Log Horizon
-
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
"Log Horizon" mnie nie interesuje ale sytuacja z wycinaniem kolorowych rozkładówek bardzo niefajna. Tłumaczenia jeszcze bardziej... Dlaczego inne wydawnictwa mogą umieszczać takie dodatki i nie zwiększać ceny/zwiększać minimalnie? Czy Studio, znane z zamiłowania do różnych bajerów, chce te strony drukować na papierze czerpanym? .
No i gadanie, że "kogoś mogłoby przez to nie stać na tomik". Z jakiej racji ktoś, kogo stać ma być poszkodowany przez tych, których nie stać? Może zabrzmi to brutalnie ale nie obchodzi mnie, kogo na co stać i ile kto może przeznaczyć na książkę. Jak ktoś nie ma kasy, to niech zaoszczędzi i kupi później/kupi taniej z drugiej ręki/wypożyczy z biblioteki. Proste. W obecnej sytuacji wygląda to tak, jakby wydawnictwo bardziej przejmowało się tymi, którzy nie mogą kupić tomiku niż tymi, którzy wykazują chęć zakupu .
No i gadanie, że "kogoś mogłoby przez to nie stać na tomik". Z jakiej racji ktoś, kogo stać ma być poszkodowany przez tych, których nie stać? Może zabrzmi to brutalnie ale nie obchodzi mnie, kogo na co stać i ile kto może przeznaczyć na książkę. Jak ktoś nie ma kasy, to niech zaoszczędzi i kupi później/kupi taniej z drugiej ręki/wypożyczy z biblioteki. Proste. W obecnej sytuacji wygląda to tak, jakby wydawnictwo bardziej przejmowało się tymi, którzy nie mogą kupić tomiku niż tymi, którzy wykazują chęć zakupu .
- usagisensei
- Wtajemniczony
- Posty: 750
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 4:20 pm
- Lokalizacja: Koszalin
- Gender:
- Status: Offline
Dla mnie sytuacja jest jak najbardziej klarowna: Zapewne Yanek (albo jakiś marketoid w jego otoczeniu - nie ważne kto) stanął i rzekł 'kolorowe strony w LG będą nas kosztować tyle-a-tyle więc ich nie dodamy to o taką kwotę zarobimy więcej".
Obecne tłumaczenia to ino głupie szukanie wymówki...
<To ino moje spojrzenie na sprawę z punktu finansowego jakem księgowa>
Obecne tłumaczenia to ino głupie szukanie wymówki...
<To ino moje spojrzenie na sprawę z punktu finansowego jakem księgowa>
Wishlist:
PSME, Hana-Kimi, Kimi wa Pet, Aishiteruze Baby, W-Juliet, Dragon Half
PSME, Hana-Kimi, Kimi wa Pet, Aishiteruze Baby, W-Juliet, Dragon Half
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Z tym, że podobnie jak w przypadku Hatsukoi i cenzury, tak w przypadku Log Horizon i wyciętych rozkładówek zapewne część osób nie kupi tego tytułu właśnie z tego powodu. Chociażby ja - nie planowałem kupować LH, ale w związku z pozytywnymi opiniami złamałem się i uznałem, że kit tam mogę wziąć. No ale teraz zmieniłem zdanie.
Skąpy dwa razy traci xD
Skąpy dwa razy traci xD
- Canis
- nołlife
- Posty: 2877
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
- Lokalizacja: Rzeszów
- Gender:
- Status: Offline
-
- Adept
- Posty: 265
- Rejestracja: śr lip 26, 2006 3:29 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Wkurzyła mnie ta informacja. Kupiłem tomik na Pyrkonie i nawet zdziwił mnie wtedy fakt braku kolorowych stron. No ale cała reszta wydania była bardziej "wybajerzona" w porównaniu do innych LN, więc pomyślałem, że taka po prostu uroda tej serii. A tu jednak ktoś mnie zrobił w konia. Gdybym o tym wiedział, to raczej nie kupił bym tej książki.
Uważam, że w takim razie Yanek powinien był sobie darować lakier punktowy na okładce. Ładnie to wygląda, ale kolorowe strony są ważniejszym elementem całości.
Bardzo brzydko ze strony SJG
Uważam, że w takim razie Yanek powinien był sobie darować lakier punktowy na okładce. Ładnie to wygląda, ale kolorowe strony są ważniejszym elementem całości.
Bardzo brzydko ze strony SJG
- Asumuel
- Wtajemniczony
- Posty: 504
- Rejestracja: pt sty 16, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Status: Offline
Jeszcze żeby zrobili jakąś ankietę, czy ludzie wolą lakier punktowy, czy kolorowe strony, to byłoby ok. Ale wycinanie kolorowych stron i nie poinformowania o tym ludzi jest po prostu brakiem szacunku do nich. Myśleli, że nikt się nie zorientuje? Gdyby nie to forum, to bym nawet nie wiedział o tym, że rozkładówka jest w każdym tomiku(jak i zapewne większość klientów). Wykręcanie się, mówiąc, że rozkładówka to nic takiego, albo, że kogoś byłoby nie stać, to po prostu śmiech na sali. Nie to, że rozkładówka jest mi jakoś mocno potrzebna(ale jest multum osób, które uwielbiają sobie na nią popatrzeć), tylko jeżeli kupuję produkt, to powinien być on pełnowartościowy. Poza tym, seria wychodzi co 3 miesiące, więc pieniądze można sobie spokojnie odłożyć, albo kupić taniej, jak już ktoś powiedział. Jest wiele opcji, ale Studio wie lepiej, co jest dobre dla klientów. Teraz zastanawiam się, co będzie z kupnem Toradory, bo znowu mogą odwalić jakiś cyrk.
A tak z innej beczki, ktoś na fb napisał:
A tak z innej beczki, ktoś na fb napisał:
Ktoś wie, o co chodziło?O tym, że czytelnicy nie lubią minimalnych oszczędności kosztem jakości JPF przekonał się przy okazji FMA
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Asumuel, o sławny tom 27(?) gdzie z powodu podwyżki ceny papieru zdecydowano się dać tańszy. W kolejnym tomie już był normalny a ludzie przez jeszcze wiele lat czekali na dodruk tego 27 normalnym papierze. W ogóle ten dodruk nastąpił?:)
EDIT: właśnie, dzięki tom 20 ^^
EDIT: właśnie, dzięki tom 20 ^^
Ostatnio zmieniony sob kwie 16, 2016 11:39 am przez Grey, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Adept
- Posty: 214
- Rejestracja: śr wrz 24, 2014 1:10 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Jestem fanem serii LH. Rzecz jasna bardzo czekałem na wydanie Studia JG. Ale jak dowiedziałem się, dzięki temu forum o braku rozkładówki w Light Novel LH. To szlag mnie trafia Na pewno zakupie pierwszy tom. Ale jak zakupie tom, przeczytam i postawie na półce będę się czuł oszukany. W następnych tomach rozkładówki są, ważną rzeczą tomu ponieważ na nich są mapy. A bez nich akcja takiego tomu traci sens. To tak jak wyciąć z książki fantasy mapę świata. I książka traci totalny sens.
- Itachi Uchiha
- nołlife
- Posty: 3786
- Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Trzeba było nie spamować propozycji.
http://www.animenewsnetwork.com/news/20 ... on/.101506
TL;DR: Za oszustwa podatkowe w wysokości 30 mln jenów(nieco ponad milion złotych) autor został skazany na 10 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę o wysokości 7 mln jenów(niecałe ćwierć miliona złotych). Nie wiadomo jeszcze jak to wpłynie na przyszłość jego serii(Log Horizon i Maoyuu Maou Yuusha).
http://www.animenewsnetwork.com/news/20 ... on/.101506
TL;DR: Za oszustwa podatkowe w wysokości 30 mln jenów(nieco ponad milion złotych) autor został skazany na 10 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę o wysokości 7 mln jenów(niecałe ćwierć miliona złotych). Nie wiadomo jeszcze jak to wpłynie na przyszłość jego serii(Log Horizon i Maoyuu Maou Yuusha).
-
- Status: Offline
- Naama
- Wtajemniczony
- Posty: 831
- Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
A ktoś już przeczytał i może podzielić się wrażeniami?
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
- Angu
- nołlife
- Posty: 2698
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ja przeczytałam 3/5 rozdziałów. Niedługo powinnam skończyć i napiszę co sądzę. Na razie mogę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona (to mój pierwszy kontakt z log horizon, anime nie oglądałam) i że czyta się mi o wiele lepiej niż Marię (która w połowie zaczeła mnie nudzić strasznie). A, no i są opisy! xD
[ Dodano: Pią 29 Kwi, 2016 ]
______
Ok skończyłam czytać pierwszy tom. Od czego zacząć by ten post miał ręce i nogi... ._.
Opinia subiektywna osoby, która grała w kilka MMORPGów. TL;DR na końcu.
Przy ogłoszeniu nie miałam zamiaru kupować LH. Dużo osób, w tym ja, porównywały serię (po opisie?) do SAO. Ale, że głównie Kakaldze mocno polecał, a ja lubię tematy związane z MMORPG, to skusiłam się na pre-order. Jak pisałam wyżej, to moje pierwsze zetknięcie się z tą serią.
Czy to dobrze? Moim zdaniem tak. Opisy wyjaśniają nam wszystko bardzo klarownie - od tego jak działają i po co są gildie, po charakterystykę profesji i skilli, jakie posiadają bohaterowie. Moim zdaniem te fragmenty są ciekawe i nie nużą podczas czytania.
Inna kwestia - słownictwo charakterystyczne dla gier. I to zaczyna się robić... trochę dziwnie...
Jeżeli dobrze pamiętam, to SAO prawie wszystko co się da jest spolszczone, czyli np skille, "podbijanie" zamiast "expienie"...
Nie wiem jak wgląda oryginał Log Horizon. Nie wiem też czy Japończycy mają MMO przetłumaczone na Japoński. Ja grając w tego typu gry, zawsze grałam po angielsku, co skutkowało tym, że my, gracze, używaliśmy angielskiego nazewnictwa do wielu rzeczy. Jak to wygląda w tłumaczeniu Loga? Trzeba pamiętać o tym, że w opisach i w rozmowach poszczególne zwroty mogą występować naprzemiennie. Przykłady:
NPC
Ja grając z ludźmi mówiliśmy na to po prostu NPC podczas gry.
w LH Mamy "tuziemców" lub "bohaterów niezależnych". Pojawia się chyba tylko na początku zwrot "NPC", ale jest praktycznie nieużywany. I zastanawia mnie dlaczego? Nasi bohaterowie też nie używają słówka NPC.
Techniki specjalne, czyli skille występują zawsze w języku angielskim czy to w opisach, czy rozmowach.
Poziom/lvl - w opisach zazwyczaj występuje słowo "poziom". Graczom zdarza się używać słowa "lvl"
MP i HP - punkty magii (zastanawiam się czy nie powinno być punkty many?), punkty życia, ale graczom zdarza się użyć w rozmowach "hapeki".
Strona 159 i mamy: "czołg" "uderzający" "wsparcie strategiczne". Ok... "czołg" to "tank" - podczas gier, w które miałam przyjemność grać, nigdy nie spotkałam się by ktokolwiek spolszczył "tanka" o_O W Log Horizon "czołg" występuje wszędzie - w opisach i rozmowach, co dla mnie jest... trochę nieporozumieniem. IMO powinno zostawić tego "tanka" w spokoju.
"Uderzający" - no tu musiałam się chwilę zastanowić i czy to nie jest spolszczenie "damage dealer"?
"wsparcie strategiczne" - to buffer/healer tak?
Te trzy ważne słówka mamy po polsku. Ja podczas gier spotkałam się tylko z angielskimi wersjami i do takich jestem przyzwyczajona - ba, jest to chyba powszechny gejmerski slang. Każdy niech sobie wyrobi własną opinię.
PK - przy pierwszym zetknięciu w książce mamy wytłumaczenie kim są i rozwinięcie skrótu. PK pozostało PK.
Bohaterowie Log Horizon
Niektórzy mają bardziej lub mniej nakreślony charakter. Nie wiem czy jest sens opisywać przynajmniej tych ważniejszych (post i tak jest już długi...), ale muszę powiedzieć jedno...
KURDE, ALE NAOTSUGU MNIE WKURZA! Serio, ciężko mi znielubić jaką fikcyjną postać i mogę wymienić na palcach jednej ręki postaci z M&A, które wzbudzają u mnie negatywne emocje, ale no kurde! Jak mnie denerwuje to ciągłe jego gadanie o majtkach czy dziewczynach. I NIE, Shiore nie ma racji mówiąc, że jest to jego sposób "na rozładowanie napięcia czy atmosfery podczas rozmowy z innymi". Jeżeli by tak było, to chyba 80% rozmów w których uczestniczy go stresuje. Serio, facet prawie zawsze kiedy się odezwie musi coś rzucić o majtkach, głupi, nic nie wnoszący do dyskusji tekst. Maryelle go niebezpiecznie goni w moim rankingu wkurzających postaci swoimi teksami o cysiach, ale i tak daleko jej do Naotsugu.
Shiroe i Nyate polubiłam.
A teraz kilka rzeczy w novelce, które mnie zdziwiły. Nie wiem jak to nazwać... niedociągnięcia? Może czasami wina tłumaczenia? Wina autora? Są to też raczej pierdoły, ale zanotowałam je sobie. Jak się mylę, to proszę o poprawienie mnie.
Strona 31
W grach MMO w które grałam, gildie składały się czasem i z 80 członków (nie kilku a kilkudziesięciu osób).
W sumie na stronie 166 Maryelle mówi
2. I tutaj znowu, albo ja źle rozumiem słowo "półludzki", które odbieram jako, że ktoś jest w połowie człowiekiem, a w połowie czymś innym. Dla mnie orki czy gobliny to zupełnie inna rasa. Może humanoidalne, ale czy "półludzkie"?
Ech to chyba wszystko o czym chciałam napisać.
Podsumowanie i TL;DR
Polecam osobom, które lubią klimaty MMORPG. Ci, który nigdy nie mieli stycznościami z tego typu grami też mogą próbować czytać. Tutaj naprawdę jest wszystko bardzo dokładnie opisane i wytłumaczone.
LH po pierwszym tomie zapowiada się bardzo ciekawie, a już na pewno lepiej niż SAO, ponieważ ma interesujący świat, bazowany na naszym prawdziwym świecie, postacie wydają się ciekawsze (jak dla mnie taka Asuna w SAO jest strasznie bezpłciowa...) i jak na razie nie ma haremów typu, że wszystkie laski lecą na jednego bohatera. Obie novelki są dobrymi czytadłami, ale jak na razie LH po jednym tomie przemawia do mnie bardziej niż SAO po trzech tomach.
W Logu jest jeszcze sporo do opowiedzenia jak chociażby co spowodowało "Katastrofę", przez którą gracze trafili do świata MMO, jak się potoczą losy graczy, którzy zdani są na siebie, bez prawie żadnych zasad, bez żadnych władz, żadnego admina gry, czy jest możliwość skontaktowania się z graczami z innych serwerów-światów niż Japoński?
Z niecierpliwością wyczekuje kolejnego tomu.
Sprawę z brakiem rozkładówek przemilczę bo wszystko zostało już powiedziane, ale tak to jestem zadowolona z wydania (skrzydełka>obwoluta), tłumaczenie czyta się płynnie, a sam format novelki, zbliżony do wydań kotori, trzyma się dobrze w dłoniach.
Jutro pewnie jeszcze wstawię zdjęcie porównujące formaty LN z trzech wydawnictw. Czyli Marę od Waneko, LH od SJG i novelkę od Kotori (wszystkie mają bodajże ten sam rozmiar).
[ Dodano: Pią 29 Kwi, 2016 ]
______
Ok skończyłam czytać pierwszy tom. Od czego zacząć by ten post miał ręce i nogi... ._.
Opinia subiektywna osoby, która grała w kilka MMORPGów. TL;DR na końcu.
Przy ogłoszeniu nie miałam zamiaru kupować LH. Dużo osób, w tym ja, porównywały serię (po opisie?) do SAO. Ale, że głównie Kakaldze mocno polecał, a ja lubię tematy związane z MMORPG, to skusiłam się na pre-order. Jak pisałam wyżej, to moje pierwsze zetknięcie się z tą serią.
Nie wiem co masz na myśli pisząc "tego nie da się czytać". Nie wiem, czy to zasługa tłumaczenia, czy może mi się ok czyta "źle napisane" książki, ale... to się czyta BARDZO dobrze. Osobiście uważałam, że z novelek, które u nas wyszły i które posiadam i czytałam (SAO, Maria i teraz Log Horizon), SAO czytało mi się najlepiej (pomimo rzeczy, o których wspomnę poniżej). LH czyta mi się co najmniej równie dobrze co "sztuka-miecz na linii". Dlaczego? Język jest bardzo przystępny, nie zauważyłam żadnych literówek czy podobnych błędów - to jest do zweryfikowania przez innych, kiepsko mi idzie wyłapywanie takich rzeczy. Gdzieś mi się w oczy rzuciło tylko 2 razy brak spacji. Wydaje mi się, że zdarzały się też dziwnie użyte słowa (ale to pewnie mój ubogi zasób słownictwa ^^)Grey w temacie propozycji wydania LH pisze:Nie, to się nie da czytać (że tak zacytuję klasyka).... serio. Facet pisze tak... dziwnie, ze hej. W dodatku fabuła i postacie są średnie. Po prostu średnie.
Pierwszy tom Loga to chyba właśnie taki wyjątek. Powiedziałabym, że ok. 60% zajmują opisy (głównie działania i mechanizmów Elder Tale czy ogólnie MMO). Reszta to już dialogi, przemyślenia postaci i jakieś tam skromne opisy otoczenia.Kibiusz w temacie o pierwszym tomie Marii pisze:Nie chcę nic mówić, ale dużo dialogów, mało opisów to dość sztandarowe cechy LN. Oczywiście są wyjątki, jednak raczej potwierdzają one regułę. Just saying.
Czy to dobrze? Moim zdaniem tak. Opisy wyjaśniają nam wszystko bardzo klarownie - od tego jak działają i po co są gildie, po charakterystykę profesji i skilli, jakie posiadają bohaterowie. Moim zdaniem te fragmenty są ciekawe i nie nużą podczas czytania.
Inna kwestia - słownictwo charakterystyczne dla gier. I to zaczyna się robić... trochę dziwnie...
Jeżeli dobrze pamiętam, to SAO prawie wszystko co się da jest spolszczone, czyli np skille, "podbijanie" zamiast "expienie"...
Nie wiem jak wgląda oryginał Log Horizon. Nie wiem też czy Japończycy mają MMO przetłumaczone na Japoński. Ja grając w tego typu gry, zawsze grałam po angielsku, co skutkowało tym, że my, gracze, używaliśmy angielskiego nazewnictwa do wielu rzeczy. Jak to wygląda w tłumaczeniu Loga? Trzeba pamiętać o tym, że w opisach i w rozmowach poszczególne zwroty mogą występować naprzemiennie. Przykłady:
NPC
Ja grając z ludźmi mówiliśmy na to po prostu NPC podczas gry.
w LH Mamy "tuziemców" lub "bohaterów niezależnych". Pojawia się chyba tylko na początku zwrot "NPC", ale jest praktycznie nieużywany. I zastanawia mnie dlaczego? Nasi bohaterowie też nie używają słówka NPC.
Techniki specjalne, czyli skille występują zawsze w języku angielskim czy to w opisach, czy rozmowach.
Poziom/lvl - w opisach zazwyczaj występuje słowo "poziom". Graczom zdarza się używać słowa "lvl"
MP i HP - punkty magii (zastanawiam się czy nie powinno być punkty many?), punkty życia, ale graczom zdarza się użyć w rozmowach "hapeki".
Strona 159 i mamy: "czołg" "uderzający" "wsparcie strategiczne". Ok... "czołg" to "tank" - podczas gier, w które miałam przyjemność grać, nigdy nie spotkałam się by ktokolwiek spolszczył "tanka" o_O W Log Horizon "czołg" występuje wszędzie - w opisach i rozmowach, co dla mnie jest... trochę nieporozumieniem. IMO powinno zostawić tego "tanka" w spokoju.
"Uderzający" - no tu musiałam się chwilę zastanowić i czy to nie jest spolszczenie "damage dealer"?
"wsparcie strategiczne" - to buffer/healer tak?
Te trzy ważne słówka mamy po polsku. Ja podczas gier spotkałam się tylko z angielskimi wersjami i do takich jestem przyzwyczajona - ba, jest to chyba powszechny gejmerski slang. Każdy niech sobie wyrobi własną opinię.
PK - przy pierwszym zetknięciu w książce mamy wytłumaczenie kim są i rozwinięcie skrótu. PK pozostało PK.
Bohaterowie Log Horizon
Niektórzy mają bardziej lub mniej nakreślony charakter. Nie wiem czy jest sens opisywać przynajmniej tych ważniejszych (post i tak jest już długi...), ale muszę powiedzieć jedno...
KURDE, ALE NAOTSUGU MNIE WKURZA! Serio, ciężko mi znielubić jaką fikcyjną postać i mogę wymienić na palcach jednej ręki postaci z M&A, które wzbudzają u mnie negatywne emocje, ale no kurde! Jak mnie denerwuje to ciągłe jego gadanie o majtkach czy dziewczynach. I NIE, Shiore nie ma racji mówiąc, że jest to jego sposób "na rozładowanie napięcia czy atmosfery podczas rozmowy z innymi". Jeżeli by tak było, to chyba 80% rozmów w których uczestniczy go stresuje. Serio, facet prawie zawsze kiedy się odezwie musi coś rzucić o majtkach, głupi, nic nie wnoszący do dyskusji tekst. Maryelle go niebezpiecznie goni w moim rankingu wkurzających postaci swoimi teksami o cysiach, ale i tak daleko jej do Naotsugu.
Shiroe i Nyate polubiłam.
A teraz kilka rzeczy w novelce, które mnie zdziwiły. Nie wiem jak to nazwać... niedociągnięcia? Może czasami wina tłumaczenia? Wina autora? Są to też raczej pierdoły, ale zanotowałam je sobie. Jak się mylę, to proszę o poprawienie mnie.
Strona 31
Bardzo mnie zdziwiło określenie "kilkuosobowe". Albo ja nie rozumiem tego słowa - bo odbieram je jako składające się z max 10 osób - albo coś jest tu nie tak.Gildie, kilkuosobowe grupy, były podstawową komórką społeczną w "Elder Tale"
W grach MMO w które grałam, gildie składały się czasem i z 80 członków (nie kilku a kilkudziesięciu osób).
W sumie na stronie 166 Maryelle mówi
Strona 127Wiecie, nasza gildia to raczej z tych małych jest. Ostatnio przybyły trochę dzieciaków, ale i tak w sumie będzie nas ze dwadzieścia czworo.
1. jak się poprawnie pisze "półludzki"? Google mi podkreśla jako błądTylko, że w grze roiło się tutaj od półludzkich istot jak gobliny czy orkowie.
2. I tutaj znowu, albo ja źle rozumiem słowo "półludzki", które odbieram jako, że ktoś jest w połowie człowiekiem, a w połowie czymś innym. Dla mnie orki czy gobliny to zupełnie inna rasa. Może humanoidalne, ale czy "półludzkie"?
Ech to chyba wszystko o czym chciałam napisać.
Podsumowanie i TL;DR
Polecam osobom, które lubią klimaty MMORPG. Ci, który nigdy nie mieli stycznościami z tego typu grami też mogą próbować czytać. Tutaj naprawdę jest wszystko bardzo dokładnie opisane i wytłumaczone.
LH po pierwszym tomie zapowiada się bardzo ciekawie, a już na pewno lepiej niż SAO, ponieważ ma interesujący świat, bazowany na naszym prawdziwym świecie, postacie wydają się ciekawsze (jak dla mnie taka Asuna w SAO jest strasznie bezpłciowa...) i jak na razie nie ma haremów typu, że wszystkie laski lecą na jednego bohatera. Obie novelki są dobrymi czytadłami, ale jak na razie LH po jednym tomie przemawia do mnie bardziej niż SAO po trzech tomach.
W Logu jest jeszcze sporo do opowiedzenia jak chociażby co spowodowało "Katastrofę", przez którą gracze trafili do świata MMO, jak się potoczą losy graczy, którzy zdani są na siebie, bez prawie żadnych zasad, bez żadnych władz, żadnego admina gry, czy jest możliwość skontaktowania się z graczami z innych serwerów-światów niż Japoński?
Z niecierpliwością wyczekuje kolejnego tomu.
Sprawę z brakiem rozkładówek przemilczę bo wszystko zostało już powiedziane, ale tak to jestem zadowolona z wydania (skrzydełka>obwoluta), tłumaczenie czyta się płynnie, a sam format novelki, zbliżony do wydań kotori, trzyma się dobrze w dłoniach.
Jutro pewnie jeszcze wstawię zdjęcie porównujące formaty LN z trzech wydawnictw. Czyli Marę od Waneko, LH od SJG i novelkę od Kotori (wszystkie mają bodajże ten sam rozmiar).
Ostatnio zmieniony sob kwie 30, 2016 11:33 am przez Angu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kakaladze
- Fanatyk
- Posty: 1893
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości