Strona 1 z 14

Battle Royale - wątek ogólny

: czw lis 10, 2011 11:53 am
autor: wataken
Miejsce w którym fani Battle Royale będą mogli wyrażać swoje oczekiwania względem tłumaczenia, formy wydania i ogólnie cieszyć się z powodu wydawania przez nas tej wspaniałej mangi :)

: czw lis 10, 2011 12:33 pm
autor: OgóreKiszony
Aaaaa w sumie nic mi do głowy nie przychodzi więc tak krótko: dziękujemy za kolejny dobry tytuł <3

: czw lis 10, 2011 12:46 pm
autor: ninna
Również jestem zachwycona tym, że zdecydowaliście się wydać tę mangę =D>. Na pewno się w nią zaopatrzę. Co do tłumaczenia to zdam się na Was. Przeczytałam kawałek BR "na spróbowanie" i nie widzę tam niczego, co mogłoby stanowić "zagwozdkę" dla tłumacza. Natomiast miło by było, gdyby co ważniejsze onomatopeje zostały przetłumaczone. Co do formy wydania: najbardziej bym chciała, by manga została wydana w formie zbiorczej (kilka tomów w jednym) ale to raczej nierealne... To może chociaż format dałoby się nieco zwiększyć (kosztem niewielkiego wzrostu ceny)? O obwolucie chyba nie muszę wspominać - dla mnie jest jasne, że będzie... prawda? :D

: czw lis 10, 2011 1:08 pm
autor: OgóreKiszony
ninna pisze:Co do formy wydania: najbardziej bym chciała, by manga została wydana w formie zbiorczej (kilka tomów w jednym) ale to raczej nierealne...
Na FB padła odpowiedź, że manga raczej nie będzie w wydaniu zbiorczym.

: czw lis 10, 2011 1:35 pm
autor: Sledziu_w
Hm... Złotówki moje, waszymi będą... mh.
MARGINESY! - tylko o to proszę.

: czw lis 10, 2011 8:41 pm
autor: gg gonia
Przeraża mnie ta ilość krwi i flaków więc przepraszam ale odpuszczę sobie ten tytuł :) (tym bardziej że wszystko jest tak dokładnie narysowane... brrr)

: czw lis 10, 2011 8:48 pm
autor: North Star
Mam nadzieje że tłumacz nie będzie oszczędzał na wulgaryzmach 8-) , manga jest brutalna, pełna krwi, seksu itd. , spora ilość przekleństw według mnie będzie bardzo pasować ( tak jak to było w fanowskim tłumaczeniu ).
To może chociaż format dałoby się nieco zwiększyć (kosztem niewielkiego wzrostu ceny)?
Też bym wolał BR w większym formacie, wydanie TokyoPop miało 18.8 x 12.9 i tyle według mnie było by dobre :wink: ( chociaż i tak wolałbym format taki jaki ma np. Pluto) , tak czy inaczej zamierzam kupić.

Wielkie dzięki dla Waneko za wydanie tego tytułu. :)

: pt lis 11, 2011 12:21 am
autor: Quithe
Niełagodzenie języka. Większy format (nawet kosztem ceny). Porządne marginesy. Tłumaczenie onomatopej. I cała reszta :P

: pt lis 11, 2011 12:41 am
autor: ninna
North Star pisze:Mam nadzieje że tłumacz nie będzie oszczędzał na wulgaryzmach 8-) , manga jest brutalna, pełna krwi, seksu itd. , spora ilość przekleństw według mnie będzie bardzo pasować ( tak jak to było w fanowskim tłumaczeniu ).
Myślę, że nie mamy się w tej kwestii o co martwić. Skoro manga ma być zafoliowana i opatrzona znaczkiem +18, to nie ma potrzeby ugładzać języka. Tak samo zrobił JPF z "Uzumaki" (no, poza foliowaniem - a przynajmniej ja dostałam egzemplarz bez folii). Dali próg wiekowy +17 i w jednym z rozdziałów pojawiły się dość ostre wulgaryzmy (pozwól, że nie będę cytować :wink:).

: pt lis 11, 2011 11:26 am
autor: Dembol
North Star pisze:Mam nadzieje że tłumacz nie będzie oszczędzał na wulgaryzmach 8-) , manga jest brutalna, pełna krwi, seksu itd. , spora ilość przekleństw według mnie będzie bardzo pasować ( tak jak to było w fanowskim tłumaczeniu ).
Nie chodzi o to co będzie pasować tylko jak jest w oryginale. Fanowscy tłumacze bardzo często nadużywają przekleństw (których w japońskim jak na lekarstwo). Nie mówiąc już o tym, że epatowanie ku*wami jest strasznie szczeniackie.

: pt lis 11, 2011 1:43 pm
autor: CainSerafin
North Star pisze:Mam nadzieje że tłumacz nie będzie oszczędzał na wulgaryzmach 8-) , manga jest brutalna, pełna krwi, seksu itd. , spora ilość przekleństw według mnie będzie bardzo pasować ( tak jak to było w fanowskim tłumaczeniu ).
O to radzę się nie martwić. Waneko przy okazji wydawania Black Lagoon pokazało że potrafi sobie radzić z tłumaczeniem wulgaryzmów tak, by nimi zbędnie nie epatować, a jednocześnie by wypowiedzi wkurzonych postaci były odpowiednio soczyste.

: pt lis 11, 2011 3:23 pm
autor: Ineluki
Dembol pisze:Nie chodzi o to co będzie pasować tylko jak jest w oryginale.
Jak ja lubię takie argumenty. Wulgaryzmy być powinny, język powinien być dostosowany do czasów i miejsca wydania, a nie ścisły z oryginałem. Dzięki temu jest bardziej naturalne.
Jak jest w oryginale? Otóż są tam przeróżnej maści "-sany", "-chany", "senpaie" i inne. W takim wypadku w Polskim tłumaczeniu powinny pojawić się zdrobnienia, formy grzecznościowe i - obowiązkowo - tak "uwielbiane" przez wszystkich "koleżanki", "braciszkowie" i inny szajs. O to chodzi? Tak ma wyglądać tłumaczenie?
NIE!
Żadnych "kolegów" (ew. -chany, ale wolałbym żeby też ich nie było... nie w tym tytule), żadnych łagodności językowych w stylu "kurde" czy "cholera" (chyba że z rzadka, w niektórych sytuacjach). Tłumaczenie powinno być mocne, twarde i naturalne, bo inaczej dostaniemy powtórkę z JPF-owego "Akiry", gdzie wypadało to raczej średnio.

Dalej onomatopeje - dla mnie bez znaczenia. Mogą być, ale nie muszą. Można zrobić jak zasugerowała ninna - przetłumaczyć co ważniejsze onomatopeje, chociaż przydałaby się konsekwencja - jak tłumaczyć, to wszystko co się da (bo "dźwięk" miękkich włosów, padającego śniegu i podobne, spokojnie można sobie odpuścić).

Forma wydania i wielkość - jak dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby wydanie zbiorcze o wielkości mang Hanami, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy byłby w stanie wyłożyć ok. 40-45 zł za tom. Tak więc niech będą pojedyncze tomiki, ale obowiązkowo większe! (jak napisał Quithe - nawet kosztem ceny), w końcu znaczek "18+" powinien oznaczać, że osoby, które go kupią będą pełnoletnie i doskonale będą zdawały sobie sprawę za co płacą.

: pt lis 11, 2011 5:40 pm
autor: Krzych_Ayanami
Nie chodzi o to co będzie pasować tylko jak jest w oryginale.
Oryginał był napisany dla Japończyków.
A czy my nimi jesteśmy?

: pt lis 11, 2011 6:38 pm
autor: ninna
Ine-chan pisze:Wulgaryzmy być powinny, język powinien być dostosowany do czasów i miejsca wydania, a nie ścisły z oryginałem.
Tutaj muszę poprzeć Dembola i się z Tobą nie zgodzić. Już pisałam, że nie powinno się w tej mandze łagodzić języka i wulgaryzmy z pewnością będą. Mogą brzmieć "mocniej" niż w oryginale (polskie wulgaryzmy są właśnie takie moim zdaniem). Jednakże powinny pojawiać się tylko tam, gdzie zostały umieszczone oryginalnie przez autora. Żadnych dodanych "od siebie", coby "lepiej brzmiało". W fanowskim tłumaczeniu było ich dosłownie zatrzęsienie. Nie powiem, żeby mi to bardzo przeszkadzało, ale czasami wydawały mi się nie do końca potrzebne w niektórych miejscach (czasem można powiedzieć "kurczę" - np. gdy się potkniesz. "Ku**a" lepiej zachować na bardziej "wymagające" okazje :wink:).

Co do "-sanów", "-chanów" i "sempaiów" to moim zdaniem można je spokojnie ominąć podczas tłumaczenia. Ew. zamiast "-chan" zastosować zdrobnienie. Resztę sobie odpuścić.

Jeszcze słówko co do formy wydania:
Ine-chan pisze:jak dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby wydanie zbiorcze o wielkości mang Hanami, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy byłby w stanie wyłożyć ok. 40-45 zł za tom. (...) w końcu znaczek "18+" powinien oznaczać, że osoby, które go kupią będą pełnoletnie i doskonale będą zdawały sobie sprawę za co płacą.
Skoro manga przeznaczona jest dla dorosłych czytelników (w domyśle - nie uzależnionych od wielkości kieszonkowego/niewielkich zarobków/rodziców), to spokojnie można by wydać to w formie zbiorczej w większej cenie (np. zaproponowanej przez Ciebie 40-45 zł). Ja bym była ja najbardziej za - lepiej zapłacić za jeden tom zbiorczy więcej, a mieć całą serię szybciej na półce. Przyznaję, marzy mi się coś takiego jak wydanie Ultimate Tokyopopu... Ale obiecuję grzecznie kupować wersję od Waneko (jaka by ona nie była) :).

: pt lis 11, 2011 7:37 pm
autor: Dembol
W repetytorium z geografii przeczytałem ostatnio, że grubo powyżej 50% Polaków chociaż potrafi czytać to nie rozumie tego co czyta.

Nie chodzi o to, żeby przekładać słowo w słowo czy zostawiać japońskie słowa, ale powinniśmy się trzymać zamysłu autora. Jeśli postać wykrzykuje coś co po japońsku jest przekleństwem lub może tak być odebrane to tak powinno być przetłumaczone. Jeśli nie to nie.

: sob lis 12, 2011 11:26 am
autor: Sledziu_w
Przekleństwa powinny być, ale w rozsądnej ilości żeby potem nie wyszło na to, że w co drugim dymku mamy "k*rwa!".
Łagodzić też nie można. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tłumaczył kultową scen z "Psów" z Bogusiem Lindą krzyczącym "uciekajcie!" zamiast "wypierd*lać!".

Z Ine-chan zgodzę się jeśli chodzi o tłumaczenie -sanów -chanów itp. Sorry, nie ważne jak bardzo byśmy tego chcieli - w naszym języku NIE MA odpowiedników dla wszystkich japońskich zwrotów grzecznościowych.
O ile "pan/pani" daje się przetłumaczyć, to te wszystkie "drogi kolego/koleżanko" czy Black Lagoonowy twór "starszy bracie" w odniesieniu do Changa za każdym razem wywołuje u mnie odruch wymiotny (osobiście Changa bym przerobił na szefa albo coś w tym rodzaju).
Dlatego osobiście jestem za opuszczaniem tego typu zwrotów przy tłumaczeniu, bo to po prostu źle wygląda.
Znaczy - my wiemy (albo możemy się domyśleć) o co chodzi jak widzimy "starszy kolego", no ale jak wyłączymy "japoński tryb rozumowania" to zaczyna się robić nie najlepiej.

Większy format nawet kosztem ceny? Jestem za, mi się osobiście podoba format Studia JG (większe od Waneko, mniejsze od Hanami). Może przy okazji pojawią się marginesy :P

Bajdełej - kiedy można się spodziewać pre-ordera?

: sob lis 12, 2011 1:48 pm
autor: Ineluki
Ludzieee... przecież nie chodzi mi o to, żeby z tego tytułu zrobić drugą "Rzeczpospolitą Przenajświętszą", tylko o to, że język japoński jest bardzo ubogi w wulgaryzmy i jednym z najpospolitszych jest "kuso"... oczywiście jest też np. "shimatta", "chikusho", czy "saitei-dayo" - ponoć największa obraza... wyobraźcie sobie taką scenę:
jeden gościu zabija drugiego, widzi to jedna z dziewczyn i krzyczy do niego "saitei dayo!", a tłumacz tłumaczy wiernie i dosłownie - "jesteś najgorszy!", przyznacie, że brzmi to żałośnie i w tym miejscu znacznie lepiej by wyglądało np. "ty sk****synu!", albo coś zbliżonego.
"Shimatta" jest dość łagodnym słowem i z powodzeniem można je tłumaczyć jako "cholera", czy "kurde"; ale "kuso" (które znaczy tyle, co g*wno :P ) powinno być już zastąpione soczystym "k*rwa!", "ja pie***lę!", albo czymś podobnym - w naszym języku jest w czym wybierać :roll: ...
Dembol pisze:Nie chodzi o to, żeby przekładać słowo w słowo czy zostawiać japońskie słowa, ale powinniśmy się trzymać zamysłu autora. Jeśli postać wykrzykuje coś co po japońsku jest przekleństwem lub może tak być odebrane to tak powinno być przetłumaczone.
Toż o to mi właśnie chodzi, ale jak już napisałem, Polski język pod tym względem jest bardzo bogaty i jeden wyraz można tłumaczyć na kilka sposobów, a mimo to będzie to wyglądało naturalnie.

Jeszcze kilka słów na temat preferowanej czcionki... najlepiej by było, gdyby została użyta taka sama czcionka jak w VGAi, z tym samym sposobem pisania (również w BL i HotD), czyli tylko wielkimi literami.
Do tego dajmy porządne marginesy, większy format i w zasadzie już więcej do szczęścia potrzebne mi nie będzie :wink: ...

: sob lis 12, 2011 3:52 pm
autor: ninna
Sledziu_w pisze:O ile "pan/pani" daje się przetłumaczyć, to te wszystkie "drogi kolego/koleżanko" czy Black Lagoonowy twór "starszy bracie" w odniesieniu do Changa za każdym razem wywołuje u mnie odruch wymiotny (osobiście Changa bym przerobił na szefa albo coś w tym rodzaju).
Dlatego osobiście jestem za opuszczaniem tego typu zwrotów przy tłumaczeniu, bo to po prostu źle wygląda.
Znaczy - my wiemy (albo możemy się domyśleć) o co chodzi jak widzimy "starszy kolego", no ale jak wyłączymy "japoński tryb rozumowania" to zaczyna się robić nie najlepiej.
Już się wypowiadałam na ten temat, ale wtrącę jeszcze trzy grosze. "Pan/Pani" - jestem jak najbardziej za. "Kolegów/Koleżanek" być nie powinno. Rozumiem, że w Japonii przedrostki stosowane podczas zwracania się do wyżej wymienionych są wyrazem szacunku. W Polsce jednak nikt tak nie mówi i brzmi to potwornie sztucznie. Można przecież tak skonstruować wypowiedzi bohaterów, by szacunek do rozmówcy był widoczny bez "kolegowania". Co do "braci" można sprawę rozwiązać tak: "starszy brat" to po prostu "brat", a młodszy brat - "braciszek" (analogicznie w przypadku "siostry").
Ine-chan pisze:Ludzieee... przecież nie chodzi mi o to, żeby z tego tytułu zrobić drugą "Rzeczpospolitą Przenajświętszą", tylko o to, że język japoński jest bardzo ubogi w wulgaryzmy i jednym z najpospolitszych jest "kuso"... oczywiście jest też np. "shimatta", "chikusho", czy "saitei-dayo" - ponoć największa obraza... wyobraźcie sobie taką scenę:
jeden gościu zabija drugiego, widzi to jedna z dziewczyn i krzyczy do niego "saitei dayo!", a tłumacz tłumaczy wiernie i dosłownie - "jesteś najgorszy!", przyznacie, że brzmi to żałośnie i w tym miejscu znacznie lepiej by wyglądało np. "ty sk****synu!", albo coś zbliżonego.
"Shimatta" jest dość łagodnym słowem i z powodzeniem można je tłumaczyć jako "cholera", czy "kurde"; ale "kuso" (które znaczy tyle, co g*wno :P ) powinno być już zastąpione soczystym "k*rwa!", "ja pie***lę!", albo czymś podobnym - w naszym języku jest w czym wybierać :roll: ...
Zgadzam się w całej rozciągłości. Język japoński sprawia dla mnie wrażenie dużo bardziej łagodnego i "grzecznego" niż polski. Ich przekleństwa też są jakby "łagodniejsze". Tłumacząc przekleństwa japońskie na język polski nie można tłumaczyć ich dosłownie, bo wyjdą cuda na kiju :P. Np. "kuso" to chyba najpopularniejszy japoński wulgaryzm. Dlatego należy go zastąpić najpopularniejszym polskim, czyli "k**wa".

: ndz lis 13, 2011 7:52 am
autor: Ineluki
ninna pisze:Co do "braci" można sprawę rozwiązać tak: "starszy brat" to po prostu "brat", a młodszy brat - "braciszek" (analogicznie w przypadku "siostry").
Okej, tylko że w Japonii nawet do obcej osoby można powiedzieć braciszku/siostrzyczko... u nas się tego nie praktykuje... no i w Polsce rodzeństwo zwraca się do siebie raczej po imieniu... "bracie/siostro" stosuje się rzadko i w większości przypadków jest używane w żartobliwy sposób (przynajmniej tak jest w moim przypadku).

: pn lis 14, 2011 2:48 pm
autor: wataken
Prenumerata tomów 1-7 i przedsprzedaż 1 tomu jest już dostępna w naszym sklepiku.