Forum Waneko

Nie najgorsze. Po pierwsze, ciekawym i nie tak znowu typowym elementem jest pełna rodzina głównej bohaterki (80% bohaterów mangi i anime to sieroty lub półsieroty), która jest aktywnie zaangażowana w fabułę. Karin zachowuje się jak typowa postać w jej wieku. Rysunek nie zachwyca (okładka jest jedną z najgorszych, jeśli chodzi o mangi wydane w Polsce), ale nie przeszkadza. W sumie - znośny szojec, z wampirycznymi akcesoriami.

... no i bije "Zmierzch" na głowę.

Podoba mi się wydanie 1+1, cena za taką objętość jest dosyć przystępna ale trochę się obawiam o to jak tomik będzie wyglądał po wielokrotnym kartkowaniu (Saiyuki 1 już mi się rozlatuje, chociaż był czytany z 80 razy... w większości przeze mnie )
Najbardziej "wampirze" postacie to Ren i Anju, z tym, że Anju mnie drażni, choć nie mam pojęcia dlaczego :-k ... może z czasem ją polubię... może jak trochę podrośnie... a może nie zdąży podrosnąć, bo seria się skończy...
Ktoś wogóle się orientuje ile wynosi czas akcji całej serii? Czy jest to rok, dwa? (Dwadzieścia? )
Tom drugi kupię i jeśli utrzyma poziom poprzedniego, to kupię też następny...
Dobrze by było gdyby został wydany o czasie (chociaż u Waneko, to różnie bywa ) ale ważniejsza dla mnie jest jakość, niech będzie później a bez błędów.

Ach, bardzo mi się spodobało. Jak już ktoś wcześniej napisał: "Lekkie i głupiutkie".
Parodia wampirów, świetnie wykreowane postacie, niepowtarzalne osobowości. I niepowtarzalny paring, jaki tworzą rodzice Karin - ojciec, naiwny, skłonny do poświęceń, nadwrażliwy. Matka zaś jest jego zupełnym przeciwieństwem, dzięki czemu stanowią świetną parę.
A, czy drugi tom jest już może w sprzedaży? nie jestem zbytnio obeznana. ~

Inezet pisze:A, czy drugi tom jest już może w sprzedaży? nie jestem zbytnio obeznana. ~

Nie, wydawnictwo zapowiada że prawdopodobnie wyjdzie w sierpniu.
Patrz drugi temat w tym dziale.

Mam pewne pytanie dotyczące nie tyle pierwszego tomu, co całej serii.
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, to możliwy spoiler
Mamuśka (Karela) czuje pociąg do oszustów, Ren do stresu, Karin do nieszczęścia... A Tatko Henry? Jaki typ ludzi go przyciąga? Przeczytałem uważnie pierwszy tom i nie znalazłem żadnej wzmianki na ten temat... można to jakoś wydedukować? Na dedektywa się nie nadaję^^'...

Henry - duma

Kupiłam, przeczytałam i... czekam na tom drugi.

Świetna, lekka i przyjemna rozrywka, przy tym ciesząca oko. Nawet taką "staruszkę" jak ja.

Wczoraj przeczytałem w końcu pierwszy tom Karin jest cudowna - właśnie czegoś takiego oczekiwałem!

W ramach zapoznawania się z mangami , których jeszcze nie czytałam pożyczyłam sobie wczoraj pierwszy tom Karin od mojego chłopaka. Jak na porę, o której ostatnio padam ( godzina 22) czytało to to się świetnie. Lekkie, nie wymagające wysiłku intelektualnego z niezłą dozą humoru I tak jak przedmówcy, stwierdzam: rodzice Karin wymiatają.

oh Madii, trzeba się było mnie spytać- od razu bym Ci ją poleciła :p
przypomniało mi się, jak Ty mi książki polecałaś hihi a później jak dwie maniaczki czyałyśmy każdego niusa

Też to pamiętam Jednej książki, która ci polecałam i nawet pożyczyłam dalej nie mam a taka fajna była ;( Ale, żeby nie oftopować za bardzo, to dodam, że w sumie do Karin na początku mnie nie ciągnęło za bardzo bo widziałam jeden ep anime (to były te piękne czasy gdy na cały mój blok było łącze 1 Mb i jeden odcinek anime ściągałam miesiąc albo i dłużej), a że na kolana mnie on nie powalił to wyszłam z założenia, że z manga musi być podobnie. Ale się pomyliłam