JPF używa ją w większości tytułów.vishaad pisze:Czcionka jest fantastyczna, życzę JPFowi takiej
Servamp
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Hmm, jak dla mnie chaotyczny to był np. pierwszy tomik Are you Alice?, a Servamp jest klarowny. Ale wiadomo, że fabuła i sposób jej przedstawienia to już jednak rzecz gustu, dlatego napiszę coś więcej o samym wydaniu.
Najpierw plusy: śliczna obwoluta oraz ukryta pod nią okładka, piękne polskie onomatopeje , liczne i ciekawe przypisy, no i przede wszystkim bardzo fajne tłumaczenie. Naturalne, zabawne i różnorodne - dawno mi się tak przyjemnie nie czytało komiksu. Aż muszę sprawdzić, jakie jeszcze serie tłumaczy pani Sabina Imburska-Kuźniar. Jedyne, co mi trochę przeszkadzało, to lekkie nadużywanie czasownika "użerać się". Chociaż z drugiej strony, takie coś to już chyba robota dla korekty?
I tu przechodzimy do minusów: korekta mogła być lepsza. Było kilka rzucających się w oczy literówek, w większości w dymkach z większą czcionką (krzyki i takie tam). Poza tym zauważyłam prosty błąd językowy - dwa razy użyto "stawić czoła" zamiast poprawnego "stawić czoło". Troszkę to dziwne, skoro nad tomikiem pracowały aż dwie korektorki.
Do tego wszystkie strony w tomiku są źle przycięte. Pomijam nieco ucięte dymki i rysunki, bo to da się przeżyć - gorzej, że parę razy ostatnie litery sporych onomatopei były niemal w całości "zjedzone". Z drugiej strony przydałby się jakiś margines wewnętrzny, bo znak zapytania z ostatniej strony reklamowej zupełnie zniknął w grzbiecie i w związku z tym pytanie zmieniło się w zdanie oznajmujące. Poza tym na początku tomiku był straszny łupież w czerniach, ale na szczęście szybko zniknął. A dla miłośników sprawdzania jakości papieru dodam, że owszem, poprzednie strony przebijają, ale jedynie na niemal puste kadry.
Czyli w sumie to, co najważniejsze - sam komiks i jego tłumaczenie - bardzo mi się podobało, tylko edycja mogła być lepsza i liczę na jej poprawę, zwłaszcza w kwestii uciętych stron. Czekam na ciąg dalszy. :>
Najpierw plusy: śliczna obwoluta oraz ukryta pod nią okładka, piękne polskie onomatopeje , liczne i ciekawe przypisy, no i przede wszystkim bardzo fajne tłumaczenie. Naturalne, zabawne i różnorodne - dawno mi się tak przyjemnie nie czytało komiksu. Aż muszę sprawdzić, jakie jeszcze serie tłumaczy pani Sabina Imburska-Kuźniar. Jedyne, co mi trochę przeszkadzało, to lekkie nadużywanie czasownika "użerać się". Chociaż z drugiej strony, takie coś to już chyba robota dla korekty?
I tu przechodzimy do minusów: korekta mogła być lepsza. Było kilka rzucających się w oczy literówek, w większości w dymkach z większą czcionką (krzyki i takie tam). Poza tym zauważyłam prosty błąd językowy - dwa razy użyto "stawić czoła" zamiast poprawnego "stawić czoło". Troszkę to dziwne, skoro nad tomikiem pracowały aż dwie korektorki.
Do tego wszystkie strony w tomiku są źle przycięte. Pomijam nieco ucięte dymki i rysunki, bo to da się przeżyć - gorzej, że parę razy ostatnie litery sporych onomatopei były niemal w całości "zjedzone". Z drugiej strony przydałby się jakiś margines wewnętrzny, bo znak zapytania z ostatniej strony reklamowej zupełnie zniknął w grzbiecie i w związku z tym pytanie zmieniło się w zdanie oznajmujące. Poza tym na początku tomiku był straszny łupież w czerniach, ale na szczęście szybko zniknął. A dla miłośników sprawdzania jakości papieru dodam, że owszem, poprzednie strony przebijają, ale jedynie na niemal puste kadry.
Czyli w sumie to, co najważniejsze - sam komiks i jego tłumaczenie - bardzo mi się podobało, tylko edycja mogła być lepsza i liczę na jej poprawę, zwłaszcza w kwestii uciętych stron. Czekam na ciąg dalszy. :>
- dziabara
- Wtajemniczony
- Posty: 675
- Rejestracja: pn lip 22, 2013 10:19 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Status: Offline
Mai-Takeru, a czy możesz podać jakiś konkretny przykład takiej uciętej onomatopei? Jedną taką zauważyłam na stronie 90 (numeracja stron leży, mam nadzieję, że się nie pomyliłam), a tak to jest w miarę ok. Czasami jeszcze jakaś literka jest odrobinę ucięta (np. kawałek daszku w T), ale onomatopeję da się przeczytać. Tak samo z tekstami w dymkach - u mnie wszystko jest cacy. A łupież jest naprawdę malutki na początku; jest, ale taki wręcz pojedynczy.
Pomyślałam, że możesz mieć wadliwy tomik. Wtedy przynajmniej jest nadzieja na wymianę
A jeśli chodzi o "stawić czoło" - ja się spotkałam z "czoła", co nie znaczy jeszcze, że taka wersja jest poprawna. Na pewno jest używana. Na PWN też przyznają, że tak, "stawić czoła" to nowsza wersja zwrotu.
Pomyślałam, że możesz mieć wadliwy tomik. Wtedy przynajmniej jest nadzieja na wymianę
A jeśli chodzi o "stawić czoło" - ja się spotkałam z "czoła", co nie znaczy jeszcze, że taka wersja jest poprawna. Na pewno jest używana. Na PWN też przyznają, że tak, "stawić czoła" to nowsza wersja zwrotu.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Z tym czołem to na studiach uczono mnie w tym roku, że tylko "stawić czoło" jest poprawne , a ta odpowiedź z internetowej poradni PWN też daje do zrozumienia, że nie każdy słownik uznaje "czoła".
Co do konkretnych stron, to postaram się wrzucić potem odpowiednie fotki. Ale ogólnie to aż do wymiany tego nie kwalifikuję.
[EDIT] Macie przykłady.
Łupież:jeden, dwa. Ten drugi przykład wygląda b. źle w realu, ale nijak nie dał się dobrze sfotografować.
Ucięte onomatopeje: jeden, dwa, trzy. To z tych najbardziej uciętych.
Co do konkretnych stron, to postaram się wrzucić potem odpowiednie fotki. Ale ogólnie to aż do wymiany tego nie kwalifikuję.
[EDIT] Macie przykłady.
Łupież:jeden, dwa. Ten drugi przykład wygląda b. źle w realu, ale nijak nie dał się dobrze sfotografować.
Ucięte onomatopeje: jeden, dwa, trzy. To z tych najbardziej uciętych.
-
- Wtajemniczony
- Posty: 553
- Rejestracja: pt cze 15, 2012 3:02 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Status: Offline
Jestem po lekturze i szczerze przyznam, że dawno nie czytałam nic równie zabawnego, na prawdę dawno na żadnej mandze nie dostawałam takich wybuchów śmiechu.
Tłumaczenie jest na prawdę świetne, czyta się ja bardzo płynnie i do tego te zabawne wstawki i słówka typu "chatynka". Nie czułam się zagubiona w natłoku bohaterów i informacji bo wszystkie postaci są bardzo charakterystyczne, a co za tym idzie bardzo łatwe do zapamiętania. Szczerze polecam.
PS. Dodatkowo kreska, bardzo mi przypadła do gustu. Tyle bishów w jednym tomie xD
Tłumaczenie jest na prawdę świetne, czyta się ja bardzo płynnie i do tego te zabawne wstawki i słówka typu "chatynka". Nie czułam się zagubiona w natłoku bohaterów i informacji bo wszystkie postaci są bardzo charakterystyczne, a co za tym idzie bardzo łatwe do zapamiętania. Szczerze polecam.
PS. Dodatkowo kreska, bardzo mi przypadła do gustu. Tyle bishów w jednym tomie xD
- Angu
- nołlife
- Posty: 2697
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Servamp dostanie animca klik
Ja swojego pierwszego tomu nie skończyłam jeszcze czytać (3 rodziały skończone). Rzeczywiście strasznie chaotyczne, i historia i rysunki czasami. Tak jak było wspomniane, drażni mnie to powtarzanie "użerać się", można by pokombinować z zamiennikiem, albo zdanie jakoś zmienić by nie używać ciągle tego samego wyrażenia... Mimo to tłumaczenie na plus, bardzo lekko się czyta. Onomatopeje świetnie wyszły Studiu
Kupować będe dalej, na anime pewnie też zerkne.
Ja swojego pierwszego tomu nie skończyłam jeszcze czytać (3 rodziały skończone). Rzeczywiście strasznie chaotyczne, i historia i rysunki czasami. Tak jak było wspomniane, drażni mnie to powtarzanie "użerać się", można by pokombinować z zamiennikiem, albo zdanie jakoś zmienić by nie używać ciągle tego samego wyrażenia... Mimo to tłumaczenie na plus, bardzo lekko się czyta. Onomatopeje świetnie wyszły Studiu
Kupować będe dalej, na anime pewnie też zerkne.
- Itachi Uchiha
- nołlife
- Posty: 3785
- Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
- Status: Offline
Kolejny news dotyczący anime Servamp, ujawniający obsadę + sporo grafik klik
Natomiast kolejne obwoluty tomików robią wrażenie
Natomiast kolejne obwoluty tomików robią wrażenie
- Kocurzyca
- nołlife
- Posty: 2397
- Rejestracja: ndz lis 09, 2014 1:48 am
- Lokalizacja: Katowice/Kraków
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- SallyCzarownica
- nołlife
- Posty: 2041
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 5:39 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Tłumaczenie jest faktycznie dobre, kreska jest naprawdę ładna jak na shonena (wait a sec, MAL podaje że to shoujo... Co tu się stało, co mnie zwiodło?). Miałam tej mangi nie kupować, ale akurat brałam Ilegenes, więc...
Strasznie sztampowy ten motyw z (nie)przyjaźnią, szczerze to zaliczyłam parę razy secondhand embarassement (no tak, przecież to shon... shoujo). Strasznie przegadane tomiszcze, a jak walczą to i tak kłapią pyskami. Pojawiają się jakieś techniki walki??? Tego chyba w pierwszym tomie nie było.
Jeszcze więcej postaci. Chryste. Ja mam problem z zapamiętaniem imienia protagonisty, a co dopiero reszty. Na minus jest brak typowych wstawek na początku każdego tomiku z rysunkami podpisanych postaci.
Ogólnie przyjemnie się czytało, ale nie będę z wytęsknieniem czekać na kolejny tom. Jak się pojawi - to dobrze. Jak się nie pojawi... Trudno.
Strasznie sztampowy ten motyw z (nie)przyjaźnią, szczerze to zaliczyłam parę razy secondhand embarassement (no tak, przecież to shon... shoujo). Strasznie przegadane tomiszcze, a jak walczą to i tak kłapią pyskami. Pojawiają się jakieś techniki walki??? Tego chyba w pierwszym tomie nie było.
Jeszcze więcej postaci. Chryste. Ja mam problem z zapamiętaniem imienia protagonisty, a co dopiero reszty. Na minus jest brak typowych wstawek na początku każdego tomiku z rysunkami podpisanych postaci.
Ogólnie przyjemnie się czytało, ale nie będę z wytęsknieniem czekać na kolejny tom. Jak się pojawi - to dobrze. Jak się nie pojawi... Trudno.
- Meliona
- nołlife
- Posty: 3925
- Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości