SPECIAL A
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- Lina
- Wtajemniczony
- Posty: 683
- Rejestracja: pt sty 02, 2004 1:24 pm
- Status: Offline
jak jest dobra manga to liczba tomów nie jest przeszkodą . Wolałabym mangę w stylu Paradise Kiss albo inną od Yazawy Ai^^. A co do Special A, jeżeli Waneko zdecyduje się wydać tą mangę to może kupię. Zobaczy się, bo póki co zbieram tylko Vampire Knight. Brakuje mi mang wydawanych kiedyś przez Waneko (Kindaichi, Love Hina, Kiss, Michael) .Akiho pisze:kurcze na prawdę 17 tomów to nie jest tragedia a ile tomów mają shoneny co poniektóre,a myślę że manga będzie lepsza niż anime
-
- Status: Offline
Skopiuję Ci coś z FacebookaLina pisze:Brakuje mi mang wydawanych kiedyś przez Waneko (Kindaichi, Love Hina, Kiss, Michael) .
Waneko na Fejsie pisze:Od lipca do salonów Empik w całym kraju trafią reedycje takich serii Waneko jak:
-"Love Hina"
-"Paradise Kiss"
-"Kana na Wesoło"
tomiki będą wprowadzane po kolei począwszy oczywiście od tomu pierwszego.
Przypominamy, że w takim trybie można nabyć już w Empikach serie "GTO" i "Jak powstaje manga"!
Osoby, które nie chcą czekać zapraszamy do naszego sklepiku internetowego, gdzie już można zamawiać dodruki poszczególnych tytułów.
-
- Status: Offline
Dla mangi shonen serialoza jest stanem naturalnym, ale dla romansu niekoniecznie. Owszem, są i tasiemcowe romanse, ale kto czytał np "Oh! My Goddess!" z tymi ponad 40 tomami czysto platonicznego (o tempora, o mores!) związku dwójki młodych ludzi, gdzie przez połowę serii nawet ich wargi były dziewicze, ten wie, jakie ryzyko idzie z takimi seriami. Inną, wcale nie lepszą alternatywą, jest tu tzw. metoda rzucania kłód pod nogi związkowi bohaterów, tak długo aż się wyczerpią pomysły autorki/a.Akiho pisze:kurcze na prawdę 17 tomów to nie jest tragedia a ile tomów mają shoneny co poniektóre,a myślę że manga będzie lepsza niż anime
Osobiście wychodzę z założenia, że do nawet mocno pokręconego romansu wystarczy 4-5 tomów (vide mangi Chiho Saito, takie jak choćby "Basilis no Musume", "Lady Masquarade" czy "World of S&M" ). W momencie, kiedy autor/ka idzie w +10 tomów, można się spodziewać czegoś w rodzaju telenoweli. Owszem, istnieje grupa fanek (a może i fanów, nie wiem), którzy to lubią. Ja jednak do nich nie należę.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości