A możesz dać zdjęcie jak to wygląda?Grey pisze: patrzeć na to falowanie papieru u JG...
Spice&Wolf
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Naq, już się prostuje ściśnięta na półce więc dopóki nie przeczytam czegoś kolejnego to raczej nie dam. Zresztą bębniłem o tym już chyba dwa lata temu i jeśli mnie pamięć nie myli dawałem też zdjęcia.
Kotori w SAO załatwiło sprawę zmianą gramatury papieru. A przynajmniej tak przeczytałem na ich forum.
Od zawsze fascynowało mnie, czemu takich problemów nie mam z JPF, powiększonymi formatami Waneko ani deluxami JG (OPM i Emma) no to mam odpowiedź xD na gnębiące mnie odkąd kupiłem 1 tom Highschool of the Dead egzystencjalne pytanie.. albo to było Kuro? Nie pamiętam co wyszło jako pierwsze.
[ Dodano: Pon 16 Lut, 2015 ]
No i mieliśmy w 9 tomie "pierwsze" spotkanie z Evą w mandze (akt z rzeczywiście pierwszym które było w LN został wycięty) i od razu na grubą wodę xD
Historia z tomów 8-9 xD z pewnymi zmianami. Jeśli mi nie odwaliło, motywu księgi o wydobywaniu miedzi nie było w oryginale, a skoro tak bardzo się go trzymają już drugi tom i poszukiwanie go stało się najważniejszym celem HoroLawrance zapewne stanie się jak wieszczyłem/miałem nadzieję - zakończenie będziemy mieć autorskie xD
No chyba, że owa księga pojawia się dopiero w 14 tomie LN (którego jeszcze w USA nie wydali)
Kotori w SAO załatwiło sprawę zmianą gramatury papieru. A przynajmniej tak przeczytałem na ich forum.
Od zawsze fascynowało mnie, czemu takich problemów nie mam z JPF, powiększonymi formatami Waneko ani deluxami JG (OPM i Emma) no to mam odpowiedź xD na gnębiące mnie odkąd kupiłem 1 tom Highschool of the Dead egzystencjalne pytanie.. albo to było Kuro? Nie pamiętam co wyszło jako pierwsze.
[ Dodano: Pon 16 Lut, 2015 ]
No i mieliśmy w 9 tomie "pierwsze" spotkanie z Evą w mandze (akt z rzeczywiście pierwszym które było w LN został wycięty) i od razu na grubą wodę xD
Historia z tomów 8-9 xD z pewnymi zmianami. Jeśli mi nie odwaliło, motywu księgi o wydobywaniu miedzi nie było w oryginale, a skoro tak bardzo się go trzymają już drugi tom i poszukiwanie go stało się najważniejszym celem HoroLawrance zapewne stanie się jak wieszczyłem/miałem nadzieję - zakończenie będziemy mieć autorskie xD
No chyba, że owa księga pojawia się dopiero w 14 tomie LN (którego jeszcze w USA nie wydali)
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Zainteresowałem się tym tytułem z ciekawości. Jakim cudem "obyczajówka" o handlu może być tak bardzo popularna/zachwalana. Przecież nie ma tam szalonego poczucia humoru, szybkiej akcji, krew nie leje się strumieniami z kartek, fan-serwisu mało też jest, a to wciąga i to bardzo.
Autor ma talent do prezentowania nudnych zagadnień w ciekawy/atrakcyjny sposób. Do tego historia jest wiarygodna/zgodna z przedstawioną wizją świata.
Ale wygląda na to że największe brawa należą mu się za Horo. Ta postać wyszła w sumie genialnie. Fizycznie (obrazkowo?) wyszła ślicznie, harmonijnie w proporcjach (biust wielkości arbuza nie był potrzebny). Do tego naturalna zmysłowość którą się czuje, (zamiast klasycznych zagrywek z echi) połączona z silnym wyrazistym charakterem. Majstersztyk. Nie pamiętam tak dobrze zrobionej postaci kobiecej.
Lawrence wypada przy niej troszkę gorzej, taka ciepła klucha. Troszkę mało drapieżnie wyszedł, ale i on potrafi pokazać pazur.
Trochę nie rozumiem narzekania na liczbę tomów. Jeśli tytuł się podoba i trzyma poziom to chyba im więcej tym lepiej. Tak zbieram tasiemce, więc ilość tomów mnie nie przeraża. Co innego tempo wydawania.
Autor ma talent do prezentowania nudnych zagadnień w ciekawy/atrakcyjny sposób. Do tego historia jest wiarygodna/zgodna z przedstawioną wizją świata.
Ale wygląda na to że największe brawa należą mu się za Horo. Ta postać wyszła w sumie genialnie. Fizycznie (obrazkowo?) wyszła ślicznie, harmonijnie w proporcjach (biust wielkości arbuza nie był potrzebny). Do tego naturalna zmysłowość którą się czuje, (zamiast klasycznych zagrywek z echi) połączona z silnym wyrazistym charakterem. Majstersztyk. Nie pamiętam tak dobrze zrobionej postaci kobiecej.
Lawrence wypada przy niej troszkę gorzej, taka ciepła klucha. Troszkę mało drapieżnie wyszedł, ale i on potrafi pokazać pazur.
Trochę nie rozumiem narzekania na liczbę tomów. Jeśli tytuł się podoba i trzyma poziom to chyba im więcej tym lepiej. Tak zbieram tasiemce, więc ilość tomów mnie nie przeraża. Co innego tempo wydawania.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Horo jest dobrze zrobiona, ale nie przesadzajmy. Nie czuć w niej wieku i wszystkiego co się z tym wiąże. No chyba że założymy, że skoro ileś tam set lat siedziała w zbożu to i tak mało co widziała i mało co wie jest też mało zwierzęca, jak na było nie było wielkiego wilka. W sumie w mandze aż tak nie rzuca się to w oczy, znacznie gorzej wychodzi w LN.Reviolli pisze: Ale wygląda na to że największe brawa należą mu się za Horo. Ta postać wyszła w sumie genialnie. Fizycznie (obrazkowo?) wyszła ślicznie, harmonijnie w proporcjach (biust wielkości arbuza nie był potrzebny). Do tego naturalna zmysłowość którą się czuje, (zamiast klasycznych zagrywek z echi) połączona z silnym wyrazistym charakterem. Majstersztyk. Nie pamiętam tak dobrze zrobionej postaci kobiecej.
Oczywiście to nie jest tak, że nie lubię tej postaci czy coś, ale autor moim zdaniem mógł skonstruować ją lepiej.
Nah, właśnie jest realistyczny. Chciałbym widzieć jak Ty wyglądasz i się zachowujesz, drapieżniku skoro facet, który od dziecka zapieprza w handlu i od 18 jest na swoim jest ciepłą kluchą...Reviolli pisze: Lawrence wypada przy niej troszkę gorzej, taka ciepła klucha. Troszkę mało drapieżnie wyszedł, ale i on potrafi pokazać pazur.
Bo tak mangi jak i LN wychodzą niczym serial. Kończą się gdy się znudzą czytelnikom, dlatego nie mają końca, tylko początek. A utwór z każdym kolejnym tomem się dewaluuje. Spice and Wolf dopadło to już koło 6-7 tomu LN, a ma w sumie 17 (albo 14 - jeśli nie liczyć 3 tomów opowiadań). Historia de facto przestaje zmierzać do czegokolwiek i staje się powtarzalna. Dlatego ludzie, którzy lubią dobrą fabułę, nienawidzą tasiemców.Reviolli pisze: Trochę nie rozumiem narzekania na liczbę tomów. Jeśli tytuł się podoba i trzyma poziom to chyba im więcej tym lepiej. Tak zbieram tasiemce, więc ilość tomów mnie nie przeraża. Co innego tempo wydawania.
-
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
-
- Status: Offline
To forum, to zrzesza przysłowiowe 5% fandomu? W tym mnie, co zbiera One Piece i kocha dobrą fabułę?Grey pisze:Wybacz, ale czytając to forum od 4,5 roku takie odniosłem wrażenie z obserwacji.Likorys pisze:Rzekł Stwórca jedyny, bo li on jest w stanie wiedzieć co czują wszyscy ludzie.Grey pisze:Dlatego ludzie, którzy lubią dobrą fabułę, nienawidzą tasiemców.
Bardzo nie lubię uogólniania. Fabuła może być i w krótkiej książce i w tasiemcu, a lubić można różne rzeczy.
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Tak się składa że pracuje w handlu, i tam po jakimś czasie człowiek musi przyjąć agresywniejszą strategię działania. I o tą dziedzinę rozchodziło mi się z tą drapieżnością.Grey pisze:Nah, właśnie jest realistyczny. Chciałbym widzieć jak Ty wyglądasz i się zachowujesz, drapieżniku skoro facet, który od dziecka zapieprza w handlu i od 18 jest na swoim jest ciepłą kluchą...
Tak się składa że jak są klienci to powstają i rzeczy dla nich: saga Achaja (+ pomnik), cykle książek o Wędrowyczu, Mordimera Madderdina czy Anicie Blake.Grey pisze:Bo tak mangi jak i LN wychodzą niczym serial. Kończą się gdy się znudzą czytelnikom, dlatego nie mają końca, tylko początek. A utwór z każdym kolejnym tomem się dewaluuje. Spice and Wolf dopadło to już koło 6-7 tomu LN, a ma w sumie 17 (albo 14 - jeśli nie liczyć 3 tomów opowiadań). Historia de facto przestaje zmierzać do czegokolwiek i staje się powtarzalna. Dlatego ludzie, którzy lubią dobrą fabułę, nienawidzą tasiemców.
Ostatnio zmieniony śr lut 18, 2015 8:20 pm przez Reviolli, łącznie zmieniany 2 razy.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Likorys, jest to jakby nie patrzeć, jakaś reprezentacyjna grupa, prawda? Czasami na niewiele większej się sondaże przeprowadza.
Pytanie czyja działalność działałaby po 50 latach, Twoja czy Lawrance. Ale to już wróżenie z fusów po kawie rozpuszczalnej.Reviolli pisze:Tak się składa że pracuje w handlu, i tam po jakimś czasie człowiek musi przyjąć agresywniejszą strategię działania. I o tą dziedzinę rozchodziło mi się z tą drapieżnością.Grey pisze:Nah, właśnie jest realistyczny. Chciałbym widzieć jak Ty wyglądasz i się zachowujesz, drapieżniku skoro facet, który od dziecka zapieprza w handlu i od 18 jest na swoim jest ciepłą kluchą...
Dobra historia musi mieć zakończenie. Jeśli ktoś nie wymaga zakończenia, nie wymaga dobrej historii.Reviolli pisze:Tak się składa że jak są klienci to powstają i rzeczy dla nich: saga Achaja (+ pomnik), cykle książek o Wędrowyczu, Mordimera Madderdina czy Anicie Blake.Grey pisze:Bo tak mangi jak i LN wychodzą niczym serial. Kończą się gdy się znudzą czytelnikom, dlatego nie mają końca, tylko początek. A utwór z każdym kolejnym tomem się dewaluuje. Spice and Wolf dopadło to już koło 6-7 tomu LN, a ma w sumie 17 (albo 14 - jeśli nie liczyć 3 tomów opowiadań). Historia de facto przestaje zmierzać do czegokolwiek i staje się powtarzalna. Dlatego ludzie, którzy lubią dobrą fabułę, nienawidzą tasiemców.
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Tak i nie zarazem. Pytanie jest kiedy ma być ten koniec (jak ma wyglądać) i kto ma o tym decydować?Grey pisze:Dobra historia musi mieć zakończenie. Jeśli ktoś nie wymaga zakończenia, nie wymaga dobrej historii.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Czemu od razu niestety? Przecież "nikt" nie grozi nożem autorowi i to on decyduje czy piszę dalej. A czytelnik głosuje portfelem czy mu się podoba czy nie.Grey pisze:To chyba oczywiste? Autor. Nie czytelnicy a niestety współcześnie, co widać jaskrawie na przykładzie mang i LN, decydują o tym czytelnicy.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
-
- Status: Offline
Tu się akurat zgodzę, na Harrym Potterze świetnie to widać...Grey pisze:To chyba oczywiste? Autor. Nie czytelnicy a niestety współcześnie, co widać jaskrawie na przykładzie mang i LN, decydują o tym czytelnicy.
No i nie lubię uogólniania żadnego, bo nic z niego nie wynika -> zawsze mówi tylko o tej konkretnej grupie. Na przykład sonda dla stu osób na forum i na fejsie o to, czy tłumaczyć tytuły mang. Jak wiele zmienia tylko to.
Bo wiesz, to jak z biciem żony. Jeden nie bije, drugi bije codziennie. Statystycznie obaj biją do drugi dzień.
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Myślałem, że manga to mimo wszystko rodzaj jakiejś sztuki. "Popularnej" itd ale sztuki. A z Twojej opinii wynika, że to zwykły burdel xD well, co kto lubi.Reviolli pisze:Czemu od razu niestety? Przecież "nikt" nie grozi nożem autorowi i to on decyduje czy piszę dalej. A czytelnik głosuje portfelem czy mu się podoba czy nie.Grey pisze:To chyba oczywiste? Autor. Nie czytelnicy a niestety współcześnie, co widać jaskrawie na przykładzie mang i LN, decydują o tym czytelnicy.
-
- Status: Offline
Może i reprezentacyjna (choć nigdy nie słyszałem o takowej), ale zupełnie niereprezentatywna. Chyba, że badamy nawyki i opinie starych pryków fandomu.Grey pisze:Likorys, jest to jakby nie patrzeć, jakaś reprezentacyjna grupa, prawda? Czasami na niewiele większej się sondaże przeprowadza.
Dlatego, że autor powinien umieć wymyślić coś lepszego niż grupa randomów. No i dlatego, że historia pisze się sama i twórca powinien jej na to pozwolić, zamiast spełniać zachcianki odbiorcy.Reviolli pisze: Czemu od razu niestety? Przecież "nikt" nie grozi nożem autorowi i to on decyduje czy piszę dalej. A czytelnik głosuje portfelem czy mu się podoba czy nie.
"Nie ma czegoś takiego jak sztuka. Są tylko artyści."Grey pisze: Myślałem, że manga to mimo wszystko rodzaj jakiejś sztuki. "Popularnej" itd ale sztuki.
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Tfu. xD sorry ^^Faust pisze:Może i reprezentacyjna (choć nigdy nie słyszałem o takowej), ale zupełnie niereprezentatywna.Grey pisze:Likorys, jest to jakby nie patrzeć, jakaś reprezentacyjna grupa, prawda? Czasami na niewiele większej się sondaże przeprowadza.
Faust pisze:Nah, nie dramatyzujmy.Grey pisze:Likorys, jest to jakby nie patrzeć, jakaś reprezentacyjna"Nie ma czegoś takiego jak sztuka. Są tylko artyści."Grey pisze: Myślałem, że manga to mimo wszystko rodzaj jakiejś sztuki. "Popularnej" itd ale sztuki.
-
- Status: Offline
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Dla mnie nie istnieje coś takiego jak sztuka, to tylko rozrywka dla zaspokojenia potrzeb jakiś tam grup ludzi (lub samego autora). A jak patrzę na tą "nowoczesną" to mi się nie dobrze robi. Choć ja tego burdelem bym nie nazwał, bardziej dawnymi zakładami rzemieślniczymi które różnią się od siebie kunsztem swoich mistrzów.Grey pisze:Myślałem, że manga to mimo wszystko rodzaj jakiejś sztuki. "Popularnej" itd ale sztuki. A z Twojej opinii wynika, że to zwykły burdel xD well, co kto lubi.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
-
- Status: Offline
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Historia bez odbiorców (którzy chcieli by jej wysłuchać) jest nic nie warta i skazana "zazwyczaj" na zapomnienie.Faust pisze:Dlatego, że autor powinien umieć wymyślić coś lepszego niż grupa randomów. No i dlatego, że historia pisze się sama i twórca powinien jej na to pozwolić, zamiast spełniać zachcianki odbiorcy.
Nie piszę że przeciąganie na siłę jest dobre. Ale dopóki autor ma dobre* pomysły to czemu nie.
* I znowu kto decyduje o tym że pomysł jest dobry.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 19 gości