Toradora LN

Tutaj rozmawiamy o komiksach wydanych przez Studio JG, a także magazynach "Otaku" i "SMASH!"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3905
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Ame » wt sie 30, 2016 4:50 pm

Widziałam w Yatta Toradorę i muszę przyznać, że dobrze dobrze się prezentuje.

Fenek Alfa
Status: Offline

Post autor: Fenek Alfa » wt sie 30, 2016 6:21 pm

Łukasz.T pisze:Czy w ln jest takie same zakończenie jak w anime??
Ostatni tom LN wyszedł w trakcie emisji anime i JC Staff niedokładnie się dogadało z autorką, więc jest trochę inny(nie tylko samo zakończenie). Reszta jest dość podobna.

Ishy
Status: Offline

Post autor: Ishy » wt sie 30, 2016 6:52 pm

Dzisiaj dorwałam tomik w Empiku, bo wczoraj nie mieli. Format i sposób wydania identyczny jak przy Log Horizon. :D
Prezentuje się tak na tle innych:
[spoiler]https://drive.google.com/open?id=0BxTWE ... Vk3WmI2MjA
https://drive.google.com/open?id=0BxTWE ... lF2THQyTjg
https://drive.google.com/open?id=0BxTWE ... mVuQlMwZU0[/spoiler]

Awatar użytkownika
asuneko
Adept
Posty: 478
Rejestracja: sob lut 28, 2015 4:32 pm
Lokalizacja: milejów
Status: Offline

Post autor: asuneko » wt sie 30, 2016 7:32 pm

Ishy pisze:Dzisiaj dorwałam tomik w Empiku, bo wczoraj nie mieli. Format i sposób wydania identyczny jak przy Log Horizon. :D
Prezentuje się tak na tle innych:
[spoiler]https://drive.google.com/open?id=0BxTWE ... Vk3WmI2MjA
https://drive.google.com/open?id=0BxTWE ... lF2THQyTjg
https://drive.google.com/open?id=0BxTWE ... mVuQlMwZU0[/spoiler]
Według mnie wygląda bardzo dobrze =w= dziękuje za zdjęcia. Nie oglądałam anime, a co do novelki to nie jestem pewna..

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » wt sie 30, 2016 8:02 pm

Ja już mam i nie mogę się doczekać czytania :D! Rzuciłam tylko okiem do środka, ale wygląda na coś, co będzie mi się bardzo dobrze czytało. Nie czytałam ani mangi, ani nie oglądałam anime, więc będę mieć zaskoczenie.

Awatar użytkownika
Nanaly
Adept
Posty: 403
Rejestracja: pt cze 24, 2011 10:20 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Nanaly » wt sie 30, 2016 8:10 pm

Ale grubiutka ta Toradora. Kusi bardzo. Anime uwielbiam, więc kupię na promocji. Chociaż lepiej poczekam aż wyjdzie więcej tomów, żeby nie było, że zostanę z wydawanym raz na ruski rok tytułem.

Awatar użytkownika
Naama
Wtajemniczony
Posty: 831
Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Post autor: Naama » wt sie 30, 2016 9:57 pm

Boję się o ten tytuł, ale jeżeli będą pozytywne opinię - kupuję :)

Także jak ktoś już przeczyta, proszę o obiektywną recenzję ^_^
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » śr sie 31, 2016 5:52 pm

Przemyślę ewentualnie zakup gdy wydadzą wszystkie tomy ;P w koncu to JG^^

Ishy
Status: Offline

Post autor: Ishy » czw wrz 01, 2016 1:44 am

Jestem w połowie pierwszego tomiku (czyli po przeczytaniu 1 według japońskiego wydania) i muszę pochwalić wydawnctwo. Nie znalazłam jakiś błędów w tłumaczeniu ani literówek (może też dlatego, że szybko czytam) a wszystko jest napisane dość przystępnie. Bardzo przyjemnie czyta się opisy jak i dialogi. Myślę, że nowelka jest równie dobra co anime, a może nawet i lepsza. Z chęcią doczytam resztę tomiku i będe czekać na kolejny w tym roku. (oby!) polecam~

Awatar użytkownika
Reviolli
nołlife
Posty: 2121
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
Status: Offline

Post autor: Reviolli » sob wrz 03, 2016 1:41 pm

Po roku czekania (opłaciłem prenumerata jak tylko pojawiła się taka możliwość) wreszcie doczekałem się pierwszego z tomików.

W sumie od strony technicznej nie mogę nic zarzucić. Wygląda dobrze, obrazki są. Czyta się sprawnie, szybko i naturalnie. Bardzo dobre tłumaczenie. Literówek czy błędów ortograficznych nie wyłapałem.

Historia pokrywa się z anime (aż szkoda że anime było tak wierne) bo odpada szukanie smaczków czy dodatkowych informacji. I jest to chyba jedyny "zarzut" jaki można wysnuć do tygryska (zdaje sobie sprawę że to pierwowzór jest).

Najlepiej bawiłem się przy historii dodatkowej. :wink:
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » ndz wrz 04, 2016 3:05 pm

Przeczytałem gdzieś tak 1/3 i jak na razie jestem zadowolony, a w każdym razie,p o cokolwiek traumatycznych doświadczeniach z "NGNL", nie namierzyłem niczego, do czego bym się mógł doczepić. Acz stopniowo upewniam się w jednym - LN to nie moja bajka. Literacko to straszne paździerze, nie do czytania. To już któraś z kolei tego typu rzecz, którą czytam i po prostu czuję się, jakbym obcował z czymś, co celowo pisane jest dla głupich, scenariuszem luźno obudowanym minimalną osnową opisu.
Zdecydowanie, LN sprawdzają się lepiej jako scenariusze dla anime niż jako samodzielne książki. Pamiętam, jak zachwycony "Horizon in the Middle of Nowhere" wziąłem się za jego LNowy pierwowzór - i odpadłem po kilkunastu stronach.
Toradora na tym tle wypada nieco lepiej, ale tylko nieco.

Fenek Alfa
Status: Offline

Post autor: Fenek Alfa » ndz wrz 04, 2016 3:49 pm

GrisznakIW,skoro sprowadzasz wszystkie powieści do jednego i tego samego, to może jeszcze powiesz że shoujo to gatunek. Zawiodłem się, takie generalizacje u szanowanego recenzenta.

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » ndz wrz 04, 2016 7:54 pm

GrisznakIW pisze:To już któraś z kolei tego typu rzecz, którą czytam i po prostu czuję się, jakbym obcował z czymś, co celowo pisane jest dla głupich, scenariuszem luźno obudowanym minimalną osnową opisu.
Pozwolisz, że parsknę sobie śmiechem i poradzę, byś YA nie tykał kijem stumetrowym?
Tak jak ja połowy nowych 'bajek'.

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » ndz wrz 04, 2016 8:09 pm

Fenek Alfa pisze:GrisznakIW,skoro sprowadzasz wszystkie powieści do jednego i tego samego, to może jeszcze powiesz że shoujo to gatunek. Zawiodłem się, takie generalizacje u szanowanego recenzenta.
Nie wszystkie powieści. Napisałem wyraźnie, że nabieram przekonania na podstawie tych, które jak dotąd przeczytałem - acz uczciwie, nie było tego wiele, może kilkanaście tytułów, bo to się zwyczajnie nieprzyjemnie czyta. Większość z nich była literacko bardzo słaba, a te "lepsze" to była co najwyżej przeciętność. Ja rozumiem, taki styl i konwencja, to narzucają sami wydawcy, którzy od autorów LN oczekują rzeczy lekkich, do czytania w pociągach i metrze. I spoko, ja to rozumiem, ale uczciwie mówiąc, czytanie takich rzeczy mnie męczy. Tak jak oglądanie słabo zrobionego anime czy też czytanie kiepsko narysowanej mangi, tak lektura kiepsko napisanej książki to żadna frajda. Być może są LN, gdzie autorom udało się wyjść poza tę sztampę (tak słyszałem przy okazji pierwowzoru Haruhi), ale podejrzewam, że to raczej wyjątki potwierdzające regułę. I dlatego wolę, żeby nasi wydawcy trzymali się jednak mang. Jak chcę książkę to biorę książkę, a nie produkt książkopodobny.

Awatar użytkownika
Kakaladze
Fanatyk
Posty: 1893
Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Status: Offline

Post autor: Kakaladze » ndz wrz 04, 2016 9:30 pm

GrisznakIW pisze:Jak chcę książkę to biorę książkę, a nie produkt książkopodobny.
http://sjp.pwn.pl/sjp/ksiazka;2476097.html


PS: Kiepsko napisana książka / zwyczajnie prosty tekst, nie ważne, żadna z tych rzeczy nie dyskwalifikuje tego utworu jako powieści / książki, więc termin "książkopodobny" nie na miejscu.
Obrazek

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » pn wrz 05, 2016 12:43 pm

GrisznakIW pisze: Jak chcę książkę to biorę książkę, a nie produkt książkopodobny.
Buahahahaha... :lol: Zmieniać program na Filologii, wielki Grisznak oświeca nas nowym podziałem książek.
Jak brzmię bezczelnie to przepraszam, ale może ty też zejdź z piedestału, bo kiepski z ciebie na razie autorytet.

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » pn wrz 05, 2016 2:46 pm

Co najlepsze chyba pomyślał, że to o szanowanym recenzencie to nie jest ironia :lol:

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » pn wrz 05, 2016 2:50 pm

Na żaden piedestał się nigdy nie pchałem :)

Oczywiście, słowniki słownikami, definicje - definicjami, jak ktoś się chce nimi bawić, to wolna droga. Dla mnie LN to poziom różnej maści Achai czy Gier o Ferrin, czyli ersatz literatury dla osób najmniej wymagających. Zresztą, niejako pozycja na rynku to określa - LN leżą nie tam, gdzie książki, ale obok komiksów, stanowiąc coś w rodzaju hybrydy. Oczywiście, może się to ludziom podobać (Achaja ma w końcu armie fanów), ale nie uważam, aby wystarczyło to, aby nazwać coś dobrą literaturą.

Swoją drogą, znajoma mnie dziś złajała, że mówię źle o tych LN, a nie miałem w rękach LN do Naruto, przy których ponoć wszystkie wydane w Polsce pozycje tego typu to arcydzieła godne umieszczenia na jednej półce z Camus czy Hugo.

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » pn wrz 05, 2016 2:54 pm

GrisznakIW pisze:Na żaden piedestał się nigdy nie pchałem :)
Naród Cię na niego wyniósł za zasługi?;)

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » pn wrz 05, 2016 3:52 pm

GrisznakIW pisze:Dla mnie LN to poziom różnej maści Achai czy Gier o Ferrin, czyli ersatz literatury dla osób najmniej wymagających.

:lol: Okej, napiszę łopatologicznie: LN to książki pisane prostym językiem. Prostego języka (mało kanji) używają w Japonii dzieci i nastolatki. Jeśli wciąż nie rozumiesz do czego piję to bardzo mi przykro. :P

I sobie pozwolę: Achaja i pani Michalak to radosne porno-fantazje niekoniecznie zdrowych ludzi. Weź nie obrażaj takim porównywaniem LN jako całości 'gatunku', bo tylko się ośmieszasz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio JG - Mangi, Otaku i SMASH!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości