Sposób na pięcioraczki

Tutaj rozmawiamy o komiksach wydanych przez Studio JG, a także magazynach "Otaku" i "SMASH!"
Awatar użytkownika
lexis
Adept
Posty: 346
Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: lexis » ndz wrz 03, 2023 2:39 pm

Jiri50 pisze:
ndz wrz 03, 2023 6:45 am
Nic dziwnego, że seria zaczyna być „gorącym towarem” o którym wydawnictwa skwapliwie starają się zapomnieć, że mają to w swojej ofercie. ;-)
Uspokoję cię - nie starają się zapomnieć. Ten tytuł był promowany tak samo, jak wszystkie inne od SJG, reklamowali też film. Jeśli pijesz do wydania dwóch tomów naraz - ten tytuł nałapał sporo opóźnień (jak większość mang of tego wydawcy, niezależnie od treści) i wydanie dwóch ostatnich tomów naraz było w przypadku kilku ich mang próbą nadgonienia i ułaskawienia zirytowanych czytelników. Możliwe, że liczyli też na to, że w okolicach premiery filmu ostatni tom lepiej się sprzeda. W sumie to byłby kiepski sposób na zapomnienie, podwójna premiera przyciąga sporo uwagi...

Starają się zapomnieć o light novel Toradory, ale czytelnicy im nie dadzą :D

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pn wrz 04, 2023 5:01 am

Oj Twoja znajomość rynku jak zawsze robi wrażenie. Cóż szczerze życzę nam wszystkim abyśmy pewnych rzeczy nie musieli przerabiać. W tej intencji uznam, że liternictwo tytułu ostatniego tomu odnosi się do pięciu kolorów pięcioraczków. A nie jest jakimś ukłonem przed "złotym cielcem". Może kiedyś nasza para męt pictures omówi zapalne kwestie. Bo jest dziwnie.
https://www.youtube.com/watch?v=SDVUANoFlqg :evil:
Hmm nie wiem co oni z Toradorą robią . . . . ale chyba nie piszą jej na nowo? :shock:

Awatar użytkownika
czareg
Adept
Posty: 208
Rejestracja: ndz maja 05, 2019 11:27 am
Gender:
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: czareg » pn wrz 04, 2023 9:08 am

Jiri50 pisze:
pn wrz 04, 2023 5:01 am
Oj
Hmm nie wiem co oni z Toradorą robią . . . . ale chyba nie piszą jej na nowo? :shock:
Toradora LN ma niski priorytet dla Studia JG i tyle . Na 3 tom trzeba było czekać 3,5 roku ( wydanie zbiorcze, 2 tomy w jednym). Może nie długo pobiją rekord . Po prostu LN słabo się sprzedają .
Toradora manga w Japonii wychodzi co 2 lata.
Obrazek

Awatar użytkownika
lexis
Adept
Posty: 346
Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: lexis » pn wrz 04, 2023 1:54 pm

Jiri50 pisze:
pn wrz 04, 2023 5:01 am
Oj Twoja znajomość rynku jak zawsze robi wrażenie. Cóż szczerze życzę nam wszystkim abyśmy pewnych rzeczy nie musieli przerabiać. W tej intencji uznam, że liternictwo tytułu ostatniego tomu odnosi się do pięciu kolorów pięcioraczków. A nie jest jakimś ukłonem przed "złotym cielcem". Może kiedyś nasza para męt pictures omówi zapalne kwestie. Bo jest dziwnie.
https://www.youtube.com/watch?v=SDVUANoFlqg :evil:
Hmm nie wiem co oni z Toradorą robią . . . . ale chyba nie piszą jej na nowo? :shock:
A tam, obserwuję fejsa i mimochodem sporo mi w głowie utknie, a jeszcze w tym przypadku inne tytuły z dwoma tomami wydanymi naraz zbierałam :D
A co do liternictwa - gdyby było tak jak się obawiasz, nie byłoby różowego i czarnego :mrgreen: BTW z ciekawości sprawdziłam i tytuł jest tak pokolowrowany również w japońskim wydaniu (klik).

Ha, chyba ktoś od JPFu albo Kotori narzekał, że light novel są tak fatalnie napisane, że trzeba je przy redakcji prawie pisać na nowo XD Nie wiem jak konkretnie Toradora, tam chyba narzekali że parę razy zmieniali tłumacza, a każdy kolejny musiał czytać całość od początku, i trochę to zajmowało? Tak szczerze myślę, że to trochę w tym prawdy, ale tez wykręcanie się, bo LN wymagają dużo pracy, a sprzedają się słabo...

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » wt wrz 05, 2023 6:41 am

Nie znam się . . . . to się wypowiem i to bez możliwości odwołania.

Szybka kalkulacja. Wg. mnie tekstu z jednego tomiku Toradory manga uzbiera się na powiedzmy 15 stron LN - (chyba jednak przeceniam tę ilość tekstu w mandze, ale niech im będzie). Od razu zaznaczam . . . tłumaczenie dymków - dialog, czasem opis tego co widać na obrazku to ciut inne tłumaczenie.

LN to w końcu powieść czyli świat wyczarowany z tekstu i tego jak on działa na naszą wyobraźnię. W mandze mamy tylko dialog i komentarz do świata narysowanego. Myślę, że nakład pracy tłumacza mangi jest porównywalny z nakładem pracy dla 10 stron pracy przy LN. Spojrzałem na ostanie strony i z tych nr LN - suma wychodzi 1255 stron. Czyli dotychczasowa praca jaką odwalił tłumacz LN będzie porównywalna z przetłumaczeniem 125 mang.

JG w sierpniu miało 26 nowości, we wrześniu ogłosili 18 . . . dobra liczmy 20 na msc. To daje nam . . . pół roku pracy tłumaczy w całym JG. Dziękuję!

Po co te zwody i podchody? Ciężko jest . . . 13 fimów o tym robiłem. LN jak widać jest w porównaniu do mangi potwornie pracochłonna. I przynosi zapewne dużo mniejsze zyski. No ja rozumiem . . . . ale może by tak jednak się spiąć, skończyć i nie denerwować ludzi. Zdrowiej tak dla wszystkich? :twisted: Co najwyżej potem nie wchodzić do tej wody skoro taka rwąca?

Ale . . . o czym my rozmawiamy. Aaaaa właśnie - Nino wg. mnie ma rys narcyza. Chyba wrzucę coś na temat tego zaburzenia.
Ale to już następnym razem

PS. Biorąc pod uwagę to co napisałem powyżej, chciałabym niniejszym wyrazić szczery podziw i uznanie paniom które tłumaczyły to LN. Naprawdę świetna robota. Kurcze . . . ale w sumie dlaczego akurat tutaj? Może trzeba by przepiąć to też do tamtego wątku?

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » sob wrz 16, 2023 10:52 pm

- To co wracamy na moment do Nino i jej skłonności narcystycznych?
- Chyba warto. Temat narcyzmu ogromnie ostatnio nabrał na znaczeniu. Używa się już nawet terminu epidemia.
- Materiału na ten temat faktycznie powstało już multum.
- Osobiście polecam tę uroczą panią psycholog. Konkretnie, ciepło i bez zadęcia.

https://www.youtube.com/watch?v=0yYvcnyTZyY&t=286s

- Co za odważana kobieta! Nie ma co!
- A tak . . . . stwierdzenie, że nie możemy być kim chcemy do tego wspomnienie o dziedzicznym potencjale. Na to dziś trzeba dużej odwagi. Ba! Toż to wręcz obrazoburcze! A przecież mówi nam o tym też nasza manga.
- Faktycznie, ma babka jaja!
- Oj, Nino niewątpliwie też. Niestety ma też skłonność do widzenia tylko swojego interesu i deprecjonowania innych.
- Ale czy nie każdy tak ma?
- Trochę ma. Ale u niej to jest już niezdrowe. Weźmy np. scenę w której policzkuje naszego bohatera. Zupełny brak zahamowania. Trzask z Plaskacza w twarz. Bo to co mówił zabrzmiało wg. niej dwuznacznie. Bez zastanowienia na słowo odpowiada fizyczną przemocą w sposób absolutnie naturalny. Dla niej to jak oddychanie. Jak to określi Miku: „Ona ma gniew w ustawieniach fabrycznych.”
policzek2.gif
Zastanawiająca jest ta akceptacja kobiecej przemocy fizycznej i werbalnej. A gdyby stało się tak odwrotnie? Tak dla odmiany?
- Aaach masz na myśli coś takiego?

https://www.youtube.com/shorts/gUBdWU3lkPs

- Tak. Niezłe. Uważny widz znajdzie tu co prawda od razu odpowiedź dlaczego bardziej tolerujemy kobiecą przemoc. Tyle, że to bardzo się zmienia. W damskich dłoniach pojawiają się już nawet „motylki” i nie mam tu bynajmniej pięknych owadów na myśli.
- Scen w których babki brutalnie leją cale zastępy facetów . . . faktycznie jest zatrzęsienie. Przykład jest mocno nachalny. Do tego jest przyzwolenie a nawet i usprawiedliwienie dla tego lania.
- Nie tylko dla tego. To zresztą zabawne. Ale . . . ostanie wydarzenia nieźle korespondują z tą mangą. Wspominaliśmy już aferę z całowaniem zawodniczki w Hiszpanii?
- A tak, już było.
- Temat robi się coraz ciekawszy. Tłuszcza zawyła. Właściwie to wpadła w amok. W powietrzu zawisł lincz, ukamienowanie ew. publiczna, transmitowana przez TV kastracja. Ale facet nie pękł!
- Ale się stołka trzyma! Ja bym odpuścił.
- A nie przyszło Ci do głowy, że jest niewinny? Gość twierdzi, że miał zgodę na tego całusa. Ba, do sieci wyciekło nagranie z autokaru którym wracali z imprezy. Towarzystwo nieźle tam baluje pijąc szampana i żartując z tego cmoknięcia. Generalnie jest ok. Nikt do nikogo nie ma pretensji. Pełny luz.

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/6608 ... w-historii

- Eeeee tzn. zdaje się do wniosku, że to był „prawie gwałt” baba doszła dopiero jak o tym przeczytała w prasie i oceniła, że zgrywanie ofiary jej się opłaca?
- Wszystko wskazuje, że tak. Moja znajoma skomentowała to najcelniej. Ooo kobiety w takich sytuacjach najlepiej to potrafią. Co za „sucz”! Cóż jestem przekonany, że ona nie poniesie żadnych konsekwencji! A powinna za to nieźle beknąć. Faceta właściwie skazano na banicję. Teraz sprawie jak całej masie innych podobnych ukręcą łeb i wyciszą.
- Uuu, oj brzydko się z nami zabawiają!
- Tak, dlaczego o tym wspominam? Bo mi od razu przed oczyma staje sąd nad Uesugim za napaść na Nino.
- Faktycznie, był niewinny a ledwie się wybronił. Żeby nie dokumentacja zdjęciowa miałby przechlapane! Domniemanie niewinności w przypadku samców w praktyce dawno zostało anulowane.
- Zgadza się. Ale sprawa ma też drugie dno. Otóż oskarżają go i sądzą go dziewczyny z których jedna podała mu pigułkę gwałtu. A niektóre z nich najwyraźniej potem go obmacywały.
- Zaraz! Obmacywały? Co ty bredzisz? To ja chyba inną mangę czytałem! Jak to? Kiedy?
- To jest pomiędzy momentem gdy Nino mówi mu pa . . . . i tym gdy Itsuki odstawia go do domu taryfą?
- Ale przecież tam nic nie ma!
- Jest na stronach które autor (albo wydawca) pominął. ;-)))) A ty musisz to sobie dorysować. Rusz wyobraźnią.
- Aaaaa faktycznie . . . . no tak teraz to widzę. Bez bliskiego kontaktu raczej się tam nie obeszło.
- Temat śpiącego pięknego wartownika może kiedyś poruszymy. Trzeba by też wreszcie zabrać się za Yotsubę.
Ale to może kiedyś, być może.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pt wrz 22, 2023 1:26 pm

- No to mamy tę czwartą. Tak na pierwsze oko, coś jak nieskalany nastoletni optymizm i skondensowana, jak żarcie kosmonauty, radość życia. Zwierzątko napędzane instynktem radosnego uwijania po świecie i pomagania innym. Do tego z przylepionym na stałe do uroczej gęby, szczerym i szerokim uśmiechem. To co tu może być nie tak? Jakoś tak publika nie padła nam plackiem.
Yotsuba 1m.jpg
- Zgadza się. Są tacy którzy nie cierpią tej siostry okrutnie. Nie bardzo rozumiem dlaczego. Ale wydaje się mieć to coś wspólnego z poglądem, że bezinteresownie pomaganie kojarzy się dziś z czystej wody frajerstwem. Takie mamy czasy . . . zastępy działaczy którzy świetnie prosperują z „pomagania” w różnych fundacjach zrobiły swoje. Sam mam taki odruch, że jak widzę takiego „aktywistę” to najpierw sprawdzam czy portfel mam na swoim miejscu. Niestety . . . . z tego portfela i tak już płyną do nich moje pieniądze. A nikt mnie o zgodę na to nie pytał. :evil:

- Ok. Starczy, nie idźmy tą drogą. Jojczenie to trenuj sobie w samotności. Czytelnikom chyba chodzi tu o tę jej dziecięcą naiwność. Która chwilami wręcz nosi znamiona zwykłej głupoty. :roll:
- Chyba tak. Sam bohater zdaje się początkowo tak ją postrzega. Jako najmniej mądrą i dojrzałą z sióstr. Czyżby kłaniały nam się tu te wszystkie bajki, gdzie najmłodszy i najgłupszy z rodzeństwa pomimo pewnej życiowej naiwności, zwycięża największe nawet zło. Zwykle dzięki zaangażowaniu się w pomaganie innym, szczerości i gorącemu sercu. Oj bardzo to dziś nie na czasie. Dziś wielbi się niejednoznaczność, pragmatyzm i strefy mroku. Egoizm podszywający się pod samorealizację i nie angażowanie się z własnej woli. Apoteoza stania z boku i cykania fotek na fejsa. :shock:

- Mimo to Uesugi od początku zdaje się docenia nieustraszoność i prostolinijność tej postaci. To prawda, że zasada najpierw robię potem myślę w realnym życiu często nie przynosi najlepszych rezultatów. Ale w jej przypadku sporo takich akcji uchodzi jej płazem. Dziecko szczęścia zaprawdę. :roll:

Poza tym to typ osoby który na pytanie "A może buchniemy konia." Pyta: " A którego". No potem co prawda objedzie cię, że kradzież to jest coś be. Ale . . . towarzysz przygód z niej doskonały.

- Zdaje się ten aspekt postaci autor zerżnął z bohaterki „Citrusa”. Tam też to tak działa. Panna najpierw strzela a potem pyta do kogo.
- Fakt, dziewczyna reaguje szczerze i intuicyjnie. I w sumie to jej się sprawdza.

- Chyba nie tylko jej. Jestem głęboko przekonany, że nasza Yotsuba dzieli to imię z pewną małą dziewczynką z mangi o tym samym tytule. Nie tylko to imię, zresztą. Ale i większość cech charakteru – jeśli o czymś takim można mówić w przypadku pięciolatka.
- Daj spokój tamta Yostuba jest magiczna i kultowa. Ale chyba posuwasz się trochę zbyt daleko w doszukiwaniu się podobieństw.
- Czyżby? Zbierz więc wszystkie pozytywne cechy obu postaci. I porównaj. Znajdziesz bardzo dużo punktów wspólnych. Kończąc tamtą Yotsubę miałem w głowie jedną myśl. Chętnie zobaczył bym ją jako nastolatkę. Coś mi się zdaje, że chyba nie tylko mi to przyszło do głowy. :mrgreen:

- Ty, ale potrafisz jakoś to udowodnić? Bo dla mnie pewnym jest tu jedynie to, że obie mają jedną cechę wspólną. A mianowicie obie Yotsuby noszą bawełniane majtki w misie. :?
- Luzik, misie są ok. Sam mam takie bokserki w samochody. Mi tam misie nie przeszkadzają. W końcu nie samymi koronkami i latksem się żyje. To co skóra i ćwieki mają mi się z może z dojrzałością kojarzyć, czy co? Och . . . postaram się to pokrewieństwo udowodnić. Chyba może być ciekawie. Ale to już innym razem. :mrgreen:

- Zaraz, czy Ty zamierzasz temu radosnemu zwierzątku przypisać jakieś zaburzenia osobowości?
- Nie inaczej.
- No to chory z Ciebie gość.
- Niewykluczone, ale o tym wszystkim być może kiedyś.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Tequilka
Wtajemniczony
Posty: 629
Rejestracja: ndz gru 15, 2019 9:59 am
Lokalizacja: Tarnów
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Tequilka » wt wrz 26, 2023 3:10 pm

Z piątki rodzeństwa Yotsubę lubię najmniej - nie odpowiada mi jej dziecinne, naiwne zachowanie i dla mnie jest po prostu irytująca. Jak jest jakiś większy problem to próbuje po prostu od niego uciec, albo przykleić uśmiech na twarzy w stylu - dobra mina do złej gry. Do tego nie potrafi odmówić i jakby na siłę stara się, aby każdy ją lubił, żeby była uważana za wiecznie szczęśliwą.
Nie trawię takich postaci.
Spoiler do zakończenia:
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1378
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Koichi » wt wrz 26, 2023 10:54 pm

Ale widocznie autor takie preferuje.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » śr wrz 27, 2023 7:57 am

Na początek muszę przeprosić. Obecnie jestem w sytuacji życiowej która wyklucza regularne odpowiadanie i prowadzenie ożywionej dyskusji na forum. Bardzo tego żałuję ale mogę tu być nieregularnie i z doskoku. W ramach przeprosin jak mi prześlecie namiary na paczkomat to obiecuję Koichi i Tequilce przesłanie próbek umeshu rocznik 2020 własnej roboty. Jeśli są pełnoletni. ;-)

Do sedna. Hmmm myślę że Yotsobę wytłumaczę dosyć niebawem. :shock: Sam miałem ciut podobne przemyślenia jak Tequilka. Tak Miku ma dużo uroku, zwłaszcza po scenie na dachu. Namiętność w związku fajna rzecz.

W tej kwestii moje pytanie do Tequilki brzmi:
- A ty ożenisz się z Miku? I dlaczego uważasz, że jest najlepszym materiałem na partnera w takim związku?

Zdaje się wybierając tę którą wybrał. Autor stara się przekazać nam co wg. niego jest ważne przy takim przedsięwzięciu. A jest to chyba dosyć poważna kwestia nad którą warto się zastanowić. Musi to go nurtować w jego aktualnej sytuacji. Został w końcu ojcem, a to raczej zmienia człowieka.
Partia Miku dała się mocno autorowi we znaki. Znalazło to odbicie w pożegnalnej części ze słowami autora.
Miku fin1.jpg
Miku fin2.jpg

Cóż jeśli moje przypuszczenia co do sytuacji kryjącej się za tym wyborem są słuszne, to całkowiecie rozumiem jego irytację. Zakładam, że powód wskazany w powyższej konwersacji to lipa ( Jak to było - kłamliwy Kłamtaro? :mrgreen: ) . Moim zdaniem cechy tej wybranej które zadecydowały o jej wyborze autor zapewne żywcem zerżnął ze swojej partnerki. Która właśnie powiła mu tę uroczą córcię.

Sorry . . . . ale jeśli mam rację, to gdybym ja był na jego miejscu, zapewne krytykujących ciupasem odesłał bym do wiersza Tuwima. Tego gdzie autor sugeruje aby jego krytycy całowali go w pewną mniej szlachetną część ciała. I słusznie!

Żony Cezarów i Autorów są poza wszelką krytyką. A . . . tak właściwie wszystkie dobre żony takie są, to skarb. A jak ktoś ma jakieś wątpliwości – Tuwim raz jeszcze!

Pozdrawiam i tym Tuwimem nie czujcie się dotknięci. Chyba, że bardzo chcecie. Ale wtedy …
https://www.youtube.com/watch?v=LQt4e_hSj5g
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Tequilka
Wtajemniczony
Posty: 629
Rejestracja: ndz gru 15, 2019 9:59 am
Lokalizacja: Tarnów
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Tequilka » śr wrz 27, 2023 11:47 am

Po prostu z całej piątki dziewczyn to Miku spodobała mi się najbardziej, cały czas kojarzyłam jej charakter z Fluttershy z My Little Pony xD
Podobają mi się postacie, które pomimo tego, że są nieśmiałe i wycofane to w końcu mają moment pęknięcia gdzie postanawiają walczyć o to, na czym najbardziej im zależy. Sceny z nią były naprawdę urocze i przekochane ;3

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » śr wrz 27, 2023 12:49 pm

O matko! Prawie musieli mnie reanimować! Żebra bolą mnie jeszcze ze śmiechu. Wyobraziłem sobie jak wracam do domu po pracy. A tu w moją stronę galopują słodkie żółte jednorożce z różowymi powiewającymi grzywami. Rżąc i parskając głośno "Tatuś". Noooo to jest coś! Obok czego trudno było by przejść obojętnie :mrgreen: Naprawdę odjechałem! Ale mi tego było trzeba! Dzięki! :lol:

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » śr wrz 27, 2023 1:50 pm

To trzeba uczcić jakimś okolicznościowym obrazkiem. :mrgreen:
28-n flutter 2.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
lexis
Adept
Posty: 346
Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: lexis » śr wrz 27, 2023 11:05 pm

Z takiego związku to chyba raczej centaury? Może nawet - oby, bo z dwojga złego lepsze dziecko z górną połową ludzką i dolną końską, niż na odwrót :-?

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1378
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Koichi » czw wrz 28, 2023 1:15 am

Nie.

Po prostu nie.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » czw wrz 28, 2023 6:51 am

Zgadzam się z Koichi. ABSOLUTNIE! Nie wchodzmy w takie dywagacje. Sorry . . . tak wiem sam to wywołałem. Głupota. Ale tak jakoś mnie ten obraz dopadł i powalił. Jak to mawiał Mark Twain - Taki śmiech to pieniądze zaoszczędzone na lekarzu. Dzięki Tequilka. Oj ale pewnie wujcio Freud zaraz coś tam by mi przylepił. Ciekawe . . . czy to on był zbokiem czy my nimi jesteśmy?

Ale Tequilka może mieć rację. W końcu to popkultura. Porównując następną postać z tej bajki Apple Jack - myślę, że można doszukać się tu podobieństw z Yotsubą. Cóż Pucyki Kony - jak to nazywała pewna dziewczynka to była naprawdę niezła bajka. Na stychu leży całe pudło gadżetów. Z olbrzymim Canterlotem z palsticu na czele. Nie wykluczam jakieś formy inspiracji. Było kiedy tym nasiąknąć.

Aby powrócić na właściwe tory, wrzucam właściwą wersję autora z córeczką:
Abe.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czw wrz 28, 2023 7:32 am przez Jiri50, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » czw wrz 28, 2023 7:17 am

- Dobra wracamy do poważnych tematów. Obiecaliśmy komuś wyjaśnić Yotsubę.

- O matko, a tak się lekko już zrobiło. Dzięki wizycie paru osób poczuliśmy coś jak powiew popularności. Ktoś to w końcu czytał. Może jak byś tak nie przynudzał? To było by inaczej! :roll: Tobie nie zależy na popularności?
- Będą udawał, że nie. A ty możesz udawać, że to kupujesz. OK? Ale . . . tak po prawdzie. To nie jestem pomidorowa, nie każdy musi mnie lubić. Fedrujemy dalej.

- No to co? Nadal mamy siostrę nr 4. Cóż jeszcze możemy o niej powiedzieć?
Yotsuba 31.jpg
- Wspominałem wcześniej o swoich podejrzeniach odnośnie „Citrusowego” rodowodu tej (i nie tylko tej) postaci? Jeśli kojarzysz główną bohaterkę Cistrusa (kokarda) i tę dużą bliźniaczkę z wycieczki do Kioto (ta opaska) to oba te elementy są na wyposażeniu naszej Yotsuby. I według mnie to nie jest przypadek.

- Oj tam, oj tam. Przecież oni w tym mangowym światku zrzynają motywy od siebie bez litości. Chociaż z drugiej strony . . . . faktycznie wpakowanie jednej osobie tej idiotycznej kokardy i zupełnie kretyńskiej opaski. Albo jest okrucieństwem nie do przyjęcia (no bo kto normalny by się tak ubrał) albo musi stanowić jakąś wskazówkę. Inaczej chyba tu być nie może. W końcu są powody aby przypuszczać, że autor nie zrobił jej tego bo jej nie lubi. Jak sądzę chyba raczej bardzo ceni tę postać. Za co ją tak karać? :mrgreen:

- Chyba tak jest, sam autor zauważył na koniec. Że żałuje on, że musiał akurat ją potraktować mocno po macoszemu ze względu na pewne założenia fabularne. W jej przypadku żadne poważniejsze problemy w praktyce nie zostały rozwiązane. Pozostaje nam mieć nadzieję, że nauczy się ona cenić siebie, przyjmować wsparcie i wymknie się z zaklętego kręgu swojego zaburzenia osobowości.

- Acha, ten wiecznie uśmiechnięty i tryskający optymizmem dzieciak . . . jest według Ciebie zaburzony?
- Owszem, i to w bardzo paskudny sposób. Bez przyłożenia do niej klucza tej osobowości nie będziemy w stanie zupełnie zrozumieć tej postaci. I tego co z nią się dzieje. W linku materiał mojej ulubionej pani psycholog o symbiotycznym zaburzeniu osobowości. Według mnie dopiero uwzględnienie tego czynnika w przypadku Yostuby pozwoli nam na zrozumienie tego co tam się wyprawia.


https://www.youtube.com/watch?v=6AVbxoKK248&t=909s


- Tak, pani psycholog to niewątpliwie urocza osoba. A i informacje potrafi świetnie przekazywać. Faktycznie, to zaburzenie pozwala ułożyć te siostrzane puzzle we w miarę spójną całość. Teraz osoba Yotsuby nabiera zupełnie innego wymiaru.

- Myślę, że poniższy obrazek jest najlepszym podsumowaniem tego o czym mówimy. Wspierający wszystkich który sam dramatycznie tego potrzebuje. Coś z „Papierowego Księżyca” nam się tu kłania. Wymuszony uśmiech pod którym czai się cicha czarna rozpacz oraz poczucie bycia zbędnym i nic nie wartym.

Yotsuba 3.jpg

- Chyba tak. Tacy ludzie kończą najczęściej wypalając się w środowisku które wiecznie wspierają. Ponurym tego przykładem jest tu pewna rozmowa na końcu pomiędzy Nino i Yotsubą. Nino żąda w niej aby siostra usunęła się jej z drogi i poświęciła dla niej swoje nadzieje na szczęście.

- No to teraz mam problem. Zupełnie nie wiem do kogo wolał bym zadzwonić. Do pani psycholog czy do Yotsuby!
- Ładne buzie, urocze panie. Zapewne poczułeś zew wsparcia? Jak przy Miku? Czemu nie jestem zaskoczony?

- Eeee nie bardzo. Tym razem . . . to ja mam niebywałą ochotę na bycie wspieranym. W przypadku obu pań musi to być cudowne doświadczenie.
- A to tu wyjątkowo się z tobą zgadzam. Sam chętnie bym się podłączył.

- Dobra, co z powiązaniem tych obu Yotsub? Obiecałeś nam jakieś dowody!
- Owszem ale to już zupełnie innym razem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pn paź 02, 2023 7:53 am

- No to czas przejść do siostry nr 5. Itsuki polubiłem za jej powagę i konsekwencję.
- Chwila, moment . . . nie ma tak lekko. Miało być o tych podejrzeniach w kwestii inspirowania się autora postacią legendarnej małej dziewczynki! Nie wymiksujesz się teraz tak lekko. :mrgreen:
- Ooook, to . . . hmm brak matki i biologicznego ojca. Obie mają ojczyma. Może być?
- Wykręcanie się sianem. To może być przypadek. :)
- Charakter – nieustraszone, nie potrafiące kłamać. Z lekko autystyczną tendencją do rozumienia wszystkiego dosłownie. Reagujące emocjonalnie i bez zastanowienia. Duża Yotsuba nadal pozostaje takim magicznym dzieckiem.
- No coś w tym jest. Ale mimo wszystko to może być niezbyt zamierzony zbieg okoliczności.
- Matko to co mam ci oświadczenie autora tu przedstawić, czy co? :evil:
- A masz takie? O jak fajnie.
- Normalnie, następna Yotsuba. :roll: Dobra . . . . wiem huśtawka!
- Huśtawka?
- No to sobie popatrz. Co ja tam będę strzępił język po próżnicy. :mrgreen:
Yotsuba nr 1.
Yot12.jpg
Yot13.jpg
Yot14.jpg
Yotsuba nr 2.
Y5a.jpg
- I co ty na to?
- Uuuuch! Leć. Szybuj jak najdalej. Mała dziewczynko nie znająca strachu!
- Przechodzimy do Itsuki?
- Może kiedyś. Chwilowo ten lot mnie nie nastraja do tak przyziemnego tematu. Dajmy się temu trochę ponieść.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » pn paź 09, 2023 10:40 am

- Czy teraz wreszcie mogę już przejść do siostry nr 5. Jak już wspomniałem, Itsuki polubiłem za jej powagę i konsekwencję.
Itsuki m1.jpg
- Uuuu, a tu cię wiedli. Coś czuję jakąś miętę! W takich okolicznościach trudno nam będzie o obiektywizm. Zachowuj się człowieku, byle jak ale zachowuj! :twisted:
- Spoko, damy radę, one wszystkie są przecież nieletnie. Nie robimy za pato-celebrytę z You Tuba. Co najwyżej korzystamy z materiałów z tego serwisu. Ale raczej tych poważnych i cennych. :?

- Ale nić sympatii z Itsuki zdaje się u Ciebie dostrzegam.
- O, trudno mi tu będzie zaprzeczyć. Równowaga emocjonalna, pracowitość. Do tego empatia i pomoc jakiej udziela swojej siostrze w jej dylematach uczuciowych są bardzo ujmujące. Przynajmniej jak dla mnie. Poza tym trzeba tu zwrócić uwagę na to, że chyba jako druga zaczęła dostrzegać w Uesugim człowieka a nie trofeum. :roll:

- No wiesz, łatwo jej. Nie angażuje się w miłosne afery z nim związane. A tak na marginesie. Zdaje się złapałem cię na kłamstwie. Nie wszystkie panny atakowały naszego bohatera buziakami. W tym przypadku obeszło się bez cmokania. Choć . . . . zdaje się było już blisko w pewnym momencie. :shock:
- To prawda. To blisko było tak blisko, że byłem przekonany, że to się jednak wydarzyło. A nic takiego nie miało miejsca! Za to jej siostry nadrobiły tę zaległość za nią. Zresztą akurat ten jej dystans jest tu według mnie bardzo znamienny. :roll:

- Aaaaa, tylko no na to czekałem! Zaraz mi ty wyskoczysz z jakimś zaburzeniem osobowości! Wiedziałem! Dawaj, dawaj no co tym razem? Następne Twoje urojenia?
- Spokojnie. W tym przypadku nie znalazłem żadnego „profilu” zaburzonej osobowości. Ale . . . Itsuki jest według mnie jednocześnie kluczem dla zrozumienia założenia fabularnego naszego autora z tymi problemami emocjonalnymi naszych uroczych dziewczyn. Tj. przynajmniej akurat ja nie znalazłem takiej osobowości dla Itsuki. Ale jeśli komuś to by się udało, to chętnie o tym sobie poczytam czy też coś obejrzę.

- Klucz? Jaki klucz? Dziewczyna od początku weszła w tryb darcia kotów z naszym Romeo. I nie w głowie jej było rozmasowanie z nim. Co prawda kto się lubi ten się czubi. Ale na romantyczne porywy już nie starczyło jej czasu i cierpliwości. :mrgreen:
- Tak sądzisz? No to autorowi nieźle to się udało. Cwany gość. Naprawdę nieźle zakamuflował powody dla których Itsuki jako jedyna nie popada w zauroczenie.
- A czemu nie popada? Według Ciebie? :roll:

- Cóż, to raczej proste. Bo to co stało się z jej matką, a zwłaszcza to jak zachował wobec nich jej ojciec biologiczny. Powoduje u niej strach i nieufność wobec mężczyzn. I dziewczyna najwyraźniej jest na tym tle bardzo zablokowana. To „darcie kotów” i ta niechęć ma według mnie ciut głębsze podłoże niż jakieś tam nastoletnie urazy ambicjonalne. Chyba muszę tu wrzucić gwoli wyjaśnienia coś na temat wpływu relacji rodziców na dzieci. Trzeba sobie poczytać i posłuchać o takich sprawach jak „ojcowska rana”. Oczywiście o „matczynej ranie” też by się przydało dowiedzieć co nieco. A tak w ogóle . . . . to o „daddy isues”.

https://pieknoumyslu.com/ojciec-co-sie- ... y-porzuca/
https://zwierciadlo.pl/psychologia/5346 ... chike.read
https://zwierciadlo.pl/psychologia/4239 ... -srodtekst
https://youtu.be/zhkP1hzVWu4?si=fPTg9CWLOrfdz9IC

Wiem, ciężko jest . . . . trzynaście filmów o tym robiłem. Trzeba coś poczytać, może sam też poszukaj. Ale chyba warto mieć tego świadomość. To naprawdę cenna rzecz. :shock:

- Teee człowieku! A tak poza tobą w rodzinie reszta normalna jest? To Harem, to komedia to jest . . . . a Ty mi tu. To niby, że to „komedia” o wpływie porzucających ojców na dzieci. Skąd np. ten pomysł wobec takiej dajmy na to Itsuki? :mrgreen:
- To proste, obejrzyj sobie tę scenę na pierwszej wycieczce. Dialog pomiędzy Itsuki i przyłapaną na całowaniu Ueesugiego Ichiką. Tam widać to bardzo wyraźnie. Itsuki mówi wprost, że nie potrafi zdobyć się na zaufanie wobec mężczyzn. A Ichika jasno wskazuje kto jest tego powodem.
- Chmm, faktycznie . . . jest coś takiego. Ale nie zwróciłem na to uwagi. Zgrabnie to zamaskowano.
- Chyba to tu zacytuję: „Czasami doświadczenia dzieciństwa są na tyle bolesne, że osoba z daddy issues w ogóle rezygnuje ze związku. Jeśli spotka na swojej drodze kogoś wartościowego, może tę relację testować, a nawet sabotować – tak bardzo boi się bliskości i tego, że sytuacja z dzieciństwa mogłaby się powtórzyć.” I to jest chyba nasza Itsuki.
- Jak teraz o tym mówisz to dopuszczam możliwość, że tak jest w istocie. :shock:

- Jak by to powiedzieć? To chyba ten moment w którym trzeba się przyznać do podejrzeń wobec autora. Gość dał nam tu pięć dziewczyn zaburzonych przez porzucenie ich i ich matki przez ojca biologicznego. Do tego dokłada się śmierć matki i braki w kompetencjach emocjonalnych ojczyma dziewczyn. I chyba nie zrobił tego wszystkiego, tak wyłącznie dla ubawu. Odnoszę wrażenie, że okrzyk Uesugiego skierowany do zapracowanego pana Doktora: „A może byś tak w końcu, pobył dla nich tym ojcem” nie jest tylko takim tam sobie elementem fabuły. To raczej owoc przemyśleń faceta który ma zostać ojcem. I być może poczytał sobie o tym jaki wpływ na dzieci mają niesprawdzający się „tatusiowie”.
- Nie no, czy my czasem nie idziemy zbyt daleko w poważne rozważania? Co dalej będzie z Itsuki?

- „Daj spokój Fryc, za te marne grosze jak na dziś wystarczy”. Jak to kiedyś powiedzieli Fryderykowi Wielkiemu jego grenadierzy w czasie wojny siedmioletniej. Ale o tym, tj. Itsuki a nie grenadierach, może już następnym razem.

- Taki z ciebie zrzędliwy dziad, że odnoszę wrażenie, iż mogłeś być świadkiem tego dialogu z tym
Frycem osobiście. Ale niech Ci będzie. Może kiedyś. Znowu dużo tego się zrobiło. :twisted:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Sposób na pięcioraczki

Post autor: Jiri50 » czw paź 12, 2023 10:04 am

- Poświęcimy jeszcze trochę czasu siostrze nr 5?
- Oj nie może być inaczej. To według mnie bardzo ciekawy przypadek. Można by powiedzieć modelowy.
- A czego to niby model? Twojego zauroczenia? :mrgreen:

- Model pewnego rysu psychologicznego kobiety wychowanej bez ojca. Model który moje doświadczenie życiowe w bardzo dużej mierze potwierdza. Spora część takich kobiet jest tak uformowana przez okoliczności związane z brakiem ojca.
- A tak konkretniej?

- Chyba najlepiej będzie jeśli . . . pozwolę sobie na skorzystanie z czyichś przemyśleń. Przyznam się są niebywale zbieżne z moimi własnymi obserwacjami. Na pewno sam bym tego lepiej nie napisał. Może ograniczył bym soczystość języka. Aaaale to daje tekstowi właściwy wyraz. Sugeruję aby zapoznać się z wpisem na tym blogu.

https://czarko.pl/kobiety-bez-ojcow/

- Mocne, przyznaję. :shock: Ale chyba czuje się w tym jakąś prawdę ocierającą się o istotę rzeczy. Nie boisz się jednak, że gość wpuszcza w maliny?

- Generalnie jeśli chodzi o podejście do wszelkiej maści trenerów, guru i psychoanalizy zalecał bym daleko posuniętą ostrożność. Jak z mangą. Jak to powiedziała osoba którą bardzo darzę szacunkiem. Mangi w 95% to coś co nie jest warte uwagi. Z tych 5% na które warto stracić czas jakieś 2% to są właściwie rzeczy które leżą blisko określenia – zwykle rezerwowanego dla sztuki wysokiej – arcydzieła.
- I według ciebie facet strzelił tu coś bliskiego tym 2%?
- Dla mnie tak. Zarówno w mandze jak i w na tym blogu chyba to się udało. Jeśli przyjrzysz się naszej „piąteczce” dostrzeżesz, że biedaczka dosyć wyraźnie zmierza w takim kierunku. Wiecznie niesyta „doskonałości świata” męczennica. Wszystkim dookoła upierdzająca swoją doskonałością i czystością życie. Zapewne łatwo jej będzie zostać jakąś napastliwą aktywistką. Walczyć o szczytne ideały po to aby nie dorwało jej „śmierdzące kałem” normalne życie. Instynkt macierzyński będzie realizować w pracy nauczycielki, przelewając go na „swoje” dzieci. :?
- Okrutna diagnoza. :cry:

- Ale czy nie prawdziwa? Parę takich person spotkałem na swojej drodze życia. Poza tym Itsuki kojarzy mi się z bohaterką Citrusa.
- Znowu? Tam też mamy kłopoty z ojcami? :?
- Tak. Nasza Yotsubowata blondi ma tylko matkę. Nasza perfekcyjna „stalowa lady” ma tylko ojca ale takiego nieobecnego. Który właściwie . . . można by powiedzieć, że w praktyce to ją porzucił. I ona też reaguje w dużej mierze wg. schematu który opisany jest na tym blogu.

- Kompulsywne dążenie do perfekcji? Wejście w rolę twardej „suki”?
- Taak, coś takiego. Tylko morał jaki według mnie wpisano w tę historyjkę określił bym jako skandaliczny. Generalnie faceci są do bani i nie potrafią kochać. To podłe i perfidne „zwierzęta”. Nie masz co liczyć na to, że spotka cię coś dobrego z ich strony. Przynajmniej ja to tak odebrałem. :evil:

- Grubo. To co według Ciebie autorka Citrusa proponuje?
- Zostać lesbijką. To proste. Nikt tak cię nie zrozumie jak „siostra w jajnikach”. Bajecznie proste prawda? Ale czy aby prawdziwe?
- A . . . w ten deseń! Daj koleżance włożyć łapkę w majtki. A wszelkie problemy się rozwiążą! Niezłe, dla mnie to bardzo brzydko pachnie. Ten motylek to ma naprawdę potężną sraczkę!!! Normalnie Dumbo z biegunką. :mrgreen:

- Chyba tak. Coś mi się to bardzo brzydko ze „świeżym mięskiem” kojarzy. I naszemu autorowi podejrzewam też. Dlatego daje nam tu ciut inne rozwiązanie. Bardziej realne.

- Jest tu jeszcze parę innych ciekawych aspektów? Jak mi się zdaje.

- Zostawmy to sobie na później. Być może przed końcem zdążymy o tym wspomnieć.
- Och pojawiło się to magiczne słowo. Słyszałeś ten łoskot? To kamienie spadają czytelnikom z serca. :mrgreen:

- Ale o tych innych aspektach a nie kamieniach . . . być może jeszcze kiedyś pomęczymy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio JG - Mangi, Otaku i SMASH!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości