Sposób na pięcioraczki

Tutaj rozmawiamy o komiksach wydanych przez Studio JG, a także magazynach "Otaku" i "SMASH!"
Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » śr cze 14, 2023 6:55 am

Dziwne są losy promocji tej serii. Ale co się w sumie dziwić.

Z grubsza podzieliło się to tak. Dobra wiem, tak - ja to brutalnie trywializuję. :mrgreen: Nie badałem tego dogłębnie . . ale tak dzielę się wrażeniami. Po przeprowadzeniu paru dyskusji na innych forach.

Panie stanęły z boku i z odrazą (nie ma co ukrywać, że motywowaną pewną dozą zazdrości) zaczęły rzucać kąśliwie uwagi na temat męskich fanów. Oczywiście wszystko przez ich jaranie się tymi waifu. Oraz to upodobanie do poduszek tudzież innych nylonowo-latksowych zabawek z podobiznami bliźniaczek.

A tak poza tym rzuciły kwaśno i kąśliwie . . . toż przecież ten facet nie zasługuje na zainteresowanie aż pięciu dam. On w ogóle nie zasługuje na jakiekolwiek zainteresowanie! :shock: I kto się na to złapie, żeby tak kobiety zabiegały o faceta! Syknęły przy tym cokolwiek jadowicie. :twisted:

Tymczasem panowie twardo zorganizowali się na wrogie obozy. Fani Miku oczywiście obowiązkowo ze stylowymi bambusowymi pikami, w końcu zainteresowanie historią ich heroiny do czegoś tam zobowiązuje. Reszta zebrała sobie co tam miała pod ręką - bejsbole, katany . . . "łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy" itd. I rozpoczęła się młocka w imię tego która panna lepsza. Normalnie ciężkie i krwawe omłoty matrymonialne.

A tu po zakończeniu serii w necie, autor zamieszcza sobie ostatni rozdział podmieniając tekst postaci na swoje słowa. I delikatnie mówiąc sugeruje, że ma niezłą bekę. Z całego tego zamieszania jakiego narobił jego producent zmuszając go do stworzenia tego fandomu z pięcioma pannami i ich wyznawcami. Ba naśmiewa się z przyznanej mu nagrody.

Przyznaję gość bawi się tu z widzem okrutnie. Sugerując, że sprawa może mieć jakieś tam drugie dno. Na które można by trafić jeśli otworzymy to (niezwykle kunsztowne i ładne przyznaję) haremikowe pudełko. W które on opakował to swoje bento z bardzo ciekawą i różnorodną zawartością. :shock: :mrgreen:

Ale to tylko takie moje swobodne przemyślenia na ten temat. :D

Matejko
Posty: 18
Rejestracja: pn lis 09, 2020 1:42 am
Gender:
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Matejko » śr cze 14, 2023 11:49 pm

Nelinnor pisze:
śr cze 14, 2023 4:09 am
Matejko, miał być w polskich kinach "early 2023", ...
Dzięki za info. Lecz ja lubię wpierw zapoznać się z pierwowzorem potem z adaptacją/ekranizacją, więc manga ma pierwszeństwo.

Awatar użytkownika
Tomek
Wtajemniczony
Posty: 623
Rejestracja: pn lip 09, 2007 5:23 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Tomek » czw cze 15, 2023 9:01 am

Film kinowy będzie wyświetlany na Pyrkonie i pewnie to wszystko.
https://www.facebook.com/Pyrkon/posts/p ... %2CO%2CP-R

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » czw cze 15, 2023 10:45 am

A no tośmy sobie porumakowali w kwestii kinowej. Sezon 1 znikł z miejsca gdzie oglądałem. Na Alle wielkiej obfitości ofert nie widać. Chyba seria się nie sprzedaje? Skoro już wiadomo która opcja wygrała w "polu". :cry: Może jednak i autor miał rację. To ustawienie promocji serii na obozach konkurujących fanów mogło dać efekt ale dosyć krótkotrwały. Chyba trochę szkoda :? .

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pt cze 16, 2023 11:02 am

Chyba bawią mnie dziwne rzeczy.

Dosyć dawno temu przy okazji dyskusji o bliźniaczkach ktoś poradził mi abym zapoznał się z mangą Citrus.

Do mangi nie dotarłem ale anime sobie zobaczyłem. Nie powiem oglądanie tego nawet i zbytnio nie bolało. Faktycznie w bliźniaczkach można znaleźć wiele odniesień i elementów wyjętych jak mi się wydaje z tego Citrusa.

Sam wątek bliźniaczek – w Citrusie mamy dwie dziwaczne siostry bliźniaczki, jedna duża druga mała. Z których jedna – bardzo sprawna fizycznie ale mniej intelektualnie nosi opaskę z „uszami”. Główna bohaterka lubi fikuśne kokardy – z reguły zielone. Bohaterka ta jest osobą bardzo żywiołową która zwykle najpierw robi potem myśli. No nie wiem ale mi to się mocno z pewną personą kojarzy. :roll:

Dodajmy do tego słuchawki jako element wyposażenia kolejnej z postaci, z reguły na szyi zresztą. Czy też to, że główna oś akcji przy końcu opowieści dzieje się na wycieczce do Kioto. Gdzie główna bohaterka gubi się i spotyka jedną z tych dziwnych bliźniaczek.

Pewno sporo jeszcze innych elementów wspólnych można by tu wygrzebać. Oczywiście, co w tym dziwnego przecież wklejanie gotowych schematów z innych produkcji to raczej norma w tym mangowym światku.

Niewątpliwie. Jak by to powiedzieć. Wspólne elementy w takich dwóch produkcjach? Czyżby ten efekt był zamierzony?

Citrus manga której wymowa jest bardzo jednoznacznie antymęska – samce to osoby perfidne. I bardzo zatruwające paniom życie. Życie które bez nich było by prawdziwą sielanką. Oczywiście one świetnie się bez nich obywają. Cytując klasyka: „Kobieta tak potrzebuje mężczyzny, jak ryba potrzebuje roweru.“ — Gloria Steinem. Właściwie tu wszystkie panie to lesbijki. Eeeech gdzie te chłopy panie. :oops: A, tak spaliły się ze wstydu. :twisted:

Bliźniaczki maga w której facet niebywale pomaga grupie pięciu zagubionych sióstr. Robiąc za zastępczego rodzica. Dziewczynom które oddają mu swoje serca, a on musi wybrać tę jedną jedyną. Jej . . . nawet zapachu pani kochającej panie. A to w ogóle dzisiaj tak się da? To naprawdę jest Skandal! :mrgreen:

Doprawdy bawią mnie dziwne rzeczy :lol:
A mam takie dziwne podejrzenie, że autora też. :wink:

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pn cze 19, 2023 10:30 am

- Niezłe te panienki.
- Co tak wertujesz. Nie szukaj, nie szukaj. To porządne dziewczyny są.
- Eeee naprawdę. Oj, wielka szkoda. Niezłe sztuki.
- Tobie to już te monstrualne cycki potworzyc i tych innych zmyślonych lasek całkiem rozum odebrały.
- No biusty tu też do najmniejszych nie należą. To o czym to jest?
- Facet zostaje korepetytorem dla piątki siostrzyczek. Pannom nie bardzo idzie nauka. Mają problemy z ojczymem. Gość jest z tych raczej nieobecnych i nie za bardzo wspierających. A wymagania ma kosmiczne.
- Ty, to co . . ., że oni się uczą? Nie no to faktycznie mocno zboczone jest. Kogoś chyba pogrzało.
- Nie no co ty. Panny normalne są. Dorastają, uczyć się nie chce. W konflikt z ojczymem się wdały. Gość zostawił je w luksusowym apartamencie i radźcie sobie same. Daje forsę i oczekuje solidnych wyników.
- A wiesz co . . . . ja to skądś znam? Tylko skąd? No i co dalej?
- A wiesz gość jakoś się z panienkami dogaduje. Pomaga im się pozbierać. Dojrzeć i usamodzielnić. W końcu Okazuje się, że wszystkie się w nim zbujały. Normalnie wojna fanów bracie była, o to która z nich lepsza.
- Co ty nie powiesz? No to faktycznie gość pojechał. Niby tak cała piątka, w nim jednym. Lekka przesada, co nie?
- Może trochę. Ale wiesz panienki same zostały. Sierotki, bracie. Facet pomocny to i zaiskrzyło. On się naprawdę im bardzo przydatny okazał. Wiesz taki wiesz zastępczy ojciec.
- No i co dalej?
- A nic gość wybrał jedną i się z nią hajtnął.
- Eeee nie mów? No wybrał. Po prostu wybrał? Kurde u nas też był taki jeden . . . co wybrał. A wiesz co, on to podobno nawet przeżył. Serio!
- Mówisz. I jak mu się ułożyło?
- A nie wiadomo, po tym wyborze wszelki słuch o nim zaginął.
- Ty, a to skąd wiadomo, że przeżył?
- Nie no, tak przynajmniej o nim mówili. W sumie racja. Kamień w wodę. Nic pewnego.
- Facet który wybrał i przeżył. Normanie jak chłopiec który przeżył. Nie wiem czy po takim numerze to szanse na ujście z życiem nie są większe przy tym Voldemorcie i jego zaklęciu.
- A wiesz co, łapię. To mi brzmi jak Toradora tylko razy pięć.
- No coś w tym jest. W końcu z niektórych bliźniaczek to też są całkiem niezłe cholery.
- Aaaa to bliźniaczki są? Japońskie? O to bardzo ciekawe.
Tak . . . ale o tym, to może innym razem.

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1378
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Koichi » pn cze 19, 2023 9:32 pm

Jiri50 sugerujesz, że autor "pięcioraczek" ma jakiś uraz do autora mangi Citrus i że "pięcioraczki" to jakiś odwet lub zemsta?

Btw, ładnie się zafiksowałeś na punkcie tej mangi. Mniemam, że na tą chwilę w czołówce Twoich ulubionych? :lol:

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » wt cze 20, 2023 7:11 am

Chyba tak. Z jednej strony to świetnie skonstruowany "haremik", a to jest już raczej inicjatywa producenta.

Z drugiej strony w cieniu wg. mnie autor wrzuca tam naprawdę sporo aktualnych i ciekawych tematów do przemyślenia :wink:.

Właściwie to muszę się przyznać, że dało mi to impuls do zmiany mojego postrzegania świata. Myślę, że jemu też te bliźniaki tak przeorały świadomość.

Rozrywka z poważnym tłem? Dla mnie super.

Przykro mi jeśli kogoś boli szukanie w tym sensu. :twisted: Cytując klasyka "o jak mnie to bardzo nic nie obchodzi". :twisted:

No i trolla można 1. - ignorować 2. - nie czytać 3. zbanować - ciekawe jak to się skończy? Może zejściem naturalnym trolla? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » wt cze 20, 2023 8:40 am

Czy autor pięcioraczek "ma jakiś uraz do autora mangi Citrus"?

Tego nie wiem. Ale podejrzewam, że to może być rodzaj polemiki. Z sugestią : "samce to osoby perfidne. I bardzo zatruwające paniom życie itd." Tak bym to postrzegał.

Akurat zgadzałbym się z autorem pięcioraczków a nie "Citrusa" w tym względzie. :mrgreen: I ma to dla mnie sporo uroku. :evil:

W końcu to dotyczy też mnie. A niestety kłamstwo powtarzane 1000 razy brutalnie i bezczelnie zaczyna podszywać się pod jakąś kaleką ale formę prawdy. Ależ to głupie!

Awatar użytkownika
sano2
Adept
Posty: 179
Rejestracja: sob lis 20, 2021 10:43 pm
Gender:
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: sano2 » wt cze 20, 2023 11:02 am

Tomek pisze:
czw cze 15, 2023 9:01 am
Film kinowy będzie wyświetlany na Pyrkonie i pewnie to wszystko.
https://www.facebook.com/Pyrkon/posts/p ... %2CO%2CP-R
A dali chociaż polskie napisy, czy po angielsku puścili? xD
Obrazek

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » wt cze 20, 2023 12:54 pm

Amatorom seansów z napisami sugerował bym odwiedzenie nory chomiczka. :mrgreen: Może i dziad z niego, ale zapasy ma solidne. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1378
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Koichi » wt cze 20, 2023 6:35 pm

Jiri50 pisze:
wt cze 20, 2023 7:11 am
Chyba tak. Z jednej strony to świetnie skonstruowany "haremik", a to jest już raczej inicjatywa producenta.

Z drugiej strony w cieniu wg. mnie autor wrzuca tam naprawdę sporo aktualnych i ciekawych tematów do przemyślenia :wink:.

Właściwie to muszę się przyznać, że dało mi to impuls do zmiany mojego postrzegania świata. Myślę, że jemu też te bliźniaki tak przeorały świadomość.

Rozrywka z poważnym tłem? Dla mnie super.

Przykro mi jeśli kogoś boli szukanie w tym sensu. :twisted: Cytując klasyka "o jak mnie to bardzo nic nie obchodzi". :twisted:

No i trolla można 1. - ignorować 2. - nie czytać 3. zbanować - ciekawe jak to się skończy? Może zejściem naturalnym trolla? :mrgreen:
Jak dla mnie, to póki nie obrażasz nikogo personalnie, to sobie pisz co chcesz. Niektóre Twoje przemyślenia są nawet całkiem ciekawe, choć nie powiedziałbym, że całkiem się z nimi zgadzam. Ale do poczytania to nawet zajmujące. Doceniam szczerość i wylewność swoich myśli, nie każdy ma wywalone co inni o nim pomyślą, albo na jakąś tam poprawność polityczną.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » wt cze 20, 2023 8:51 pm

Wow, Koichi normalnie wzruszenie nie pozwala mi chwycić Cię za gardło. Dzięki dobry człowieku. Pan Bozia niech wynagrodzi w dzieciach zdrowych, tłustych i różowych.

No to ja sobie będę tak tam dalej publicznie spisywał te swoje wrażenia i przemyślenia oraz wyniki poszukiwań sensu w tym ciekawym mangowym uniwersum. Ok. W kwestii bliźniaczek to . . . . Ale nie . . . to już następnym razem.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » czw cze 22, 2023 12:54 pm

- Dobra to o co chodzi z tymi bliźniakami i Japonią.
- Ano, bracie to jest kolejny bardzo mroczny temat.
- A weź już się uspokój z tą makabrą. I co, znowu będziesz ludzi straszył.
- A co ja poradzę, bez tego trudno wyłapać pewne aspekty sytuacji głównych bohaterów.
- Pełny link poniżej.

Ale cytuję samo sedno: ”japońskie matki wierzą, że rodzić więcej niż jedno dziecko w tym samym czasie jest aktem przeciw naturze. Z tego powodu, nawet jeszcze dzisiaj, próbują one ukryć poród wielopłodowy poprzez oddzielną rejestrację noworodków, a nawet poprzez ich zabójstwo.”

https://ppm.pum.edu.pl/docstore/downloa ... ype=report

- Jednym słowem atmosfera wobec bliźniaków w tej Japonii wygląda na mocno gęstą. :?
- Jak najbardziej. W książce na temat badań nad bliźniakami pewien profesor z Japonii optymistycznie założył, że być może pełno u nich tzw. Rozdzielonych w dzieciństwie bliźniaków. Tj. jeden bliźniak zostaje, a tego drugiego bo wstyd po cichu oddaje się gdzieś daleko do adopcji.
- I co? Znaleźli?
- Chyba nie bardzo. Generalnie w Japonii bliźniaki są dwa razy rzadziej spotykane niż np. w Europie. Jak wynika np. z tej pracy.

- No to wygląda na to, że takie pięcioraczki to dopiero u nich obciach jest. Nic dziwnego, że matka miała tak bardzo pod górkę. I chciała aby one trzymały się razem i wspierały.
- Dokładnie. W tym kontekście odejście ich ojca zupełnie inaczej wygląda. Dla odmiany poświęcenie ich matki jest jeszcze bardziej heroiczne. A i nasz antypatyczny doktorek który podejmuje się utrzymania takiego „podejrzanego” potomstwa mocno zyskuje w moich oczach.

- A wiesz co? W takim razie ta gwiazdka z „Mojej Gwiazdy” wygląda wobec tego na jeszcze odważniejszą personę niż to by się z pozoru wydawało.
- O tak, niewątpliwie. Więź bliźniaków jest bardzo specyficzna. Ale o tym może ew. innym razem. Dla uzyskania efektu rozdzielnych bliźniaków niektórzy badacze celowo aranżowali rozdzielenie do zupełnie różnych rodzin oddawanych do adopcji bliźniaczych niemowląt.
- Moralnie i nie tylko, to przecież jest jakaś kolejna makabra. Czemu oni w coś takiego się angażowali?
- Rozdzielone bliźniaki są kluczem np. do badań nad tym jak genetyka nas determinuje. Np. do odpowiedzi na pytanie co jest ważniejsze „Geny czy wychowanie”. Dlatego też niektórzy z nich decydowali się na takie wątpliwe moralnie działania.

- Na dziś chyba starczy. Reszta już innym razem. Choć to może potrwać W końcu okres urlopowy jest. 8-)

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pt cze 23, 2023 10:00 am

Trudno zmarnować taką okazję.

Chyba wspomniałem już, że wśród wielu wątków obecnych w tej mandze wątek rodzicielstwa jest jednym z najważniejszych? Jak nie to robię to obecnie i ale wg. mnie ponownie :P

Cóż mamy tu człowieka który podjął się roli ojca dla pięciu sierot. Niestety niezbyt dobrze mu to wychodzi. Chwilowo nie zajmujmy się jednak tym dlaczego. Może to krytyka systemu zimnego wychowu w Japonii, albo to jego blokada emocjonalna spowodowana stresującym zawodem. Lekarze mają spore problemy emocjonalne. Faktem jest, że nie potrafi on trafić do dziewczyn. Wygląda na to, że kłopoty w nauce naszych pięcioraczek wynikają z braku wspierającego środowiska rodzinnego. :shock:

Jak zauważył jeden z terapeutów: „Jedną z najważniejszych cech dobrego ojca jest obecność. Oraz umiejętność zaangażowania się w relację z dziećmi.”

Wg. mnie Futarou z przypadku staje się dla tej piątki rodzicem zastępczym. Jest i niewątpliwie angażuje się w relację z „przysposobionymi dziećmi”. ;-) A że ich sytuacja jest taka a nie inna. Kończy się to w jednym przypadku zupełnie inną już relacją. ;-)

Wydziwiam? Może, ale faktem jest, że gdzieś w ¾ serii w życiu autora pojawia się dziecko. A coś takiego zmienia człowieka. I nie da się wyzbyć myśli i obaw z tym związanych. Co wg. mnie daje się odczytać w emocjach tej mangi.

https://chomikuj.pl/jez69/Galeria

Z okazji dnia Ojca wszystkiego najlepszego – tj. bycia naprawdę Dobrym Ojcem.
Życzę wszystkim Tatusiom. :D

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pn lip 03, 2023 1:23 pm

- Zdaje się termin oddania do dystrybucji ostatnich tomów lekko się przesuwa?
- Dobra to korzystajmy z okazji. Wróćmy może do tego o co chodzi z tymi bliźniakami i badaniami jakie nad nimi obecnie się prowadzi.
- Jak by to powiedzieć, te badania są zakrojone na szeroką skalę. Od dosyć dawna bliźniakami interesowała się nauka. Od kilkudziesięciu lat zainteresowanie to stało się już nieomal obsesyjne. Naukowcy upatrują w tym fenomenie klucza do wyjaśnienia wielu kwestii związanych z genetyką, wychowaniem oraz określeniem jak i dlaczego zapadamy na niektóre choroby itd.
- Skoro to takie ważne to dlaczego tak mało się o tym słyszy? :|
- Cóż być może spore znaczenie może tu mieć fakt, że wyniki jakie nauka z nich otrzymuje są dosyć sprzeczne z aktualnie modnymi „tryndami” i kłamstwami. Bardzo nachalnie wtłaczanymi nam do mózgownic przez medialno-ideologiczną machinę. :twisted:
- Acha czyli bliźniaczki generalnie komuś bardzo mocno zalazły za skórę? No nasze panny też niezłe ziółka. :lol:
- Owszem. Według mnie nie da się udawać, że autor rysuje swoją mangę nie mając świadomości tych spraw. Zbyt wiele elementów fabuły na to wskazuje. Zwłaszcza kwestia pięciu sióstr i ich zdolności do nauki. Wprowadzenie elementów rodzinnych np. dziadek i ten
► Pokaż Spoiler
- Dobra niech ci będzie. To co tu jest wg. Ciebie grane?
- W dwóch słowach nie da rady. Wrzucam sporo sążnistych cytatów. I jeden link. Jak komuś mało to sugeruję nabycie książki Lawrence Wright „Bliźnięta Tajemnica Tożsamości”.

„Badanie bliźniąt daje okazję odkrycia zagadki wpływu biologii i wychowania na charakter człowieka. Ponieważ bliźnięta jednojajowe pochodzą z jednego zapłodnionego jajeczka, które dzieli się na dwa, mają identyczny kod genetyczny.”

- Badania min. nad rozdzielonymi bliźniętami stały się czymś w rodzaju Świętego Grala genetyki ewolucyjnej.

„Analiza porównawcza doświadczeń bliźniąt jednojajowych i dwujajowych, zrodzonych z różnych komórek jajowych, które mają średnio połowę genów wspólnych. Dzięki takim badaniom można ocenić, w jakim zakresie to geny determinują nasze życie. Jeżeli bliźnięta jednojajowe są w większym stopniu narażone na daną chorobę niż bliźnięta dwujajowe, wówczas można uznać, że podatność na tę przypadłość ma swoje źródła przynajmniej w części w dziedziczności.”

„Dlaczego jedni są towarzyscy, a drudzy nieśmiali? Skąd bierze się inteligencja? Kluczowy w ich podejściu do problemu był statystyczny wskaźnik odziedziczalności. Szeroko rzecz ujmując, odziedziczalność danej cechy to zakres, w jakim różnice między członkami populacji można wytłumaczyć różnicami genetycznymi. Porównując prawdopodobieństwo tego, że bliźnięta jednojajowe mają pewną wspólną cechę, z prawdopodobieństwem wystąpienia danej cechy u bliźniąt dwujajowych, badacze są w stanie obliczyć, w jakim stopniu różnica ta wynika z uwarunkowań genetycznych. Przykładowo, wskaźnik wzrostu danego człowieka często szacuje się na 0,8, co znaczy, że 80 proc. różnic we wzroście członków danej społeczności wynika z różnic w ich genotypach.”

„Po zapoznaniu się z danymi uzyskanymi w badaniach bliźniąt zespół Boucharda uznał, że u osób wychowanych w tym samym kręgu kulturowym, z takimi samymi możliwościami rozwoju, różnice w inteligencji wynikały w większym stopniu z różnic dziedzicznych niż wykształcenia czy wychowania. Wykorzystując dane otrzymane w czterech różnych badaniach, uzyskano wskaźnik odziedziczalności na poziomie 0,75 dla inteligencji, co sugeruje przeważający wpływ dziedziczności. Wnioski te stoją w sprzeczności z dotychczasowymi poglądami prezentowanymi przez behawiorystów, którzy utrzymują, że nasze mózgi były czystymi kartami czekającymi na zapisanie przez doświadczenie. Z kolei sugestia, że inteligencja jest dziedziczona, przyczyniła się do powstania skompromitowanej teorii eugeniki, która pojawiła się w Anglii i USA na początku XX w. Promowała ona poprawę jakości genetycznej ludzkości za sprawą selektywnego rozmnażania”

„Badacze próbowali odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu rodzice wpływają na inteligencję dzieci. Porównanie bliźniąt jednojajowych dorastających w różnych rodzinach z bliźniętami wychowanymi przez tych samych rodziców wykazało, że wyniki IQ każdej z par były zbliżone. Wyglądało na to, że nie jest ważne, w jakiej rodzinie wychowuje się rodzeństwo. – Nie znaczy to jednak – jak wyjaśnia Bouchard – że rodzice nie mają żadnego wpływu na swoje dzieci. – Bez kochających i wspierających rodziców dziecko nie wykorzysta w pełni swojego potencjału. Ale gdy doszło do wyjaśnienia, dlaczego dana grupa dzieci miała różne wyniki IQ, okazało się, że za 75 proc. różnic odpowiadały geny.”

https://www.national-geographic.pl/arty ... liznietach

- Trochę ciężki ten temat jak na mangę. To przecież ma być rozrywka.
- Co zrobisz. Według mnie autor potrafi wrzucać tu bardzo ciekawe kwestie. Dajmy na to sprawa wyników w nauce rozbrykanych panienek. Pokrywa to się znacząco z doświadczeniem jakie zdobyła na tym polu pedagogika podkreślająca jak ważną rzeczą jest stworzenie wspierającego dzieci środowiska. I z tym, że najlepszym takim środowiskiem dla dzieci jest rodzina – czyli akurat to czego brakuje naszym pięcioraczkom. Wg. mnie właśnie ten aspekt podkreśla autor opisując proces progresu dziewczyn po stworzeniu im środowiska wspierającego przez Uesugiego.
- No to gość faktycznie ciężko tu pojechał.
- Oj. Mógł stanowczo ciężej. Niektóre przykłady tego jak bardzo geny nas determinują są naprawdę wstrząsające. I bardzo niepoprawne politycznie. Nie da się powiedzieć, że "nasze mózgi są czystymi kartami czekającymi na zapisanie przez doświadczenie". O pełnej plastyczności człowieka w innych sprawach też nie ma mowy. Ale o tym może kiedyś. I chyba tylko i wyłącznie na ewentualne wyraźnie wyrażone życzenie publiki.
- Faktycznie, czas kanikuły. Co tu ludzi będziesz męczył i stresował. Nie mogłeś tak krócej? :?
- Eeee, nie mogłem. Nie da się. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1378
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Koichi » pn lip 03, 2023 7:01 pm

Ciekawy ten artykuł z National Geographic. Chociaż część z tego już wiedziałem, ale dowiedziałem się też czegoś nowego.
W sumie trochę żal tych wszystkich bliźniaków, które robią za króliki doświadczalne, ale poświęcają się dla dobra nauki 8-)

Zaraz... :o Czy tylko ja to czytam? :lol:

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pn lip 03, 2023 10:56 pm

Dobra, dobra . . . czytanie to trudna sztuka. Powinny być obrazki! Niech wam będzie.
https://www.youtube.com/watch?v=H8iBRjt4PfU
Ja Wam tego nie narysuję . . . ew. nie chcielibyście tego oglądać. Ale spoko, śpiewam jeszcze gorzej. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » wt lip 04, 2023 7:07 am

- Wiesz co, ugryzł byś się czasem w język! To zabrzmiało nawet niegrzecznie! :shock:
- Coś ty głupi. Jeszcze bym się tym jadem zatruł. :twisted:
- Koichi ma ciekawe spostrzeżenie. :wink:
- To prawda. W książce Lawrence Wright „Bliźnięta Tajemnica Tożsamości” przytaczają przykład pewnego programu badawczego. Gdzie bliźniaki jednojajowe celowo rozdzielali do różnych rodzin. Potem przez lata nadzorowano ich rozwój. I tak pewna pani jeździła od domu do domu z kwestionariuszami. Spotykała te celowo rozdzielone dzieci i milczała. Na pytanie o moralny aspekt sprawy zasłoniła się naukową ciekawością.
- Milutko, normalnie "doktor" Mengele sam się narzuca. W sumie też mógł się ciekawością naukową usprawiedliwiać. A bliźniaki interesowały go i to bardzo. :evil:
- Brr makabrą jedziesz. Ale Koichi ma rację. Koszt zdobycia tej wiedzy był duży. Warto to sobie przyswoić. I nie zmarnować tego głupio.
- Ale bliźniaki to chyba nie tylko ta genetyka.
- Owszem. Bardzo ciekawą sprawą jest ich więź - i o tym też jest ta manga. Ale to może już innym razem. Wrzucę pewną pomoc naukową. Przyda się nam uświadamiając jaką więź mają i jak korzystają z podobnych zdolności. Chyba . . . widać to w tej mandze. Wrzucę pewien link.
https://wiadomosci.wp.pl/najbardziej-zn ... 498125441g
- Nie . . . daj żyć. Elwis?
- A tak, bardzo ciekawy przypadek. Chyba się nad nim pochylimy. Ciekawy przypadek traumy rozdzielenia i jej dziedziczenia. Ale być może do tego sobie dojdziemy. Ale to już innym razem. :angel:

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 199
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pt lip 07, 2023 11:21 am

- Ok, wracając jeszcze do kwestii genetyki i bliźniąt. To co jeszcze możemy na ten temat powiedzieć?
- Sporo, chociaż obawiam się, że chętnych do słuchania nie będzie zbyt wielu. :mrgreen:
- Dlaczego?
- Spora część z wniosków jakie z tego można wyciągnąć jest niezbyt popularna albo obecnie wręcz niepoprawna politycznie. Właściwie to coś o czym się nie mówi. Do tego to trochę trąci odniesieniem się do mocno skompromitowanej eugeniki.
- Czyli, grozą i nazizmem nam zawiało? :shock:
- Poniekąd, ale nie da się uciec od myśli, że jesteśmy związani z naszymi przodkami łańcuchem genów oraz od konsekwencji tego faktu. Koncepcja rodu i krwi nagle otrzymuje nieoczekiwane wsparcie i nowy wymiar. A już odesłano ją na śmietnik historii, przynajmniej w zachodnim kręgu kulturowym.

- Ale to oznacza też zupełnie inne spojrzenie na siebie jako człowieka. Swoją wartość i to co po sobie pozostawimy.
- Dokładnie. Weźmy sobie pod lupę to słynne zdanie z kultowego już Fight Clubu: „Nie jesteście pięknymi i niepowtarzalnymi płatkami śniegu. Jesteście taką samą gnijącą materią organiczną jak wszyscy inni i my wszyscy jesteśmy częścią tej samej kupy kompostowej.” Które z lubością używane jest ostatnio do łomotania młodych po łbach za ich „śnieżynkowatość”. Z jednej strony faktycznie trudno się nie zgodzić, że często taki kop się należy. Ale przecież to stwierdzenie jest akurat zmanipulowaną półprawdą.

- Chcesz zaprzeczyć, że jesteśmy „taką samą gnijącą materią organiczną jak wszyscy”.

- Owszem to prawda, ale przecież też nie cała. Jedni są trochę mniej drudzy trochę jakby bardziej.
- Oj, takie ponętne panny jak nasze bliźniaczki to raczej mniej. Wg. mnie przynajmniej.

- A ty ciągle o jednym. Ale te bliźniczki przypominają nam o czymś jeszcze. Ta „gnijąca materia organiczna” zorganizowana jest przez twój kod genetyczny. Czystą, piękną i niepowtarzalną jak płatek śniegu informację kształtująca ten „organiczny” bałagan. Analogia z płatkiem śniegu jest tu wg. mnie bardzo na miejscu. Dostajesz ten płatek śniegu od swoich przodków, dodajesz coś swojego i przekazujesz dalej w procesie doskonalenia gatunku. :mrgreen:

- Przekazujesz, przekazujesz . . . a jak nie? A mi się nie chce. I co wtedy? :x
- Cóż. Dla ulepszania gatunku jesteś ślepą uliczką. Wtedy z punktu widzenia ewolucji faktycznie jesteś tylko „samą kupą kompostową”. Niczym więcej. :mrgreen:
- Tobie to chyba zbytnio nie zależy na popularności? Jak sądzę. :evil:

- Nie da się ukryć, że nie jestem zbyt nachalny w dążeniu do tego. Ale wiesz co. Chyba nie chciałbyś usłyszeć tego co mają do powiedzenia twoi przodkowie którzy w olbrzymim trudzie przekazywali tę śnieżynkę do twojego pokolenia? A im naprawdę lekko w życiu nie było. :mrgreen:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio JG - Mangi, Otaku i SMASH!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości