No.6

Tutaj rozmawiamy o komiksach wydanych przez Studio JG, a także magazynach "Otaku" i "SMASH!"
kolora
Status: Offline

Post autor: kolora » śr lip 15, 2015 7:20 pm

Kibiusz pisze:Ja tę mangę i ten związek lubię (chociaż może patrzę na wszystko przez pryzmat genialnych powieści, w których było sporo ciekawych przemyśleń czy momentów skłaniających do refleksji, które ciężko oddać a mandze/anime).

Trochę mnie śmieszy to, że jak facet czuje miętę do drugiego faceta, to od razu musi to być BL... Jakby geje czy bi mieli bana na występowanie poza gatunkiem.
Wiesz, niektórzy się po prostu boją, że jak w tytule nie BL przeczytają o miłości męsko-męskiej, to się zarażą, albo że im wyżre mózg.

Awatar użytkownika
dejikos
nołlife
Posty: 2710
Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: dejikos » śr lip 15, 2015 7:24 pm

Kibiusz pisze:Trochę mnie śmieszy to, że jak facet czuje miętę do drugiego faceta, to od razu musi to być BL... Jakby geje czy bi mieli bana na występowanie poza gatunkiem.
No ale dlaczego Cię śmieszy? Przecież heteroseksualny mężczyzna nie pokocha innego mężczyzny. Nie rozumiem. Można mówić o miłości braterskiej, ale to inne uczucie, niż w przypadku bohaterów No.6.

[ Dodano: Śro 15 Lip, 2015 ]
kolora pisze:Wiesz, niektórzy się po prostu boją, że jak w tytule nie BL przeczytają o miłości męsko-męskiej, to się zarażą, albo że im wyżre mózg.
Nie podchodziłabym do tematu tak drastycznie. Popatrz na to z innej strony. Ktoś chce przeczytać mangę, bo go zainteresowała. Nie spodziewa się, że głównych bohaterów łączy coś więcej, bo opisy w internecie na to nie wskazują. A może nie chce czytać o kochających się chłopakach akurat? Ja bym to uszanowała.
Twitter * Discord: Dejikos#8562

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » śr lip 15, 2015 7:35 pm

To może iść w drugą stroną: Ktoś chce przeczytać "No 6.", ale dowiaduje się, ze to BL, bo kilka osób pod ten gatunek trochę na siłę podciąga dosyć platoniczny temat miłości i podziwu dla drugiej osoby, który dzieje się w tle raz na ruski rok, pod wątek romantyczny i "kochających się chłopaków". A tutaj niespodzianka - No 6. to jednak nie BL i ominął tytuł, bo przeczytał trochę przesadzoną opinię kilku osób. Jak dla mnie dobrze, że opisy na internetach nie wkręcają na siłę gatunku. Albo w trzecią stronę - jakaś yaoistka szuka sobie BLa do oglądania/czytania i go nie dostaje.

Chociaż jeśli w light novelkach albo w tomach 4 i wyżej pojawia się jakiś wątek miłosny to może zmienię zdanie, ale po 3 tomach i animu nie znalazłam żadnego powodu żeby nazwać tę serię BLem.

Awatar użytkownika
dejikos
nołlife
Posty: 2710
Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: dejikos » śr lip 15, 2015 7:40 pm

Otai pisze:To może iść w drugą stroną: Ktoś chce przeczytać "No 6.", ale dowiaduje się, ze to BL, bo kilka osób pod ten gatunek trochę na siłę podciąga dosyć platoniczny temat miłości i podziwu dla drugiej osoby, który dzieje się w tle raz na ruski rok, pod wątek romantyczny i kochających się chłopaków. A tutaj niespodzianka - No 6. to jednak nie BL i ominął tytuł, bo przeczytał trochę przesadzoną opinię kilku osób.
Mamy zupełnie inny odbiór tego tytułu widzę. Ja dostrzegam wyraźne zauroczenie + ten fanserwis jest bardzo częsty, a nie na ruski rok. Nie oburza mnie dwóch kochających się facetów, bo gejozę wcinam na śniadanie. Po prostu spodziewałam się przyjaźni, a tej relacji nie mogę tak nazwać.
Twitter * Discord: Dejikos#8562

kolora
Status: Offline

Post autor: kolora » śr lip 15, 2015 7:41 pm

Dejikos, idąc przedstawionym przez Ciebie tokiem rozumowania to i Władcę Pierścieni trzeba byłoby otagować BL, bo przecież Samwise żywił do Froda tak wielką miłość, że niektórzy wyczytają w tym podtekst erotyczny (choć go tam nie ma; ale za czasów filmów PiDżeja po internetach przelewały się fale domysłów, w tonie żartobliwym i takim wręcz odwrotnym, że być może zażyłość obu niziołków wynikała nie tylko z przyjaźni, ale również z fascynacji fizycznej).

Awatar użytkownika
Kibiusz
Adept
Posty: 491
Rejestracja: pt mar 28, 2014 7:34 pm
Status: Offline

Post autor: Kibiusz » śr lip 15, 2015 8:18 pm

dejikos pisze:
Kibiusz pisze:Trochę mnie śmieszy to, że jak facet czuje miętę do drugiego faceta, to od razu musi to być BL... Jakby geje czy bi mieli bana na występowanie poza gatunkiem.
No ale dlaczego Cię śmieszy? Przecież heteroseksualny mężczyzna nie pokocha innego mężczyzny. Nie rozumiem. Można mówić o miłości braterskiej, ale to inne uczucie, niż w przypadku bohaterów No.6.
Tylko że w No.6 nie można powiedzieć, że są 100% hetero. Chyba że podciągniemy to pod szczeniacką fazę eksperymentowania, w której się próbuje wszystkiego, żeby się później określić.

Śmieszy mnie, ponieważ wygląda na to, że postać homoseksualna jakby nie mogła wystąpić poza gatunkiem yuri/BL. W przypadku kiedy postaci zaczynają coś kwestionować w swojej seksualności, czy też mają jakiś skok w bok automatycznie pojawiają się głosy, że tytuł jest BL/yuri. I takie podejście do sprawy mnie śmieszy.
dejikos pisze: Mamy zupełnie inny odbiór tego tytułu widzę. Ja dostrzegam wyraźne zauroczenie + ten fanserwis jest bardzo częsty, a nie na ruski rok. Nie oburza mnie dwóch kochających się facetów, bo gejozę wcinam na śniadanie. Po prostu spodziewałam się przyjaźni, a tej relacji nie mogę tak nazwać.
O to tu. Ja na ich relację patrze jeszcze trochę inaczej, jak już pisałam, całą serię odbieram trochę przez pryzmat powieści. Nie chcę rzucać spoilerów, jednak na temat relacji pomiędzy chłopakami można by napisać cały esej, ponieważ dość sporo tam niedopowiedzeń i nakłada się tam sporo różnych rzeczy. "Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?" Myślę, że na chwilę obecną co kto się doszuka, bo na siłę to wszędzie się można doszukać wszystkiego.
Co do fanserwisu - jak dla mnie nie więcej go niż przykładowo we Free!. Mam znajomych płci męskiej, którzy oba tytuły odbierali podobnie, ot, kwestia tego co się chce widzieć. I może właśnie oczekiwań, które były inne.
kolora pisze:Dejikos, idąc przedstawionym przez Ciebie tokiem rozumowania to i Władcę Pierścieni trzeba byłoby otagować BL, bo przecież Samwise żywił do Froda tak wielką miłość, że niektórzy wyczytają w tym podtekst erotyczny
^This

Awatar użytkownika
dejikos
nołlife
Posty: 2710
Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: dejikos » śr lip 15, 2015 8:26 pm

Kibiusz pisze:
kolora pisze:Dejikos, idąc przedstawionym przez Ciebie tokiem rozumowania to i Władcę Pierścieni trzeba byłoby otagować BL, bo przecież Samwise żywił do Froda tak wielką miłość, że niektórzy wyczytają w tym podtekst erotyczny
^This
Nie zgodzę się z Wami ponieważ to w zamyśle autorki powstała ta miłość, co przejawia się w ich postępowaniu, nie jest to wyssana z palca, usilna chęć fana parowania dwóch postaci. I na tym zakończę udział w tej dyskusji ;)

Żeby nie było wątpliwości, to nie z tego powodu porzuciłam mangę. Uważam po prostu, że uczciwym byłoby poinformowanie o miłości, tak ku przestrodze osobom, które tego nie tolerują, albo nie chcą o tym czytać.
Twitter * Discord: Dejikos#8562

Sayuki78
Status: Offline

Post autor: Sayuki78 » śr lip 15, 2015 8:36 pm

Mnie śmieszy trochę podejście, że jak w jakiejś mandze pojawiają się podteksty gejowskie, to wszyscy próbują podciągnąć ją pod BL.
Za to jeśli gdzieś są jakieś podteksty lesbijskie, to to jest już tylko fanserwis :P Tak jakby wątki "gay" nie mogły występować w mangach spoza gatunku :roll:
Dla mnie osobiście relacja Shion - Szczur jest dość jednoznaczna, tzn. są sobą zauroczeni i w przyszłości mogliby stworzyć nawet związek (nie wiem czy tak będzie, bo LN nie czytałam).
Jednak nie traktuję NO.6 jako mangi BL. Ot, po prostu głównymi bohaterami są osoby o takiej, a nie innej orientacji. Ich miłosne rozterki nie są istotą fabuły, a tylko jednym z kilku wątków pobocznych.

Awatar użytkownika
ZenekPsychopata
Wtajemniczony
Posty: 837
Rejestracja: sob lut 09, 2013 8:36 pm
Lokalizacja: Pas planetoid
Gender:
Status: Offline

Post autor: ZenekPsychopata » śr lip 15, 2015 8:59 pm

kolora pisze:Dejikos, idąc przedstawionym przez Ciebie tokiem rozumowania to i Władcę Pierścieni trzeba byłoby otagować BL, bo przecież Samwise żywił do Froda tak wielką miłość, że niektórzy wyczytają w tym podtekst erotyczny (choć go tam nie ma; ale za czasów filmów PiDżeja po internetach przelewały się fale domysłów, w tonie żartobliwym i takim wręcz odwrotnym, że być może zażyłość obu niziołków wynikała nie tylko z przyjaźni, ale również z fascynacji fizycznej).
Ej, czekaj. Podoba mi się to. Od teraz zacznę każdemu zainteresowanemu tłumaczyć, że zarówno film jak i książka to shounen ai pełną gębą. =D>
Obrazek

Awatar użytkownika
zandam
Moderator
Posty: 3063
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
Lokalizacja: Wronki
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: zandam » śr lip 15, 2015 11:31 pm

Nie wiem, skąd wam się wzięły te podteksty w "Władcy Pierścieni", bo szczerze mówiąc, to ani ja tego nie zauważyłam, ani żadna osoba, z którą rozmawiałam (I tak, czytałam trylogię i ją oglądałam) na to nie wpadła... takie rzeczy to chyba tylko fanki yaoi/BL potrafią wymyślić (tym bardziej, że Samwise już przed wyprawą podkochiwał się w niziołce, którą potem poślubił)... XD
Jeśli któraś z Was będzie chciała mnie wyprowadzić z błędu, to zapraszam na pw, bo niniejszym oficjalnie zamykam offtop. Kontynuacja będzie karana 2. ostrzeżeniem i ostem.

Jeśli chodzi o waszą dyskusję na temat BL, to dziwi mnie to, że wszystkie piszecie o BL, ale twierdzicie, że to nie BL. Same piszecie, że między bohaterami coś jest i jeden z nich prowokuje drugiego (Nawet, gdybyście nie pisały, to wystarczy spojrzeć na grafiki z mangi, które się wyświetlają w internecie). Jak to nie BL, to niby co (mówimy o wątku BL, a nie gatunku)? Gdyby to były dwie kobiety, to wszyscy mówili by o wątku shoujo-ai/yuri i nikt by się od tego nie odżegnywał. Na dodatek co z tego, że przeboje uczuciowe głównych bohaterów są wątkiem drugorzędnym i pojawiają się raz na ruski rok (W "Deadlocku" też tak jest i nikt nie mówi, że jest inaczej)? Przecież piszecie o głównych bohaterach, a nie o postaciach pobocznych. Czy ktoś będzie chciał, czy też nie, to i tak będzie musiał ich oglądać, bo to oni są osią całej fabuły.
kolora pisze:Wiesz, niektórzy się po prostu boją, że jak w tytule nie BL przeczytają o miłości męsko-męskiej, to się zarażą, albo że im wyżre mózg.
Byłabym wdzięczna za bardziej stonowane wypowiedzi i wykazanie tolerancji również w drugą stronę. Osobiste preferencje czytelnicze to indywidualna sprawa każdego z nas, i jeśli ktoś nie lubi danego gatunku/wątku, to ma do tego pełne prawo.

pridek
Status: Offline

Post autor: pridek » czw lip 16, 2015 12:10 am

Mi się ogólnie wydaje, że komiksem czy mangą określaną mianem BL to te w których wątki fabularne krążą głównie wokół bohaterów i ich romansu. Sama się nad tym zaczęłam zastanawiać, bo nawet nie wiedziałam jak swój komiks zakwalifikować :P Ale właśnie widzę, że np. na smackjeeves jest tendencja do właśnie nazywania BL/Yaoi tam, gdzie się autorzy skupiają na "omg to som geje i oni się love love".
W innych, przypadkach widziałam raczej określenie na zasadzie "komiks fantasy z bohaterami LGBTQ" czy tam "fantasy and boys fucking" etc etc.

Bardzo fajnie, że zaczęliście na ten temat dyskutować, bo ciągle się zastanawiałam nad kupnem No.6. Co prawda jestem bardzo za miłością gejowską połączoną z fabułą nieskupiająca się kompletnie na nich, to jednak wolę, żeby jednak pewne rzeczy miały miejsce XD Takie niedomówienia są nie dla mnie.

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » czw lip 16, 2015 12:28 am

Porównanie do "DEADLOCKa" nie jest najtrafniejsze, biorąc pod uwagę, że to "raz na ruski rok" to w przypadku "DEADHEAT" scena hotelowa z zamawianiem pizzy do pokoju, bo potrzebna oliwa (kto to wymyślił w ogóle). Fabuła w "DEADLOCKu" jest genialna, ale jak mamy tu do czynienia z yaoi, to mamy do czynienia z takim pełnokrwistym BLem romantyczno-seksualnym, zwłaszcza w kolejnych częściach głównej trylogii. Tutaj fabuła dąży do jednoznacznej odpowiedzi, podczas gdy w "No 6." ciągle mamy to wodzenie za nos "Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?" i nie dostajemy na nie jednoznacznej odpowiedzi.

W "No 6." jakoś nie widzę dążenia do tego, żeby wątek rozwinął się w sposób fizyczny ani romantyczny bardziej niż na poziomie bardzo bliskiej przyjaźni. Na bardzo podobnej zasadzie jak dla mnie ludzie mówią, że "Przyjaciółki" to shoujo ai, bo związek głównych bohaterek odstaje trochę od normy. Pocałowali się raz i nagle, pod wpływem chwili, okej, może jest coś dziwnego w tym, że w usta, ale to nie tak, że dzieciaki w pewnym wieku tak nie robią. Shion twierdzi, że jest pewien, że kocha Nezumiego i rozumie swoje uczucie. Jednak w żaden sposób nie dąży ani do stworzenia związku z Nezumim, ani do jakiegoś zbliżenia fizycznego też nie dąży (wspólny taniec?). Starcza mu sam fakt, że może przebywać przy Nezumim i swoje własne uczucia. Dla mnie między Nezumim i Shionem tworzy się mocna zależność i pewien rodzaj miłości który tworzy się między bliskimi sobie ludźmi niekoniecznie planującymi związek lub romans nawet odcinając się od seksualności. Mi wrzucanie tak skomplikowanego związku między bohaterami do wora "boys love" zupełnie nie pasuje, dlatego wydaje mi się, że sama podając gatunki tego tytułu nie wrzuciłabym tam BLa, bo dla mnie to nadinterpretacja - jest wielu czytelników, którzy nie rozpatrują tego wątku jako romantyczny/seksualny i na zapytania "Czy No 6. to yaoi/shounen ai" często odpowiedzi znających fabułę brzmią "Nie, nie jest."

W sumie w pewien sposób porównanie Kiby do "Free!!" jest całkiem trafne jeśli chodzi o odbiór - jeśli dla kogoś "Free!" jest zbyt BLowe, żeby je znieść to pewnie "No 6." też będzie.
pridek pisze:Bardzo fajnie, że zaczęliście na ten temat dyskutować, bo ciągle się zastanawiałam nad kupnem No.6. Co prawda jestem bardzo za miłością gejowską połączoną z fabułą nieskupiająca się kompletnie na nich, to jednak wolę, żeby jednak pewne rzeczy miały miejsce XD Takie niedomówienia są nie dla mnie.
Tak jak wspominałam to jest problem z "No 6." w drugą stronę - szukasz wątku BL i tak naprawdę go nie dostajesz, bo sfera uczuciowa bohaterów jest zupełnie poplątana, masz pojedyncze wskazówki, które wcale nie muszą nic znaczyć, wszystko bardzo zależy od twojej interpretacji i od twoich doświadczeń. Dla mnie na przykład w anime ten wątek był naprawdę bardzo średnio zarysowany i czytając temat też obawiam się, że w mandze i w nowelce nie dostanę żadnej odpowiedzi wprost.
Ostatnio zmieniony czw lip 16, 2015 12:49 am przez Otai, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
dejikos
nołlife
Posty: 2710
Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: dejikos » czw lip 16, 2015 12:48 am

Otai pisze:Mi wrzucanie tak skomplikowanego związku między bohaterami do wora "boys love" zupełnie nie pasuje, dlatego wydaje mi się, że sama podając gatunki tego tytułu nie wrzuciłabym tam BLa, bo dla mnie to nadinterpretacja.
Otai pisze:Tak jak wspominałam to jest problem z "No 6." w drugą stronę - szukasz wątku BL i tak naprawdę go nie dostajesz, bo sfera uczuciowa bohaterów jest zupełnie poplątana, masz pojedyncze wskazówki, które wcale nie muszą nic znaczyć, wszystko bardzo zależy od twojej interpretacji i od twoich doświadczeń.
Czytam Cię Otai i dochodzę do wniosku, że coś ze mną musi być nie tak. Używanie tak mocnych słów w stosunku do tej mangi? To interesujące. Ja tego tak nie interpretuję. Dla mnie to jest prosta historia z dwójką chaotycznych bohaterów w roli głównej, z czego jeden ma problemy z ustaleniem osobowości, a drugi jest totalną ofiarą. Żyją sobie w świecie, który do jest taaaki okrutny, trzeba walczyć z systemem, ludzie uciśnieni... I okej, nawet ten oklepany schemat były niezły, ale za dużo przewija się komedii między tym wszystkim (sytuacyjne gagi, gadki Shiona, to "przypadkowe" wpadanie na siebie), przez co powstaje jakaś karykatura. I nie będę traktować tego poważnie, mimo że taki był zamysł autora.
Twitter * Discord: Dejikos#8562

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » czw lip 16, 2015 12:56 am

Już myślałam, że gdzieś poprzestawiałam słowa i coś poplątałam w tym co chciałam powiedzieć, ale na szczęście nie tym razem. XD

Po samych wypowiedziach w temacie widać, że jest bardzo różna interpretacja relacji między Shionem i Nezumim przez różne osoby i wydaje mi się, że gdyby ta relacja nie była skomplikowana w mandze, anime czy nowelce to nie byłoby takiej rozbieżności w zdaniach różnych osób. Ja też bardzo lubię patrzeć i porównywać opinię innych oprócz tego, że mam swoją i z nich wyciągać wnioski.* Też mam wielu znajomych, którzy często się przy mnie wypowiadali, dlaczego lubią tę mangę. Dodatkowo bazuję na takich informacjach jak "Their relationship is complex, and throughout the novel series, Shion notes that he doesn't know exactly what to call their relationship. "
Ale jak najbardziej twoja opinia też się liczy, bo ja np. przeczytałam całego "Tokyo Ghoula", w którym wszyscy widzą trzecie i czwarte dno, żeby je odnaleźć i zamiast zrozumieć tę mangę na wyższych szczeblach to się tylko wymęczyłam.

Też na początku zastanawiałam się, czy przyłączać się do dyskusji o "No 6.", skoro nie jestem fanką serii, która mogłaby jej bronić, ale doszłam do wniosku, że bardzo dobrze, że ta dyskusja wynikła, bo da jakieś światło na serię z kilku różnych stron, fanów, niefanów, tych którzy znaleźli tam BL i tych, którzy go tam nie znaleźli. Zwłaszcza, że po polsku konkretnej dyskusji nie widziałam, prędzej po angielsku.

* Moja własna opinia pomijając to, że zaczęłam tę serię szukając BL i nic konkretnego nie znalazłam, jest taka, że mangę czyta mi się lepiej niż ogląda anime (na którym sama się wymęczyłam i po mangę sięgnęłam tylko dlatego, że mi powiedzieli, że jest trochę różnic i więcej z LN, bo inaczej raczej bym na nią nie spojrzała), a nowelkowa wersja mnie intryguje, bo jest jeszcze bardziej rozwinięta.

W sumie to po nocy doszłam przez tę dyskusję do wniosku, ze można by to, w jaki sposób ludzie odbierają relację Nezumiego i Shiona zestawić trochę z tym co Haruka i Michiru w Sailorkach (zwłaszcza anime, gdzie ich relacje są okrojone) - jest tu wątek, ale nie każdy i go dostrzega, jeśli nie pokaże się mu palcem, bo nie jest na tyle inwazyjny.

I chyba tyle mogę powiedzieć w temacie jak ja "czuję" wątki w tej serii, a przynajmniej dopóki nie skończę mangi i nie zapoznam się z light novelką. Bo tam są rzeczywiście podobno bardziej szczegółowo rozwinięty wątek uczuć i znajdę w nich swoją konkretną odpowiedź.

Awatar użytkownika
ZenekPsychopata
Wtajemniczony
Posty: 837
Rejestracja: sob lut 09, 2013 8:36 pm
Lokalizacja: Pas planetoid
Gender:
Status: Offline

Post autor: ZenekPsychopata » czw lip 16, 2015 10:47 am

zandam pisze:Byłabym wdzięczna za bardziej stonowane wypowiedzi i wykazanie tolerancji również w drugą stronę. Osobiste preferencje czytelnicze to indywidualna sprawa każdego z nas, i jeśli ktoś nie lubi danego gatunku/wątku, to ma do tego pełne prawo.
Sorry, ale gdzie byłaś gdy na forum pojawiały się takie kwiatki jak Widać, że komentują w większosci dziewczyny... yaoice lub inne romanse bez zastanowienia klikną ,, tak,, albo polityczne zaczepki Krzycha Ayanami? Trochę więcej konsekwencji.


Może gdzieś wyjechałam, albo nie miałam czasu na przeglądanie wszystkiego?
Zapominasz o tym, że oprócz mnie na forum jest jeszcze trzech innych moderatorów i dwóch adminów, którzy nad nim czuwają. Nie jestem tutaj jedyną osobą, która pilnuje porządku i nie mam obowiązku za wszystko odpowiadać, więc jeśli nie zwróciłam na to uwagi, to widocznie mnie wtedy nie było, albo zrobił to ktoś inny.
Oczywiście mam też życie poza nim, o czy widocznie można zapomnieć i nie zawsze mam czas na to, żeby czytać kilkaset postów po powrocie z nieobecności (jak w przypadku Krzycha). Jeśli trafiam na takie wypowiedzi, to od razu zwracam na nie uwagę, ale skoro do tego nie doszło, to było inaczej i wypadałoby przemyśleć każdy aspekt swojej wypowiedzi zanim się ją upubliczni.
Zandam
Ostatnio zmieniony czw lip 16, 2015 1:40 pm przez ZenekPsychopata, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek

Awatar użytkownika
gg gonia
nołlife
Posty: 2598
Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: gg gonia » czw lip 16, 2015 11:20 am

tl;tr
=D>
=D>
=D>

lubię no.6. Czekam na 4 tom.
Argument: "nie mam ochoty czytać o gejach- czuje się nieostrzeżona" ma tyle sensu co "chciałam puścić dziecku wesołą bajkę czemu nikt mnie nie ostrzegł że na końcu ginie pies"

Kannagi
Status: Offline

Post autor: Kannagi » sob lip 18, 2015 9:31 am

Paczę, czytam, oczom nie wierzę, bo jednak serio zarwane nocki nie sprzyjają jasności wypowiedzi XD

Jest różnica między gejami ogólnie a gejami w yaoi. Olbrzymia różnica. I jeśli sięgam po coś, co jest oznaczone jako yaoi - wiem, za co się zabieram, jaka jest specyfika tego gatunku/rodzaju i łatwiej mi przełknąć... No, wiele rzeczy. Tak samo jak biorę serię z magical girls albo mechami - to oznaczenia, które informują mnie, że mam czytać w kontekście.

w No.6 tej informacji nie ma, a potem zaczyna bardzo mocno yaoicem trącić. A dla postaci homoseksualnych poza yaoi mam zupełnie inne wymagania. Zresztą - dla mang nie-yaoi mam w ogóle inne wymagania niż do yaoiców, tak samo jak czego innego spodziewam się po mandze, a czego innego po komiksie zachodnim, czego innego po tytule z lat 70, a czego innego od świeżynki prosto z drukarni. Jeśli po coś sięgam, lubię mieć kontekst - gdzie to powstało, kiedy, kto tworzył, w jakiej konwencji.

A z No.6 mam klops, bo kroi się dobra historia w pierwszym tomie, a potem nagle robi się jakiś dziwny romans, Shiona chce gwałcić prostytutka, więc Szczur wymienia z nią płyny ustrojowe, a całuje tak dobrze, że prostytutce odechciewa się pieniędzy (REALLY?!) Do tego Shion z dość ogarniętego dzieciaka dokonuje ewolucji w uke, a Szczur z równie sympatycznego bachora robi się macho-seme. No pff.

Naprawdę podobało mi się ich spotkanie jak mieli po dwanaście lat. Reszta pierwszego tomu też jest jeszcze spoko, taki delikatny shounen-ai może być. A potem robi się żałośnie.

Zanim ktoś mnie zeżre - lubię yaoi. Czasem. Nie wszystkie, ale sporo. Nie zmienia to jednak faktu, że są to mangi rysowane przez kobiety i dla kobiet, a z realizmem mają gucio wspólnego, a yaoistyczne schematy poza yaoicami są w najlepszym wypadku zabawne.

Mixik
Status: Offline

Post autor: Mixik » pt wrz 25, 2015 8:04 pm

Przejrzałam temat kilka stron wstecz i widziałam, że dejikos miała jakieś problemy z prenumeratą tomu trzeciego, ale zabrakło konkretów... A ja teraz czekam na prenumeratę tomu piątego i zastanawiam się, po jakim mniej więcej czasie dochodzą od was ze Studia JG? Wysyłali bodajże w poniedziałek.

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » pt wrz 25, 2015 8:24 pm

Mój status prenumeraty "No 6" wygląda tak:
Wysłano tom 4
Oczekiwanie na wydanie następnego tomu
Tak, że mi 5ki nawet jeszcze nie wysłali ;)

Sprawdziłam na fejsie i 23 września pisali:
Jako że piąty tom mangi "No.6" już się drukuje, przypominamy zainteresowanym kupnem edycji specjalnej (wzbogaconej o booklet), że jeszcze tylko do niedzieli można wykupić prenumeratę na ten tomik:
http://yatta.pl/Prenumerata_No_6_5,43182.htm
Skoro tomik się drukuje i do niedzieli można go jeszcze zamawiać, to myślę, że nikt go nie dostał ;)

Mixik
Status: Offline

Post autor: Mixik » sob wrz 26, 2015 1:20 am

Eee... To czemu mam jako status zamówienia: Zamówienie opłacone - zamówienie zapakowane - opuszcza magazyn od poniedziałku...? Zamawiałam tydzień temu w piątek i wydawało mi się, że tylko do wtedy będzie można kupować prenumeratę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio JG - Mangi, Otaku i SMASH!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości