"Kirishima nie jest gejem... on jest wariatem!"

Podforum przeznaczone dla miłośników Kiry i miłośniczek Rei Kashino :]
Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » sob lut 26, 2005 6:33 pm

Zgadzam sie z Maga iz kazdy ma prawo do wlasnych pogladow itd. Jednak uwazam , ze przedmowczyni mowiac zdanie " ja uwazam homoseksualizm " za chorobe - glosi nieprawde. Choroba cos jest albo nie - to tak samo jak ja bym powiedziala " dla mnie AIDS to nie jest choroba". Na szczescie homoseksualizm nie jest juz traktowany jak zaburzenie ( wystarczylo troche poglowkowac - zaburzenie jest to "uraz" ktory powoduje krzywdzenie siebie lub innych. Homoseksualizm nie powoduje tego typu rzeczy) i nie stawia sie gejow czy lesbijek na rowni z pedofilami, zoofilami itd. Rowniez wspomniane bycie gejem " na pokaz" to tak zwany pseudohoseksualizm. Wiele osob mialo kontakty homoseksualne jednak gejow jest 9% , a lesbijek 6 %. Czesto wynika to tez z okreesu dojrzewania , kiedy miewamy burze hormonow i nie jestesmy pewni wlasnej seksualnosci. I to mija z wiekiem, wiec watpliwe aby ktos byl gejem na pokaz. ( ciekawie choc ogolnikowo rozpracowano temat w Najnawszej Claudii :wink: Tam jest wiecej informacji na temat pseudohomoseksualizmu). I nieprawda jest , ze Grecy akceptowali tylko stosunki doroslych mezczyzn z chlopcami. To traczej bylo najbardziej "potepiane" - jednak kazdy robil co chcial i taka informacje wykorzystywali wrogowie , aby przekabacic sprawiedliwosc na wlasna strone - skazanie Sokratesa za "demoralizowanie" mlodziezy. A powszechnie wiadomo , ze jego towarzyszowi nie spodobalo sie , ze wzial sobie dwoch mlodych chlopcow na raz :twisted: Homoseksualizm byl na porzadku dziennym w swiecie starozytnym . Nawet greccy bogowie lubili chlopcow - Dzeus i Ganimedes - to najslynniejsza para , a nie chce przytaczac mniej znanych :wink: Jedyna starozytna potega , ktora potepiala homoseksulizm byla cywilizacja egipska , gdzie spanie z mezczyzna lub z chlopcem to dwa z 42 egipskich grzechow glownych. ( za obcowanie z mezczyzna karal na sadzie posmiertnym Waz Umemti a z chlopcem Twarz za Nim ). A niepowdazalnym dowodem jest deklaracja zmarlego o niewinnosci :
"(...) Nie spółkowałem z męzczyzną (...)"

Mój pierwszy post wyszedl "z deczka " pseudonaukowo , ale mam nadzieje , ze będzie nam się miło rozmawiało :twisted:

Mangalena
Status: Offline

Post autor: Mangalena » wt mar 08, 2005 10:04 am

oww. rzeczywiscie, ma w sobie naukowego ducha =P. ale artykul z tej gazety, jak-jej-tam, tez czytalam.
nie odbiegajac jednak od tematu. IMHO Kirishima to porabany pajac, co mu sie w glowce pomieszalo :/. nie ma w nim nic z homoseksualisy, poza jego slowami. tak na prawde, to facet ma psyhoze na punkcie Kashino i to wsio!

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » wt mar 29, 2005 6:05 pm

"Kirishima nie jest gejem .... on jest wariatem " i wsio :twisted:

Desponia
Status: Offline

Post autor: Desponia » wt mar 29, 2005 6:07 pm

Teva pisze:"Kirishima nie jest gejem .... on jest wariatem " i wsio :twisted:
Nadal nie rozumiem dlaczego jedno ma negowac drugie?

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » wt mar 29, 2005 6:55 pm

Właśnie też tego nie rozumiem. Czy to znaczy że gej nie może być wariatem a wariat gejem? :roll:
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "

GG:5144161

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » czw mar 31, 2005 1:56 pm

Nikt nie mówił , że gej nie może być wariatem a wariat gejem. Chodzi tutaj o jedną konkretną postać - a on moim zdaniem gejem wybitnie nie jest. Ma problemy natury psychologiczno-psychicznej. Ma po prostu obsesje na punkcie Reiego. Zadeklasowałabym to bym pod pseudohomoseksualizm.

Maga
Status: Offline

Post autor: Maga » czw mar 31, 2005 10:56 pm

Teva pisze:I nieprawda jest , ze Grecy akceptowali tylko stosunki doroslych mezczyzn z chlopcami. To traczej bylo najbardziej "potepiane"
Hmm... wydawało mi się, że właśnie układ mistrz-uczeń (w którym mistrz był dojrzałym mężczyzną, uczeń chłopcem 18-19-letni) był powszechnie akceptowany... o potępianiu/akceptowaniu związków dorosłych Greków jest cała masa sprzecznych informacji. Ale w sumie Grecji nie da się pojmować całościowo i jeszcze się okaże, że każdy ma rację :wink:
Teva pisze:Nikt nie mówił , że gej nie może być wariatem a wariat gejem. Chodzi tutaj o jedną konkretną postać - a on moim zdaniem gejem wybitnie nie jest. Ma problemy natury psychologiczno-psychicznej. Ma po prostu obsesje na punkcie Reiego. Zadeklasowałabym to bym pod pseudohomoseksualizm.
Pseudohomoseksualizm? A czym to się w przypadku Kirishimy objawia?
A swoją drogą ciekawa jestem czy się jeszcze ta postać pojawi, coś on moim zdaniem za dużo wie :wink: Mam tylko nadzieję, że autorka nie wykorzystała go w sposób, jaki mi sie nasunął :roll: Byłabym dobra w pisaniu łzawych telenowel :wink:

Yaku
Status: Offline

Post autor: Yaku » pt kwie 01, 2005 12:42 am

Desponia pisze:
Teva pisze:"Kirishima nie jest gejem .... on jest wariatem " i wsio :twisted:
Nadal nie rozumiem dlaczego jedno ma negowac drugie?
A ja doskonale załapałem. Jesli nie jestes wariatem - jestes gay'em :lol:

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » pt kwie 29, 2005 10:10 pm

Na początku wróce do starożytnej Grecji - związku homoseksualne wszelkiego typu były powszechnie akceptowane - i to właśnie chłopiec-mężczyzna było utrzymywane w tajemnicy - za to m.in na śmierć został skazany Sokrates ( oficjalnie :P) za "deprawowanie młodzieży" - mówiać wprost wziął sobie dwóch chłopców na raz i to było bulwersujące dla jego towarzysza :twisted: Platon też lubił chłopców, Safona lubiła dziewczyny... Mam wymienić innych sławnych homoseksualistów z Grecji :twisted: Co do pseudohomoseksualizmu Kirishimy to obiawy są typowo książkowe - obsesyjne zainteresowanie jedną osobą tej samej płci. Nie wykazuje zainteresowania innymi osobami tej samej płci. Można to mylić z obsesyjną miłością - jednak róznice są drobne, lecz widoczne - obsesyjna miłość prowadzi do skrajnych emocji - od bycia okrutnikiem do uległej lalki. Jednak z tego się wychodzi prędzej czy później. A Kirishima ma nie tylko pseudohomoseksualizm ale też zaawansowaną chorobę psychiczną.

Maga
Status: Offline

Post autor: Maga » sob kwie 30, 2005 1:02 pm

Teva, skąd masz takie informacje? Publikacje które czytałam, może nie tyle całkowicie zaprzeczają temu co piszesz, co niezupełnie się z tym zgadzają ;) Dlatego jestem ciekawa Twoich źródeł, bo jak na razie frag. o Sokratesie brzmi dla mnie jak "tania sensacja".
Teva pisze:Co do pseudohomoseksualizmu Kirishimy to obiawy są typowo książkowe - obsesyjne zainteresowanie jedną osobą tej samej płci. Nie wykazuje zainteresowania innymi osobami tej samej płci.(...)
Był jeszcze (jak mu tam było), z którym Kirishima tworzył dziwaczny związek. A później go zabił.

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » sob kwie 30, 2005 5:39 pm

W. Tatarkiewicz Historia Filozofii + dziekan wydziału filozoficznego w Pomorskiej Akademii Pedagogicznej. A co do tamtego związku to była raczej relacja pan + służący. Nie widziałam tam zainteresowania przynajmniej ze strony Kirishimy.

Maga
Status: Offline

Post autor: Maga » sob kwie 30, 2005 6:45 pm

Teva pisze:W. Tatarkiewicz Historia Filozofii
:shock: chyba czytałyśmy każda zupełnie inną "Historię Filozofii" albo się nie zrozumiałyśmy. Ja pytam, gdzie znalazłaś informacje jakoby Sokrates wziął sobie dwóch chłopców i za to został skazany na śmierć. Zawsze myślałam, że to chodzilo o jego poglądy i w nich upatrywano się bezbożności i demoralizowania młodzieży.
Teva pisze:A co do tamtego związku to była raczej relacja pan + służący. Nie widziałam tam zainteresowania przynajmniej ze strony Kirishimy.
Tylko pytanie brzmi kto był panem, a kto służącym :wink:

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » sob kwie 30, 2005 8:06 pm

A z którego roku masz wydanie ? - jak wiadomo było kilka edycji mniej lub bardziej ocenzurowanych :wink: Tak Sokrates został skazany za swoje poglądy i za to iż był "niewygodny" tylko , że za to oficjalnie nie można było skazać więc wzięto "demoralizowanie młodzieży" ( to zdarzenie miało miejsce :twisted: ). Czytałaś " Obronę Sokratesa" Platona ? A co do służącego i pana - to mi się ta para kojarzy z służącym i panem w " Cruel Fairytales" :twisted:

Maga
Status: Offline

Post autor: Maga » sob kwie 30, 2005 9:59 pm

A z którego roku masz wydanie ? - jak wiadomo było kilka edycji mniej lub bardziej ocenzurowanych :wink:
Z 1981, ale nie sądzę żeby w Twoim wydaniu ci nieszczęśni chłopcy byli powodem wyroku skazującego :wink:
Tak Sokrates został skazany za swoje poglądy i za to iż był "niewygodny" tylko , że za to oficjalnie nie można było skazać więc wzięto "demoralizowanie młodzieży" ( to zdarzenie miało miejsce :twisted: ).
Z tego co wiem, oskarżono go o brak wiary w bogów oficjalnie uznanych, psucie młodzieży i odwodzenie jej od tradycyjnych wartości i ideałów. Nadal nie wiem skąd wspomniani chłopcy, o ile w ogole jacyś byli :wink:
Czytałaś " Obronę Sokratesa" Platona ?
Owszem, ale pewnie znowu mamy inne egzemplarze bo chłopców nie stwierdziłam :wink:
A co do służącego i pana - to mi się ta para kojarzy z służącym i panem w " Cruel Fairytales" :twisted:

Nie czytałam "Cruel Fairytales" i nie wiem jak tam układaja się stosunki pana ze służącym. W każdym razie, wydaje mi się, że ten "jak mu tam" w jakiś sposób zawiódł Kirishimę okazując słabość. Dlatego został zabity, a na jego miejsce wybrany Rei.

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » sob kwie 30, 2005 10:30 pm

Co do Sokratesa,to tez ostatnio gdzies slyszalam,ze wlasnie zostal zabity za "deprawowanie mlodziezy",chyba babka nam to na filozofii mowila,ale kurcze,nie wiem :| popytam u mnie w grupie,moze ktos notatki robil :wink:

Kamui Shiro
Status: Offline

Post autor: Kamui Shiro » pn wrz 25, 2006 1:14 am

Maga pisze: Seksualność Kirishimy wydaje mi się sprawą drugorzędną, ma on po prostu na punkcie Kashino obsesję, wbił sobie do głowy taki a nie inny obraz Rei'a i raczej nic go nie przekona, że jest inaczej.
Desponia pisze:A najbardziej mnie interesuje skad tak wlasciwie Kirishima dowiedzial sie o przeszlosci Kiry?
Mnie też, w kolejnych tomach pewnie dostaniemy bardziej lub mniej satysfakcjonujące wyjaśnienie :wink:.
Też trudno mi zrozumiec, skąd wie. Może mieszkał naprzeciwko ;s

Coś mi się wydaje, że obraz Kashina, jaki miał w swojej głowie Makio, był bardziej rzeczywisty od tego, który miała na poczatku związku Kira. Chociaż oboje dobrze w sumie postrzegali jego postać, tylko skupiając się na innych jej stronach.


Makio to bardzo interesująca i trójwymiarowa postać, zwłaszcza z początku - znam kogoś podobnego... ^^' - ale potem autorka zrobiła z niego takiego świra, że szkoda gadać...
- -"

Dodam tylko, że może nie jest gejem, tylko bi, bo po pierwsze nic tego nie wyklucza, a po drugie Kira mu się ponoć podobała ;P Podejrzewam, że jednak właśnie mało w tym wszystkim, co czynił i co myślał w mandze, chodziło o seksualnośc.... przynajmniej pod koniec... więcej było w tym chorego próbowania zwracania na siebie uwagi - najwyraźniej coś było nie tak dawniej (pomyślmy tylko o tych relacjach z przyjacielem, którego zabił)



Veg pisze: A'propos tematu polecam wszystkim ksiazke Plec mozgu - przystepnie napisana, a informacji o homoseksualizmie, roznicy miedzy plciami, przyny tych zjawisk itd jest naprawde mnostwo. Jesli kogos to interesuje, ksiazke mozna doslownie "polknac".
nie wiem, czy mowa o tej samej książce (zerknę na autora swojej), ale uważam ją za zbiór bredni, pseudonaukowych spostrzeżeń i stereotypów.

kemal
Status: Offline

Post autor: kemal » wt lis 14, 2006 6:35 pm

Co do Sokratesa,to tez ostatnio gdzies slyszalam,ze wlasnie zostal zabity za "deprawowanie mlodziezy",chyba babka nam to na filozofii mowila,ale kurcze,nie wiem
Racja, Sokrates uważal, ze tylko czlowiek madry moze byc naprawde szczesliwy i, ze madrosc laczy sie dobrem i pieknam, zlo wynika zas z glupoty. A przez jego popularnosc mial wielu wrogow wsrod konserwatywnych Atenczykow. Dlatego oskarzyli go o bezboznosc i deprawowanie mlodziwzy. Skazany na smierc poddal sie wyrokowi i "praktycznie" z wlasnej woli wypil dumnie puchar z trucizna w obecnosci swoich uczniow (ktory jeden z nich to nawiasem Platon ;P)

Pinokio
Status: Offline

Re: "Kirishima nie jest gejem... on jest wariatem!"

Post autor: Pinokio » czw kwie 10, 2008 3:25 pm

Ziewający Kot pisze:Te słowa wypowiedziała pewna znajoma mi osoba po zapoznaniu sie z trescią ostatnich wydanych u nas tomow marsa.

Kirishima jest faktycznie bardzo ciekawą postacią... I jaki jest tak naprawde jego stosunek do Kashino?

PS: Jesli ten temat bedzie kogokolwiek wybitnie raził to uprzejmnie prosze o natychmiastowe jego usuniecie. Nie chce narobic niepotrzbnego bigosu.
Ta osoba wysunęła niegłupią hipotezę ;) Chociaz podejrzewam, że Makio nie miałby wiele przeciwko numerkowi z Kashino. Jednak to, o co mu chodzi, to przede wszystkim namieszanie, skonsternowanie otoczenia. Nie wygląda mi na osobę naprawdę rozerotyzowaną, raczej udaje. Być może jest biseksualny albo nawet hetero (na to mogą wskazywac jego słowa w rozmowie z Reim na początku VI tomu). Jego przyjaciel z dzieciństwa prawdopodobnie go molestował, może zgwałcił. Może ktoś inny go też skrzywdził. Na pewno tak czy siak nie miał wesołego i budującego życia na jego wczesnych etapach. Na Reiego prawdopodobnie ma ochotę, może wydaje mu się, iż go kocha. Wie jednak, że nie może go dostać, więc chce zniszczyć jego udany związek, a nawet i jego samego - jak dziecko, nie umiejąc ułożyć kostki Rubika, rzuciłoby nią o ścianę.

Dla mnie rozwiązaniem byłoby zejście na nromalny tor życia i próbę zaprzyjaźnienia się z Reim i Kirą - Rei daje mu na to w ostatnim tomie szansę! Jednak Makio woli pozostac niegodnym zaufania świrem, może zbyt wiele już przeszedł żeby stać go było na coś więcej. Prawdopodobnie czeka go samobójstwo, może po drodze jakiś kolejny toksyczny przyjaciel (może mi ktoś przypomnieć, co się stało z Makiem po zamachu na Reiego?)

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Mars"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości