Karin 1 tom^^

A tutaj rozmawiamy o najnowszej mandze od Waneko czyli o przygodach "Wampirzycy Karin"
Awatar użytkownika
Lina
Wtajemniczony
Posty: 683
Rejestracja: pt sty 02, 2004 1:24 pm
Status: Offline

Karin 1 tom^^

Post autor: Lina » sob kwie 04, 2009 7:45 pm

Czytał ktoś?:> Do mnie wczoraj przyszła paczka z manga Karin :D. I bardzo mi się podoba wydanie 2w1 :D (ładnie wyglada na półce taki grubasny tomik:D). Podoba mi się tez to, że rozdziały są przetłumaczone na język polski. A co do mangi to jest bardzo fajna i miło się czyta:-). Myslałam, że będzie mi przeszkadzała tryskająca krew z nosa głownej bohaterki, ale naszczęscie mnie to nie raziło^^. A Karin to zabawna osóbka hehe. I z chęcią zakupie dalsze tomiki^^. Chociaż przeraża mnie fakt, że 7 tomów będzie ;-).

Mirax
Status: Offline

Post autor: Mirax » sob kwie 04, 2009 10:24 pm

Mi się bardzo Karin podoba, nie spodziewałam się tak fajnej historii i humoru po pierwszych opisach, jakie widziałam :D I pomysł podwójnych tomików jest moim zdaniem świetny, manga szybciej wyjdzie w całości, a grube tomy nie wylądują na półce po 20 minutach :)

Keough
Status: Offline

Post autor: Keough » czw kwie 09, 2009 8:40 pm

wczoraj tez kupilem Karin. w sumie mialem nie kupowac, bo po 1szym odcinku anime odrzucila mnie do tego stopnia, ze wylaczylem po jakis 7 minutach :/
no ale ze ktos na forum dal najlepsza dla mnie rekomendacje (tzn mimika Karin), wczoraj bedac w empiku i majac spory nadmiar gotowki (zwrot podatku) kupilem. przylaze do domu, a tam 2 paczuszki, w tym 1 to zamowiona wczesniej milosc krok po kroku #2. milosc zostala wchlonieta od razu (humorystycznie sie robi), a Karin czekala do 21... ale jak zabralem sie za nia... i wciagnelo mnie.
skonczylem czytac kolo godziny 23, po czym stwierdzilem, ze to jest idealny rozmiar mangi - nie konczy sie az tak szybko, zeby czuc niedosyt, a fabula jest naprawde wciagajaca.
polecam kazdemu, kto ma wolne 30 zl.

Molly
Status: Offline

Post autor: Molly » pt kwie 10, 2009 2:37 pm

Na początku nieco odstraszało mnie wydanie 2 w 1, ale teraz to rozwiązanie mi się podoba. Z Karin miałam styczność po raz pierwszy i uważam, że ta historia może nie jest odkryciem stulecia, ale bardzo miło się ją czyta. Kolejne tomy na pewno kupię. Jedyne co mi się nie podobało to ten różowy napis "Karin" na okładce. Kontury są według mnie za grube i lepszą kolorystykę ma "wampirzyca".

ja
Status: Offline

Post autor: ja » sob kwie 11, 2009 1:27 am

Zrobi ktos fotki jak to wyglada w rzeczywistosci? Wiecie, okladka, grzbiet...

moonlight
Status: Offline

Post autor: moonlight » wt kwie 14, 2009 9:16 pm

Przeczytałam, podobało mi się. Takie lekkie i głupiutkie :-)
Tylko nie rozumiem przejscia w rozdziale 8 tzn najpierw jest scena na powietrzu jak Isui widzi ze Karin sie wgryza w te dziewczynę, potem jak krwawi na podłogę pośród tłumu, potem jak rozmawia z matką leżąc w lozku i ta jej mówi o karetce, a potem znowu jest na powietrzu z Isui jakby nie minęła ani chwilka - no i ta ugryziona dziewczyna wciaz tam lezy, wiec nie moglo minac duzo czasu. Nie wiem czy coś ze składem, czy ja czegoś nie rozumiem, czy to jakaś źle zaznaczona retrospekcja znienacka, czy tak juz po prostu jest, jesli ktos rozumie ten rozdzial to niech sie ze mna podzieli :P

Mirax
Status: Offline

Post autor: Mirax » wt kwie 14, 2009 10:03 pm

moonlight pisze:Nie wiem czy coś ze składem, czy ja czegoś nie rozumiem, czy to jakaś źle zaznaczona retrospekcja znienacka, czy tak juz po prostu jest,
Też mnie to skołowało za pierwszym razem, ale w końcu doszłam do wniosku, że to chyba retrospekcja znienacka ma być ^^

Gość
Status: Offline

Post autor: Gość » śr kwie 15, 2009 7:56 pm

moonlight pisze:Przeczytałam, podobało mi się. Takie lekkie i głupiutkie :-)
Tylko nie rozumiem przejscia w rozdziale 8
Chodzi oto że jej wielka tajemnica się wydała. I chyba chodzi o coś w stylu że było jej baaaaardzo wstyd (w sercu) że tajemnica ma się wydać a tyle osób poświęciło tak wiele (ojciec w sprawie z karetką i dziadkowie zmiana nazwiska) i wszystko ma się wydać przez nią.
troche zagmatfane ale może zrozumiesz :P

Mai-Takeru
Status: Offline

Post autor: Mai-Takeru » sob kwie 18, 2009 5:24 pm

Od razu uprzedzam, że to troszkę długi post, sorry. ^^"

Mangę miałam zamiar kupić od pierwszych wzmianek o jej wydaniu i tak też zrobiłam. Podobnie jak inni pochwalę tomiki "2 w 1", wygląda to naprawdę ładnie i jest, o dziwo, poręczne (miejmy tylko nadzieję, że nie będzie w związku z większą ilością materiału "na raz" obsuw w wydawaniu serii). Tłumaczenie tytułu i tłumaczenie w ogóle też uważam za dobre (chyba tylko przesadzono z "cześcikami" i "witeczkami" - wydawało mi się jednak, że ludzie częściej mówią zwykłe "cześć", a wam?).

"Wampirzyca" zdecydowanie nie jest oryginalna, jeśli chodzi o gatunek komedii romantycznej. Tzn. owszem, cała ta otoczka ("odwrotny" wampir, pokręcona rodzinka) jest jak najbardziej niezwykła, ale już "chwyty" są z gatunku tych często eksploatowanych (a to niechący pokażemy majtki "przyszłemu ukochanemu", a to on nas uratuje przed zbolkiem, że o takich "niespodziewanych" sprawach, jak to, że oboje pracujemy w tej samej restauracyjce, nie wspomnę). Co jednak może dziwić (przynajmniej mnie troszkę dziwi), to fakt, że mimo wszystko komiks jest wciągający i przyjemny w odbiorze. W głównej mierze to humor sprawia, że nie znudziłam się opowieścią - wspomniana już mimika (główna bohaterka w tej kategorii rządzi, oj tak xD), humor słowny ("co ja, jakiś Jason jestem?" nie wiedzieć czemu po prostu mnie zabiło 8D) i wreszcie sytuacyjny. Oj, dużo jest okazji do uśmiechu i to mi się bardzo podoba. Może poziom Love Hiny to nie jest, ale i tak bardzo in plus.

Wreszcie bohaterowie... Karin chyba nie da się nie lubić, jest pocieszna i taka "w sam raz" - ani hetera, ani szara myszka do kwadratu. Jej relacje z Usuim są tak zakręcone, że sama ledwo co je ogarniam, a co dopiero główni zainteresowani. xD Wyżej wspomniałam rodzinkę, i ona IMO wymiata, zwłaszcza "tatusiek i mamuśka". Zresztą, co tu dużo gadać, wszelkie parodie wampirów zawsze są u mnie mile widziane. Ostatnio mam uczulenie na wszelkie "poważne" emo-wampirki. Tak czy owak, mam nadzieję, że w następnych tomikach krewni będą odgrywać nie mniejszą rolę.

Kreska. Z jednej strony, buzia Karin jest niesamowicie sympatyczna, dodatkowo autorka dobrze oddaje emocje (także te przejaskrawione). Kenta Usui również ma interesującą twarzyczkę (czy tylko mi nieznośnie kojarzy się z bliczowskim Ichigo po przedawkowaniu kawy?), choć tu już zależy od kadru, niestety. Natomiast ciała... Khem, wodogłowie jest wszechobecne. Nie jest jakieś porażające (może czasami), ale jest cały czas. No i ta momentami niezdrowo szczupła talia u Karin... Że o uproszczonych profilach nie wspomnę. Teł jakoś nie zauważyłam, dla odmiany bardzo ładnie wyglądają kolorowe ilustracje. I żeby nie było nieporozumień - mimo wad, mnie styl autorki pasuje.

Podsumowując, seria trzyma poziom i mam nadzieję, że dalej nie będzie gorzej. Akurat brakowało mi luźnej komedii romantycznej...

Aha, ktoś zadał wcześniej (pomniejszoną czcionką) pytanie - tak, to był flashback. Zdziwiło mnie, że - jak to zwykle bywa w mangach - nie był oznakowany czarnym światłem między kadrami. Może to zmylić człowieka.

Mirax
Status: Offline

Post autor: Mirax » sob kwie 18, 2009 10:53 pm

Mai-Takeru pisze:chyba tylko przesadzono z "cześcikami" i "witeczkami" - wydawało mi się jednak, że ludzie częściej mówią zwykłe "cześć", a wam?
Prawda, ludzie częściej mówią zwykłe "cześć", ale jednosylabowe wyrazy się po polsku nie dzielą, a jakoś trzeba je było wstawić w te strasznie wąskie dymki. A już najgorzej było, kiedy Karin się zacięła na słowie "cześć" właśnie, i trzeba je było podzielić na chyba 3 czy 4 dymki - wychodziło coś jak "cz-cze-cze-ść", co wyglądało okropnie.

Gość
Status: Offline

Post autor: Gość » wt kwie 21, 2009 7:41 pm

Do kogo kierowana jest manga "Karin"? Mam na myśli przedział wiekowy i czy manga ta, jest dla dziewczyn bardziej?

Gość
Status: Offline

Post autor: Gość » śr kwie 22, 2009 3:07 pm

jak dla mnie to dla obu plci :D

SEIRYU
Status: Offline

Post autor: SEIRYU » czw kwie 23, 2009 5:31 pm

anime fajne -tylko przeglądnołem 1 ep.- , mange kupię za miesiąc 8-)

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » pt kwie 24, 2009 4:48 pm

Dostalam, przeczytalam- podoba mi sie:) latwa, lekka i przyjemna, plus opowiesci o wampirach zawsze mnie rozbrajaja. Wydanie 2 w 1-super:))
Kreska bardzo sympatycnza, chociaz czasem mam wrazenie chaotyczna.
Z cala pewnoscia kupie kolejne tomy;)

Sonia
Status: Offline

Post autor: Sonia » sob kwie 25, 2009 12:11 am

pierwsza od dłuższego czasu zakupiona pozycja (bo ostatnio nic ciekawego nie ma ;( ) - i się nie rozczarowałam :) Oby tak dalej !

Gość
Status: Offline

Post autor: Gość » sob kwie 25, 2009 10:19 pm

Obok Paradise Kiss najlepiej wydana i przetłumaczona manga Waneko. Chociaż mimo wszystko Pocałunek jest krok dalej.

Serafina
Status: Offline

Post autor: Serafina » śr kwie 29, 2009 1:16 pm

Mana kupiona jako lektura do pociągu okazała się bardzo sympatyczną opowiastką :).
Szybko sie czyta, a mimo to wciąga. Z pewnością zakupie drugi tom.

Dave
Status: Offline

Post autor: Dave » ndz maja 03, 2009 4:09 pm

Czy to normalne że manga zaczyna się od strony 21?. W dodatku mam dwa razy 1 rozdział aż do strony 40?.

Agrael
Status: Offline

Post autor: Agrael » wt maja 12, 2009 7:48 pm

Mi też bardzo podoba się pomysł wydawania 2 w 1, czyta się dużo przyjamniej jak jest wiecej na raz :) Szkoda że tylko te mange tak wydają bo jednak 7 tomów jest nieco lepsze niż 14(czyt. mniej czekania). Akórat mange w swoim czasie przeczytałem po angielsku ale teraz z chęcią kupie całość aby mieć w swojej kolekcji. Pierwszy tom już jest na półce i czeka na reszte. Ogólnie mange te bardzo polecam bo może nie jest arcydziełem ale to jedna z fajniejszych mangowych komedi romantycznych jakie czytałem. Radze wam nie sugerować się śrdnim anime które po 6 odcinkach biegnie kompletnie innym torem niż manga. No i zakończenie jest wyśmienite załorze się że prawie nikt nie będzie się spodziewał co się stanie na końcu.

Awatar użytkownika
Nitka
Adept
Posty: 184
Rejestracja: ndz sty 06, 2008 5:24 pm
Status: Offline

Post autor: Nitka » śr maja 13, 2009 9:57 pm

Powiem tak.... Na samym początku, jak Waneko ogłosiło, że ma zamiar wydać tą mangę to pomyślałam "O shit ;/.... Znów nic dla mnie :( ...". Jednak przeczytałam wasze posty i stwierdziłam, że kupię "jeden" (2 :mrgreen: ) tomik na spróbowanie (najwyżej oddam koleżance, trudno się mówi :|...). Oczywiście przeczytanie Karin odkładałam aż do wieczora.
I co? Ino tak mnie rozwalały te teksy, że aż ciężko mi było powstrzymywać się od śmiechu(i śmiać się tak...tak w środku ;D) - zaczęłam czytać ok godziny 23 i nie chciałam obudzić koleżanek z mieszkania :oops: . Teksty rozwalają na kawałki, rodzinka Karin normalnie jest zajebista, Ren to czysty sex a forma mangi 2in1 świetnie się sprawdza :). I jak tomik dostojnie wygląda na półeczce, między "Baltazarem" Mrożka a "Kolekcjonerem dzieci" :P . I tak jeszcze na koniec chciałam dodać Ren TO CZYSTY SEX :twisted: !!!!!!!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Wampirzyca Karin"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość