Saiyuki już w piątek w tym tygodniu
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2685
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
W Komiksiarni juz jest
EDIT (22.12.2005)
Bylem dzisiaj w kiosku po nowe Neo+, patrze z ciekawosci na polke z mangami i widze dwa egzemplarze Saiyuki
Kusilo mnie strasznie zeby sobie kupic, ale nie mialem przy sobie tyle kasy
EDIT (22.12.2005)
Bylem dzisiaj w kiosku po nowe Neo+, patrze z ciekawosci na polke z mangami i widze dwa egzemplarze Saiyuki
Kusilo mnie strasznie zeby sobie kupic, ale nie mialem przy sobie tyle kasy
Ostatnio zmieniony czw gru 22, 2005 10:47 am przez Gotenks, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Może nie w piątek ale w poniedziałek w komikslandii pojawił się Saiyuki
- Lina
- Wtajemniczony
- Posty: 683
- Rejestracja: pt sty 02, 2004 1:24 pm
- Status: Offline
-
- Wtajemniczony
- Posty: 696
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 6:33 pm
- Lokalizacja: Czubkoland czyli Warszawa
- Status: Offline
Kupione. Przeczytane.
Z Sayuki zetknąłem się po raz pierwszy bo dotychczas nie interesowałem się tą pozycją na tyle, by chcieć ją poznać. W sumie wiedziałem tylko, że istnieje.
I muszę przyznać, że prezentuję się to... Interesująco . Całość jest nastawiona na akcje i w pierwszym tomie jest kilka wykorzystanych akcji do mordobicia. W trakcie którege na pewno poleje się krew, a już tylko okazyjnie się kogoś poćwiartuje i wypłyną mu flaki. Jednocześnie bohaterowie mają do swoich przeciwników stosunek "masz w ryja gnoju". W ogóle troche nie kapuje dlaczego "za**bać" nie przeszło a "przypierdolić" już tak. Czasami laski - a są wcale udane - odsłaniają klatę, ale w przeciwieństwie do takiej Love Hina'y mają nie tylko piersi, ale również sutki .
Innymi słowy manga posiada wszystko to co jest potrzebne do porządnej zadymy w mediach (i bez trudu się dołoży tu, że biją tu kobiety), zwłaszcza, że nie ma żadnych ograniczeń wiekowych .
Na okładce autor pisze, że Sayuki jest fantasy. I w pewnym stopniu bogowie, czary, kapłani, demony tak też się kojarzą. Ale biorąc pod uwagę jeszcze pistolety, gazety, kasety wideo z pornosami, puszki z piwem, samochody i coś co wygląda na zaawansowane technologicznie urządzenie, to ów miks budzi skojarzenia z grami Final Fantasy - oraz z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu z westernem. I to wszystko jakoś ze sobą współgra, nic nie razi.
Postacie są całkiem sympatyczne chociaż najbardzie wyróżnia się Son Goku "gdzie jest żarcie" oraz Sha Gojo "gdzie jest burder, pub i fajki". Pozostali są dość bezbarwni. Przynajmniej na razie.
Wygląda to wszystko zachęcająco. Zakupu z pewnością nie żałuje i czekam na następny tom.
Z Sayuki zetknąłem się po raz pierwszy bo dotychczas nie interesowałem się tą pozycją na tyle, by chcieć ją poznać. W sumie wiedziałem tylko, że istnieje.
I muszę przyznać, że prezentuję się to... Interesująco . Całość jest nastawiona na akcje i w pierwszym tomie jest kilka wykorzystanych akcji do mordobicia. W trakcie którege na pewno poleje się krew, a już tylko okazyjnie się kogoś poćwiartuje i wypłyną mu flaki. Jednocześnie bohaterowie mają do swoich przeciwników stosunek "masz w ryja gnoju". W ogóle troche nie kapuje dlaczego "za**bać" nie przeszło a "przypierdolić" już tak. Czasami laski - a są wcale udane - odsłaniają klatę, ale w przeciwieństwie do takiej Love Hina'y mają nie tylko piersi, ale również sutki .
Innymi słowy manga posiada wszystko to co jest potrzebne do porządnej zadymy w mediach (i bez trudu się dołoży tu, że biją tu kobiety), zwłaszcza, że nie ma żadnych ograniczeń wiekowych .
Na okładce autor pisze, że Sayuki jest fantasy. I w pewnym stopniu bogowie, czary, kapłani, demony tak też się kojarzą. Ale biorąc pod uwagę jeszcze pistolety, gazety, kasety wideo z pornosami, puszki z piwem, samochody i coś co wygląda na zaawansowane technologicznie urządzenie, to ów miks budzi skojarzenia z grami Final Fantasy - oraz z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu z westernem. I to wszystko jakoś ze sobą współgra, nic nie razi.
Postacie są całkiem sympatyczne chociaż najbardzie wyróżnia się Son Goku "gdzie jest żarcie" oraz Sha Gojo "gdzie jest burder, pub i fajki". Pozostali są dość bezbarwni. Przynajmniej na razie.
Wygląda to wszystko zachęcająco. Zakupu z pewnością nie żałuje i czekam na następny tom.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Wtajemniczony
- Posty: 696
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 6:33 pm
- Lokalizacja: Czubkoland czyli Warszawa
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Zakupione, przeczytane.
Powiem krótko: che następny tomik.
Zastanawia mnie tylko czemu w dwóch przypadkach w wyrazie są gwiazdki [w brzydkim wyrazie ofkoz]. W innych nie ma to w tych dwóch też można by bbyło sobie odpuścić. [ s 65 i 66 ]
No i mangi Waneko osiągają poziom wydań JPFu - duży plus. Tylko Egmont stoi w miejscu [a momentami sie cofa] moim skromnym zdaniem.
Powiem krótko: che następny tomik.
Zastanawia mnie tylko czemu w dwóch przypadkach w wyrazie są gwiazdki [w brzydkim wyrazie ofkoz]. W innych nie ma to w tych dwóch też można by bbyło sobie odpuścić. [ s 65 i 66 ]
No i mangi Waneko osiągają poziom wydań JPFu - duży plus. Tylko Egmont stoi w miejscu [a momentami sie cofa] moim skromnym zdaniem.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Bwahahaha, życie jest piękne
Saiyuki mam od wtorku, ale nie chciało mi się wchodzić na stronę (święta, zamieszanie, te sprawy). Niestety, jeśli spodziewacie się po mnie konstruktywnego komentarza, macie pecha :] Ja mam odchył na tym tle, powiem tylko że jest absolutnie bosssskie
A i tak Sanzo rządzi. Sanzo-chan!!!
Wesołych Świąt!
Saiyuki mam od wtorku, ale nie chciało mi się wchodzić na stronę (święta, zamieszanie, te sprawy). Niestety, jeśli spodziewacie się po mnie konstruktywnego komentarza, macie pecha :] Ja mam odchył na tym tle, powiem tylko że jest absolutnie bosssskie
A i tak Sanzo rządzi. Sanzo-chan!!!
Wesołych Świąt!
-
- Status: Offline
w poszukiwaniu zaginionego "y"
zakupione, przeczytane
mam takie male pytanko odnosnie imion bohaterow
otoz w calym tomiku jest uzywane "Sha Gojo"... w calym tomiku z wyjątkiem str 43 gdzie widnieje "Sha Gojyo". Mozna byłoby to po prostu potraktowac jako zwyklą literowke i przymknąc na to oko ale niestety sprawa wydaje sie byc bardziej skomplikowana.
"Sha Gojo" jest - z tego co sie zorientowalam - wersją bardziej rozpowszechnioną. Dlaczego wiec Waneko zdecydowalo sie na "Sha Gojo"? Zeby nie bylo ze sie czepiam od razu mowie, ze jest mi obojetne jak on sie bedzie nazywal i nie mam zamiaru prowadzic tu jakiejs swietej wojny w celu udowodnienia jak to tlumacz sie myli. Chcialabym jedynie dowiedziec sie jak ten różowowlosy (chociaz w mandze sie upierają ze czerwonowlosy ) facet sie wlasciwie nazywa i dlaczego są takie rozbieżności w pisowni jego imienia? Czy znowu chodzi o to ze za pomoca japonskiego alfabetu nie mozna wszystkiego zapisac tak jak by zapisac nalezalo? (chodzi mi o roznice w stylu Tetius - Teteiyusu) Ale przeciez imie tej postaci ma rodowod Japonski/Chinski (a przynajmniej tak mi sie wydaje) wiec powinno byc zapisywalne w hiraganie/katakanie/kanji tak jak sie je zapisac powinno. Ech... nanieszalam Podsumowując chcialabym wiedziec skąd wyniknela taka roznica i... jak to sie czyta??
mam takie male pytanko odnosnie imion bohaterow
otoz w calym tomiku jest uzywane "Sha Gojo"... w calym tomiku z wyjątkiem str 43 gdzie widnieje "Sha Gojyo". Mozna byłoby to po prostu potraktowac jako zwyklą literowke i przymknąc na to oko ale niestety sprawa wydaje sie byc bardziej skomplikowana.
"Sha Gojo" jest - z tego co sie zorientowalam - wersją bardziej rozpowszechnioną. Dlaczego wiec Waneko zdecydowalo sie na "Sha Gojo"? Zeby nie bylo ze sie czepiam od razu mowie, ze jest mi obojetne jak on sie bedzie nazywal i nie mam zamiaru prowadzic tu jakiejs swietej wojny w celu udowodnienia jak to tlumacz sie myli. Chcialabym jedynie dowiedziec sie jak ten różowowlosy (chociaz w mandze sie upierają ze czerwonowlosy ) facet sie wlasciwie nazywa i dlaczego są takie rozbieżności w pisowni jego imienia? Czy znowu chodzi o to ze za pomoca japonskiego alfabetu nie mozna wszystkiego zapisac tak jak by zapisac nalezalo? (chodzi mi o roznice w stylu Tetius - Teteiyusu) Ale przeciez imie tej postaci ma rodowod Japonski/Chinski (a przynajmniej tak mi sie wydaje) wiec powinno byc zapisywalne w hiraganie/katakanie/kanji tak jak sie je zapisac powinno. Ech... nanieszalam Podsumowując chcialabym wiedziec skąd wyniknela taka roznica i... jak to sie czyta??
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości