Odkurzę temat, bo przeczytałam 3 tom z okazji, że Studio zabrało się za dalsze wydawanie LOGa :p
Drugi tom przeczytałam chyba z 2 lata temu, więc niewiele z niego pamiętam - głównie, że cała sprawa z hamburgerami czy tam kanapkami mnie bardzo nużyła podczas lektury - ale chce się odnieść do zarzutów tłumaczeniowych, które wypisywałam po przeczytaniu pierwszego tomu, a których później chyba nikt nie korygował.
No więc jak wyżej, nie pamiętam jak w drugim, ale w trzecim mamy już normalnie "tanka" zamiast "czołgu", "tankowanie" zamiast... "czołganie"?? XD (nie wiem jakby to brzmiało, jakby tłumacz czy redaktor pozostał przy swojej decyzji).
"wsparcie strategiczne" które pojawiało się w pierwszy tomie - już przy trzecim nie robiłam aż takich notatek jak wcześniej, jednak tu już na pewno zdarza się "support" itp
Slang growy zaczął pojawiać się częściej, "taunt", który pojawia się w tym tomie, też nie został zastąpiony niczym dziwnym, tylko pozostał "tauntem".
"Tylko, że w grze roiło się tutaj od pół-ludzkich istot jak gobliny czy orkowie." - "pół-ludzkie" o które się wcześniej czepiałam, mamy poprawione w trójeczce na "humanoidalne" co zdecydowanie jest na plus.
A co do moich wrażeń z lektury i fabuły.
Mnie dzieciaki nie przeszkadzają jak na razie - może w anime, którego nie oglądałam, zostały przedstawione jakoś niekorzystniej? Nie wiem, po prostu nie dały mi powodu do irytacji. Ich zmagania były fajną odskocznią od politycznych rozgrywek w lodowym pałacu.
Bardzo przypadła mi do gustu markotna księżniczka, mam nadzieje, że będzie się często pojawiać
Bardzo interesująca jest historia świata przedstawiona przez Re Gana i jestem ciekawa, jak autor to rozwinie.
Rozbawiło mnie jak Isuzu porównała Rudego do golden retrivera xD
Jak przeczytam dalsze tomy, to podzielę się wrażeniami.