Nowości od Studia JG

Tutaj rozmawiamy o komiksach wydanych przez Studio JG, a także magazynach "Otaku" i "SMASH!"
ODPOWIEDZ
Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » ndz paź 28, 2012 9:11 am

Haha jaki optymizm :P (chociaż nie dla portfela ^^). Ja tak szacuję, że 2-3 serie mi podejdą, biorąc pod uwagę dotychczas wydane tytuły ;)

Awatar użytkownika
Ajsza
Fanatyk
Posty: 1732
Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Ajsza » ndz paź 28, 2012 10:44 am

Ja mam tylko nadzieję, że nawiązali też współpracę z innymi niż do tej pory wydawnictwami, a nie tylko Gentosha i Mag Garden.
Obrazek

Nyuu Manga - nowe mangi, manhwy, manhuy, animangi, light novele, artbooki, guidebooki i inne dobrocie od naszych wspaniałych polskich i amerykańskich wydawców

Hador
Status: Offline

Post autor: Hador » ndz paź 28, 2012 10:47 am

Akiho pisze:mi tam odpowiada bo na pewno że każdy znajdzie w tych 5 seriach coś dla siebie,gorzej jeżeli mi wszystkie będą odpowiadać
Mam to samo. Zbieram już 8 serii nakładem polskich wydawnictw, a nie liczę zagraniznych, których jest lekko dwa razy więcej. Jeśli wszystkie tytuły mi się spodobają, trzeba będzie z paru mang zrezygnować albo przystopować z zakupami. :P

mid29
Status: Offline

Post autor: mid29 » ndz paź 28, 2012 1:35 pm

Czasami Was nie rozumiem... To lepiej żeby wydali gnioty, bo będzie lżej dla portfela;p? Przecież jak się nie ma kasy, to zawsze można dokupić inne tytuły nawet długo, długo później. Ważne, żeby było co dokupować:)

Awatar użytkownika
amsterdream
Wtajemniczony
Posty: 815
Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
Status: Offline

Post autor: amsterdream » ndz paź 28, 2012 3:01 pm

Akiho pisze:mi tam odpowiada bo na pewno że każdy znajdzie w tych 5 seriach coś dla siebie,gorzej jeżeli mi wszystkie będą odpowiadać :P
A ja tam jestem nawet bardziej niż pewien, że spośród tych 5 nowości, nie będzie nawet jednego wartościowego tytułu, patrząc na obecne dokonania Studia JG i gust Yanka.

Awatar użytkownika
Akiho
nołlife
Posty: 2305
Rejestracja: ndz sie 22, 2010 11:49 pm
Lokalizacja: W-wa
Gender:
Status: Offline

Post autor: Akiho » ndz paź 28, 2012 3:49 pm

mid29 pisze:Czasami Was nie rozumiem... To lepiej żeby wydali gnioty, bo będzie lżej dla portfela;p?
Przecież nikt nic takiego nie napisał i to co dla ciebie może być gniotem nie musi być dla mnie ile ludzi tyle gustów :P

Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » ndz paź 28, 2012 9:55 pm

amsterdream pisze:
Akiho pisze:mi tam odpowiada bo na pewno że każdy znajdzie w tych 5 seriach coś dla siebie,gorzej jeżeli mi wszystkie będą odpowiadać :P
A ja tam jestem nawet bardziej niż pewien, że spośród tych 5 nowości, nie będzie nawet jednego wartościowego tytułu, patrząc na obecne dokonania Studia JG i gust Yanka.
Wątpię, żeby Yanek miał taki gust. Parę razy zdarzało mu się napomknąć, że wydaje takie mangi, na jakie (jego zdaniem) jest branie.
Tylko mam nieodparte wrażenie, że za bardzo zamknął się na swoich już obecnych kupujących, i patrząc na słupki ma trochę za mało szerokie spojrzenie na rynek. A może po prostu jeszcze nie może sobie pozwolić na "pełnoprawną" działalność wydawniczą i zrównoważenie propozycji wydawniczych.
Tak, czy owak, ja też raczej nic dla siebie nie znajdę w tej piątce, ale nadzieja umiera ostatnia i jest matką głupich. Pasuję jak ulał.

Awatar użytkownika
Ajsza
Fanatyk
Posty: 1732
Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Ajsza » ndz paź 28, 2012 11:07 pm

Znowu z FB:
Biorąc pod uwagę że 3/4 rynku M&A w Polsce to niewiasty w wieku 12-16, a reszta mimo najszczerszych chęci wydawców ma zasadniczo wszystko w nosie to lwia część tego co wydajemy będzie skierowana do rzeczonej grupy odbiorców. Natomiast nie uciekamy od tematu komiksu ambitnego. Problem jest taki, że aby drukować go w nakładach jakie potencjalnie mogą się sprzedać, komiksy musiały by kosztować 30-40 zł.
[...]
Oczywyiście ciekawi jesteśmy wszelkich pomysłów i tak jak napisała Naq w poście powyżej/poniżej już niedługo wydamy na próbę kilka ciekawostek, tak samo postaramy się kontynuować TTB, nawet jeśli sprzedaż tytułu nie zachwycała.
[...]
Wydamy różne pozycje. Jedna z nich zdobyła kilka nagród. Mam nadzieję, że wśród nowych tytułów znajdziesz coś dla siebie.

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » pn paź 29, 2012 10:14 am

No właśnie. A co do ambitniejszego komiksu, to losy Hanami pozostają tu smutną lekcją poglądową.

Flota
Status: Offline

Post autor: Flota » pn paź 29, 2012 11:51 am

to niewiasty w wieku 12-16


Mają w większości ograniczone kieszonkowe, które wydają na kosmetyki (bo nagle się każda dziewczyna maluje, więc ja też muszę), ubrania (a dużo, bo ciało i styl się zmienia oraz najlepiej firmowe, bo nie wypada...), książki (bo lubią poczytać) i inne bzdurki. Dodajmy, że połowa z nich kupuje już Kuroshitsuji, Pandorę i powiedzmy jakiegoś shounena. Wypadałoby też zacząć się interesować dojrzalszymi pozycjami, ot, kupić coś na próbę od Hanami albo Black Lagoon, bo anime było fajne.. Jest to grupa, która bardzo szybko się znudzi schematycznymi romansami i dodatkowo wiernie nabywać będzie tylko wybrane tytuły. Niedługo pojawi się też wypływ yaoi, na co kaska też się musi znaleźć.
Jeśli Studio JG celuje w tę grupę, to musi się bardzo postarać. Alicja była strzałem w dziesiątkę, bo oryginalna i fajna, ale Zakuro już chyba mniej, bez anime chyba by się wcale nie sprzedała, ale nie mam danych, więc słowa opieram na własnych obserwacjach (szybkość wydawania, komentarze).
Mam nadzieję, że JG trafi w jakiś fajny romans do 5 tomów, który będzie miał w sobie coś niecodziennego (tylko nie wampiry...).

A ta nagradzana nowość aż śmierdzi Chihayafuru, ale za dużo tomików, więc nie ma szans.

Hanami według mnie wydawało w większości komiksy trudne i nudne. Przeczytasz raz, dwa i będzie stało na półce nieruszane (np. Zoo zimą, Balsamista). Łatwo się zrazić. Nie każdy tytuł to Pluto, gdzie jest coś ciekawego, przyciągającego. Za dużo pozycji opowiadających o trudach codziennego życia, za mało takich z kopem.

Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » pn paź 29, 2012 12:52 pm

Flota pisze:
Mają w większości ograniczone kieszonkowe, które wydają na kosmetyki (bo nagle się każda dziewczyna maluje, więc ja też muszę), ubrania (a dużo, bo ciało i styl się zmienia oraz najlepiej firmowe, bo nie wypada...), książki (bo lubią poczytać) i inne bzdurki. Dodajmy, że połowa z nich kupuje już Kuroshitsuji, Pandorę i powiedzmy jakiegoś shounena. Wypadałoby też zacząć się interesować dojrzalszymi pozycjami, ot, kupić coś na próbę od Hanami albo Black Lagoon, bo anime było fajne.. Jest to grupa, która bardzo szybko się znudzi schematycznymi romansami i dodatkowo wiernie nabywać będzie tylko wybrane tytuły. Niedługo pojawi się też wypływ yaoi, na co kaska też się musi znaleźć.
Jeśli Studio JG celuje w tę grupę, to musi się bardzo postarać. Alicja była strzałem w dziesiątkę, bo oryginalna i fajna, ale Zakuro już chyba mniej, bez anime chyba by się wcale nie sprzedała, ale nie mam danych, więc słowa opieram na własnych obserwacjach (szybkość wydawania, komentarze).
I właśnie to miałem na myśli, pisząc powyżej, że Yanek imo ma nie dość szerokie spojrzenie na rynek. Dziękuję za ujęcie tego w słowa :)
Flota pisze: Hanami według mnie wydawało w większości komiksy trudne i nudne. Przeczytasz raz, dwa i będzie stało na półce nieruszane (np. Zoo zimą, Balsamista). Łatwo się zrazić. Nie każdy tytuł to Pluto, gdzie jest coś ciekawego, przyciągającego. Za dużo pozycji opowiadających o trudach codziennego życia, za mało takich z kopem.
A tu zaoponuję. Większość mang Hanami nie ma tak porywającej i przejrzystej fabuły jak Pluto, ale wiele z nich operuje tymi "trudami życia codziennego" za pomocą interesujących i przyciągających środków. W takim Suppli była fabuła i bohaterowie odrzucający mnie tak bardzo, jak chyba nigdy; a mimo to oceniam tę mangę bardzo pozytywnie.
Oczywiście, znajdą się takie, w których wieje nudą, ale to mniejszość. Może 30%. A trudne? Też nie powiedziałbym. Chyba tylko egzotyczne Pitu Pitu, może parę ustępów z "Japonii".
Czy ja wiem, że los Hanami jest dowodem na coś? Dopóki świat finansów by w porządku, działali prężnie i zgrabnie. Pokazali, że można. Gdyby nie kryzys też pewnie wydaliby więcej, niż 6 tomików rocznie.

Flota
Status: Offline

Post autor: Flota » pn paź 29, 2012 1:41 pm

Faust pisze:
Flota pisze: Hanami według mnie wydawało w większości komiksy trudne i nudne. Przeczytasz raz, dwa i będzie stało na półce nieruszane (np. Zoo zimą, Balsamista). Łatwo się zrazić. Nie każdy tytuł to Pluto, gdzie jest coś ciekawego, przyciągającego. Za dużo pozycji opowiadających o trudach codziennego życia, za mało takich z kopem.
A tu zaoponuję. Większość mang Hanami nie ma tak porywającej i przejrzystej fabuły jak Pluto, ale wiele z nich operuje tymi "trudami życia codziennego" za pomocą interesujących i przyciągających środków. W takim Suppli była fabuła i bohaterowie odrzucający mnie tak bardzo, jak chyba nigdy; a mimo to oceniam tę mangę bardzo pozytywnie.
Oczywiście, znajdą się takie, w których wieje nudą, ale to mniejszość. Może 30%. A trudne? Też nie powiedziałbym. Chyba tylko egzotyczne Pitu Pitu, może parę ustępów z "Japonii".
Czy ja wiem, że los Hanami jest dowodem na coś? Dopóki świat finansów by w porządku, działali prężnie i zgrabnie. Pokazali, że można. Gdyby nie kryzys też pewnie wydaliby więcej, niż 6 tomików rocznie.
Może ujmę to inaczej. Te mangi Hanami, które miałam w łapkach, a nie było ich wiele, w większości były zwykłe. Czytanie ich sprawiło mi przyjemność, bo ogólna jakość całej lektury była dobra i oceniam te komiksy pozytywnie, jednak po kilku miesiącach nie chciało mi się już nawet do nich wracać, gdyż były nudne, strony odwracało się ślamazarnie. Piszę głównie z myślą o ,,Zoo zimą", bo ten tomik, z tych które mam na własność, najbardziej mi dopiekł, uważam, iż zmarnowałam pieniądze. Dużo też zależy od gustu, może to dlatego, że nie przepadam za okruchami życia. Używając słowa trudne chodziło mi bardziej o to, że niektóre elementy tych mang trudno polubić. Nie ma w nich charakterystycznych, przyciągających charyzmą postaci, następujących co chwilę zaskakujących zwrotów akcji, kreska jest staranniejsza, nie wypięknia bohaterów. Nie jest to łatwy typ rozrywki. Komiksy nie mają rzeszy fanów, same muszą się wybronić.

Uważam, że ocenianie rynku, decydowanie o wydawaniu seinenów i josei na podstawie mang Hanami jest bzdurą. Jest różnica pomiędzy legendarnym Hellsingiem, na który ja natknęłam się z osiem albo i więcej lat temu, a Balsamistą, o którym wspomina się tylko w niektórych kręgach/ tematach na zagranicznych forach. Skierowane są do całkowicie innego czytelnika. Oba się sprzedały, bo miały w sobie coś wyjątkowego, niespotykanego. Wydając tytuł przeciętny (Crying Freeman) trudno jest oczekiwać pozytywnie zaskakujących wyników sprzedaży. Aby osiągnąć sukces, trzeba po niego sięgnąć. Kto mógł przewidzieć, że Uzumaki sprzeda się dobrze? Kto wie, jakby się sprzedało nieprzeciętne Dorohedoro? Na tytuły poważniejsze jest zapotrzebowanie, tylko powiedzmy szczerze, nikt nie kupi byle czego. Szkoda, że Studio JG nie chce poszukać czegoś dobrego i zaryzykować.

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » pn paź 29, 2012 2:02 pm

Flota pisze:Szkoda, że Studio JG nie chce poszukać czegoś dobrego i zaryzykować.
Studio JG? A jakie polskie wydawnictwo szuka czegoś dobrego i ryzykuje? ;) Wg mnie żadne.

Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » pn paź 29, 2012 2:39 pm

Grey pisze:
Flota pisze:Szkoda, że Studio JG nie chce poszukać czegoś dobrego i zaryzykować.
Studio JG? A jakie polskie wydawnictwo szuka czegoś dobrego i ryzykuje? ;) Wg mnie żadne.
Według mnie Waneko. O Black Lagoonie, Marsie, Cat Shit One, Karin, Hiroszimie usłyszałem dopiero, kiedy wydali. Nawet jeśli część nie odniosła komercyjnego sukcesu w Polsce, inna wpędziła ich w kłopoty finansowe, to bardzo sobie cenię te mangi. I w przypadku części tych mang ryzyko się opłaciło. Jak by nie patrzeć, Battle Royale, Miłość, NHK i SA to też ryzyko, podobnie jak Hatsukoi Limited i Kagen no Tsuki. Z absolutnych pewniaków sprzedających się w dzień i noc, jak dla mnie, w ostatnich latach wydali tylko Kuro, Pandorę i DD
Inna sprawa, że zarówno Waneko, jak i JPF traktują zazwyczaj "szukanie czegoś dobrego i ryzykowanie" jak działalność dobroczynną, na zasadzie- a może się sprzeda? Vide Mega Manga.

Oczywiście też Hanami. Oni działają w niszy w niszy, więc siłą rzeczy muszą wyszukiwać i ryzykować.

Flota pisze: Na tytuły poważniejsze jest zapotrzebowanie, tylko powiedzmy szczerze, nikt nie kupi byle czego. Szkoda, że Studio JG nie chce poszukać czegoś dobrego i zaryzykować.
Z tytułami poważniejszymi jest jeden problem. O ile młodzież na skutek tworzenia się mód, silnie wspierających się społeczności, ma gusta dosyć skonsolidowane, i są dostępne hiciory które sprzedadzą się na 200% i będzie potrzebny milion dodruków, tak gusta z wiekiem się coraz bardziej dywersyfikują. Niektórzy odchodzą kompletnie od czytania komiksów, pozostała reszta ma bardzo różne pojęcie na temat tego, czego potrzebuje.
Co skutkuje tym, że dla każdego co innego jest "byle czym". Przez to nawet hity pierwszej wody, jak Berserk, Urasawa, czy Gantz są ryzykiem przepotężnym.
Przykład pierwszy z brzegu- choć z rozmaitych forumowych propozycji wydawniczych przypominam sobie, że często uważamy podobne rzeczy za interesujące i godne uwagi, tak do "Zoo Zimą" (podobnie jak do innych mang T., nie licząc bardzo średnich "Podniebnego Orła" i "Księgi Wiatru") wracałem kilkukrotnie :mrgreen: Z drugiej strony, "legendarny Hellsing" okazał się być dla mnie nieco zbyt chaotyczny, i po jednokrotnym przeczytaniu zbiera kurz na półce :P


Pragnąłbym zwrócić uwagę moderacji, że dyskusja toczy się w kontekście postaw Studia JG i Pana Yanka Godwoda w stosunku do rynku, więc off-top jest tylko pozorny :)

Flota
Status: Offline

Post autor: Flota » pn paź 29, 2012 3:00 pm

Grey pisze:
Flota pisze:Szkoda, że Studio JG nie chce poszukać czegoś dobrego i zaryzykować.
Studio JG? A jakie polskie wydawnictwo szuka czegoś dobrego i ryzykuje? ;) Wg mnie żadne.
Powiedziałabym, że wydanie takich mang jak Special A, One Piece, klan Poe, Battle Royale czy Gantz jest dość ryzykowne. Już nie wspominam o niektórych pozycjach Studia JG, gdzie podczas czytania zapowiedzi musiałam skorzystać z pomocy dziadka Google'a, bo tytuły były mi całkowicie obce.
Ale kwestią sporną jest to, czy te mangi są dobre :P (Powstrzymać wewnętrzną fankę OP. Powstrzymać wewnętrzna fankę Kiriyamy...)
No i w sumie tylko Waneko i Studio JG wyszukuje coś od siebie, JPF wybiera wśród tytułów podanych na tacy...

Faust, "legendarnego Hellsinga" mam tylko dwa tomy i też z półeczki nie ściągane często, ale to dlatego, że Alucard już nie jest taki fajny, jak był w wieku tych dziesięciu lat...
Inna sprawa też, że do "Zoo zimą" z góry miałam nie całkiem pozytywne podejście, gdyż miało być "Dziennikiem z zaginięcia", ale drugi tytuł miał poprzestawiane strony i trzeba było w empiku wymienić, czego go tej pory sobie nie mogę wybaczyć, bo "Dziennik" mi się w porównaniu z "Zoo" podobał.
Powiedziałabym, że są rzeczy, które spodobają się prawie każdemu. Z tłumu trzeba wyławiać osoby, którym nie podobało się choćby przez chwilę FMA czy Shrek. O ile nie jest to osoba o twardym guście (szkolne komedie romantyczne i nic innego), to na pewno kupi tytuł, który będzie miał wszystko odpowiednio wyważone. Jedyny problem to to, ze takiej mangi to ze świecą szukać.
Może warto byłoby wydać coś, co wywołuje naprawdę silne uczucia w czytelniku? Coś jak "Nobody Can Hear Me But You", coś po czym człowiek ma ochotę się zamknąć w skorupce i nie wychodzić?

Niby gusta różne każdy ma, jednak na rynku nadal są luki, których nikt nie wypełnia. JPF świetnie się wbił z Uzumaki w horror. Dlaczego Studio JG nie mogłoby zrobić tego samego z jakąś komedią? Taką totalnie czystą komedią, bez romansu i ecchi. Coś, co można byłoby przeczytać w pociągu dla rozluźnienia. Pod czarną komedię niby podpadają Kuroshitsuji i NHK, ale...
Ja tam myślę, że Gantz się nie sprzeda bardzo dobrze, bo jednak poziom mu spada w trakcie no i odpada mu ta część nastolatkowych miłośników brutalności, co kupuje Battle Royale. Ale to taka moja opinia.

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » pn paź 29, 2012 4:34 pm

Niby gusta różne każdy ma, jednak na rynku nadal są luki, których nikt nie wypełnia. JPF świetnie się wbił z Uzumaki w horror.
To przypadek, bo Uzumaki miał być wydany kilka lat wcześniej, kiedy jeszcze JPF miało szerszą ofertę. Ale że z różnych przyczyn się poprzesuwało to wyszedł w czasach mniej ciekawych - zatem i każdy, kto miał ochotę na coś innego, się nim zainteresował.
odpada mu ta część nastolatkowych miłośników brutalności, co kupuje Battle Royale
Biorąc pod uwagę słabą sprzedaż BR, nie podejrzewałbym nastolatków o kupowanie tego. Zaś co do Gantza - on by się znalazł na naszym rynku jakieś 4-5 lat temu. Dziś już nie bardzo.
Inna sprawa też, że do "Zoo zimą" z góry miałam nie całkiem pozytywne podejście,
Bo i "Zoo Zimą" nie jest szczególnie udaną mangą - powiedziałbym, że jedną ze słabszych w dorobku Hanami.

Studio JG wydało jednak sporo rzeczy spoza segmentu "nastolatka 14-16", weźmy "TTB", "Drug-On" czy "Stigmatę". "Zakuro" z kolei robi się z czasem coraz poważniejsza, by nawet skoczyć w seinenowe klimaty od czasu do czasu.

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » pn paź 29, 2012 5:01 pm

Faust pisze: Według mnie Waneko. O Black Lagoonie, Marsie, Cat Shit One, Karin, Hiroszimie usłyszałem dopiero, kiedy wydali.
Ale to już było~~ i nie wróci więcej~~

Co do BR I NHK to wg mnie pewniaki były :roll: podobnie jak każda szojka (w tym wypadku DD czy SA).
Co do Hanami natomiast... cóż. Oni przypadkiem nie zajmują się wydawaniem mang na boku, a ich główną działką nie jest coś innego? Bo za mało tego wydają, żeby wyżyć chyba... Więc jeśli utrzymują się i tak z czegoś innego to nie dziwne, że zabierają się za serie, które im się podobają.
Flota pisze:Już nie wspominam o niektórych pozycjach Studia JG, gdzie podczas czytania zapowiedzi musiałam skorzystać z pomocy dziadka Google'a, bo tytuły były mi całkowicie obce.
To prawda ^^ ale za to ich lubię :P

Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » pn paź 29, 2012 5:33 pm

Grey pisze: Co do BR I NHK to wg mnie pewniaki były :roll: podobnie jak każda szojka (w tym wypadku DD czy SA).
Zdaniem Waneko, a dalej i innych wydawnictw, nie istnieje coś takiego jak "pewniak" w przypadku mangi dla dorosłych. Na tym BR i NHK odpadają. Nie wiem, jakie ma podstawy Grisznak, że twierdzi, że BR się sprzedaje słabo, ale jestem skłonny mu wierzyć.
Natomiast nie nazwałbym pewniakiem SA, która miała tyle negatywnych opinii na forum. Szczególnie, że amsterdream powoływał się ostatnio na opinię jednego z komiksiarzy katowickich, który nazwał SA "największą wtopą Waneko".

Więc nie wiem, gdzie tu widzisz "pewniaki" :P


Bo w przypadku DD- 23 miejsce na MALu w średniej ocen, 19 w popularności, co chwila w topie na mangowych readerach- pewniak niezaprzeczalny.

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » pn paź 29, 2012 6:37 pm

Co do BR I NHK to wg mnie pewniaki były :roll: podobnie jak każda szojka (w tym wypadku DD czy SA).
BR byłoby pewniakiem... jakieś 6 lat temu, może nawet dawniej, gdy do Polski dotarł film i w zasadzie niemal każdy z moich znajomych zachwycał się tą mangą. Ale nie teraz, bo raz, kreska taka jakaś "mało mangowa", do tego przemoc - bardzo realistyczna, znowu - "mało mangowa".


Niestety, jedną z największych słabości naszego rynku jest to, że tytuły docierają do nas z kilkuletnim zwykle opóźnieniem. Przykładowo, Ranma, który byłby hitem murowanym gdzieś tak w 2001-2 wyszedł w 2004. BR, które miało szanse sukcesu w ca. 2006-7 - wyszło rok temu. Rzadko się zdarza, że dociera do nas manga, która dopiero co została hitem. A że to jest ważne, świadczy choćby niezła sprzedaż HOTD - mangi, której popularność na całym świecie tak naprawdę ożyła wraz z anime. Mało kto wie, że manga zaczęła się w 2007, ale właśnie dzięki temu, że nie była już nowością, Waneko mogło ją wydać szybko po tym, jak tytuł zdobył popularność za sprawą anime. Pochwalić tu trzeba je tym bardziej, że dwa ostatnie tomy wydano u nas szybciej niż w USA.

daniel122
Status: Offline

Post autor: daniel122 » śr paź 31, 2012 7:12 am

Przygotowaliśmy dla Was całą masę informacji dotyczącą naszych najbliższych planów wydawniczych. A zatem, nie przedłużając, przejdźmy do rzeczy:

Po pierwsze - przedstawiamy kolejność najbliższych wydań tomików mang (na chwilę obecną):
Alicja w Krainie Serc #5
Drug-On #4
Stigmata #3
Vassalord #3
Demon Maiden Zakuro #3
Alicja w Krainie Serc #6
Vassalord #4
Drug-On #5

Po drugie - jak tylko otrzymamy wszystkie materiały do "Axis Powers Hetalia" #5, bierzemy się ostro do roboty, ale jak na razie nie możemy dokładnie powiedzieć, kiedy dokładnie ukaże się "Hetalia". W najgorszym wypadku zakładamy przełom lutego i marca 2013 r, ale mamy duże nadzieje, że tomik ukaże się szybciej.

Po trzecie - lada moment dotrą do nas dodruki wszystkich naszych mang - jeśli chcielibyście uzupełnić swoje mangowe biblioteczki, trzymajcie rękę na pulsie.

Po czwarte - W pierwszej połowie 2013 roku ukaże się 4-5 nowych tytułów. W negocjacjach postawiliśmy twardy warunek, aby otrzymać i akceptować wszystkie materiały od razu - tak jak ma to miejsce przy wydawaniu np. "Vassalorda". Oznacza to, że po ujawnieniu tytułów, które planujemy wydać, trzeba będzie trochę poczekać do ich faktycznego pojawienia się na sklepowych półkach, gwarantuje to jednak, by tomiki ukazywały się później w regularnych odstępach (tak jak właśnie "Vassalord" czy "Alicja").

W naszej nowej ofercie każdy powinien znaleźć coś dla siebie, gdyż w planach mamy m,in.: kryminał, romans, fantasy, seinen i komedię. Będą to znane serie, bardzo dobrze oceniane przez fanów, także mamy nadzieję, że będziecie zadowoleni :)

Po piąte - na początku 2013 roku będziemy także wznawiać publikowanie "Kolekcji Otaku", w której znajdą się jednotomowe mangi, nie uwzględnione w powyższym zestawieniu.

A na koniec... Niespodzianka! Ponieważ bardzo nas prosiliście, już jutro, na naszym facebooku ujawnimy pierwszy z tytułów, który ukaże się na początku 2013 r. Pozostałe będą ujawniane w krótkich odstępach czasu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio JG - Mangi, Otaku i SMASH!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości