Log Horizon

Tutaj rozmawiamy o komiksach wydanych przez Studio JG, a także magazynach "Otaku" i "SMASH!"
ODPOWIEDZ
Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » sob kwie 30, 2016 6:34 am

Powiem tak, szokujące. Z postu Angu wynika, że samo tłumaczenie jest dobre, zarazem jednak pewne decyzje są TRAGICZNE. To kwestia wrażliwości być może, ale ja, gdybym zobaczył czołg i wsparcie strategiczne, dostałbym wylewu i zawału jednocześnie, a książka poszłaby na miejscu do kosza.
Także "dobrze", że chociaż co do zasady tę LN przetłumaczono dobrze. Niestety akcja z rozkładówką + to... to coś, ten syf... ta abominacja o której pisała Angu powoduje, że nie mam zamiaru tej LN brać nawet za darmo :)
Ale to dobry przykład na to, że recenzja zawsze jest subiektywna :) nawet zakładając, że miałbym takie same odczucia w stosunku do LN jak Angu i potrafił się podpisać pod jej postem (nie mogę tego zrobić, bo nie czytałem wydania JG) ostatecznie skomentowałbym to nie w ten sposób
Angu pisze: Podsumowanie i TL;DR
Polecam osobom, które lubią klimaty MMORPG. Ci, który nigdy nie mieli stycznościami z tego typu grami też mogą próbować czytać. Tutaj naprawdę jest wszystko bardzo dokładnie opisane i wytłumaczone.

Sprawę z brakiem rozkładówek przemilczę bo wszystko zostało już powiedziane, ale tak to jestem zadowolona z wydania (skrzydełka>obwoluta), tłumaczenie czyta się płynnie, a sam format novelki, zbliżony do wydań kotori, trzyma się dobrze w dłoniach.
Ale w taki: tragedia, wypalcie to święty ogniem, zbojkotujcie to wydawnictwo i zapomnijcie że takie coś na polskim rynku istnieje :)

Niemniej jednak jestem bardzo wdzięczny Angu, za tę recenzję. Dzięki niej wiem, że dla własnego zdrowia fizycznego i psychicznego nie powinienem LH od JG NIGDY nawet otwierać :)

Awatar użytkownika
Naama
Wtajemniczony
Posty: 831
Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Post autor: Naama » sob kwie 30, 2016 9:03 am

Angu, bardzo dziękuję za dokładną recenzję :)

To prawda, że dziwnie wygląda "czołg" itp. Mogliby na początku dać wyjaśnienie, a potem lecieć TANK, DPS, HEALER. Byłoby znacznie lepiej. Niestety, LH to jednak bardziej pod graczy jest robione. Typowy "Kowalki" może tego nie zrozumieć :D

Mimo tych minusów, zamierzam sama przeczytać. Znajomy jest już w połowie i mówi to samo, znacznie lepsze od SAO, czyta się płynnie, a większych błędów nie wychwycił :)
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2694
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Angu » sob kwie 30, 2016 10:37 am

Grey pisze:samo tłumaczenie jest dobre, zarazem jednak pewne decyzje są TRAGICZNE.
I to jest chyba idealne podsumowanie.
O ile jeszcze to "wsparcie" mogłabym uznać jako ok - bo to w końcu rola supportu, by wspierać członków drużyny, tak tego "uderzającego" czy "czołgu" zrozumieć nie jestem w stanie.
Najpierw pomyślałam sobie "ok... tutaj dialogi wyglądają tak, że bohaterowie mówią statsy, czy hapeki. Może w rozmowie pojawi się określenie tank".
No i niestety się myliłam, bo na stronie 249 mamy
Zamknę ci tę wąsatą jadaczkę! Patrz, już po waszym czołgu!
No serio, jaki gracz tak mówi? ._. Ciekawe czy pojawi się potem coś w stylu "Ej, Naotsugu, przytankuj tę grupę mobów". Przetłumaczą to jako "przyczołguj"? XDD

Jak na razie samego wydania nie zamierzam porzucać przez tłumaczenie, bo historia zainteresowała mnie na tyle, że wyczekuje dalszych tomów.
Aha, i strona 241 mamy opis działania skilli - tutaj "techniki specjalne" i też mamy po angielsku określenia takie jak: cast time, recast time, cool-down.

Zdjęcia porównujące formaty - jak widać, LH jest bardzo podobny do wydań Kotori. LOG jest minimalnie węższy. Wysokości są takie same.
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
Ech Waneko zawsze musi się wyróżnić z układem tekstu na grzbiecie...
[spoiler]Obrazek[/spoiler]

Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, po co Studiu dwa loga na grzbietach :P U góry i na dole.

I jakby ktoś chciał sobie porównać z anime - tzn ile pierwszy tom adaptuje, to powiem, że pierwszy tom kończy się na tym, że
[spoiler] Nasie bohaterowie wskakują na gryfy i udaja się z powrotem z Serarą i Nyatą do Akiby.[/spoiler]
Obrazek

ravel
Adept
Posty: 311
Rejestracja: czw sty 23, 2014 9:50 pm
Status: Offline

Post autor: ravel » sob kwie 30, 2016 11:01 am

Wydaje mi się, że określenie tank też się czasem pojawia. Możliwe, że ma to związek z tym jakie wyrazy były zastosowane w oryginale, raz angielskie wersje, raz japońskie odpowiedniki, ale to tak zgaduję tylko.

Co do samej novelki to zgadzam się z Angu, reszta tłumaczenia jest dobra i czyta się ją przyjemnie. Co do wydania, gdyby nie ta sprawa z rozkładówką, to była by to najlepiej technicznie wydana ln w Polsce.
Angu pisze:KURDE, ALE NAOTSUGU MNIE WKURZA!
Z tego co pamiętam z anime, to później tych gadek o majtkach nie ma. Też mnie to podczas oglądania pierwszych odcinków trochę irytowało. Maryelle też się później poprawia i zaczyna się zachowywać bardziej jak na lidera gildii przystało. Za to Henrietta się rozkręca.

Jeszcze tylko jedna kwestia rzuciła mi się w oczy. Klasa Nyanty (Swashbuckler) na stronie na końcu z przedstawionymi klasami/profesjami jest przetłumaczona jako chyba szermierz, natomiast w nowelce jest zawadiaka, piszę z pamięci to mogłem te nazwy coś poprzekręcać, no ale chodzi o to że się różnią.
Angu pisze:w LH Mamy "tuziemców" lub "graczy niezrzeszonych".
a gracze niezrzeszeni to nie było określenie na tych bez gildii? :P co do tuziemców to jest to chyba określenie na NPC wynikające z fabuły Elder Tale, tak samo jak gracze to są Poszukiwacze Przygód.
Angu pisze:Bardzo mnie zdziwiło określenie "kilkuosobowe".
W LH gildie są dość spore i chyba występuje tylko jedna, która jest faktycznie kilkuosobowa, więc to stwierdzenie jest bardzo mylące.

Co do półludzkich goblinów itp. to może, aby te gatunki się rozmnażały, potrzebują porwać jakąś niewiastę z pobliskiej wioski do pomocy, kto wie :P Albo po prostu miało być humanoidalnych.
Ostatnio zmieniony sob kwie 30, 2016 11:24 am przez ravel, łącznie zmieniany 1 raz.

Sayuki78
Status: Offline

Post autor: Sayuki78 » sob kwie 30, 2016 11:23 am

Tak jak patrzę na porównanie tych trzech wydań, to jednak SJG robi najlepsze okładki. LH nie zamierzam kupować, ale mam nadzieję że kolejna LN (o ile kiedyś się doczekam, bo z nimi to nigdy nic nie wiadomo) mnie zainteresuje i będzie mieć taki śliczny grzbiet.

Co do przekładu, w MMORPGi nie grywam i z terminologią graczy nie specjalnie się zapoznałam, więc znając życie te tłumaczenie by mi nie przeszkadzało. Choć zdanie "zniszczyliśmy wasz czołg" prędzej kojarzy mi się ze zniszczeniem maszyny niż typu gracza :P

Awatar użytkownika
Reviolli
nołlife
Posty: 2121
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
Status: Offline

Post autor: Reviolli » sob kwie 30, 2016 11:27 am

W tej historii osoby z okularami są straszne... i fajne.

A tak na poważnie to nie wiem czy będę kupować (choć chciałem i to bardzo), zobaczymy jak studio rozwiąże sprawę z brakującymi rozkładówkami.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2694
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Angu » sob kwie 30, 2016 11:32 am

ravel pisze:Jeszcze tylko jedna kwestia rzuciła mi się w oczy. Klasa Nyanty (Swashbuckler) na stronie na końcu z przedstawionymi klasami/profesjami jest przetłumaczona jako chyba szermierz, natomiast w nowelce jest zawadiaka, piszę z pamięci to mogłem te nazwy coś poprzekręcać, no ale chodzi o to że się różnią.
Masz rację i dobrze pamiętasz, jest ta nieścisłość.
ravel pisze:a gracze niezrzeszeni to nie było określenie na tych bez gildii? :P
Mój błąd xD Miało być "bohaterowie niezależni" (strona 43). Już poprawiam tamten post.
Obrazek

Velsu
Status: Offline

Post autor: Velsu » sob kwie 30, 2016 11:33 am

Angu dziekuje pieknie za taka recenzje. Mocno sie zastanawialem nad kupnem bo jednak po polsku sie nieco szybciej i plynniej mi czyta ale jak zobaczylem:
Zamknę ci tę wąsatą jadaczkę! Patrz, już po waszym czołgu!
To ja wysiadam, brak poprostu słów, tragedia dla kogos kto cale zycie przegral w MMORPG. Gdyby ktos tak powiedzial w grze to by chyba caly teamspeak wybuchł smiechem :D

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2694
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Angu » sob kwie 30, 2016 11:44 am

Ogólnie za przekład odpowiada Paulina Tuczapska.
Mam jakąś tam nikłą nadzieję, że może w kolejnych tomach będzie "tank", ale tłumaczka raz, że pewnie do tego tematu nie zagląda. Dwa, że byłaby nieścisłość w porównaniu z pierwszym tomem (chociaż "czołg" pojawia się chyba ledwo 3 razy). Mimo to wolałabym tanka ;_;
Obrazek

Velsu
Status: Offline

Post autor: Velsu » sob kwie 30, 2016 11:55 am

Wsparcie strategiczne rozpoczęło inkantacje wypolerowania na czołg. Nie przyniosło to jednak żadnych efektów, bo ten zapomnial tarczy i zamiast niej trzymal w obydwu rękach świetny miecz.

Taki zarcik :) Ciekawe czy ktos załapie kto gral w mmorpg :P

Awatar użytkownika
Shiki
Weteran
Posty: 1391
Rejestracja: czw sty 03, 2013 6:40 pm
Status: Offline

Post autor: Shiki » sob kwie 30, 2016 12:03 pm

A jak wygląda porównanie czcionek? dałabyś zdjęcia z Marią i DRR?
Obrazek

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2694
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Angu » sob kwie 30, 2016 1:04 pm

Shiki, Czcionka w Log Horizon jest większa niż w pierwszym tomie SAO czy pierwszym tomie Marii. Powiedziałabym, że wielkość czcionki jest taka sama w LOGu i DRRR (ewentualnie w LOGu jest minimalnie większa za to w DRRR jest bardzie tłusta :P).
Na zdjęciach to kiepsko widać, ale proszę: http://imgur.com/a/vmfhk
1 i 2 Maria i LH
3 i 4 DRRR i LH
Obrazek

Awatar użytkownika
vishaad
Weteran
Posty: 1139
Rejestracja: pn lut 24, 2014 4:11 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: vishaad » sob kwie 30, 2016 1:04 pm

W sumie nie wiem co myśleć o tym tłumaczeniu. Skoro manga traktuje o grach mmo, to jak najbardziej powinna zawierać słownictwo, którym posługują się gracze. Mały research, a tłumaczka nie użyłaby słowa "czołg", brzmi ono strasznie nienaturalnie! Dosłowne tłumaczenie nie jest dobre, szczególnie że język graczy nie jest wiedzą tajemną. Wystarczyłoby użyć Googla lub zapytać kilku znajomych, którzy w gry grają. No bez przesady, przecież nie trudno taką osobę znaleźć lub rozejrzeć się po forach internetowych. To też część jej roboty.

Awatar użytkownika
Shiki
Weteran
Posty: 1391
Rejestracja: czw sty 03, 2013 6:40 pm
Status: Offline

Post autor: Shiki » sob kwie 30, 2016 1:18 pm

Angu, dzięki wielkie :) Jakoś najbardziej mi się ta w takim razie podoba - szkoda, że w Sao takiej nie zastosowano. ech, skusiłabym się chociaż na pierwszy tom, ale ta fabuła i problemy z uwięzieniem w grze były już powielane chyba wystarczającą ilość razy jak dla mnie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Naama
Wtajemniczony
Posty: 831
Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Post autor: Naama » sob kwie 30, 2016 1:25 pm

W Log Horizon mogę podpowiedzieć, że nie ma w sumie nacisku na głównych bohaterów oraz na próbę uwolnienia się.

Zaznaczę jako spiler, ponieważ ktoś może uznać, że za dużo informacji :)

[spoiler]Wręcz przeciwnie, bohaterowie starają się przetrwać w nowym świecie, próbują go zrozumieć. Mamy dużo różnych opisów, różnych aspektów polityczno-ekonomicznych. Nawiązywanie sojuszy z NPCami, nawiązywanie współpracy z innymi klanami, rozwiązywanie problemów PK. Ba, mamy nawet inne spojrzenie jeżeli chodzi o profesje (np. bardzo fajny jest wątek z gotowaniem, a potem z tworzeniem różnych maszyn parowych). Jest też wątek związany z magią na wielką skalę oraz próby tworzenia nowych czarów. Bohaterowie oraz świat cały czas się rozwija. Od SAO różni się tym, że nie ma śmierci. Znaczy się, bohaterowie giną, ale można ich wskrzesić bądź sami pojawiają się w Kapliczce. Z tymże, wiąże się z tym pewne ryzyko. Romansu jest mało. Co najwyżej jakieś tam, w tle. No i bardzo lubię głównego bohatera :D [/spoiler]
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » sob kwie 30, 2016 1:35 pm

Z daleka nie widać ale z bliska już jest różnica w wielkości w czcionce. Kiedyś Kotori pisało, że powiększenie czcionki "+1" powiększyło 70 liczbe stron.
Obrazek

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2694
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Angu » sob kwie 30, 2016 1:45 pm

To ja jeszcze powiem, że jak narazie większość bohaterów jest dorosła, tzn z przedziału 20-30 lat. Jest do tego jedna licealistka i jeden gracz (który chyba będzie jednym z głównych bohaterów) prawdopodobnie z wiekiem powyżej 30 lub nawet 40 lat.

Trochę martwi mnie to, że pojawią się potem wątki polityczne bo nigdy ich nie mogę polubić. Męczą mnie :<
Obrazek

Awatar użytkownika
Naama
Wtajemniczony
Posty: 831
Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Post autor: Naama » sob kwie 30, 2016 2:38 pm

Potem (to co było w anime) będą też jakieś dzieciaki na niskich lvlach i "starszaki" będą robili szkolenie "młodszym" :D Też to było zabawne.
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama

Awatar użytkownika
Kakaladze
Fanatyk
Posty: 1893
Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Status: Offline

Post autor: Kakaladze » sob kwie 30, 2016 4:07 pm

Naama, I to co zaznaczyłaś w spoilerze jest dla mnie największą zaletą Log Horizon, dlatego ta seria bije na głowę często porównywane do niej SAO (oczywiście nie mówię że SAO jest złe, sam zresztą lubię ten tytuł).
Obrazek

silvver
Status: Offline

Post autor: silvver » wt maja 31, 2016 9:26 pm

Czekałem na polskie wydanie LH i niestety mocno się zawiodłem na jakości tłumaczenia.

Przeczytałem 110 stron i się poddaje, tłumaczenie jest słabe. Tłumaczka nie ma pojęcia o MMO, dodaje od siebie różne rzeczy i na siłę sprowadza dialogi do poziomu gimnazjalnego (kumalski?).
Może takie "fajne" dialogi sprawdziły by się tam, gdzie rozmawiają 12-14 latkowie, ale nie w LH. Shiore ma 23 lata i jest inżynierem, Naotsugu 25, Marii 28 a Akatsuki 20.
Również niektóre rzeczy uparcie tłumaczy na polski, a inne zostawia po angielsku... To jak w końcu :D

Zainwestowałem w 1vol od yenpressa i różnica jest kolosalna. W końcu to ogromny yenpress a malutkie studio jg.

Przytoczony już fragment: "Spróbowali jasno określić swoje role w drużynie, dzieląc się na "czołg", "uderzającego" i "wsparcie strategiczne", to jednak nie wystarczyło do zbudowania zgranej drużyny".
W wydaniu angielskim brzmi to tak: "They'd tried dividing their roles into "tank", "offense," and "commander or support," but estabilishing teamwork wasn't that easy."

Niby to samo, ale ma lekko inny wydźwięk.
Albo "spells" w wersji angielskiej a w polskiej "magiczne ataki szerokiego zasięgu" - i tu już różnica robi się duża (str. 158 w polskim, 123 w angielskim) Wg polskiej wersji jedynie chodzi o ataki szerokiego zasięgu, co każdy grający w mmo potraktuje jako AOE, ale z angielskiej wersji po prostu wynika, że chodzi o wszystkie zaklęcia.



Dla przykładu fragment rozmowy z pierwszego spotkania z Marii:

[spoiler]Wydanie eng:
"Draggin' me into an alley like this.. You're growin' up, kiddo."
"I have no itention whatsoever of doing anything like that."
"..Aw. You got yourself a girlfriend, huh? Sniffle, sob."
"That's not it, either. Look, I'm sorry, okey? I'm sorry. Oh, and this is Naotsugu."
"This is definitely Naotsugu. I'm Shiroe's friend... And you, miss?"
"I'm Marialle. Call me Mari or Sis. Wow! Nautsugu, hon, you sure look sharp! Are you two a stage act?"

wydanie pl:
-Ciąga mnie w krzaki! Takiś już duży, chłopczyku?
-Ciągam cię w krzaki nie po to, co myślisz.
-Więc masz dziewczynę! Jestem zbudowany.
-Nie, to nie tak... A, tak w ogóle, to jest Naotsugu.
-Miło mi, Shiroe i ja kumplujemy się od dawna. A koleżanka?
-Maryelle. Mów mi Mari. Z ciebie też niezły chłop! Wy tak, ten, razem?

i dla porównania fan tl:
"What an impatient boy you are, Shiro-bou, bringing me to a place like this."
"That's not what I want."
"So you found a girlfriend; that was quick."
"That's not it. Sorry. Sorry. Ah, this is Naotsugu."
"I am Naotsugu, friend of Shiro... How may I address you?"
"I am Maryele, you can call me Marie or Mary-nee. Wow wow! Naotsugu-yan is handsome too! You guys are a combo?"[/spoiler]

Jak będę mieć więcej czasu to zrobię większe zestawienie, ale raczej nie będę wykraczać w polskim wydaniu poza 110 stronę - chyba, że ktoś poprosi o konkretny fragment jak brzmi w wydaniu yenpressa. Co prawda trochę niewygodnie się szuka, bo wydanie yenpressa jest w końcu USA - większy format.


Co do framgentu Angu:
"Gildie, kilkuosobowe grupy, były podstawową komórką społeczną w "Elder Tale""
"Guilds were teams of multiple players, and the most common type of community in Elder Tales."
multiple przymiotnik
&#9656;wielokrotny, wieloraki, mnogi, liczny, wieloskładnikowy, złożony, kilkakrotny, wielotorowy, wykres wielokrotny, wielokanałowy, wielobranżowy, wielomiejscowy, wiele
vishaad pisze:W sumie nie wiem co myśleć o tym tłumaczeniu. Skoro manga traktuje o grach mmo
To nie manga, to LN'ka
vishaad pisze:"]to jak najbardziej powinna zawierać słownictwo, którym posługują się gracze. Mały research, a tłumaczka nie użyłaby słowa "czołg", brzmi ono strasznie nienaturalnie! Dosłowne tłumaczenie nie jest dobre, szczególnie że język graczy nie jest wiedzą tajemną. Wystarczyłoby użyć Googla lub zapytać kilku znajomych, którzy w gry grają. No bez przesady, przecież nie trudno taką osobę znaleźć lub rozejrzeć się po forach internetowych. To też część jej roboty.
Właśnie widać, że tłumaczka nie grała w MMO. Co więcej, cały zespół tłumaczący to same kobiety i niestety śmiem twierdzić, że przydałby się im tam ogarnięty facet. Dla przykładu SAO ma drugą korektę robią przez faceta i konsultację merytoryczną przez innego faceta. Nie twierdzę, że kobiety nie mogą/umieją grać w mmo, ale wystarczy popatrzeć się na % kobiet grających w mmo :>


Co do treści, to moim zdaniem Log Horizon > SAO. Jednak jeżeli chodzi o polskie wydania (w sensie tłumaczenie) to zdecydowanie SAO przewyższa LH.

Jeżeli komuś zależy na jakości tłumaczenia lub po prostu ma problemy z przełknięciem tego co nam studio jg zaserwowało, to polecam angielskie wydanie LH. Niestety problemem jest cena - wychodzi praktycznie dwa razy drożej za tomik niż polskie wydanie (i czasami długie oczekiwanie na paczkę). No i można sobie język podszkolić, pochwalić się, że czytasz "książki" po angielsku :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio JG - Mangi, Otaku i SMASH!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości