Highschool of the Dead tom 2
-
- Status: Offline
Dzisiaj dostałam i przeczytałam, wydanie jest średnie, niby obwoluta i kolorowe strony ale nie ma marginesu i musiałam strasznie rozginać tomik. Numeracja stron także niebyła przewidziana w planie. Cieszę się ,że waneko chce urozmaicić rynek, że wydaje nowe, krótkie tytuły ale dobrze by było gdyby poprawili wydanie.
-
- Status: Offline
Podpisuję się do pod apelem o sensowny margines tak żeby nie trzeba było na siłę zaginać stron w celu przeczytania tekstu i dopasowanie wielkości stron do ich zawartości - widać ewidentnie, że niektóre kadry są przycięte o kilka milimetrów co nie wygląda najlepiej. Oby ktoś z wydawnictwa czytał te wszystkie uwagi i brał je pod uwagę bo tak trochę wstyd być powinno tej jakości wydania.
Samo tłumaczenie solidne, bez zauważalnych wpadek.
Treść tomiku - dalej ten sam satysfakcjonujący, zwariowany z lekka jak w Hellsingu poziom rozrywki. Widać, że obaj panowie S. dobrze się rozumieją i mają mnóstwo frajdy przy tworzeniu mangi o zombie, czego upust dają nie tylko w omake pod sam koniec. Trochę mi brakuje tej dynamiki z anime, ale cóż taka to już specyfika komiksu jako medium. Mangowy HotD i tak radzi sobie dobrze nawet bez muzyki, seiyuu i paru innych elementów które sprawiały, że anime było tak wyjątkowo przyjemne w odbiorze.
Samo tłumaczenie solidne, bez zauważalnych wpadek.
Treść tomiku - dalej ten sam satysfakcjonujący, zwariowany z lekka jak w Hellsingu poziom rozrywki. Widać, że obaj panowie S. dobrze się rozumieją i mają mnóstwo frajdy przy tworzeniu mangi o zombie, czego upust dają nie tylko w omake pod sam koniec. Trochę mi brakuje tej dynamiki z anime, ale cóż taka to już specyfika komiksu jako medium. Mangowy HotD i tak radzi sobie dobrze nawet bez muzyki, seiyuu i paru innych elementów które sprawiały, że anime było tak wyjątkowo przyjemne w odbiorze.
-
- Status: Offline
Fanserwis w tym tomie mnie znokautował, mam nadzieję, że potem będzie go mniej. Kompletnie nieżyciowe rozmowy o rozmiarze piersi i rzucanie się na siebie podczas kąpieli, niemożność znalezienia czegoś w swoim rozmiarze w szafie i paradowanie w fartuszku -> to jest bardziej nieprawdopodobne zachowanie niż atak zombie.
-
- Status: Offline
Mi akurat brakuje hellsingowego szaleństwa.Treść tomiku - dalej ten sam satysfakcjonujący, zwariowany z lekka jak w Hellsingu poziom rozrywki.
Jedno i drugie to w końcu fantazje japońskiego creepy otaku, więc...Kompletnie nieżyciowe rozmowy o rozmiarze piersi i rzucanie się na siebie podczas kąpieli, niemożność znalezienia czegoś w swoim rozmiarze w szafie i paradowanie w fartuszku -> to jest bardziej nieprawdopodobne zachowanie niż atak zombie
-
- Status: Offline
To tylko kilka stron, zresztą o ile wszystko jest potem jak w anime to już takiej dawki nie uświadczysz (chyba że plażowy special też był na podstawie mangi...). Ogólnie jednak nie widzę specjalnego powodu do narzekania - w takim Love Hina fanserwisu było kilkukrotnie więcej - niby był tam o wiele bardziej stonowany ale objętościowo ogromna różnica. Zresztą, mi tam te kilka stron pasowało, co z tego że głupiemoonlight pisze:Fanserwis w tym tomie mnie znokautował, mam nadzieję, że potem będzie go mniej. Kompletnie nieżyciowe rozmowy o rozmiarze piersi i rzucanie się na siebie podczas kąpieli, niemożność znalezienia czegoś w swoim rozmiarze w szafie i paradowanie w fartuszku -> to jest bardziej nieprawdopodobne zachowanie niż atak zombie.
Bo to podobny styl ale nie to natężenie - HotD jest o wiele grzeczniejsze jeśli chodzi o krew i flaki no i też ze zrozumiałych względów nie ma tak spektakularnie absurdalnych akcji jakie w Hellsingu były możliwe ze względu na wampiryczne moce i tego typu sprawy. Inspirację jednak widać, nie tylko w formie hołdu dla autora. Tak samo zresztą jak momentami w Black Lagoon. Czy to, że jest spokojniej to zaleta, czy wada to już każdy musi sobie indywidualnie odpowiedzieć. Na pewno na plus to, że przynajmniej rysunek jest czytelny, bo kadry w końcowych tomach Hellsinga były za bardzo przeładowane. No i broń plus pojazdy lepiej odwzorowane, bo co do modeli postaci to już kwestia gustu.GrisznakIW pisze:Mi akurat brakuje hellsingowego szaleństwa.Treść tomiku - dalej ten sam satysfakcjonujący, zwariowany z lekka jak w Hellsingu poziom rozrywki.
-
- Status: Offline
Love Hinę porzuciłam po drugim tomieTassadar_nord pisze:To tylko kilka stron, zresztą o ile wszystko jest potem jak w anime to już takiej dawki nie uświadczysz (chyba że plażowy special też był na podstawie mangi...). Ogólnie jednak nie widzę specjalnego powodu do narzekania - w takim Love Hina fanserwisu było kilkukrotnie więcej - niby był tam o wiele bardziej stonowany ale objętościowo ogromna różnica. Zresztą, mi tam te kilka stron pasowało, co z tego że głupie
Aż tak bardzo to nie narzekam na ten fanserwis, ciężko by było oglądać jakiekolwiek anime jakby człowieka bardzo wkurzały takie rzeczy. Po prostu wolę bardziej stonowany, który jest obok fabuły a nie zamiast.
-
- Status: Offline
Z tego co wiem to tylko w tomie 2 jest tyle fanserwisu potem już tyle nie ma.moonlight pisze:Fanserwis w tym tomie mnie znokautował, mam nadzieję, że potem będzie go mniej. Kompletnie nieżyciowe rozmowy o rozmiarze piersi i rzucanie się na siebie podczas kąpieli, niemożność znalezienia czegoś w swoim rozmiarze w szafie i paradowanie w fartuszku -> to jest bardziej nieprawdopodobne zachowanie niż atak zombie.
-
- Status: Offline
Mi to też nie przeszkadzało. Tego typu podejście do erotyki wolę w wydaniu komediowym, gdy ktoś próbuje udawać, że to jest jakoś na serio (a Hotd miewa takie skoki), mniej mnie to przekonuje. I tak, LH mam na półce w całości.Tassadar_nord pisze:To tylko kilka stron, zresztą o ile wszystko jest potem jak w anime to już takiej dawki nie uświadczysz (chyba że plażowy special też był na podstawie mangi...). Ogólnie jednak nie widzę specjalnego powodu do narzekania - w takim Love Hina fanserwisu było kilkukrotnie więcej - niby był tam o wiele bardziej stonowany ale objętościowo ogromna różnica. Zresztą, mi tam te kilka stron pasowało, co z tego że głupiemoonlight pisze:Fanserwis w tym tomie mnie znokautował, mam nadzieję, że potem będzie go mniej. Kompletnie nieżyciowe rozmowy o rozmiarze piersi i rzucanie się na siebie podczas kąpieli, niemożność znalezienia czegoś w swoim rozmiarze w szafie i paradowanie w fartuszku -> to jest bardziej nieprawdopodobne zachowanie niż atak zombie.
-
- Status: Offline
Mi fanserwis nie przeszkadzał, chociaż gdyby w kolejnych tomach miało go tyle być, to bym podziękował... na szczęście dalej manga ma się koncentrować na akcji... i dobrze.
Tak swoją drogą, to nie zauważyłem za bardzo nic, przez co tomik dostał znaczek "18+", co najwyżej kilka akcji, z których by się cieszyli nastolatkowie... chodzi o goliznę?
Co do technicznej jakości tomiku, nie mam większych zastrzeżeń... a przynajmniej nie są większe niż w przypadku 1-go tomu, czyli tak wąski środkowy margines, że go właściwie nie ma, przez co część tekstu jest nieczytelna. Do braku numeracji stron się przyzwyczaiłem, bo wolę śledzić akcję, niż sprawdzać, czy numerki się zgadzają (to nie totolotek ). Chociaż z drugiej strony jest to nieco irytujące, jak chce się podać konkretną stronę...
Do tłumaczenia nie mam zastrzeżeń, poza jednym błędem jest bardzo dobre. Błąd jest na stronie... 40-którejś ...SPOILER! Rika powiedziała: "Jeśli zostaniesz lepszym strzelcem ode mnie, możesz je masować bez ograniczeń", podczas gdy powinno być: "Jeśli zostaniesz lepszym strzelcem ode mnie będziesz mógł je masować bez ograniczeń." Przynajmniej mi się taka opcja wydaje bardziej logiczna.
W zasadzie tyle... oczekuję kolejnych tomików^^.
Tak swoją drogą, to nie zauważyłem za bardzo nic, przez co tomik dostał znaczek "18+", co najwyżej kilka akcji, z których by się cieszyli nastolatkowie... chodzi o goliznę?
Co do technicznej jakości tomiku, nie mam większych zastrzeżeń... a przynajmniej nie są większe niż w przypadku 1-go tomu, czyli tak wąski środkowy margines, że go właściwie nie ma, przez co część tekstu jest nieczytelna. Do braku numeracji stron się przyzwyczaiłem, bo wolę śledzić akcję, niż sprawdzać, czy numerki się zgadzają (to nie totolotek ). Chociaż z drugiej strony jest to nieco irytujące, jak chce się podać konkretną stronę...
Do tłumaczenia nie mam zastrzeżeń, poza jednym błędem jest bardzo dobre. Błąd jest na stronie... 40-którejś ...SPOILER! Rika powiedziała: "Jeśli zostaniesz lepszym strzelcem ode mnie, możesz je masować bez ograniczeń", podczas gdy powinno być: "Jeśli zostaniesz lepszym strzelcem ode mnie będziesz mógł je masować bez ograniczeń." Przynajmniej mi się taka opcja wydaje bardziej logiczna.
W zasadzie tyle... oczekuję kolejnych tomików^^.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Dziś wreszcie skończyłam czytać, choć tomik męczyłam kilka dni Wszystko ok, choć usunęłabym te kilka stron z fanserwisem. Choć ujęcia na majtki mi nie przeszkadzają, to jednak takie sceny to według mnie przesada. Pozostaje mieć nadzieję, że autor rzeczywiście nie poszedł w tym kierunku, bo w przeciwnym razie raczej przestałabym kupować.
-
- Status: Offline
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Od tomu 3 jest już o wiele mniej fanserwisu, więc warto przeżyć tom 2, później jest lepiej
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
Anime kończy się odcinkiem "All Dead's Attack"
Czwarty tom zawiera rozdziały:
Act.13: Guns 'n Deads
Act.14: Dead Storm Rising
Act.15: All Dead's Attack
Act.16: The Girl Next Dead
Act.17: The Sword and Dead
Czyli z tego wnioskuję, że pozostałe 2 chaptery nie zostały zanimowane, choć mogę się mylić...
Czwarty tom zawiera rozdziały:
Act.13: Guns 'n Deads
Act.14: Dead Storm Rising
Act.15: All Dead's Attack
Act.16: The Girl Next Dead
Act.17: The Sword and Dead
Czyli z tego wnioskuję, że pozostałe 2 chaptery nie zostały zanimowane, choć mogę się mylić...
-
- Status: Offline
2 pozostałe chaptery też były zanimowane, według tego:
http://www.mangaupdates.com/series.html?id=4989
http://www.mangaupdates.com/series.html?id=4989
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Tytuł zaskoczył mnie pozytywnie. Seria jest lekka i przyjemna (?!). Poza małymi problemami z dymkami ukrytymi w szyciu komiksu (w tej mandze tekst raczej nie jest niezbędny. Mogłoby wcale nie być tekstu, wyszłoby na jedno.) oceniam wydanie na rewelacyjne. Kolorowe strony rzuciły mnie na kolana. Z niecierpliwością wyglądam ciągu dalszego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości