Tom 4
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Już sie nie moge doczekac! Przyznam sie, ze na poczatku podchodziłam do tej mangi sceptycznie, nawet pierwsze strony brałam za zbyt infantylne (nie jestem zbytnio fanką shoujo...), no ale... kupiłam te pierwsze trzy tomy na próbę... i... TA MANGA MNIE OPĘTAŁA. Jest genialna,postacie są genialnie wykreowane, nawet fabuła okazała się wciągająca, te wszystkie wątki o hakerstwie... innymi słowy, nie jest to taka ciepła klucha jak sądziłam! WIELKIE TAK DLA DENGEKI DAISY! =D>
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Ej no! Naprawdę jeszcze prawie nikt nie przeczytał? Bo tak tutaj cicho... Pozwalam więc sobie nieco rozruszać temat .
Tomik ciekawy i miło się go czytało, aczkolwiek mnie wydaje się on słabszy od poprzednich. Przez pierwsze dwa rozdziały nic się właściwie nie działo. Tylko dużo gadania było. Wkurzył mnie nieco motyw z opiekowaniem się chorym ukochanym. Podobna sytuacja była też w "Marsie" i już wtedy wydawało mi się to oklepane i banalne . Rozdział 17 też mnie nie porwał. Jedyne, co mnie zaciekawiło, to wyjaśnienie pochodzenia pseudonimu Daisy'ego. Rozbawiło mnie natomiast to, że Kurosaki dopóki nie spotkał Teru, nie wiedział jak wygląda stokrotka. Gdzie on się wychował? Na Księżycu?! . Kolejny rozdział już lepszy, fajny był motyw z oglądaniem horrorów.
Zakończenie też ciekawe. Aczkolwiek muszę się do czegoś przyczepić: wyrzucić przez okno krzesło? Ok, da się zrobić bez większego wysiłku. Ale ławka nastręcza już większych problemów. Nie wiem, kto rzucał. Dobra, może był dość silny. Jednak chyba nie da się ławką od tak cisnąć? Nie trzeba jej najpierw oprzeć na parapecie i potem zepchnąć? To powinno narobić niezłego hałasu, wobec tego Teru zdążyłaby zorientować się, co jest grane i w porę się odsunąć... Ale niech będzie, że jakiś siłacz cisnął ławką i krzesłem. Jeśli ktoś rzucił najpierw ławkę (na rysunku to ona leci pierwsza) to po co rzucał też krzesło? Ławka jest cięższa i na pewno oberwanie nią jest bardziej niebezpieczne. Nie mówiąc już o tym, że jeśli ławka spadłaby najpierw raniąc kogoś, to zadanie zostało spełnione. Po co narażać się na zdemaskowanie rzucając kolejny mebel?. Ma ktoś jakieś pomysły? Przepraszam za taki obszerny tekst drobnym maczkiem ale mocno tu spoileruję .
A teraz błędy (stron nie podam. Powód - pierwszy podpunkt):
-pokręcona numeracja stron. Np. strona oznaczona numerem 8. Zacznijcie od niej liczyć strony aż do tej, na której jest numer 19. Coś nie gra, prawda? Albo: mamy stronę oznaczoną 171. Po niej jest 170, potem znów 171, następnie strona bez numerka i 175. Podejrzewam, że jest tego więcej. W SAMEJ MANDZE wszystko jest w porządku i nic nie brakuje. Tylko numeracja jest zrobiona źle .
-na samym początku: "Teru opowiada o tym, jak zacięła sobie palec skorupką filiżanki" - to był chyba kubek (stłuczony w poprzednim tomie podczas burzy).
-przed stroną oznaczoną jako 87: Riko, pokazując Teru "pieska z dłoni" mówi "a to znasz?". No pewnie, że zna! Sama o tym mówiła dwie strony wcześniej! .
-Kurosaki: "Czep się tramwaja, Riko!" - dla mnie błąd nawet, jeśli to specjalnie. Nie róbmy z Kurosakiego analfabety...
-przedostatnia strona: "waśnie" - powinno być "właśnie".
I małe pytanie: na stronie oznaczonej jako 116 jest napisane (w telewizorze): "Jeśli spotkasz ducha kobiety z rozdartą twarzą, powiedz trzy razy (???), a on odejdzie!". Co tam jest u licha napisane?! Pomada? Poivada" Ponada? Za nic nie mogę doczytać .
Tomik ciekawy i miło się go czytało, aczkolwiek mnie wydaje się on słabszy od poprzednich. Przez pierwsze dwa rozdziały nic się właściwie nie działo. Tylko dużo gadania było. Wkurzył mnie nieco motyw z opiekowaniem się chorym ukochanym. Podobna sytuacja była też w "Marsie" i już wtedy wydawało mi się to oklepane i banalne . Rozdział 17 też mnie nie porwał. Jedyne, co mnie zaciekawiło, to wyjaśnienie pochodzenia pseudonimu Daisy'ego. Rozbawiło mnie natomiast to, że Kurosaki dopóki nie spotkał Teru, nie wiedział jak wygląda stokrotka. Gdzie on się wychował? Na Księżycu?! . Kolejny rozdział już lepszy, fajny był motyw z oglądaniem horrorów.
Zakończenie też ciekawe. Aczkolwiek muszę się do czegoś przyczepić: wyrzucić przez okno krzesło? Ok, da się zrobić bez większego wysiłku. Ale ławka nastręcza już większych problemów. Nie wiem, kto rzucał. Dobra, może był dość silny. Jednak chyba nie da się ławką od tak cisnąć? Nie trzeba jej najpierw oprzeć na parapecie i potem zepchnąć? To powinno narobić niezłego hałasu, wobec tego Teru zdążyłaby zorientować się, co jest grane i w porę się odsunąć... Ale niech będzie, że jakiś siłacz cisnął ławką i krzesłem. Jeśli ktoś rzucił najpierw ławkę (na rysunku to ona leci pierwsza) to po co rzucał też krzesło? Ławka jest cięższa i na pewno oberwanie nią jest bardziej niebezpieczne. Nie mówiąc już o tym, że jeśli ławka spadłaby najpierw raniąc kogoś, to zadanie zostało spełnione. Po co narażać się na zdemaskowanie rzucając kolejny mebel?. Ma ktoś jakieś pomysły? Przepraszam za taki obszerny tekst drobnym maczkiem ale mocno tu spoileruję .
A teraz błędy (stron nie podam. Powód - pierwszy podpunkt):
-pokręcona numeracja stron. Np. strona oznaczona numerem 8. Zacznijcie od niej liczyć strony aż do tej, na której jest numer 19. Coś nie gra, prawda? Albo: mamy stronę oznaczoną 171. Po niej jest 170, potem znów 171, następnie strona bez numerka i 175. Podejrzewam, że jest tego więcej. W SAMEJ MANDZE wszystko jest w porządku i nic nie brakuje. Tylko numeracja jest zrobiona źle .
-na samym początku: "Teru opowiada o tym, jak zacięła sobie palec skorupką filiżanki" - to był chyba kubek (stłuczony w poprzednim tomie podczas burzy).
-przed stroną oznaczoną jako 87: Riko, pokazując Teru "pieska z dłoni" mówi "a to znasz?". No pewnie, że zna! Sama o tym mówiła dwie strony wcześniej! .
-Kurosaki: "Czep się tramwaja, Riko!" - dla mnie błąd nawet, jeśli to specjalnie. Nie róbmy z Kurosakiego analfabety...
-przedostatnia strona: "waśnie" - powinno być "właśnie".
I małe pytanie: na stronie oznaczonej jako 116 jest napisane (w telewizorze): "Jeśli spotkasz ducha kobiety z rozdartą twarzą, powiedz trzy razy (???), a on odejdzie!". Co tam jest u licha napisane?! Pomada? Poivada" Ponada? Za nic nie mogę doczytać .
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
Przeczytałam, ale tom był przeciętny,a końcówka zbyt dramatyczna, więc pisać mi się nie chciało. XD
Najciekawsze było wytłumaczenie pochodzenia pseudonimu "Daisy" i zakończenie przedostatniego rozdziału, w którym pojawił się nowy anonimowy antybohater.
Mam nadzieję, że kolejne tomy nie będą miały takiej tendencji zniżkowej, jak ten... XD
Najciekawsze było wytłumaczenie pochodzenia pseudonimu "Daisy" i zakończenie przedostatniego rozdziału, w którym pojawił się nowy anonimowy antybohater.
Mam nadzieję, że kolejne tomy nie będą miały takiej tendencji zniżkowej, jak ten... XD
Chyba "pomada"...ninna pisze: Co tam jest u licha napisane?! Pomada? Poivada" Ponada? Za nic nie mogę doczytać
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Z tym się zgodzę. Przecież można się domyślić, że wszystko skończy się dobrze (to nie jest spoiler. Nie czytałam dalej więc nie wiem ale "na chłopski rozum..." ).zandam pisze:końcówka zbyt dramatyczna
Też mam taką nadzieję. Liczę na to, że wspomniany przez Ciebie antybohater sporo namiesza w życiu Kurosakiego i Teru. Ten tom naprawdę był dla mnie rozczarowujący więc mam nadzieję, że następne pozwolą zatrzeć to niemiłe wrażenie.zandam pisze:Mam nadzieję, że kolejne tomy nie będą miały takiej tendencji zniżkowej, jak ten... XD
Dzięki. Teraz będę wiedziała co powiedzieć, jakbym kiedyś spotkała tego ducha .zandam pisze:Chyba "pomada"...
-
- Status: Offline
Haha, imo ten tom jest boski xD Wybrałam tę mangę na ślepo, nie znając jej wcześniej, ale nie żałuję
Kwestia wydania, a kwestia fabuły to dwie różne rzeczy. Część zależy od autorki, a na to nic nie poradzimy, a przecież trudno mieć pretensje do naszego wydawcy, że wybrał mangę bez spójności merytorycznej (to w kwestii tej ławki)
Trochę się pogubiłam po drodze co kto wie, a czego nie wie. Oh well.
Ej, ale przecież tak się mówi XD tzn od dziecka w moim otoczeniu, szkole, osiedlu tak się mówiłoninna pisze: "Czep się tramwaja, Riko!"
Kwestia wydania, a kwestia fabuły to dwie różne rzeczy. Część zależy od autorki, a na to nic nie poradzimy, a przecież trudno mieć pretensje do naszego wydawcy, że wybrał mangę bez spójności merytorycznej (to w kwestii tej ławki)
Trochę się pogubiłam po drodze co kto wie, a czego nie wie. Oh well.
-
- Status: Offline
No dobra, po przemyśleniu, zakończenie jest too drama. SPOILER Mamy tu do czynienia z usiłowaniem zabójstwa, do cholery. Trochę to za dużo jak na zemstę na uczennicy. A jeśli ktoś chciał tylko zrobić ziaziu, to było zrzucić czym innym. Jeśli na początku 5 tomu w szkole nie zjawi się policja badająca sprawę, to będzie to dla mnie gópie. No kaman, Andi nie może się przecież wszystkim zajmować ani wszystkiego tuszować.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dalej intensywnie nadrabiam sobie Dengeki. Mnie w tym tomie chyba najbardziej rozwalił tekst "Pamiętaj, mangi dla dziewcząt to naiwne fantazje" ;p
Generalnie bardzo mi się podoba Dengeki, do tego stopnia, że zamiast pracować przy kompie i pilnować ziemniaków na gazie odpłynęłam przy lekturze 3 kolejnych tomów które zamówiłam
Generalnie bardzo mi się podoba Dengeki, do tego stopnia, że zamiast pracować przy kompie i pilnować ziemniaków na gazie odpłynęłam przy lekturze 3 kolejnych tomów które zamówiłam
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości