Mars tom12
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Zdobyłam dzisiaj. Przeczytałam jak tylko wróciłam do domu ( a obiecałam sobie nie czytać mang w czasie matur heh )
Tomik jak zwykle świetny. Parę rzeczy było łatwych do przewidzenia ale był jeden moment , w którym po prostu odpadłam bo nawet czegoś takiego nie przewidywałam. Nie będę pisać narazie o co chodzi
Tomik jak zwykle świetny. Parę rzeczy było łatwych do przewidzenia ale był jeden moment , w którym po prostu odpadłam bo nawet czegoś takiego nie przewidywałam. Nie będę pisać narazie o co chodzi
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
-
- Status: Offline
Jak dla mnie tomik nie był zły, a na pewno o niebo lepszy od poprzedniego (który jak dla mnie był najgorszy ze wszystkich dotychczasowych). Osobiście nie byłam niczym specjalnie zaskoczona, o tym, co wydało sie najprędzej, nie wspomnę (bo wszyscy tu o tym pisali i mieli rację). I czy tylko ja mam takie wrażenie, czy rzeczy pomiędzy Kirą i Reim zaczynają sie odrobinkę psuć? No bo sie częściej kłocą...
-
- Status: Offline
Ja kupiłam trzy dni temu i... od razu przeczytałam, siedząc w wannie
Kurczę, no i teraz znowu dwa miechy czekania na kolejny
He he, zawsze w ciągu tych dwumiesięcznych przerw czytam wszystkie tomiki od początku (zwariowałam?)
Najnowszy tom 12... hmm... przyjemnie, łatwo i szybko mi się go czytało, ale - faktycznie - nie było żadnego zaskakującego momentu
No, może tylko nie spodziewałam się tego, co Kira znalazła w obrazie oraz nie za bardzo rozumiem to zdanie wypowiedziane przez Reiego na ostatniej stronie, ale generalnie jakoś szczególnie mi się nie spodobało to kwietniowe wydanie, tzn. nie zachwyciłam się
Ej, a poprzedni tomik był właśnie słodki - przecież Rei rozmawiał z matką Kiry i doszli do bardzo interesującego rozwiązania
Ale cóż, fabuła musi się zmieniać, fajne i durne momenty będą się przeplatać, a każdy tomik znajdzie zarówno entuzjastów, jak i rozczarowanych nieco...
Mi najbardziej podobają się sceny przedstawiające szczęście Kashino & Asou, ich relacje z przyjaciółmi (np. to pływanie nago ) i sceny miłosne 8)
De gustibus non est disputantum... ogólnie rzecz biorąc: MARS wymiata, yeah!!!
Kurczę, no i teraz znowu dwa miechy czekania na kolejny
He he, zawsze w ciągu tych dwumiesięcznych przerw czytam wszystkie tomiki od początku (zwariowałam?)
Najnowszy tom 12... hmm... przyjemnie, łatwo i szybko mi się go czytało, ale - faktycznie - nie było żadnego zaskakującego momentu
No, może tylko nie spodziewałam się tego, co Kira znalazła w obrazie oraz nie za bardzo rozumiem to zdanie wypowiedziane przez Reiego na ostatniej stronie, ale generalnie jakoś szczególnie mi się nie spodobało to kwietniowe wydanie, tzn. nie zachwyciłam się
Ej, a poprzedni tomik był właśnie słodki - przecież Rei rozmawiał z matką Kiry i doszli do bardzo interesującego rozwiązania
Ale cóż, fabuła musi się zmieniać, fajne i durne momenty będą się przeplatać, a każdy tomik znajdzie zarówno entuzjastów, jak i rozczarowanych nieco...
Mi najbardziej podobają się sceny przedstawiające szczęście Kashino & Asou, ich relacje z przyjaciółmi (np. to pływanie nago ) i sceny miłosne 8)
De gustibus non est disputantum... ogólnie rzecz biorąc: MARS wymiata, yeah!!!
-
- Status: Offline
Rozmawial? Ja bym tej krociutkiej wymianie slow rozmowa nijak nie nazwala. Do zadnego rozwiazania tez nie doszli. PYtanie, odpowiedz i juz po wszystkim, Zadnego prezentowania swojego zdania i argumentow. Ale najwazniejsze, ze dobrze sie skonczylo.przekorna_dusza pisze:Ej, a poprzedni tomik był właśnie słodki - przecież Rei rozmawiał z matką Kiry i doszli do bardzo interesującego rozwiązania
A najnowszy tomik przeczytalam raz, dwa. Az zal, ze nie ma przynajmniej 100 stron wiecej. Juz sie nie moge doczekac nastepnego
Madi>>Napisz czego nie przewidywalas bo chcialabym wiedziec czy myslimy o tym samym, bo ja tez mialam taki moment, ze mnie kompletnie wgielo.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Właśnie o to mi chodzi - że dobrze się skończyłoDesponia pisze:Rozmawial? Ja bym tej krociutkiej wymianie slow rozmowa nijak nie nazwala. Do zadnego rozwiazania tez nie doszli. PYtanie, odpowiedz i juz po wszystkim, Zadnego prezentowania swojego zdania i argumentow. Ale najwazniejsze, ze dobrze sie skonczylo.
Ej, ale to był słodki moment, żem siem wzruszyła z deczka
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Łe a ja myślałam że ten facet co przyszedł do galerii to prawdziwy ojciec Reia. No ale w każdym bąć razie ten tomik był bardzo fajny, chociarz już nie miał takie fajnego poczucia chumoru, no ale to by wtedy zapewne popsuło klimat i całą powage sytuacji. Bardzo fajnie że co nieco się powyjaśniało ze śmiercią brata Reiego i jego matki śmiercią. Chociarz wydaje mi się że ta matka Reia była troche taka dziwna.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Dla mnie to że on powinien taki być, było właściwie oczywiste od początku - u zajmujących się sztuką tego rodzaju druga osobowość jest raczej regułą, niż wyjątkiem. Autorka pokazała mroczną stronę Kiry, przypuszczałem więc iż zrobi to również u Sei (rzecz jasna nie wiedziałem jak to wykorzysta w fabule).Pysiol pisze:Nom mi nowy tomik podoba się bardzo, w końcu Sei okazał się trochę inny niż myślałam, ale co się dziwić autorka potrawi zaskoczyć. Poza tym postać matki Reiego jest bardzo interesująca. Zaczynam mieć podejżenie iż wszyscy w jego rodzinie są lekko zakręceni.
O dziwo, nadal nie jest to wcale wykluczone.Darla pisze:
Łe a ja myślałam że ten facet co przyszedł do galerii to prawdziwy ojciec Reia.
Fereby
-
- Status: Offline
W sumie jednoznacznie było napisane że to nie jest prawdziwy ojciec Reia bo jego ojciec nie żyje i że ten facet w galeri to jest ojczym Reia bo w końcu Kira go rozpoznała.Fereby pisze:O dziwo, nadal nie jest to wcale wykluczone.Darla pisze:
Łe a ja myślałam że ten facet co przyszedł do galerii to prawdziwy ojciec Reia.
Fereby
A wracając do Marsa to wydaje mi się że troche uczucie ich miłości wygasło chociarz nie dziwie się bo Rei w sumie jest zakłopotany tym że prosi ojca o pomoc. Myśle że wiele ciekawych żeczy przydarzy się w 13 tomiku. Jestem jednak bardzo ciekawa czy Rei dostanie do przeczytania ten list czy Kira będzie go przed nim ukrywać.
-
- Status: Offline
Nie wydaje mi sie zeby tak bylo. Po prostu zaczyna sie u nich konczyc etap ciaglych uniesien a do glosu dochodza takie prozaiczne sprawy jak edukacja i zarabianie na zycie. To, ze nie zawsze sie z kims zgadzam nie oznacza, ze go mniej kochamDarla pisze:A wracając do Marsa to wydaje mi się że troche uczucie ich miłości wygasło chociarz nie dziwie się bo Rei w sumie jest zakłopotany tym że prosi ojca o pomoc.
-
- Status: Offline
Te ich 'uniesienia' były słodkie, ale momentami już denerwujące... obiecywali sobie to i tamto, ale to były tylko słowa - zero czynów.
A właśnie dopiero teraz widać prawdziwą siłę ich uczucia!
Rei gotów był rzucić motocykl i rajdy oraz zostać ekonomistą, a Kira zrezygnować ze szkoły i studiów na ASP!!
To mnie rozwaliło - piękne
A właśnie dopiero teraz widać prawdziwą siłę ich uczucia!
Rei gotów był rzucić motocykl i rajdy oraz zostać ekonomistą, a Kira zrezygnować ze szkoły i studiów na ASP!!
To mnie rozwaliło - piękne
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości