nio moj do kibelka nigdy nie wchodzil... choc czasami wyciagal szyje zeby podpic troszke.
ja nie strasze swojego kotka... tak tylko czasem mnie troszke wkurza. wiecie ze starymi kotami to jak ze starymi ludzmi - potrafia byc naprawde upierdliwe
Głupota kota
-
- Status: Offline
Zawsze możecie wpaść na forum felidae , gdzie w temacie Dziwne zachowania kotów opisuję przypadki Fredzia (taki rudy kot).
Fereby
Fereby
-
- Status: Offline
Koty! Brrr! Paskudnie lekceważące strorzenia!
Mój świętej pamięci Lizus był niesamowitym kotem. Prawdziwy arystokrata ze słabością do dzieci (do BAWIENIA SIĘ z nimi, nie JEDZENIA, jakby się kto pytał). I pięknie mruczał. Nie było i nie będzie drugiego takiego kota.
A teraz...
Jakiś kudłacz mi się trafił xD Tchórz, leń, śpioch, istny Jackie-chan przy bawieniu się korkiem od wina czy szampana
Jego najlepsze numery to:
-spanie W pralce
- gwizdnięcie kiełabsy z lodówki sąsiada
-skok w bok: kiedyś Jerry skoczył, aby złapać motylka, i wpadł do basenu
-kiedy z Kosmitą oglądałam musical ,,KOTY", Jerry siadł na podłodze i cały czas uważnie śledził spektakl
-kiedy oglądamy ,,Komisarza Rexa", za każdym razem prubóje drapnąć tytułowego bohatera
-lubi danonki
-wyspał się w pudle z ,,nabojami" do paintballa i mieliśmy żółtego kota
-zrzucił psu zza płotu na głowe cebule
...Szczęście jedno ma imię ^^
Pozdrowienia i niech kisiel mleczny będzie z Wami ^^
Mój świętej pamięci Lizus był niesamowitym kotem. Prawdziwy arystokrata ze słabością do dzieci (do BAWIENIA SIĘ z nimi, nie JEDZENIA, jakby się kto pytał). I pięknie mruczał. Nie było i nie będzie drugiego takiego kota.
A teraz...
Jakiś kudłacz mi się trafił xD Tchórz, leń, śpioch, istny Jackie-chan przy bawieniu się korkiem od wina czy szampana
Jego najlepsze numery to:
-spanie W pralce
- gwizdnięcie kiełabsy z lodówki sąsiada
-skok w bok: kiedyś Jerry skoczył, aby złapać motylka, i wpadł do basenu
-kiedy z Kosmitą oglądałam musical ,,KOTY", Jerry siadł na podłodze i cały czas uważnie śledził spektakl
-kiedy oglądamy ,,Komisarza Rexa", za każdym razem prubóje drapnąć tytułowego bohatera
-lubi danonki
-wyspał się w pudle z ,,nabojami" do paintballa i mieliśmy żółtego kota
-zrzucił psu zza płotu na głowe cebule
...Szczęście jedno ma imię ^^
Pozdrowienia i niech kisiel mleczny będzie z Wami ^^
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
na mojego trzeba uwazac. Chwila nieuwagi i juz wskakuje na ramię. pół biedy jak ma się sweter, ale w t-shircie... auć...
Z drugim można zrobić praktycznie wszystko. Wyciąga pazury tylko wtedy gdy pociągnie się go za ogon. To jedyny mój kot który po wzięciu na ręce wygodnie się układa i zasypia. I mruczy bez przerwy, chwili spokoju nie daje, baterie mu się chyba nigdy nie kończą
Z drugim można zrobić praktycznie wszystko. Wyciąga pazury tylko wtedy gdy pociągnie się go za ogon. To jedyny mój kot który po wzięciu na ręce wygodnie się układa i zasypia. I mruczy bez przerwy, chwili spokoju nie daje, baterie mu się chyba nigdy nie kończą
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości