Życzenia dotyczące tłumaczenia

ODPOWIEDZ
telajel
Status: Offline

Post autor: telajel » śr cze 15, 2011 4:51 pm

W anime tłumaczyli ,,Jestem piekielnie dobrym lokajem'' i moim zdaniem tak powinno być.

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » śr cze 15, 2011 5:58 pm

telajel pisze:,Jestem piekielnie dobrym lokajem''
A może "Mógłbym być lokajem nawet diabła"? xDDDDDDDDDDDDDD
Whatever, nie znam kontekstu :3
Larfein pisze:Dziekuje, ze odpowiedzialas na moje majace sklonic narod do refleksji pytanie retoryczne xD
Jakby to powiedział Mistrz Yoda: "Tam oj, Tam oj" ;D
Grey pisze:Podobał mi się styl przetłumaczenia "Czarodziejskiej góry" Manna, gdzie oprócz niemieckiego, postacie posługują się czasami francuskim i chyba angielskim. Dialogi po francusku są, jeśli krótkie, na dole strony, jeśli długie z tyłu książki.
niestety książka nie komiks. To drugie musi rządzić się swoimi prawami, bo tam nie dodasz np "- znacząco zawiesił głos", tylko musisz dać jakieś twory w stylu "...?" (tak, pije do recenzji dojina z DN XD) i to samo czasem trzeba zrobić z obcojęzycznymi zwrotami, bo może nie być miejsca na tłumaczenie (a dymki lecą pionowo XD)

W kwestii imion, nie upieram się, wisi mi to generalnie. Większość osób znających kuro zechce mieć oryginalne, reszta pewnie różnie, ale b. często imieniem w mandze/książce nie jest Kasia, Basia, które by można zostawić bez robienia z nich na siłę Katherin i innych (w drugą stronę też), ale jest to słowo - jakiś rzeczownik/przymiotnik. Nawiązuję do Białołęckiej (zły przykład, polska książka XD) czy Hobb. Prawy, Szczery, Sikorka, Pokrzywa - zostały przetłumaczone i słusznie.
Tyle że to faktycznie były imiona, a nie zwrot do osoby opisujący jej pracę, który staje się zwrotem adresującym: "Jestem Mrocznym Księgowym", "To ja, Papież/Biskup", "Architekt (świata :P)". Pope'a czy Accountanta byście przetłumaczyli. Przy Bishopie (np. Avalon?) czy Book-keeperze(*) padłyby pewnie głosy o zostawienie ich w spokoju, jak w przypadku Undertakera. Architect zostałby spolszczony na "Architekt".
Także - kwestia osobistego podejścia do problemu.

Pamiętam dawno temu jak Lodoss leciał w tv, napisałam im maila, że dlaczego przetłumaczyli Woodchucka na Świstaka (i coś tam jeszcze było). W tej chwili bym nie mrugnęła i nawet by mi to pasowało, ale jestem w stanie zrozumieć osoby, które chciałyby mieć oryginalne imię/zwrot.

Pewnie nikt nic nie zrozumiał ^^"


(*) A propo, w GDM jest słowo "bookman". Jeśli mam być szczera, upierałabym się, żeby to przetłumaczyć i byłoby to wykonalne, tylko trzeba by było ruszyć mózgownicą. Nie byłoby to jedno słowo, ale musiałby być to zwrot, który można "skrócić" do tego pierwszego. PRZYKŁADOWO (tylko i wyłącznie, bo to) Rejestrator Dziejów (hell no xD) - "Prawda, Rejestratorze?"... Coś w tym stylu. Jak wymyślę to o co mi chodzi, to powiem ;)
(naszło mnie na DGM, jednak chce te mange XD)

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » śr cze 15, 2011 7:54 pm

Wybacz, nie znam tego utworu, ale to była anglojęzyczna książka? Jeśli tak to oczywiście, że powinny takie "imiona" być przetłumaczone. Gdyby w Kuro mówili do niego "Grabarz" po japońsku, też powinno być przetłumaczone (tak jak w Wolf's Rain od JPF), ale jeśli leci wszystko po japońsku i nagle pada imię Undertaker, to wg mnie powinno zostać w oryginale.
Ale to w sumie nie aż takie ważne, zwracanie się do niego Grabarz nie będzie głupio brzmieć. Tak tylko sobie gdybam :D

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » śr cze 15, 2011 9:13 pm

Zabawne jest to, że cała dyskusja opiera się o tylko jedno słowo. Są tam jeszcze inne wrzuty?

A, dziwne, że nikt nie wystosował jeszcze argumentu, że skoro akcja dzieje się w Anglii, to wszystko co po angielsku ma być przetłumaczone ;) W sumie ten argument ucina całą dyskusję na korzyść spolszczenia :P

Awatar użytkownika
Dembol
Wtajemniczony
Posty: 948
Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Dembol » czw cze 16, 2011 2:27 pm

Skoro akcja dzieje się w Anglii to wszystko powinno zostać przetłumaczone na angielski.

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » czw cze 16, 2011 3:27 pm

Quithe pisze:A, dziwne, że nikt nie wystosował jeszcze argumentu, że skoro akcja dzieje się w Anglii, to wszystko co po angielsku ma być przetłumaczone
no dlatego pytałam sie grzecznie gdzie się akcja odgrywa :P
Swoją drogą, jak w Anglii, to wszystkie wstawki Japońskie powinny zostać w oryginale jako zamysł autora XDDDD
Grey pisze:anglojęzyczna książka?
tak.

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » czw cze 16, 2011 3:36 pm

baka-oni-ri, nie zauważyłem, że gdzieś pytałaś :)

Awatar użytkownika
gg gonia
nołlife
Posty: 2598
Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: gg gonia » czw cze 16, 2011 8:12 pm

1.Mnie podoba się zwrot jestem piekielnie dobrym lokajem
2.Undertaker i shinigami powinno być przetłumaczone
3. Tytuł powinien byc przetłumaczony
4.
I czuje się bardziej komfortowo, trzymajac w dloniach "Yami no Matsuei" niz "Ostatnich synow ciemnosci" i "Angel Sanctuary" a nie "Sanktuarium aniolow".
Mnie o wile bardziej podobają się polskie wersje jesteśmy, w Polsce chciałbym wiedzieć co kupuję, bo mi takie Yami no matusei nic nie mówi.
5.
Niestety żyjemy w czasach powszechnego dostępu do Internetu wśród młodych ludzi, którzy jak mi się wydaje, będą głównymi odbioracami tej mangi. Oni już znają tę nazwę, dla nich jest już marką samą w sobie.
Czyli wykluczasz tym samym wszystkich którzy przypadkiem spojrzą na ten tytuł na półce a nie mają nic wspólnego z internetowym fandomem?
No bo przyjmijmy że jakaś osoba nie interesuję się mangą i zobaczy to na półce "kuroshitsuji" nie powie jej kompletnie nic.

Sonia
Status: Offline

Post autor: Sonia » czw cze 16, 2011 9:44 pm

gg gonia pisze:5.
Niestety żyjemy w czasach powszechnego dostępu do Internetu wśród młodych ludzi, którzy jak mi się wydaje, będą głównymi odbioracami tej mangi. Oni już znają tę nazwę, dla nich jest już marką samą w sobie.
Czyli wykluczasz tym samym wszystkich którzy przypadkiem spojrzą na ten tytuł na półce a nie mają nic wspólnego z internetowym fandomem?
No bo przyjmijmy że jakaś osoba nie interesuję się mangą i zobaczy to na półce "kuroshitsuji" nie powie jej kompletnie nic.
Tytuł Czarny Lokaj też nie powie im zbyt wiele. Po to są opisy na czwartej stronie okładki, tudzież na skrzydełkach.

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » czw cze 16, 2011 10:22 pm

Sonia pisze:Tytuł Czarny Lokaj też nie powie im zbyt wiele. Po to są opisy na czwartej stronie okładki, tudzież na skrzydełkach.
No na pewno powie więcej niż "kurosziszi" ;) Choć może się niektórym rasistowsko kojarzyć. Zawsze można dać Mhhhroczny Lokaj ;)
(kuroi/shiroi opisują też charakter, winność/niewinność itd)

Awatar użytkownika
Dembol
Wtajemniczony
Posty: 948
Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Dembol » czw cze 16, 2011 10:25 pm

Mroczny lokaj. Czarny lokaj kojarzy się z Murzynem.

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » czw cze 16, 2011 10:34 pm

Lokaj Mroku? ;D
taka gierka słowna - nie dość że sam mhroczny to jezcze służy takiemu cielkowi co ma to i tamto :P

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » czw cze 16, 2011 11:02 pm

Lokaj Ciemniak najlepiej...
A nie lepiej, jak już, Mroczny Kamerdyner?

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » czw cze 16, 2011 11:53 pm

No nawet lepiej :)
... Kamerdyner Ciemnej Strony Mocy XD


EDIT:
Grey pisze:Kuroshitsuji - Black Butler, (...) A Czarny Lokaj brzmi OHYDNIE. Tyle z mojej strony :P
Tak btw, nie sądzę, żeby "black" czy "kuro" odnosiło się do koloru garniturka Lokaja, a w polskim słowo "czarny" nie jest używane do opisu osobowości ;P dlatego w przypadku przetłumaczenia tytułu jestem za "mroczny". a w kwestii lokaj vs kamerdyner, to drugie brzmi po prostu ładniej :D
Niemniej Kuro jest jednym z tych tytułów, które są rozpoznawalne po japońsku, zatem z trojga złego stawiałabym na podwójny tytuł. O ile się da.
Ostatnio zmieniony pt cze 17, 2011 10:52 am przez baka-oni-ri, łącznie zmieniany 1 raz.

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » pt cze 17, 2011 6:19 am

Moim skromnym zdaniem nikt nie znajdzie pierwszej mangi w sklepie.
Ale mogę się mylić, tak czy siak większość raczej zaczyna od anime/skanów mang, a następnie interesuje się normalnymi wydawcami.
Odnośnie tytułu proponuję ukłon w stronę naszych południowych sąsiadów i wydanie Kuro jako: Czarnyj Lokajecek.
Ludzie, nawet Yen Press, który zwykł tytuły tłumaczyć, zachowuje umiar. Kuroshitsuji - Black Butler, Kurokami - Black God, ale to jakoś brzmi. Omamori Himari to Omamori Himari a nie Protective Charm Himari. A Czarny Lokaj brzmi OHYDNIE. Tyle z mojej strony :P

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » pt cze 17, 2011 8:29 am

Wytłumacz mi jedno - w którym miejscu Black Butler brzmi lepiej niż Czarny Lokaj? Oznacza przecież dokładnie to samo.
Swoją drogą po wpisaniu w google/google images "Czarny Lokaj" nie wyskakują żadni murzyni, ale wyłącznie materiały związane z Kuroshitem. Wygląda na to, że ludzie są do tej nazwy przyzwyczajeni.
Wychodzę z założenia, że nie powinno się tłumaczyć tytułów, jeśli są:
- oryginalnie w języku angielskim
- imionami/nazwami własnymi
- określeniami osadzonymi w japońskiej mitologii/tradycji
- nieprzetłumaczalnymi grami słownymi
W pozostałych przypadkach - tłumaczyć się powinno.

Właściwie można by zastosować rozwiązanie, które występowało kiedyś - dwa tytuły obok siebie. Tak było wydawane np. Sailor Moon ("Czarodziejka z Księżyca/Sailor Moon") czy "Slayers" ("Magiczni wojownicy/Slayers"). Kłopotem mogłaby tu być strona japońska, dla której byłaby to zbyt daleka ingerencja w treść okładki (czasem skośnoocy potrafią tu być upierdliwi, Waneko przerobiło tą lekcję przy okazji "Yami no Matsuei").

kijanka
Status: Offline

Post autor: kijanka » pt cze 17, 2011 9:29 am

Skoro zostawili wszystkie Yami no matsueje to powinni i Kurosza zostawić ^^

moonlight
Status: Offline

Post autor: moonlight » pt cze 17, 2011 10:28 am

kijanka pisze:Skoro zostawili wszystkie Yami no matsueje to powinni i Kurosza zostawić ^^
Co to za argument?
A może
"Skoro przetłumaczyli wszystkie Nie, dziękuję to i Kurosza powinni przetłumaczyć" ?
albo
"Skoro przetłumaczyli wszystkie Rewolucjonistki Uteny to i Kurosza powinni przetłumaczyć" ?
popodstawiaj sobie do woli: Wampirzyca Karin, Pamiętnik Kociłapki, Miłość krok po kroku, Zapiski Detektywa Kindaichi
Idę o zakład że oprócz Kociłapki te tytuły miały swoich fanów czytających wcześniej skany albo zagraniczne wydania którzy byli przyzwyczajeni do oryginalnych tytułów. Hanami wszystkie tytuły tłumaczy i nic nie brzmi dziwnie :<

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » pt cze 17, 2011 10:51 am

moonlight pisze: Hanami wszystkie tytuły tłumaczy i nic nie brzmi dziwnie :<
Nie do końca, Ikigami zachowało japoński tytuł.
Istnieje jeszcze jedna zasada - jeżeli dany tytuł był wcześniej dostępny już w danym języku (np. "Vampire Princess Miyu" wyświetlana w TV), to wówczas można zachować pierwszą formę tytułu, która jest już niejako kojarzona z nim. Podejrzewam, że to było jedną przyczyn, dla których właśnie VPM wydano pod angielskim tytułem, choć w oryginalne jest on japoński.

Niemniej, dla Kuro tej zasady nie da się zastosować. Swoją drogą, "Yes, my lord" jako "Tak, paniczyku?".

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » pt cze 17, 2011 12:18 pm

GrisznakIW pisze:Wytłumacz mi jedno - w którym miejscu Black Butler brzmi lepiej niż Czarny Lokaj? Oznacza przecież dokładnie to samo.
Spoko. Cieszę się, że nie jesteś poetą ^^

Dyskusja na temat tytułu i tak nie ma sensu - przecież na 100% zostanie w oryginale i dobrze.

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Kuroshitsuji"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości