Cenzura w NHK

Miejsce w którym można wypowiadać się na temat NHK, oczekiwań odnośnie tłumaczenia oraz całego zjawiska hikikomori.
Awatar użytkownika
ninna
nołlife
Posty: 2959
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Post autor: ninna » czw lis 15, 2012 1:53 pm

wataken pisze:Dlatego, że zmiany w NHK nic nie zmieniają w wydźwięku tego tytułu ani nie powodują, że fabuła coś traci/staje się niezrozumiała. Strona japońska (w tym autor) zaakceptowała wszelkie zmiany jakie wprowadziliśmy, co czyni polską wersję równorzędną z oryginałem.
W NHK może wydźwięk nie został zmieniony ale w BR już moim zdaniem tak. Teraz patrzę na tę mangę inaczej. Jest jeszcze bardziej wstrząsająca przez to, że to nie dorastający ludzie, a dzieci są zdolne do takich czynów (może jestem już stara i nie wiem, co się teraz wyprawia w gimnazjach, ale "za moich czasów" tak nie było).
Chrno pisze:Oj tam od razu informowali - spytałeś się to dostawałeś odpowiedz.
Czyli na dobrą sprawę nie informowali wcale, tylko mówili prawdę, kiedy ktoś zapytał?... Jakoś mi nie przyszłoby do głowy pytać o cenzurę. Wychodzi na to, że jestem zbyt ufna (albo naiwna).
Chrno pisze:Nie podoba mi się zjawisko cenzury ale wydaje mi się że troszkę przesadzacie
Tu już chyba nie chodzi o samą cenzurę (po wyjaśnieniu nawet rozumiem Waneko. Ciąganie się po sądach to raczej nic miłego), a o zatajanie pewnych informacji, które czytelnik POWINIEN wiedzieć.

Chrno
Status: Offline

Post autor: Chrno » czw lis 15, 2012 2:23 pm

No skoro "mówili prawdę" to nie można zarzucić że "zataili", co najwyżej "nie dopowiedzieli". Widzieliście kiedyś w jakimś wydaniu zachodnim informację o cenzurze?(tym bardziej na okładce?) Taka innowacja byłaby nieprofesjonalna i wyglądała co najmniej dziwnie.
Ostatecznie na stronie mogłaby się pojawić o tym jakaś wzmianka skoro fandom czuje taką potrzebę...

kamiookami
Posty: 77
Rejestracja: pt lut 18, 2011 11:45 am
Status: Offline

Post autor: kamiookami » czw lis 15, 2012 2:30 pm

Ależ macie problem, naprawdę.
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto NIE ma w swoim bliższym czy dalszym otoczeniu osoby, która po przypadkowym przejrzeniu tomu nie wykazałaby zainteresowania niestosownymi kadrami. Jednak fakt, Waneko powinno nas poinformować o cenzurze.

Polecam poczytać jak to wygląda na rynku zagranicznym: http://www.mania.com/aodvb/showthread.php?t=65197

Lazarus
Status: Offline

Post autor: Lazarus » czw lis 15, 2012 2:31 pm

Chrno pisze:No skoro "mówili prawdę" to nie można zarzucić że "zataili", co najwyżej "nie dopowiedzieli".
Równie dobrze mogli rozmawiać między sobą w wydawnictwie.
Chrno pisze:Widzieliście kiedyś w jakimś wydaniu zachodnim informację o cenzurze?(tym bardziej na okładce?) Taka innowacja byłaby nieprofesjonalna i wyglądała co najmniej dziwnie.
Niemerytoryczny argument. Równie nieprofesjonalna i dziwna co znaczek 18+ czyli wcale.

Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » czw lis 15, 2012 2:51 pm

Ech, mam wrażenie, że niektórzy tutaj dali się zrobić dyskursowi w ostre bambuko i mają święte przekoanie że "cenzura= zło, nieczystość, faszyzm i totalitaryzm".
Rozczaruję. Cenzura jest zjawiskiem powszechnym jak chleb i woda. Cenzurują rozmaitej maści producenci, "bo inaczej się nie sprzeda". Cenzurują sami autorzy, bo nie chcą przekraczać granicy. Cenzurują wydawnictwa, bo wydźwięk emotywny niektórych scen jest niewspółmierny w dwóch różnych krajach. Tak, zgadza się, cenzura jest jedną z form tłumaczenia dzieła. Tłumacz ma za zadanie przetłumaczyć nie tyle sam tekst, co wywołać (w tym przypadku) w Polaku te same odczucia, które wywołuje w Japończyku. A że sytuacja kulturowa jest inna- cenzura staje się nie tylko nie niepożądana - staje się jedynym możliwym wyjściem.

A ostracyzowanie Hatsukoi Limited, z tego powodu, że mleko rozlało się przy Waneko, a nie przy Waszej ulubionej książce/filmie/płycie/komiksie, uważam za, z całym szacunkiem, śmiech na sali.

I bynajmniej nie mam problemu z tym, że do tej pory Waneko nie informowało o cenzurze. Nie widziałem przed żadnym filmem informacji "z filmu wycięto scenę A, B i C dla lepszego ratingu", mimo, że to zjawisko powszechne. Nie widziałem też w książce wpisu "autor dokonał autocenzury w miejscu tym, tym i tym". Nie widziałem przed odcinkiem Naruto, gdzie Shika palił w mandze, a w anime nie, informacji że zostało to wycięte. Ani nie widziałem informacji przed zdubingowanymi przez FM odcinkami One Piece że papieros Sanjiego został zamieniony na lizaka. A nie widzę żadnej różnicy między tymi sytuacjami, a tą Waneko.
Ale skoro mleko się rozlało, to głosem ludu wydawnictwo powinno coś z tym zrobić i zacząć się przyznawać. Można zacząć już teraz- jaka część Pierwszej Miłości zostanie ocenzurowana. Mówimy o dwóch pantyshotach, czy czterdziestu?

Awatar użytkownika
Ajsza
Fanatyk
Posty: 1732
Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Ajsza » czw lis 15, 2012 4:44 pm

Autocenzura i cenzura podczas tłumaczenia to dwie różne sprawy i nie można ich porównywać.

Osobiście nie mam pretensji o to, że Waneko ocenzurowało NHK, jednak zrobili duży błąd nie informując o tym praktycznie nigdzie. Konwenty się nie liczą, gdyż usłyszy o tym tylko garstka wybrańców, a czytelników jest znacznie więcej.

Wystarczyłoby np. na stronie redakcyjnej zamieścić krótką notkę w stylu "W związku z istniejącym w Polsce kodeksem prawnym takim i siakim... podjęliśmy decyzję o tym i o tym." Mogłoby to być małym druczkiem, ale ważne, że wydawnictwo tego nie ukrywa. Gdyż ukrywanie takich rzeczy, bądź nieinformowanie o nich może by przeszło 10-15 lat temu, gdy dostęp do skanów/innych wydań był znacznie mniejszy. Teraz prędzej czy później wszystko się wyda i afera gotowa, podobnie jak z ucinaniem kadrów xD

Flota
Status: Offline

Post autor: Flota » czw lis 15, 2012 5:09 pm

Przypomina mi się totalnie szkoła, gdzie nagle na topie staje się jechanie po jednej rzeczy i wszyscy to podchwytują. Większość z narzekających osób czytało i nawet nie zauważyło, chociaż byli wcześniej zapoznani z komiksem.
Co innego cenzurować krew, papierosy, wulgaryzmy czy inne rzeczy które nas otaczają na co dzień a co innego ciała małych dzieci, zwłaszcza kiedy ktoś gada o nich jako o obiekcie seksualnych pragnień.
Wydawnictwo mogło się przyznać i wszędzie rozgłaszać, jednak czy byłoby to lepsze? Ile osób kupiło by wtedy N.H.K? Pamiętajmy, że może Waneko jest blisko nas i pracuje w sumie dla nas, ale ono też musi zarobić. Widzieliście kiedyś, aby sprzedawca rozgłaszał niedoskonałości swojego towaru? Już widzę, jak w reklamie telefonu podkreślają wszystkie jego wady...

Sledziu_w
Status: Offline

Post autor: Sledziu_w » czw lis 15, 2012 6:10 pm

Przeczytałem, pomyślałem, zrozumiałem.
Tak jak myślałem, chodziło o kwestie prawne.
Skoro faktycznie nie można było tego ominąć, to nie ma się co rzucać na wydawnictwo. Przecież to nie ich wina, że nasze prawo "jest jakie jest".

Ale fakt faktem, można było umieścić jakąś notkę o zmianach wprowadzonych względem oryginału. Szczególnie w przypadku BR, no bo zamiana gimnazjum->liceum trochę zmienia postać rzeczy i wydźwięk całej historii.

Pytanie brzmi, czy wtedy ktoś nie zacząłby jojczyć, że "to nie ta sama manga, pier^&$ę, nie kupuję"?
Na pewno nie ja, ale nie wiem jak reszta (a szczególnie ci od zostawiania "chanów" i "kunów").

Awatar użytkownika
Ajsza
Fanatyk
Posty: 1732
Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Ajsza » czw lis 15, 2012 6:18 pm

Flota pisze:Wydawnictwo mogło się przyznać i wszędzie rozgłaszać, jednak czy byłoby to lepsze? Ile osób kupiło by wtedy N.H.K? Pamiętajmy, że może Waneko jest blisko nas i pracuje w sumie dla nas, ale ono też musi zarobić. Widzieliście kiedyś, aby sprzedawca rozgłaszał niedoskonałości swojego towaru? Już widzę, jak w reklamie telefonu podkreślają wszystkie jego wady...
To może lepiej wydać jakąś mangę w której cenzura nie będzie potrzebna? Tyle jest tytułów jeszcze do wydania,,a które, zapewne, mogą się sprzedać lepiej niż NHK...

Flota
Status: Offline

Post autor: Flota » czw lis 15, 2012 7:25 pm

Ajsza pisze: To może lepiej wydać jakąś mangę w której cenzura nie będzie potrzebna? Tyle jest tytułów jeszcze do wydania,,a które, zapewne, mogą się sprzedać lepiej niż NHK...
Trudno jest znaleźć na tyle popularny tytuł co NHK, który miałby podobną ilość tomików, trafiałby do podobnej grupy czytelniczej i nie zakłócałby jakiegoś polskiego prawa... No i ile osób się o NHK dopominało. O wiele łatwiej jest wykonać drobną cenzurę (taka porządna to chyba była w jakimś wydaniu Claymore, gdzie wszystkie nagie piersi itp. dostały ciuszki).
Gdyby Waneko jeszcze przez staraniami wyszło do fanów z warunkiem, że wydadzą NHK tylko jeśli zastosują przy tym cenzurę, to pewnie by się wszyscy zgodzili i by machnęli ręką. Ale to by nie przeszło.

Awatar użytkownika
amsterdream
Wtajemniczony
Posty: 814
Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
Status: Offline

Post autor: amsterdream » czw lis 15, 2012 7:39 pm

wataken pisze:Przeczytaliśmy wszystkie Wasze posty na temat cenzury w NHK i postanowiliśmy wyjaśnić kilka kwestii. Cenzura w Welcome to the NHK nie została zastosowana "bo tak". Nie ingerujemy w mangi które wydajemy chyba że jest to absolutnie konieczne, a tak właśnie było w przypadku NHK. Konsultowaliśmy się w tej sprawie z naszymi prawnikami.

W polskim prawie nie ma czegoś takiego jak definicja pornografii i to od interpretacji i decyzji sądu zależy, czy coś jest pornografią czy nie, dlatego też nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak definicja pornografii dziecięcej. Dodatkowo, w polskim prawie rysunek jest traktowany tak samo jak zdjęcia, więc fakt, ze te nieletnie dziewczynki są narysowane nic nie zmienia. Trzeba spojrzeć na niektóre kadry, jakby były zdjęciami.

Przy okazji każdy przypadek cenzury wiąże się z długim i żmudnym procesem uzyskania akceptacji od wydawcy japońskiego, dlatego też na cenzurę decydujemy się tylko i wyłącznie wtedy, kiedy jest to absolutnie konieczne.

Część z Was stwierdziła też, że ze względu na oznaczenie 18+ możemy w mandze zostawić co tylko chcemy, ale nawet ograniczenie wiekowe 30+ albo 40+ nie zmieniło by faktu, że pozostawienie tych kilku stron w 1 tomie było by niezgodne z polskim prawem.
Guzik prawda. Radzę zmienić prawników i przestać wprowadzać ludzi w błąd. Polskie prawo w kwestii pornograficznych ilustracji jest mocno niejednoznaczne, jednak z tego co pamiętam obrazek musi być realistyczny i przypominać prawdziwych ludzi. Manga się pod to nie kwalifikuje, do tego kadry w NHK są małe, niewyraźne i tak naprawdę nie przedstawiają dzieci tylko nastolatki. Dlaczego wydawnictwo Timof w maju tego roku wydało komiks Lost Girls (Zagubione Dziewczęta) w którym jest mnóstwo scen pedofilskich (i to naprawdę hardcore`owych) i do dzisiaj nie miało z tym żadnych problemów? Dlaczego Egmont nie ocenzurował w mandze Eden: It's an Endless World! dwóch scen pedofilskich (Ennoia uprawia seks z Helleną gdy mają po 12 lat, do tego wyraźny gwałt na 7-letnim Kenjim)? Dlaczego kilka miesięcy temu oglądałem film Happiness Todda Solondza (i to w telewizji polskiej! :P) w której są wyraźne sceny pedo? Ano dlatego, że pornografia dziecięca sama w sobie jest zakazana, ale jeśli jest częścią jakiegoś utworu artystycznego czyli np. filmu czy komiksu i tylko przedstawia dane zjawisko (właśnie dokładnie tak jak NHK), to nie jest to nielegalne i nikt nie ma prawa się do tego przyczepić. Jak dla mnie cenzurując NHK zwyczajnie zabrakło wam jaj i szczerze mówiąc, straciłem do was sporą część szacunku, jaki wypracowaliście sobie jako wydawnictwo w moich oczach, przez ostatnie lata. Bo patrząc waszym sposobem postrzegania to nawet taki Dragon Ball powinien być ocenzurowany.

Hatsukoi Limited byłem średnio zainteresowany jednak cenzura przechyliła szalę i już wiem, że skreślam ten tytuł z mojej listy zakupów. I co wy chcecie tam cenzurować? Przecież to jest manga z gatunku shounen czyli dla młodych chłopców. Byłem też zainteresowany uzupełnieniem Video Girl Ai, ale po poście Me-ouch już wiem, że tego nie zrobię a trzy pierwsze tomy wylądują na allegro (dorysowywanie majtek? serio?).

I kolejne pytania które się nasuwają - czy i co ocenzurowaliście w Battle Royale i Highschool of the Dead?
Ostatnio zmieniony czw lis 15, 2012 8:07 pm przez amsterdream, łącznie zmieniany 1 raz.

Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » czw lis 15, 2012 7:57 pm

Ajsza pisze: To może lepiej wydać jakąś mangę w której cenzura nie będzie potrzebna? Tyle jest tytułów jeszcze do wydania,,a które, zapewne, mogą się sprzedać lepiej niż NHK...
Owszem, moglibyśmy lecieć na samych yaoi. Albo na samych shonenach. Shojkach. Tylko czy to dobre na rynku? Lepsze niż oderwanie trzech pantyshotów?


Co do DB. Może się mylę, ale Bulma miała 16 lat na samym początku. Więc nijak to się pod paragraf nie zalicza.

Zresztą osobom przywołującym przykład DB chyba się coś pomyliło. Albo nie pamiętają jaki burdel w środowisku mangowym i jak bardzo cofnęła sam rynek afera w okół tych kilku scenek. Między "jajami" a "głupotą" jest cienka granica. I nie mieści mi się w głowie, że dla dwóch wyciętych scenek niektórzy chcą ryzykowania takiej bonanzy jak parę lat temu, właśnie w kontekście DB.

Awatar użytkownika
dejikos
nołlife
Posty: 2710
Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: dejikos » czw lis 15, 2012 8:11 pm

Flota pisze:Większość z narzekających osób czytało i nawet nie zauważyło, chociaż byli wcześniej zapoznani z komiksem.
Dlatego tym bardziej czuję się nabita w butelkę. Mnie naprawdę nie rusza sama cenzura, te nagie biusty niczego by nie zmieniły w moim odbiorze, bo nie to było dla mnie istotne. Natomiast chciałabym wiedzieć, że była jakaś modyfikacja. Po tym, co napisał Faust, trochę się przeraziłam. Wycina się tyle treści, o czym nawet nie wiemy. Niepokojące zjawisko.

Awatar użytkownika
amsterdream
Wtajemniczony
Posty: 814
Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
Status: Offline

Post autor: amsterdream » czw lis 15, 2012 8:22 pm

@ Faust poza DB dałem realne przykłady komiksów zawierających pornografię dziecięcą (Eden i Lost Girls). Czy były z tego powodu jakieś afery? Nie. Bo dzisiejszy rynek to nie jest ten sprzed ponad 10-lat gdy w opinii publicznej komiksy były tylko dla dzieci. A afera z DB w czym cofnęła rynek? Raczej tylko napędziła sprzedaż... bo nieważne co o tobie mówią, ważne żeby mówili...
mac. pisze:Raczej "tak se" bym powiedział. Z I tomu mnie się rzuciło w oczy bardzo, trochę mniej pewien zmyślnie przykryty przedłużonym polem tekstowym kadr z II tomu :p To owszem, tu bez szukania różnic nic bym nie zauważył :p
Czyli w dwójce też pojawiły się nożyczki edytorskie? Tom już leży na półce, ale jeszcze go nie czytałem i coraz bardziej zastanawiam się nad porzuceniem serii, chociaż i tak zapewne tego nie zrobię bo manga jest zbyt dobra żeby z niej rezygnować nawet z powodu cenzury, ale strasznie denerwuje mnie takie ingerowanie w jakiś utwór.
Ajsza pisze:To może lepiej wydać jakąś mangę w której cenzura nie będzie potrzebna? Tyle jest tytułów jeszcze do wydania,,a które, zapewne, mogą się sprzedać lepiej niż NHK...
Nom, najlepiej jakiś kolejne infantylne shojo albo shonen :roll:

Awatar użytkownika
Ajsza
Fanatyk
Posty: 1732
Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Ajsza » czw lis 15, 2012 8:33 pm

Faust pisze:Owszem, moglibyśmy lecieć na samych yaoi. Albo na samych shonenach. Shojkach. Tylko czy to dobre na rynku? Lepsze niż oderwanie trzech pantyshotów?
amsterdream pisze:Nom, najlepiej jakiś kolejne infantylne shojo albo shonen
Aleście się czepili - przecież nie mówię, że mamy wydawać same nie-pantyshotowe czy nie-erotyczne rzeczy... Przecież można wydać jakieś pantyshoty, gdzie wiek bohaterek jest wystarczający wysoki... No bo cała ta drama nie rozgrywa się o nagie cycki, tylko o nagie cycki niepełnoletnich dziewczynek...

Zadajcie sobie pytanie - wolicie mieć ocenzurowaną mangę czy w ogóle jej nie mieć?
Ostatnio zmieniony czw lis 15, 2012 8:35 pm przez Ajsza, łącznie zmieniany 1 raz.

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » czw lis 15, 2012 8:34 pm

Ale sraczki dostaliście, ja nie mogę xD
Hatsukoi i tak raczej kupię, z cenzurą czy bez. Co najwyżej odkryję nowe trofeum: "znajdź wszystkie cenzury".

North Star
Status: Offline

Post autor: North Star » czw lis 15, 2012 8:58 pm

Żałosne jest burzenie się z takiego błahego powodu. Sam jestem w większości przypadków przeciwny cenzurze, ale przecież w N.H.K jest ona tak drobna i nieistotna, że w żadnym stopniu nie wpływa na odbiór całości.

Można by krytykować Waneko gdyby wycięto niektóre sceny, ocenzurowano tłumaczenie tak aby nie było jakiś nawiązań do loliconu i pedofilii, gdyby zrobili cokolwiek co chociaż troszkę może sprawić, że czytelnik dostaje coś różniącego się od oryginału. Wtedy można by krytykować, byłby ku temu powód.

Jednak mówimy o ocenzurowaniu cycka. Na prawdę tak was to boli? Że przestaniecie kupować i czytać N.H.K, a może też inne mangi Waneko? No to cóż, nie zazdroszczę Waneko tak oddanych fanów.

Oczywiście mogła się pojawić jakaś informacja o tym jak wygląda sytuacja, ale oskarżanie Waneko, że kłamało, zatajało informacje, wtf? Od kiedy to wydawca ma obowiązek dzielenia się wszystkim z czytelnikami? Skoro doszli do wniosku, że jest to mało istotne (z czym ja się zgadzam) i postanowili o tym nie informować to trzeba to zaakceptować.

Ne znam się w kwestii prawnej, czy rysunki z N.H.K podpadały pod pedofilie, jednak trzeba zrozumieć, że nawet jeśli sąd by orzekł, że nie ma tam nic z treści pedofilskich, to nadal Waneko mogłoby mieć kłopoty. Jak ktoś wcześniej wspomniał, żyjemy w takim kraju, że rysunki nagiego dziecka mogłyby wywołać nieprzychylne opinie.

To, że Egmontowi się udało uniknąć tego w Edenie, to niczego nie zmienia.

Co do Battle Royale, to tutaj cenzura już trochę zmienia, i ja też jestem niezbyt zadowolony. Jednak nadal nie jest to aż taki wielki powód, żeby przestać kupować. Szczególnie, że bohaterowie BR mimo wszystko zupełnie jak gimnazjaliści się nie zachowują. Prostytutka, szkolny playboy który uprawia sex ze wszystkimi laskami, albo gangster. Już nie wspominając o Shogo, który wygląda jakby podchodził pod 30, a jest raptem parę lat starszy niż reszta bohaterów.

Jestem ciekawy (skoro już została poruszona ta kwestia) co dokładnie będzie cenzurowane w Hatsukoi Limited.

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » czw lis 15, 2012 9:21 pm

North Star, +dużo za ten post.

Awatar użytkownika
ninna
nołlife
Posty: 2959
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Post autor: ninna » czw lis 15, 2012 9:40 pm

No, przemyślałam wszystko i nieco ochłonęłam... Doszłam do wniosku, że cenzura w przypadku NHK faktycznie wydaje się najlepszym wyjściem z sytuacji. Lepiej nie ryzykować ewentualnych problemów, zawsze mógł się trafić "obrońca moralności", który mógłby się do tego przyczepić. Wydawnictwo mogło tylko poinformować o tym czytelników.

Co do cenzury jako zjawiska powszechnego, to ja o tym wiem. Czasem mnie ona denerwuje, czasem nie. Niekiedy cenzury w ogóle nie widać, więc "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Nie lubię cenzury natarczywej, gdzie ewidentnie widać/słychać, że coś było majstrowane przy produkcie, np. wyciszanie/zniekształcanie pewnych słów w piosenkach (kiedyś słyszałam w radiu ocenzurowane "Żyję w kraju" Strachów :roll:) czy "zamazywanie" golizny (np. teledysk Metallici do "Turn The Page").
Niemniej jednak rozumiem, że wulgaryzmy czy nagość (dorosłych) to nie to samo co pornografia dziecięca i czasem trzeba się ugiąć, żeby uniknąć problemów.

Autocenzurą się nie przejmuję, w "Miłości" była całkiem zabawna :P.

Czy cenzura mogłaby zaważyć na mojej opinii czy kupić daną mangę, czy nie? To zależy. Jeśli co drugi obrazek miałby być zamazany, to czegoś takiego oczywiście nie kupię. Coś, co nie ma wpływu na fabułę jestem w stanie przełknąć. No i wolałabym być wcześniej poinformowana o tym fakcie.

I jeszcze słówko o BR: przed chwilą przypomniałam sobie wydarzenia z czwartego tomu (przed lekturą piątego). Próbowałam "przestawić" się, że to gimnazjaliści ale nie mogę! Głupio to zabrzmi, ale liceum naprawdę lepiej tu pasuje...

Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » czw lis 15, 2012 9:58 pm

amsterdream pisze:@ Faust poza DB dałem realne przykłady komiksów zawierających pornografię dziecięcą (Eden i Lost Girls). Czy były z tego powodu jakieś afery? Nie. Bo dzisiejszy rynek to nie jest ten sprzed ponad 10-lat gdy w opinii publicznej komiksy były tylko dla dzieci. A afera z DB w czym cofnęła rynek? Raczej tylko napędziła sprzedaż... bo nieważne co o tobie mówią, ważne żeby mówili...
Nie wiem, ale jeśli mam do dyspozycji słowo JPFu, że im sprzedaż mocno spadła po wyemitowanym materiale, i Twoje powtarzane wyświechtanych, a niesprawdzonych przeze mnie teorii, to mimo wszystko bardziej gotów jestem wierzyć im.
Media działają na zasadzie rosyjskiej ruletki. W przypadku DB wydawnictwo włożyło pół kuli do magazynku i trafiło na pełną komorę. W przypadku Edenu włożyli dwie i trafili na pustą. Prawa matematyki, ale nie oczekuj, że każdy też będzie wkładał dwie i strzelał sobie w skroń.
Poza tym Egmont to solidny konglomerat, który parę lat temu mógł sobie pozwolić na trochę więcej niż JPF. Sytuacji Lost Girls nie znam, to się wypowiadał nie będę.


No i jeszcze jedno- nie wiem, co rozumiesz poprzez ingerowanie w treść. Samo wydanie dzieła w innym języku jest kolosalną ingerencją w treść. Nie istnieje "idealne" tłumaczenie, każdy tłumacz musi coś zmienić, coś naruszyć, coś zabrać i coś dodać, bo języki nie nakładają się na siebie. Tak długo jak ingerencja w treść nie jest jednocześnie ingerencją w zamierzenia autora, a sam autor się na tę ingerencję zgadza - nie widzę w tym absolutnie NIC ZŁEGO.

Stary Tołstoj był oburzony, kiedy MCHAT Stanisławskiego proponował mu napisanie sztuki sztuki na za pół roku (sam pisał do periodyków, ale dopiero wtedy kiedy miał już zarys całości), "bo jak tak można ingerować w wolność twórczości, żeby pisać na siłę"? Dziś taki model pracy to codzienność.

Poza tym, z czystej ciekawości i wcale nie oczekując, że to będzie kamień do mojego ogródka- czy NHK w wersji angielskiej była rzeczą totalnie nieocenzurowaną?


I element humorystyczny- obrazki porównujące ujęcia angielskiego One Piece'a w Funmation i Fox Kids:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
:mrgreen:
Również Kapitanowi Smokerowi zostało zabrane jego cygaro, ale nie mogłem nigdzie znaleźć capa. :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Welcome to the N.H.K."”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości