Życzenia dotyczące tłumaczenia
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
A może "Mógłbym być lokajem nawet diabła"? xDDDDDDDDDDDDDDtelajel pisze:,Jestem piekielnie dobrym lokajem''
Whatever, nie znam kontekstu :3
Jakby to powiedział Mistrz Yoda: "Tam oj, Tam oj" ;DLarfein pisze:Dziekuje, ze odpowiedzialas na moje majace sklonic narod do refleksji pytanie retoryczne xD
niestety książka nie komiks. To drugie musi rządzić się swoimi prawami, bo tam nie dodasz np "- znacząco zawiesił głos", tylko musisz dać jakieś twory w stylu "...?" (tak, pije do recenzji dojina z DN XD) i to samo czasem trzeba zrobić z obcojęzycznymi zwrotami, bo może nie być miejsca na tłumaczenie (a dymki lecą pionowo XD)Grey pisze:Podobał mi się styl przetłumaczenia "Czarodziejskiej góry" Manna, gdzie oprócz niemieckiego, postacie posługują się czasami francuskim i chyba angielskim. Dialogi po francusku są, jeśli krótkie, na dole strony, jeśli długie z tyłu książki.
W kwestii imion, nie upieram się, wisi mi to generalnie. Większość osób znających kuro zechce mieć oryginalne, reszta pewnie różnie, ale b. często imieniem w mandze/książce nie jest Kasia, Basia, które by można zostawić bez robienia z nich na siłę Katherin i innych (w drugą stronę też), ale jest to słowo - jakiś rzeczownik/przymiotnik. Nawiązuję do Białołęckiej (zły przykład, polska książka XD) czy Hobb. Prawy, Szczery, Sikorka, Pokrzywa - zostały przetłumaczone i słusznie.
Tyle że to faktycznie były imiona, a nie zwrot do osoby opisujący jej pracę, który staje się zwrotem adresującym: "Jestem Mrocznym Księgowym", "To ja, Papież/Biskup", "Architekt (świata )". Pope'a czy Accountanta byście przetłumaczyli. Przy Bishopie (np. Avalon?) czy Book-keeperze(*) padłyby pewnie głosy o zostawienie ich w spokoju, jak w przypadku Undertakera. Architect zostałby spolszczony na "Architekt".
Także - kwestia osobistego podejścia do problemu.
Pamiętam dawno temu jak Lodoss leciał w tv, napisałam im maila, że dlaczego przetłumaczyli Woodchucka na Świstaka (i coś tam jeszcze było). W tej chwili bym nie mrugnęła i nawet by mi to pasowało, ale jestem w stanie zrozumieć osoby, które chciałyby mieć oryginalne imię/zwrot.
Pewnie nikt nic nie zrozumiał ^^"
(*) A propo, w GDM jest słowo "bookman". Jeśli mam być szczera, upierałabym się, żeby to przetłumaczyć i byłoby to wykonalne, tylko trzeba by było ruszyć mózgownicą. Nie byłoby to jedno słowo, ale musiałby być to zwrot, który można "skrócić" do tego pierwszego. PRZYKŁADOWO (tylko i wyłącznie, bo to) Rejestrator Dziejów (hell no xD) - "Prawda, Rejestratorze?"... Coś w tym stylu. Jak wymyślę to o co mi chodzi, to powiem
(naszło mnie na DGM, jednak chce te mange XD)
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Wybacz, nie znam tego utworu, ale to była anglojęzyczna książka? Jeśli tak to oczywiście, że powinny takie "imiona" być przetłumaczone. Gdyby w Kuro mówili do niego "Grabarz" po japońsku, też powinno być przetłumaczone (tak jak w Wolf's Rain od JPF), ale jeśli leci wszystko po japońsku i nagle pada imię Undertaker, to wg mnie powinno zostać w oryginale.
Ale to w sumie nie aż takie ważne, zwracanie się do niego Grabarz nie będzie głupio brzmieć. Tak tylko sobie gdybam
Ale to w sumie nie aż takie ważne, zwracanie się do niego Grabarz nie będzie głupio brzmieć. Tak tylko sobie gdybam
-
- Status: Offline
- Dembol
- Wtajemniczony
- Posty: 948
- Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
no dlatego pytałam sie grzecznie gdzie się akcja odgrywaQuithe pisze:A, dziwne, że nikt nie wystosował jeszcze argumentu, że skoro akcja dzieje się w Anglii, to wszystko co po angielsku ma być przetłumaczone
Swoją drogą, jak w Anglii, to wszystkie wstawki Japońskie powinny zostać w oryginale jako zamysł autora XDDDD
tak.Grey pisze:anglojęzyczna książka?
- gg gonia
- nołlife
- Posty: 2598
- Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
- Gender:
- Status: Offline
1.Mnie podoba się zwrot jestem piekielnie dobrym lokajem
2.Undertaker i shinigami powinno być przetłumaczone
3. Tytuł powinien byc przetłumaczony
4.
5.
No bo przyjmijmy że jakaś osoba nie interesuję się mangą i zobaczy to na półce "kuroshitsuji" nie powie jej kompletnie nic.
2.Undertaker i shinigami powinno być przetłumaczone
3. Tytuł powinien byc przetłumaczony
4.
Mnie o wile bardziej podobają się polskie wersje jesteśmy, w Polsce chciałbym wiedzieć co kupuję, bo mi takie Yami no matusei nic nie mówi.I czuje się bardziej komfortowo, trzymajac w dloniach "Yami no Matsuei" niz "Ostatnich synow ciemnosci" i "Angel Sanctuary" a nie "Sanktuarium aniolow".
5.
Czyli wykluczasz tym samym wszystkich którzy przypadkiem spojrzą na ten tytuł na półce a nie mają nic wspólnego z internetowym fandomem?Niestety żyjemy w czasach powszechnego dostępu do Internetu wśród młodych ludzi, którzy jak mi się wydaje, będą głównymi odbioracami tej mangi. Oni już znają tę nazwę, dla nich jest już marką samą w sobie.
No bo przyjmijmy że jakaś osoba nie interesuję się mangą i zobaczy to na półce "kuroshitsuji" nie powie jej kompletnie nic.
-
- Status: Offline
Tytuł Czarny Lokaj też nie powie im zbyt wiele. Po to są opisy na czwartej stronie okładki, tudzież na skrzydełkach.gg gonia pisze:5.Czyli wykluczasz tym samym wszystkich którzy przypadkiem spojrzą na ten tytuł na półce a nie mają nic wspólnego z internetowym fandomem?Niestety żyjemy w czasach powszechnego dostępu do Internetu wśród młodych ludzi, którzy jak mi się wydaje, będą głównymi odbioracami tej mangi. Oni już znają tę nazwę, dla nich jest już marką samą w sobie.
No bo przyjmijmy że jakaś osoba nie interesuję się mangą i zobaczy to na półce "kuroshitsuji" nie powie jej kompletnie nic.
-
- Status: Offline
No na pewno powie więcej niż "kurosziszi" Choć może się niektórym rasistowsko kojarzyć. Zawsze można dać Mhhhroczny LokajSonia pisze:Tytuł Czarny Lokaj też nie powie im zbyt wiele. Po to są opisy na czwartej stronie okładki, tudzież na skrzydełkach.
(kuroi/shiroi opisują też charakter, winność/niewinność itd)
- Dembol
- Wtajemniczony
- Posty: 948
- Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
No nawet lepiej
... Kamerdyner Ciemnej Strony Mocy XD
EDIT:
Niemniej Kuro jest jednym z tych tytułów, które są rozpoznawalne po japońsku, zatem z trojga złego stawiałabym na podwójny tytuł. O ile się da.
... Kamerdyner Ciemnej Strony Mocy XD
EDIT:
Tak btw, nie sądzę, żeby "black" czy "kuro" odnosiło się do koloru garniturka Lokaja, a w polskim słowo "czarny" nie jest używane do opisu osobowości ;P dlatego w przypadku przetłumaczenia tytułu jestem za "mroczny". a w kwestii lokaj vs kamerdyner, to drugie brzmi po prostu ładniejGrey pisze:Kuroshitsuji - Black Butler, (...) A Czarny Lokaj brzmi OHYDNIE. Tyle z mojej strony
Niemniej Kuro jest jednym z tych tytułów, które są rozpoznawalne po japońsku, zatem z trojga złego stawiałabym na podwójny tytuł. O ile się da.
Ostatnio zmieniony pt cze 17, 2011 10:52 am przez baka-oni-ri, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Moim skromnym zdaniem nikt nie znajdzie pierwszej mangi w sklepie.
Ale mogę się mylić, tak czy siak większość raczej zaczyna od anime/skanów mang, a następnie interesuje się normalnymi wydawcami.
Odnośnie tytułu proponuję ukłon w stronę naszych południowych sąsiadów i wydanie Kuro jako: Czarnyj Lokajecek.
Ludzie, nawet Yen Press, który zwykł tytuły tłumaczyć, zachowuje umiar. Kuroshitsuji - Black Butler, Kurokami - Black God, ale to jakoś brzmi. Omamori Himari to Omamori Himari a nie Protective Charm Himari. A Czarny Lokaj brzmi OHYDNIE. Tyle z mojej strony
Ale mogę się mylić, tak czy siak większość raczej zaczyna od anime/skanów mang, a następnie interesuje się normalnymi wydawcami.
Odnośnie tytułu proponuję ukłon w stronę naszych południowych sąsiadów i wydanie Kuro jako: Czarnyj Lokajecek.
Ludzie, nawet Yen Press, który zwykł tytuły tłumaczyć, zachowuje umiar. Kuroshitsuji - Black Butler, Kurokami - Black God, ale to jakoś brzmi. Omamori Himari to Omamori Himari a nie Protective Charm Himari. A Czarny Lokaj brzmi OHYDNIE. Tyle z mojej strony
-
- Status: Offline
Wytłumacz mi jedno - w którym miejscu Black Butler brzmi lepiej niż Czarny Lokaj? Oznacza przecież dokładnie to samo.
Swoją drogą po wpisaniu w google/google images "Czarny Lokaj" nie wyskakują żadni murzyni, ale wyłącznie materiały związane z Kuroshitem. Wygląda na to, że ludzie są do tej nazwy przyzwyczajeni.
Wychodzę z założenia, że nie powinno się tłumaczyć tytułów, jeśli są:
- oryginalnie w języku angielskim
- imionami/nazwami własnymi
- określeniami osadzonymi w japońskiej mitologii/tradycji
- nieprzetłumaczalnymi grami słownymi
W pozostałych przypadkach - tłumaczyć się powinno.
Właściwie można by zastosować rozwiązanie, które występowało kiedyś - dwa tytuły obok siebie. Tak było wydawane np. Sailor Moon ("Czarodziejka z Księżyca/Sailor Moon") czy "Slayers" ("Magiczni wojownicy/Slayers"). Kłopotem mogłaby tu być strona japońska, dla której byłaby to zbyt daleka ingerencja w treść okładki (czasem skośnoocy potrafią tu być upierdliwi, Waneko przerobiło tą lekcję przy okazji "Yami no Matsuei").
Swoją drogą po wpisaniu w google/google images "Czarny Lokaj" nie wyskakują żadni murzyni, ale wyłącznie materiały związane z Kuroshitem. Wygląda na to, że ludzie są do tej nazwy przyzwyczajeni.
Wychodzę z założenia, że nie powinno się tłumaczyć tytułów, jeśli są:
- oryginalnie w języku angielskim
- imionami/nazwami własnymi
- określeniami osadzonymi w japońskiej mitologii/tradycji
- nieprzetłumaczalnymi grami słownymi
W pozostałych przypadkach - tłumaczyć się powinno.
Właściwie można by zastosować rozwiązanie, które występowało kiedyś - dwa tytuły obok siebie. Tak było wydawane np. Sailor Moon ("Czarodziejka z Księżyca/Sailor Moon") czy "Slayers" ("Magiczni wojownicy/Slayers"). Kłopotem mogłaby tu być strona japońska, dla której byłaby to zbyt daleka ingerencja w treść okładki (czasem skośnoocy potrafią tu być upierdliwi, Waneko przerobiło tą lekcję przy okazji "Yami no Matsuei").
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Co to za argument?kijanka pisze:Skoro zostawili wszystkie Yami no matsueje to powinni i Kurosza zostawić ^^
A może
"Skoro przetłumaczyli wszystkie Nie, dziękuję to i Kurosza powinni przetłumaczyć" ?
albo
"Skoro przetłumaczyli wszystkie Rewolucjonistki Uteny to i Kurosza powinni przetłumaczyć" ?
popodstawiaj sobie do woli: Wampirzyca Karin, Pamiętnik Kociłapki, Miłość krok po kroku, Zapiski Detektywa Kindaichi
Idę o zakład że oprócz Kociłapki te tytuły miały swoich fanów czytających wcześniej skany albo zagraniczne wydania którzy byli przyzwyczajeni do oryginalnych tytułów. Hanami wszystkie tytuły tłumaczy i nic nie brzmi dziwnie :<
-
- Status: Offline
Nie do końca, Ikigami zachowało japoński tytuł.moonlight pisze: Hanami wszystkie tytuły tłumaczy i nic nie brzmi dziwnie :<
Istnieje jeszcze jedna zasada - jeżeli dany tytuł był wcześniej dostępny już w danym języku (np. "Vampire Princess Miyu" wyświetlana w TV), to wówczas można zachować pierwszą formę tytułu, która jest już niejako kojarzona z nim. Podejrzewam, że to było jedną przyczyn, dla których właśnie VPM wydano pod angielskim tytułem, choć w oryginalne jest on japoński.
Niemniej, dla Kuro tej zasady nie da się zastosować. Swoją drogą, "Yes, my lord" jako "Tak, paniczyku?".
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości