Zapewne, ale jak skowyt może brzmieć jak gong, tego nie potrafię sobie wyobrazić.Bajnor pisze:Podejrzewam, że chodzi o to, że to ten dźwięk gongu jest tym skowytem.
Mushishi
-
- Status: Offline
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Przeczytałam cały tom i tak o to chodziło. Co do samego tłumaczenia jest mniej drewniane niż poprzednik. Awaryjnie wzięłam sobie do porównania tom wydania angielskiego ale tym razem w zasadzie nawet, nie było momentu w którym bym tam zaglądała bo coś mi nie grało, poza tym jednym zdaniem które cytowałam wcześniej.Bajnor pisze:Podejrzewam, że chodzi o to, że to ten dźwięk gongu jest tym skowytem.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
-
- Wtajemniczony
- Posty: 553
- Rejestracja: pt cze 15, 2012 3:02 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Status: Offline
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
O_o o faktycznie tam coś jest. Masakra, taki kolor czcionki dali, że wcale tego nie widać.isei pisze:Tak, w polskim wydaniu tam też jest coś napisane... Przy pierwszym czytaniu w ogóle o pominęłam, a wcale nie mam wady wzroku.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
-
- Status: Offline
- engrisz
- Wtajemniczony
- Posty: 577
- Rejestracja: ndz sie 17, 2014 11:25 am
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Mogłabyś podać parę przykładów? Ja się bardzo zdziwiłam, bo zauważyłam tylko "bostw" zamiast "bóstw", ale z drugiej strony czytałam raczej na szybko, więc może mi coś umknęło. Jedna literówka w tomie to jak nie Hanami.engrisz pisze:Wdarło się też dosyć dużo literówek, ale ogółem oceniam tłumaczenie na plus.
- engrisz
- Wtajemniczony
- Posty: 577
- Rejestracja: ndz sie 17, 2014 11:25 am
- Status: Offline
Teraz jest mi ciężko je znaleźć, wyłapałam tylko to:
- przedostatni dymek "istotną" zamiast istotą
- str. 228 "Uspokój się!!"
- wydaje mi się, że w tym zdaniu brakuje przecinka, co sądzicie? "Dlatego musicie umrzeć nie wydając nasion."
-"Może ten, go obserwował."
- str. 164 "pośmiewiskiem w wiosce ."
- str. 159 "Tą łatwiej..."
Może nie wszystko to literówki, ale widać, że jest tego więcej.
- przedostatni dymek "istotną" zamiast istotą
- str. 228 "Uspokój się!!"
- wydaje mi się, że w tym zdaniu brakuje przecinka, co sądzicie? "Dlatego musicie umrzeć nie wydając nasion."
-"Może ten, go obserwował."
- str. 164 "pośmiewiskiem w wiosce ."
- str. 159 "Tą łatwiej..."
Może nie wszystko to literówki, ale widać, że jest tego więcej.
- romanova
- Wtajemniczony
- Posty: 667
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 11:04 am
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Interpunkcja to swoją drogą. Mam wrażenie, że ktoś w Hanami cierpi na syndrom natrętnego przecinka - od lat w każdym tomie znajdzie się kilka miejsc, w których przecinek postawiony jest kompletnie z d... No i faktycznie - stricte literówek może nie jest dużo, ale wszystkich baboli razem - no, jak zwykle.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Przykłady błędnego użycia cudzysłowów (żeby nie pisać tego samego w dwóch wątkach).
Inne przykłady błędów (wszystkie są z pierwszego tomu):
wrócić
nadprogramowy przecinek
którzy ich widzą jest wtrąceniem, więc po widzą przecinek
Inne przykłady błędów (wszystkie są z pierwszego tomu):
Słownik poprawnej polszczyzny pod red. A. MarkowskiegoKtoś okazuje się kimś (nie: okazuje się być kimś), ktoś okazuje się jakiś (nie: jakimś), coś okazuje się (nie: okazuje się być) jakieś (nie: jakimś).
wrócić
nadprogramowy przecinek
którzy ich widzą jest wtrąceniem, więc po widzą przecinek
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- amsterdream
- Wtajemniczony
- Posty: 815
- Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
- Status: Offline
Jestem po lekturze pierwszego tomu i dla mnie to jeden wielki bełkot. Dawno już jakiejkolwiek mangi tak ciężko mi się nie czytało. Zupełnie nie przekonuje mnie ten cały wątek z mushi. Zbyt to bajkowe i odrealnione. Fabuła bardzo powtarzalna - w niemal każdym rozdziale ktoś na coś choruje, przychodzi Mushishi i w jakiś sposób, przeważnie absurdalny, go ulecza. Graficznie też powtarzalnie (każdy chłopiec wygląda tu tak samo). Manga raczej dla osób lubujących się w mistyce i duchowości, jak ktoś mocno stąpa po ziemi to się odbije.
Za to muszę pochwalić Hanami za fakturę okładki - w ogóle się nie niszczy (można nawet ostrym narzędziem po niej przejechać i nie zostaje żaden ślad).
Za to muszę pochwalić Hanami za fakturę okładki - w ogóle się nie niszczy (można nawet ostrym narzędziem po niej przejechać i nie zostaje żaden ślad).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości