Jego wilczy sekret

[Yuriko]

Komugi Kusonoki ze względu na pracę swojej matki zmuszona jest przeprowadzić się z Tokio na Hokkaido, aby zamieszkać ze swoim ojcem. Przenosiny z ogromnej metropolii do małej miejscowości stara się traktować jako szansę na nowy start, ponieważ w poprzedniej szkole była obiektem prześladowań ze strony koleżanek. Gdy więc na pierwszej lekcji jej sąsiadem z ławki obok zostaje Yuu Ookami, największy przystojniak w szkole, Komugi panicznie stara się trzymać go na dystans, nie chcąc narazić się jego potencjalnym fankom. Jak na złość chłopak bardzo chciałby się z nią zaprzyjaźnić, tłumacząc, że dziewczyna... smakowicie pachnie. Pomimo tak nietypowego początku znajomości, z czasem wydaje się, że jest w tym materiał na przyjaźń. Do czasu, gdy pewnego dnia Komugi niechcący odkrywa niezwykły sekret nowego kolegi i przerażona zdaje sobie sprawę, że jej życie już nigdy nie będzie takie, jak przedtem...

[Avatar97]

Jestem po lekturze pierwszego tomu i powiem że się nie zawiodłem. Oczywiście nie ma w niej nic wyjątkowego czego jeszcze się nie spotkało w mangach tego typu, ale przygotowałem się mentalnie na historie tego typu i dostałem wszystko to co chciałem.

[Reviolli]

Ja jestem po zakończonej lekturze całości. W zasadzie miałem dropnąć po 3 tomie, ale siostra mi zwróciła uwagę że został już tylko ostatni finałowy.

Czysty średniak, nie ma za bardzo ani wad, ani zalet, niestety.

Co do fabuły, to było przeciętnie. Trochę szkoda że nie wyciągnięto troszkę więcej z zwierzęcych postaci. No i zakończenie lekko rozczarowujące. Chodzi o powód całego zamieszania.

Najlepsza w tej całej historii była krótka historia Senriego...

W zasadzie jest to historia dla osoby nowej w handomie, która boi się sięgnąć po dłuższą serie.

[Kocurzyca]

Nigdy nie czytałam tej mangi ale opis brzmi niemalże jakby mógł być opisem pierwszej części Zmierzchu

[Ame]

Nigdy nie czytałam tej mangi ale opis brzmi niemalże jakby mógł być opisem pierwszej części Zmierzchu

+1
Po opisie można się spodziewać w najlepszym wypadku średniaka.

[neiki]

JWS to średniaczek, ale bardzo przyjemny, jeśli lubi się shojki i romanse. Ja lubię Plusem jest zwięzłość historii, bo ma tylko cztery tomy (a nie powyżej 12, jak chyba większość przedstawicieli tego gatunku w Polsce).