Saiyuki 8
-
- Status: Offline
Saiyuki 8
Kupione? Przeczytane?
Ja zaraz po kupnie przeczytałam ^^
No... Pomijam fabułę, o tym dopiero, jak większość się zaopatrzy Ale generalnie wrażenie mam pozytywne. Pomijam literówki, chyba 2 razy było Hakki zamiast Hakkai ^^" No i ostatnie "reklamowe" sceny z Saiyuki Reload, dokładnie te same co w 7 tomie się pojawiły, ale... Czemu na dole jest napisane o Saiyuki Gaiden po polsku? Błąd w kadrach, ewidentnie należących do Reload, czy błąd w tytule? Stawiałabym jednak na to pierwsze ^^"
Mimo wszystko, tomik jest jednym z moich ulubionych ^^ I bardzo przyjemnie i szybko się czytało.
Ja zaraz po kupnie przeczytałam ^^
No... Pomijam fabułę, o tym dopiero, jak większość się zaopatrzy Ale generalnie wrażenie mam pozytywne. Pomijam literówki, chyba 2 razy było Hakki zamiast Hakkai ^^" No i ostatnie "reklamowe" sceny z Saiyuki Reload, dokładnie te same co w 7 tomie się pojawiły, ale... Czemu na dole jest napisane o Saiyuki Gaiden po polsku? Błąd w kadrach, ewidentnie należących do Reload, czy błąd w tytule? Stawiałabym jednak na to pierwsze ^^"
Mimo wszystko, tomik jest jednym z moich ulubionych ^^ I bardzo przyjemnie i szybko się czytało.
-
- Status: Offline
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Witajcie,
zmiana tytulu w reklamie na koncu tomiku nie jest przypadkowa
Myslimy nad obiema seriami i pojawienie sie obu takze od Was zalezy
Dlatego polozylismy nacisk raz na jeden, raz na drugi
Na razie wieksze prawdopodobienstwo przypada Gaidenowi, ale ostateczne slowo ma jeszcze strona japonska.
Pozdrawiamy,
WANEKO
zmiana tytulu w reklamie na koncu tomiku nie jest przypadkowa
Myslimy nad obiema seriami i pojawienie sie obu takze od Was zalezy
Dlatego polozylismy nacisk raz na jeden, raz na drugi
Na razie wieksze prawdopodobienstwo przypada Gaidenowi, ale ostateczne slowo ma jeszcze strona japonska.
Pozdrawiamy,
WANEKO
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Magnificon, 29 marca W dodatku było trochę tańsze, niż gdybym kupowała w Komikslandii lub Empiku, dlatego kocham konwenty ^^ Niebawem w sklepach też powinno się pojawić... Choć jeszcze nie widziałam, nawet w Komikslandii jeszcze nie ma ^^"Tereska pisze: Silvera - gdzie go już kupiłaś? Zazdroszczę Ci
-
- Status: Offline
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kupione. Przeczytane.
[SPOILER]Zaskoczyło mnie trochę zachowanie Hakkai. Co prawda już wcześniej pokazał, pazurki - np. w tomie 8 gdy zerwał ograniczniki mocy (chociaz tak na dobrą sprawę to już od pierwszego tomu daje jesno do zrozumienia, że tylko tak łagodnie wygląda ) - ale zeby tak sie "rzucić" na Sanzo? Jednak wnerwiony Hakkai jest straszy. ^^" I ta scena w której z przeuroczym uśmiechem depcze "Gojo" po ręce... [SPOILER]
[SPOILER]Zaskoczyło mnie trochę zachowanie Hakkai. Co prawda już wcześniej pokazał, pazurki - np. w tomie 8 gdy zerwał ograniczniki mocy (chociaz tak na dobrą sprawę to już od pierwszego tomu daje jesno do zrozumienia, że tylko tak łagodnie wygląda ) - ale zeby tak sie "rzucić" na Sanzo? Jednak wnerwiony Hakkai jest straszy. ^^" I ta scena w której z przeuroczym uśmiechem depcze "Gojo" po ręce... [SPOILER]
-
- Status: Offline
Czekałam na nowy tomik Saiyuki jak na zbawienie... Nie ma co, manga WYBITNIE rozrywkowa i WYBITNIE bez aspiracji do bycia choć troszkę ambitniejszą, niż się wydaje, a mimo to mogłabym ją czytać w nieskończoność. To pewnie przez tych bohaterów...
W tym tomiku niby Gojo ma ważną rolę, ale tak naprawdę to myślałam, że będzie go więcej. To znaczy, jest go sporo, ale sądziłam, że zrobi coś bardziej znaczącego. :__:" I ogólnie drużynka Sanzo bez naszego kappy wali o 70% mniej zabawnych tekstów (wiadomo, z kim ma się Goku kłócić?) - a może to ten tomik taki poważny miał być po prostu. Plus coś, czego nie wybaczę. Jak można było zrobić z mojego kochanego Kogaijiego jakąś emo-maszynę do zabijania?! Toć właśnie to było w nim urocze, że niby zły, a jednak nie chciał nikogo skrzywdzić *fangirl się załamuje* Co jeszcze... A tak, TOTALNIE nie znoszę "Boga". Jak to jest, że innych wrogów naszej paczki w mniejszym lub większym stopniu lubiłam, a tu nagle jego nie? Hmm... I jeszcze ten beznadziejny śmiech. Jak dla mnie postać-porażka.
Ogólnie to poprzedni tomik bardziej mi się podobał, a już do tomiku szóstego, który bardzo lubię (może ze względu na "akcję z Goku" na pustyni) najnowszy się nie umywa. Mam nadzieję, że ostatni tankoubon będzie naprawdę interesujący.
Aha, co do literówek, to raz zapisano nazwisko brata Gojo jako "Sa", podczas gdy przez wszystkie poprzednie tomiki stosowano "Sha". No i nie odmieniano imienia "Kogaiji" ("Co z Kogaiji?", gdzie jak dla mnie powinno być "Co z Kogaijim?").
...To się naprodukowałam. >_>
W tym tomiku niby Gojo ma ważną rolę, ale tak naprawdę to myślałam, że będzie go więcej. To znaczy, jest go sporo, ale sądziłam, że zrobi coś bardziej znaczącego. :__:" I ogólnie drużynka Sanzo bez naszego kappy wali o 70% mniej zabawnych tekstów (wiadomo, z kim ma się Goku kłócić?) - a może to ten tomik taki poważny miał być po prostu. Plus coś, czego nie wybaczę. Jak można było zrobić z mojego kochanego Kogaijiego jakąś emo-maszynę do zabijania?! Toć właśnie to było w nim urocze, że niby zły, a jednak nie chciał nikogo skrzywdzić *fangirl się załamuje* Co jeszcze... A tak, TOTALNIE nie znoszę "Boga". Jak to jest, że innych wrogów naszej paczki w mniejszym lub większym stopniu lubiłam, a tu nagle jego nie? Hmm... I jeszcze ten beznadziejny śmiech. Jak dla mnie postać-porażka.
Ogólnie to poprzedni tomik bardziej mi się podobał, a już do tomiku szóstego, który bardzo lubię (może ze względu na "akcję z Goku" na pustyni) najnowszy się nie umywa. Mam nadzieję, że ostatni tankoubon będzie naprawdę interesujący.
Aha, co do literówek, to raz zapisano nazwisko brata Gojo jako "Sa", podczas gdy przez wszystkie poprzednie tomiki stosowano "Sha". No i nie odmieniano imienia "Kogaiji" ("Co z Kogaiji?", gdzie jak dla mnie powinno być "Co z Kogaijim?").
...To się naprodukowałam. >_>
-
- Status: Offline
Przecież imienia "Hakkai" również nie odmieniają i to od samego początku... Co mi się też wydaje trochę dziwne ^^"Mai-Takeru pisze:No i nie odmieniano imienia "Kogaiji" ("Co z Kogaiji?", gdzie jak dla mnie powinno być "Co z Kogaijim?").
Co do najmniej lubianych postaci: Ten cały "Bóg" to i tak nic. Hazel, który pojawia się w dopiero w Reload (w anime: Reload Gunlock), to dopiero kawał... nie powiem czego.
Ach, nie mogę uwierzyć... Jeszcze tylko 1 tom i koniec pierwszej serii T_T 8 tomik jest moim ulubionym, jeśli chodzi o pierwszą serię. Okazuje się, że Gojyo jednak się przydaje w grupie Choć pewnie gorzej by było, gdyby np Hakkai zwiał o.o O rany, drużyna Sanzo bez środka transportu... Robiąca bajzel dookoła w każdym ośrodku, w którym się zatrzymają... Pewnie by jeszcze zabłądzili albo pozabijali się nawzajem ^^"
W każdym razie: spotkanie na schodach rocks xD
-
- Status: Offline
No tak, z Hakkaim nie zauważyłam, a raczej nie wkurzyło mnie na tyle, bo nie jestem jego wielką fanką. Ale masz rację.
Eeeej, nie zapodawaj, co będzie w Reload... No dobra, dobra, już wyluzuję z moją manią spoilerów lepiej. :glupek2: (proszę nie zwracać uwagi xD)
a ja myślałam, że oni wiedzą, że on nie jest prawdziwy! *zgon*
Eeeej, nie zapodawaj, co będzie w Reload... No dobra, dobra, już wyluzuję z moją manią spoilerów lepiej. :glupek2: (proszę nie zwracać uwagi xD)
a ja myślałam, że oni wiedzą, że on nie jest prawdziwy! *zgon*
-
- Status: Offline
Ja też w końcu przeczytałam Poobijana i obolała po koncercie, o dziwo umysł pozostał trzeźwy na tyle by w środku nocy skupić się na lekturce ^^
To już 1 tom do końca ;_;
W sumie to lepiej dla Kappy że się powyżywali wcześniej i złość trochę opadła. Nie podoba mi się to, co zrobili z Kogiem, a sam Pan Zboczeniec trochę przegina. Ogólnie rzecz biorąc to tomik wypadł ciut słabiej od 7, ale jest ok Uśmiałam się przy ciosie poduszką xD Gdyby ich te demony nie napadły to Goku chyba by nie przetrwał za swój śmiały występek.Silvera pisze:spotkanie na schodach rocks xD
To już 1 tom do końca ;_;
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Żartujesz?! xDDD Złość wcale nie opadła. Goku niepotrzebnie tylko zgłodniał xD Poza tym Kappie i tak się oberwało (wprawdzie nie ze śmiertelnym skutkiem, tak jak to z jego klonem było, no ale przecież tego by nie chcieli... chyba xD)dragon007 pisze: W sumie to lepiej dla Kappy że się powyżywali wcześniej i złość trochę opadła.
Mogę zaspoilerować? Mooogę? xD Nie, nie będę chamska. Powiem tylko tyle, że kwestia Kou-chana nie wyjaśni się w pierwszej serii. A doktorek... Cóż, bez niego byłoby nudno Naprawdę, lubię takie czarne charakterkidragon007 pisze: Nie podoba mi się to, co zrobili z Kogiem, a sam Pan Zboczeniec trochę przegina.
Moim zdaniem jest na odwrót Kwestia upodobań.dragon007 pisze: Ogólnie rzecz biorąc to tomik wypadł ciut słabiej od 7, ale jest ok
No nie wiem, nawet Hakkai się zaśmiał z tego, więc pewnie by go obronił... jakoś xD Swoją drogą mina Sanzo jest bezcenna W każdym razie... Ta scena jest niezłym punktem zwrotnym - dopiero wtedy pomyśleli o kappie, że jednak muszą go odnaleźć i mu dokopaćdragon007 pisze: Uśmiałam się przy ciosie poduszką xD Gdyby ich te demony nie napadły to Goku chyba by nie przetrwał za swój śmiały występek.
Niestety T_Tdragon007 pisze: To już 1 tom do końca ;_;
A potem czekanie na Gaiden lub Reload...
-
- Adept
- Posty: 396
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 2:27 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Krótko mówiąc, tomik świetny jak zwykle.
Zaznaczę tylko, co mnie najbardziej rozwaliło:
Skąd wiedzieliście, ze nie jestem prawdziwym Gojo? - To on nie jest prawdziwy?...
i
-Kim ty właściwie jesteś? - Zboczeńcem.
Nie mogę sie doczekać, kiedy Gojo zrzuci te obmierzłe pumpy, tzn. zmieni je na normalne spodnie
Zaznaczę tylko, co mnie najbardziej rozwaliło:
Skąd wiedzieliście, ze nie jestem prawdziwym Gojo? - To on nie jest prawdziwy?...
i
-Kim ty właściwie jesteś? - Zboczeńcem.
Nie mogę sie doczekać, kiedy Gojo zrzuci te obmierzłe pumpy, tzn. zmieni je na normalne spodnie
Nienormalnymi rządzą nienormalne prawa.
-
- Status: Offline
Przynajmniej Sanzo spełnił swoje marzenie zastrzelenia karaluchaSilvera pisze:Złość wcale nie opadła.
I jak ubierze tę swoją brązowa kurtkę to już będzie całkiem całkiemMe-ouch pisze:tzn. zmieni je na normalne spodnie
A mnie się właśnie bohaterowie podobają (szczególnie Hakkai z dłuższymi włosami i mieczem *-*), tylko Konzen taki jakiś dziwny.Mai-Takeru pisze:Gaidenie to takie Sanzo-nie Sanzo, Gojyo-nie Gojyo, co mi nie bardzo odpowiada...
-
- Status: Offline
Widok extremalnie wkurzonego Hakkai był bezcenny. Rzadszym widokiem jest tylko uśmiechnięty Sanzo XD.
Podobała mi się kłótnia Hakkai i Sanzo, widać cierpliwość naszego zielonookiego demonka też ma swoje granice. Oczywiście tylko Gojo może go doprowadzić do takiego stanu
Scena na schodach była świetna! "To on nie jest prawdziwy?", a potem to rozczarowanie chłopaków, że tak łatwo im poszło z fałszywym Gojo.
Me-ouch - ja również czekam aż Gojo zrezygnuje z tych baloniastych spodni i zamieni je na skórzane
Podobała mi się kłótnia Hakkai i Sanzo, widać cierpliwość naszego zielonookiego demonka też ma swoje granice. Oczywiście tylko Gojo może go doprowadzić do takiego stanu
Scena na schodach była świetna! "To on nie jest prawdziwy?", a potem to rozczarowanie chłopaków, że tak łatwo im poszło z fałszywym Gojo.
Me-ouch - ja również czekam aż Gojo zrezygnuje z tych baloniastych spodni i zamieni je na skórzane
-
- Status: Offline
A nie jesteś ciekawa za co Goku był uwięziony przez tyle lat? Ba, nawet to jak wygląda obecnie życie dróżyny Sanzo ma związek z wydarzeniami sprzed pięciuset lat.Mai-Takeru pisze:A ja mam nadzieję, że jednak Waneko wyda potem Reload, bo w Gaidenie to takie Sanzo-nie Sanzo, Gojyo-nie Gojyo, co mi nie bardzo odpowiada...
Do Dragona Nie martw się, przecież Konzen prócz dłuższych włosów i gejczykowatego wdzianka niczym od Sanzo się nie różni.
Tomik jak zwykle przecudny. Szczególnie "język" jakim posługiwali się bohaterowie wydał mi się inny niż w poprzednich tomach. ^_^ Jejku minęły już dwie Gwiazdki a tu dopiero seria wlecze się ku końcowi...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości