Tom 2
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Przeczytałem, robi się fajnej, co raz więcej wiemy i dochodzą nowi bohaterowie. Jest humor jest trochę miłosnych wątków, jest świetnie!!! Super manga, z tych co wydaje Waneko moja ulubiona!
Co do do tłumaczenia. Nie podobało mi się dwa razy użyte słowo "karypel", pierwszy raz się z tym spotkałem, tak nastolatki do siebie nie mówią, jakąś gwarą, Pani Magdalena tłumaczka chyba bardzo dawno temu w liceum była... Co poza tym? Raz napisano "zombi", chyba bardziej poprawnie było, jak jest po amerykańsku czyli zombie. I jeszcze, jak Teru mówi pod koniec tomu "śpiewałabym Justina Biebera", jakoś nie pasuje mi tu ten amerykański piosenkarz...
Co do do tłumaczenia. Nie podobało mi się dwa razy użyte słowo "karypel", pierwszy raz się z tym spotkałem, tak nastolatki do siebie nie mówią, jakąś gwarą, Pani Magdalena tłumaczka chyba bardzo dawno temu w liceum była... Co poza tym? Raz napisano "zombi", chyba bardziej poprawnie było, jak jest po amerykańsku czyli zombie. I jeszcze, jak Teru mówi pod koniec tomu "śpiewałabym Justina Biebera", jakoś nie pasuje mi tu ten amerykański piosenkarz...
- gg gonia
- nołlife
- Posty: 2598
- Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
- Gender:
- Status: Offline
Mnie podoba się tłumaczenie, jest takie ...swojskie? trudno mi to określić ale takie wstawki jak "popyciać cię" 83str. czy "gimek"z poprzedniego tomiku sprawiają że manga wydaje się urocza tudzież dość rozkoszna. Manga pomimo całej swej powagi jest też pełna "ciepła" i takie wyrazy ładnie to oddają przynajmniej w moim odczuciu. Bardzo mi się to podoba, więc jak dla mnie w tej kwestii nic nie powinno być zmieniane.
Chyba rozumiem tez użycie akurat tego piosenkarza wiec dla mnie ok .
szkoda... głupia sytuacja, powinniście na to bardziej uważać.
Chyba rozumiem tez użycie akurat tego piosenkarza wiec dla mnie ok .
Gdy czytałam nawet nie pomyślałam że może tam czegoś brakować ale jak się tak przyglądam tej stronie to serio mogło tam być coś jeszcze.Sonia pisze:A na stronie 24 nie dość, że jest wielki biały pasek na dole, to jeszcze brakuje dwóch kwestii... I to całkiem zabawnych, tłumaczących zachowanie Teru...
A tu w ogóle nie widać ze coś jeszcze powinno byćSonia pisze:Za to na 41 stronie też brakuje jednej kwestii, tym razem Kiyoshi'ego...
szkoda... głupia sytuacja, powinniście na to bardziej uważać.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Brakujące kwestie, o których mówiłam wcześniej:
I kilka zdań ode mnie: http://mangowapolka.blogspot.com/2012/0 ... zenia.html
I ogólnie miło by było, gdyby ktoś się wypowiedział dlaczego nazwisko Mori, zostało zamienione na Yori.
I kilka zdań ode mnie: http://mangowapolka.blogspot.com/2012/0 ... zenia.html
I ogólnie miło by było, gdyby ktoś się wypowiedział dlaczego nazwisko Mori, zostało zamienione na Yori.
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Przed chwilą skończyłam czytać drugi tom. Bardzo mi się podobał, wiele się działo i było momentami bardziej romantycznie niż w pierwszym tomie . No i Teru u mnie zaplusowała w ósmym rozdziale (o "nie mówieniu" nikomu o... Nie będę spoilerować. Kto czytał, ten wie). Widać, że posiada dziewczyna zdrowy rozsądek! Tłumaczenie też mi się podoba. To, co ma być śmieszne właśnie takie jest, a poważniejsze kwestie brzmią miejscami naprawdę wzruszająco. Z określeniem "karypel" też się spotkałam .
Oczywiście w tej beczce miodu nie mogło zabraknąć łyżki dziegciu:
-pominięte kwestie: o ile tej z podniesioną ręką Teru (pierwsze zdjęcie w poście Soni) nie wyłapałam (w sensie - podczas lektury nie wyczułam, że czegoś tam brakuje), to druga (z książką) już bardzo przeszkadza. Przecież widać wyraźnie, że Kiyoshi wskazuje palcem na książkę i coś mówi oprócz tego, co jest w dymku (brakuje właśnie takiego "tekściku" małymi literami pod dymkiem)!
-zmiana nazwiska Mori na Yori. Najpierw myślałam, że to literówka, ale nazwisko pojawia się dwa razy. Poza tym litery "M" i "Y" są dość daleko od siebie na klawiaturze...
-błąd ortograficzny ("żygać")
-na stronie 113 w notce odautorskiej jest napisane "uwielbiam rysować Miszczu". Eee... To się chyba odmienia (powinno być "Miszcza" - analogicznie jak "Mistrza")
-błąd w nazwisku Biebera (w mandze jest "Bibera"). Ja wiem, że można go nie lubić ale... .
I trochę osobistego czepialstwa:
-"Chyba ci się w dupie poprzewracało" (Kurosaki do Teru) - Silla ma rację. Trochę za ostro, nawet jak na niego
-"I poleć po papierosy" (ponownie Kurosaki do Teru) - Teru jest niepełnoletnia. Chyba jej nie sprzedadzą .
Acha, scena na stronach 35-36 ("element zaskoczenia") - MISTRZOSTWO ŚWIATA!!! =D>.
PS. Wie ktoś, co to znaczy "trzymam karty przy orderach"? Z kontekstu zrozumiałam, o co chodzi. Ale skąd to się wzięło i co oznacza? Mnie kojarzy się z pokerem...
Oczywiście w tej beczce miodu nie mogło zabraknąć łyżki dziegciu:
-pominięte kwestie: o ile tej z podniesioną ręką Teru (pierwsze zdjęcie w poście Soni) nie wyłapałam (w sensie - podczas lektury nie wyczułam, że czegoś tam brakuje), to druga (z książką) już bardzo przeszkadza. Przecież widać wyraźnie, że Kiyoshi wskazuje palcem na książkę i coś mówi oprócz tego, co jest w dymku (brakuje właśnie takiego "tekściku" małymi literami pod dymkiem)!
-zmiana nazwiska Mori na Yori. Najpierw myślałam, że to literówka, ale nazwisko pojawia się dwa razy. Poza tym litery "M" i "Y" są dość daleko od siebie na klawiaturze...
-błąd ortograficzny ("żygać")
-na stronie 113 w notce odautorskiej jest napisane "uwielbiam rysować Miszczu". Eee... To się chyba odmienia (powinno być "Miszcza" - analogicznie jak "Mistrza")
-błąd w nazwisku Biebera (w mandze jest "Bibera"). Ja wiem, że można go nie lubić ale... .
I trochę osobistego czepialstwa:
-"Chyba ci się w dupie poprzewracało" (Kurosaki do Teru) - Silla ma rację. Trochę za ostro, nawet jak na niego
-"I poleć po papierosy" (ponownie Kurosaki do Teru) - Teru jest niepełnoletnia. Chyba jej nie sprzedadzą .
Acha, scena na stronach 35-36 ("element zaskoczenia") - MISTRZOSTWO ŚWIATA!!! =D>.
PS. Wie ktoś, co to znaczy "trzymam karty przy orderach"? Z kontekstu zrozumiałam, o co chodzi. Ale skąd to się wzięło i co oznacza? Mnie kojarzy się z pokerem...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości