Moje lesbijskie doświadczenia w walce z samotnością

[Avatar97]

Fantastyczna, tylko kreska mnie trochę irytowała. Ale to nic, mange i tak bardzo dobrze mi się czytało.

[mika]

Dziś mamy dla Was ważną informację związaną z kończącym się nakładem mangi "Moje lesbijskie doświadczenia w walce z samotnością". Przede wszystkim chcemy Was zapewnić, że tytuł ten będzie dodrukowywany i na pewno nie zniknie ze sklepowych półek. Jednak ze względu na wysokie koszty dodruku (twarda oprawa, dodatkowy kolor w środku), cena tomików wzrośnie. Od 1 marca manga będzie kosztować tyle, co pozostałe tytuły z serii exclusive, czyli 39,99 zł. Tomiki w starej cenie będą dostępne do końca lutego (lub do wyczerpania nakładu).
Z góry dziękujemy za zrozumienie.

[romanova]

W komentarzu napisali też, że nie wykluczają wydania kolejnych części. Trzymam kciuki.

[Alexandrus888]

Mam nadzieję, że z tego "niewykluczania" coś się wykluje :3

[Lou]

Tyle, że autobio Kabi Nagaty rozrosły się już do pięciu historii więc wydanie tego przez JG raczej długo by trwało.

[miaka88]

Tyle, że autobio Kabi Nagaty rozrosły się już do pięciu historii więc wydanie tego przez JG raczej długo by trwało.

Ale każda z nich to 1 tom czy więcej?

[Alexandrus888]

My Solo Exchange Diary ma 2 tomy, potem jest to alkocholowe i Błędny rycerz po 1. Wg Baki autorka popełniła jeszcze tylko 1 oneshot, więc nie wiem o jakim 5 tytule mówi Lou

[Lou]

miaka88, pomijając My Solo, reszta po jednym tomie.
Alexandrus888, Gourmet de go - dopiero co rozpoczęło się serializowanie.

[Yuriko]

Polska okladka kontynuacji tytułu

[Jiri50]

Trzeba chyba jednak będzie zakupić ten drugi tom. Bardzo to rzadki przypadek gdy Azjata aż tak pozbywa się maski i nie dba o zachowanie twarzy. Ekshibicjonizm emocjonalny posunięty nieomal do absurdu, przeradzający się wg. mnie w narcyzm. Aż mnie trochę to uwiera. Rodzi to pytanie o etykę aż takiego sprzedawania siebie. Mnie najbardziej przeraża tu całkowicie przedmiotowy stosunek do wynajętej dziewczyny - co by nie było jednak drugiego człowieka. I całkowita sterylność „przytulaskowa” bohaterki. Ale ja to chyba miewam dziwne skojarzenia.

[Koichi]

Narcyzom podziękuje.

Czyli jednak chyba dobrze, że darowałem sobie ten tytuł.

[Jiri50]

Chropawe toto . . . . aż trudno przełknąć. Ale chyba bardzo szczere. Może warto sobie przyswoić z ciekawości i zapobiegawczo. Aby takich ludzi omijać z daleka.

[Jiri50]

Niniejszym oficjalnie wchodzę pod stół i głośno odszczekuję tan narcyzm autorki. W obliczu pamiętników dla samej siebie raczej to się nie klei. Nie ten poziom poczucia wartości. Chmmm jak to ktoś powiedział maseczka "idealnego społeczeństwa" mocno się łuszczy, pęka i odpada. A już tak dla porządku . . . a nie mówiłem!

[Jiri50]

Jak wiadomo . . . końsekwencja to podstawowa cecha samców gatunku homo sapiens. I teraz muszę wyleźć spod tego stołu. Nie no . . . o tej goliznie na okładce która sugeruje coś czego tam w tym dzienniku nie ma, właściwie szkoda wspominać. Jest to takie tam drobne nadużycie. Mogą to jakoś zrekompensować ciekawe przemyślenia na tematy stosunków międzyludzkich które czasem kobitka snuje. Nie powiem, pasuje to akurat do moich przemyśleń na te tematy. To jest nawet wg. mnie coś tam warte. Ale ten bonusik na końcu wszystko przekreśla. Sorry, generalnie to powinno się nazywać "Moja Deprecha" i ok. Człowiek jest bliżej zrozumienia co ci ludzie czują. Może na to spojrzeć trochę inaczej. Ale . . . ten dodatek "Depresja Chiki"! Mmmmatko ale to gniot! Aż mi się niedobrze zrobiło! Chyba autorka powinna skupić się na pisaniu o sobie. Bo jak wychodzi walić w to "opresyjne społeczeństwo" i zaczyna robić jakąś "propagandę" to jej to bardzo tragicznie wychodzi. Poza tym, nie lubię takiej pajęczej kreski. Jak by autorce tusz się kończył. Wolę jak część kreski bywa soczysta, gruba i czarna. Chętnie się pozbędę tego. Bez większego żalu z mojej strony.