Motywy chrześcijańskie w "Seimadenie"

Fantastyczna kraina, piękni kochankowie, walka o miłość - oto intrygujący świat Lauresa i Hildy, oto początek nowej, niesamowitej przygody...
Annya
Status: Offline

Seimaden - super fabuła czy kpina?

Post autor: Annya » śr kwie 13, 2005 10:17 am

Cześć, nie jestem tu zalogowana, ale trafiłam na tą stronkę właśnie dlatego, że moja kolezanka pożyczyla mi Seimadena. Ponieważ rysuje od dziecka, szukałam inspiracji i pomysłów na konkurs komixów mangowych na który się zgłosiłam, więc pomyślałam, że przeczytanie jakiejś nowej mangi bardzo mi w tym pomoże...

Otóż co powiem - Seimaden jest dość ciekawym komixem, rysunki ładne, fabuła nie najgorsza (pomimo kilku nieścisłości), ale... Ale razi mnie jedna rzecz.
W mangach (nie tylko w Seimadenie), ale na przykładzie Siemadena chcaiłabym o tym napisać - kpi się i nie szanuje religi chrześćjańkiej. Już na drugiej stronie okładki Seimaden widnieje postać kobiety trzymającej krzyż z czaszką, a owa kobieta ma na szyi stułę. Jeżeli chodzi o samą fabułe komixu - to sam fakt, że Laures jest... Księciem Piekieł - czyli Szatanem bardzo mnie razi... Nie dość, że się zakochuje w kobiecie, to jeszcze cała powieść lansuje Lauresa jako w grucie rzeczy postać pozytywną.
Mnie, jako osobie wierzącej nieco to przeszkadza. Mangi są piękne, poruszające, śliczne - ALE DLACZEGO JAPOŃCY ROBIĄ ,,PAĆKĘ" Z NASZEJ RELIGI? Przerabiają ją na swoje potrzeby, dostosowując do fabuły swojegoe komixu...

Naprawdę mnie to razi... A Was?

piszcie: afrykanska@yahoo.com
albo zaglądnijcie tutaj: http://1001sh.blog.onet.pl/

Pozdrawiam =]

Grisznak
Status: Offline

Post autor: Grisznak » śr kwie 13, 2005 11:17 am

To lubię....Laures postacią pozytywną ??? Hmm, niech no ja się zastanowię, może nie dostrzegłem dziesiątego dna Seimadena, ale nie dość że jest bizonem ( co u mnie klasyfikuje postać do odstrzału ) to chyba wspomniano, że wymordował cały klan azelów, a Hildę pozbawił pamięci...fajny bohater pozytywny, naprawdę...
Co zaś do krzyża...no cóż, chrześcijaństwo wykorzystuje jedynie symbol znacznie od niego starszy, tak więc wspominanie tu o obrażaniu religii chrześcijańskiej jest jakąś bzudrą. Świat Seimadena nie jest światem realnym Laures nie jest Szatanem ( chyba, że załatwił w odpowiednim urzędzie zmianę imienia ) itp. Nota bene, dziwne, że nie wymieniłaś Tetrisa ( czy jak tam temu łiszopodobnemu ), który wygląda jak anioł a jest demonem.

Pysiol
Status: Offline

Post autor: Pysiol » czw kwie 14, 2005 11:14 pm

Wiesz ja też jestem wierząca, a raczej miewam przebłyski wiary, ale nie denerwuje mnie to. Japończycy po prostu nie znają naszej religii tak dobrze jak my, przekręcają pewne fakty, dla większośći mieszkańców Japonii chrześcijaństwo jest bardzo egzotyczne. Nie uważam, że autorzy starają się tą religię obrazić, wręcz przeciwnie czerpią z niej natchenie i pewne motywy, przeinaczają je co prawda, ale może dalasz chęć czerpania motywów z tej religi sprawi iż lepiej się z nią zapoznają(mało prawdopodobne). Zresztą przecież europejczycy także przeinaczają religie wschodu, założe się, że niejeden hinduski kapłan by się załamał widząc amerykańskie filmy na temat swoich współbraci :roll:

Desponia
Status: Offline

Post autor: Desponia » pt kwie 15, 2005 8:58 am

Mnie tez to nie razi. Fakt, czesto wszystko jest kompletnie przeinaczone, ale nie sadze, zeby w zamysle miala to byc kpina z naszej religii. Po prostu to zrodlo natchnienia i wabik na egzotyke. A ze wiekszosc elementow jest wykorzystana w sposob stereotypowy, bez siegania do ich prawdziwego znaczenia? Coz, ktoz nie mysle stereotypowo? :) Zreszta, nie mozna wymagac od kazdego mangaki by zanim zabral sie do tworzenia mangi na dany temat, najpierw skonczyl w tym zakresie studia wyzsze.
Tak na prawde to w wiekszosci przypadkow te przeinaczenia tylko mnie smiesza. :)

Annya
Status: Offline

...

Post autor: Annya » pn kwie 18, 2005 8:03 pm

No dobra... Mowicie ze Japonczycy czerpia inspiracje z naszej, dla nich egzotycznej religii... ALE CO TO ZA INSPIRACJA kiedy wszytsko (albo większość) faktów z naszej wiary jest przeinaczane?

Co do krzyża na tej drugiej stronie okładki - to owszem symbol krzyża pojawia sie w wielu religiach i kulturach, ale tutaj ta kobieta ma na szyi coś jak stułę, co już zdcydowanie i jednoznacznie kojarzy sie z chrzescjanstwem.

No i wspomne o tym calym Tetrisie... To jest paranoja i kolejny przykład na to, że naszej religii ludzie wschodu przez to, że nie rozumieją - to w konsekwencji NIE SZANUJĄ. :evil: :!:

Pojawila sie tu tez wypowiedz ze w Seimadenie jest przedstawiony zupełnie inny swiat. Wcale nie - anioły i demony dla wierzacych naprawde istnieją, tak samo jak piekło przedstawione w komixie, a po za tym wszytsko (prawie wszytko) dzieje się na ziemi. :!:

Coz... nie zmienie swojego zdania. Fakt, że chrzescjanstwo jest..hmmm... ze tak powiem zniewazane, zawsze bedzie mnie denrwowac z mangach.
Byc moze powiecie, ze jestem jakąś dewotką i gadam jak stara babcia, mowcie sobie co chcecie... Jestem dziewczyną, chodze do gimnazjum mam 15 lat, slucham muzyki, chodze na imprezy, mam mnostwo znajomych - ale wiara jest dla mnie bardzo ważna i drażni mnie, jeśli się ją w jakikolwiek sposób, bezpodstawnie przeinacza. :x

Pozdrawiam :wink:

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » wt kwie 19, 2005 10:06 am

Ja bym nie powiedziała ze oni znieważają katolicyzm tylko tak jak powiedziała Des jest to dla nich źródło inspiracji. To , że wykorzystują niektóre elementy to przecież nie jest nic strasznego.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "

GG:5144161

Pysiol
Status: Offline

Post autor: Pysiol » wt kwie 19, 2005 1:35 pm

Nie rozumiem czemu się tak irytujesz. Rozumiem iż wiara jest dla ciebie ważna, jednak nie możesz mówić iż ludzie obrażają twoją religię tylko dlatego iż nie mają kąpletnej wiedzy. Poza tym chrześcijaństwo jest skarbnicą symboli które można dobrze wykorzystać i wprowadzić przez to mistyczny nastój. Na przykład tak cześto wykorzystywane w mangach pentagramy tak na prawde też nie są znakiem sztana a jedynie bogini ziemi(tak, tylko nie pamiętam konkretnie jakiej...). Wydaje mi się iż czerpanie inspiracji nie jest niczym złym, choć przyznam iż czasami w Hellsingu irytują mnie niektóre teksty to po prostu nie biorę tego na poważnie. Serio nie ma się czym oburzać.

Sheril
Status: Offline

Re: ...

Post autor: Sheril » wt kwie 19, 2005 2:55 pm

Annya pisze:No dobra... Mowicie ze Japonczycy czerpia inspiracje z naszej, dla nich egzotycznej religii... ALE CO TO ZA INSPIRACJA kiedy wszytsko (albo większość) faktów z naszej wiary jest przeinaczane?
a co takiego jest przeinaczane??podaj konkretne przyklady.
Co do krzyża na tej drugiej stronie okładki - to owszem symbol krzyża pojawia sie w wielu religiach i kulturach, ale tutaj ta kobieta ma na szyi coś jak stułę, co już zdcydowanie i jednoznacznie kojarzy sie z chrzescjanstwem.
to ma swoje "lekkie"uzasadnienie w pozniejszych tomach.Ale powiedz mi,co dokladnie Cie razi,ze trzyma ten krzyz??nie rozumiem zbytnio Twojego zbulwersowania.
No i wspomne o tym calym Tetrisie...
Tetiusie.
To jest paranoja i kolejny przykład na to, że naszej religii ludzie wschodu przez to, że nie rozumieją - to w konsekwencji NIE SZANUJĄ. :evil: :!:
dlaczego??bo wyobrazaja sobie,ze demon moze przybrac wyglad slicznego aniolka??ja sie z tym zgadzam.
ojawila sie tu tez wypowiedz ze w Seimadenie jest przedstawiony zupełnie inny swiat. Wcale nie - anioły i demony dla wierzacych naprawde istnieją, tak samo jak piekło przedstawione w komixie, a po za tym wszytsko (prawie wszytko) dzieje się na ziemi. :!:
znow nie rozumiem.jesli wszystko dzieje sie na ziemi,Ty jako wierzaca wierzysz w istnienie aniolow i demonow,to co Cie tak bulwersuje??ze w komiksie sie pojawily?? :|

Coz... nie zmienie swojego zdania. Fakt, że chrzescjanstwo jest..hmmm... ze tak powiem zniewazane, zawsze bedzie mnie denrwowac z mangach.
a gdzie indziej nie?? :roll:
Byc moze powiecie, ze jestem jakąś dewotką i gadam jak stara babcia, mowcie sobie co chcecie... Jestem dziewczyną, chodze do gimnazjum mam 15 lat, slucham muzyki, chodze na imprezy, mam mnostwo znajomych - ale wiara jest dla mnie bardzo ważna i drażni mnie, jeśli się ją w jakikolwiek sposób, bezpodstawnie przeinacza. :x

Pozdrawiam :wink:
ee tam,nikt nic takiego nie mowi, ale mysle,ze przesadzasz :wink:

Desponia
Status: Offline

Re: ...

Post autor: Desponia » śr kwie 20, 2005 6:45 pm

Sheril pisze: , ale mysle,ze przesadzasz :wink:
Wlasnie :) Czasami trzeba spojrzec z dystansem nawet na wlasna religie i nie przejmowac sie tak wszystkim co wymyslaja na jej temat przedstawiciele innych wyznan. Zwlaszcza jesli nie maja najprawdopodobniej zadnych zlych intencji :D

Kira the Demon
Status: Offline

Post autor: Kira the Demon » śr kwie 20, 2005 11:14 pm

A tym bardziej ze jestes wierząca takie rzeczy powinnas traktowac z wiekszym dystansem :wink:

Bo to ludzie słabej wiary zawsze maja jakies 'ale' ... :wink:

Grisznak
Status: Offline

Post autor: Grisznak » czw kwie 21, 2005 9:49 pm

Wiecie, próbowałem autorce tych wynurzeń wytłumaczyć to via mail...chyba nie zrozumiała. Jest to mentalnośc polakatolika a taki nie przyjmuje żadnych argumentów, które moga naruszyć jego jedynie słuszną wizję świata.

Gość
Status: Offline

Post autor: Gość » wt kwie 26, 2005 11:24 am

Kira the Demon pisze:A tym bardziej ze jestes wierząca takie rzeczy powinnas traktowac z wiekszym dystansem :wink:

Bo to ludzie słabej wiary zawsze maja jakies 'ale' ... :wink:
Jestem wierząca i właśnie dlatego nie traktuję tego z dystansem! Dystans by świadczył o mojej NIEWIERZE, o tym , że się niezastanawiam nad tym CO DOBRE, a CO ZŁE.
Owszem - nie myśle, że autorka Seimadena miała ZŁE intencje, ale po prostu mieszanie elementów chrześćjańskich (albo takich, które dla każdego chrześćjanina choć trochę kojarzą się z chrześćjaństwem) nie podobają mi się i już. Po prostu mi się nie podobają i mnie drażnią.

[quote=''Kira the Demon'']Bo to ludzie słabej wiary zawsze maja jakies 'ale' ... :wink:[/quote]

,,ALE'' wynika z PRZEMYŚLEŃ. ,,Ale'' świadczy o tym, że się człowiek ZASTANAWIA. To nie jest słaba wiara. Słaba wiara jest wtedy jak wątpisz. Być może właśnie Ty wątpisz i dlatego tak piszesz. Wiara bez ZASTANOWIEŃ nie ma sensu.

Grisznak pisze:Wiecie, próbowałem autorce tych wynurzeń wytłumaczyć to via mail...chyba nie zrozumiała. Jest to mentalnośc polakatolika a taki nie przyjmuje żadnych argumentów, które moga naruszyć jego jedynie słuszną wizję świata.
''NIE MOJĄ JEDYNIE SŁUSZNĄ WIZJĘ ŚWIATA'' tylko wizje, która kształciła się od pokoleń. Wizję, którą kształtowali cherześćjanie od wieków!!! Piękną wizję! Widać, że nie jesteś wierzący, a jeśli tak, to Twoja wiara jest płytka.
PRZYJEŁAM ARGUMENTY, WYSŁUCHAŁAM! I czego oczekujesz? Że zmienie swoje zdanie i powiem:
,,Tak tak mieliście racje, przesadzam, oni tylko wykorzystują nasze motywy bo są dla nich orientalene, a TETIUS jest ślicznym anioło-demonkiem'' NIE! NIE! NIE! I jeszcze raz NIE! Nie ma anioło-demonków!

Każdy wierzący będzie wiedział co mnie drażni.
Jak ktoś nie wierzy, to i tak moje słowa idą na marne.

Więc bądźcie ,,nowocześni''. Bądźcie ,,postępowi''. Zmieniajcie swoje przekonania religijne i nie tylko wtedy kiedy chcecie. Albo wtedy kiedy przeczytanie jakąś nową mangę. Nie ważne kiedy. Zawsze. Nie obchodzi mnie to. I tak jesteście odpowiedzialni za siebie i za swoje czyny. WY Dokonujecie wyboru.
Ja już dokonałam.
Podchodzcie.... z dystansem. Bądzcie niewruszeni. Bądzcie jak Laures - twardy w swoich przekonaniach, a jednocześnie bardzo zmienny i zagubieni.

Ja nie chce być taka jak on.

Tyle...

Grisznak
Status: Offline

Post autor: Grisznak » wt kwie 26, 2005 3:41 pm

Piękny tekst...tyle słów i żadnego sensu, sama woda...
A więc moja droga, wyjaśnijmy sobie: uważasz nas ( w domyśle "nas" gdyż nie wnikam kto tu jest katolkiem a kto nie - mogę mówić tylko za siebie ) za gorszych, gdyż nie podzielamy Twojej fundamentalistycznej wizjii świata, wykreowanej przez religię judeochrześcijańską. W porządku, wolno ci, właściwie to nakazuje ci to nawet religia, która zakłada, że osoba innego wyznania jest czymś gorszym - pal to jednak diabli.
To co mnie tu najbardziej interesuje, to fakt, jak bardzo ograniczona kulturowo musisz być dzięki takim przekonaniom. Przecież idąc Twoim torem rozumowania, każda książka, film, komiks gdzie choćby szczegół nie zgadza się z doktryną Twojego kościoła jest czymś godnym jedynie pogardy. Popraw mnie, jeśli się mylę.
Tak dramatycznie poważne podchodzenie do tworów kultuy masowej, jakie ty prezentujesz jest zwyczajnie chore, możesz zarzucić mi przewrażliwienie, ale ja już wyczuwam znajomą woń stosów...
Co zaś do listu - nie, nie oczekiwałem przytkaiwania, ale jedynie odparcia tego co napisałem przy użyciu logicznej argumentacji a nie pustosłowia takiego jak to napisane powyżej.
No i zapomnaiłbym - tworzysz paradoks twierdząc raz, że Laures kreowany jest na bohatera pozywtynego ( co dla mnie jest ciekawym postawienie sprawy, tak przy okazji ) po czym w drugim poście dajesz do zrozumienia, że taki dobry to on wcale nie jest.

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » wt kwie 26, 2005 6:33 pm

Nie odpowiedzialas na zadne z moich pytan,wiec jak mam(y) z Toba dyskutowac??
Jedyne Twoje argumenty to NIE BO NIE,troche to glupie,nie sadzisz??Podaj jakies konkretne przyklady,napisz co Cie tak dokladnie drazni,a nie piszesz tak dla zasady.
No i zgadzam sie z Grisznakiem :roll:
Przesadzasz,kochana,ale moze jeszcze z tego wyrosniesz :roll:

Little Pony
Status: Offline

Post autor: Little Pony » wt kwie 26, 2005 7:21 pm

O matko... Czytając Twoje wypowiedzi, Annya (czy jak cię tam zwą) czuję się, jakbym słuchała wykładu dawanego mi przez jednego kumpla z mojej klasy, który też jest katolikiem jakich mało (pozdro dla Bartka :wink: ): "Wszystko, co obraża w jakikolwiek sposób chrześcijaństwo, jest złe, bo... bla, bla bla... A każdy, kto to popeira, niech zostanie ze wspólnoty wyłączony... bla, bla, bla..." (nie wyobrażacie sobie, ile razy ja już byłam "wyłączana") i tak dalej...
Czemu marudzisz, dziewczyno? Ciesz się, że manga You Higuri rozprzestrzenia chrześcijańskie symbole ;) Może komuś się spodobają do tego stopnia, że zacznie się zagłębiać w tajemnice naszej wiary :D
I mała rada na koniec: zanim zaczniesz czytać mangi, dorośnij trochę. Bo dzieciak z ciebie niesamowity :wink: (swoją drogą, ciekawe, jaki byłby Twój komentarz po przeczytaniu jakiegoś porządnego jaojca ^^).

Annya
Status: Offline

Jak ktoś nie rozumie to moje słowa idą na marne...

Post autor: Annya » śr kwie 27, 2005 6:19 pm

Do Grisznaka:

>Piękny tekst...tyle słów

Dziękuję, redaktorzy szkolnych gazetek już tak mają.

>i żadnego sensu, sama woda...

Według Ciebie

>A więc moja droga, wyjaśnijmy sobie: uważasz nas ( w domyśle "nas" gdyż nie wnikam kto tu jest katolkiem a kto nie - mogę mówić tylko za siebie ) za gorszych, gdyż nie podzielamy Twojej fundamentalistycznej wizjii świata, wykreowanej przez religię judeochrześcijańską. W porządku, wolno ci, właściwie to nakazuje ci to nawet religia, która zakłada, że osoba innego wyznania jest czymś gorszym - pal to jednak diabli.

Rozśmieszyłeś mnie nie mało przyznam... WCALE MOJA WIARA NIE NAKAZUJE (A NAWET ZAKAZUJE!!!) UWAŻAĆ ATEISTÓW CZY WYZNAWCÓW INNEJ WIARY ZA GORSZYCH!!! Skąd ty to w ogóle wziąłeś???!!! Przecież to bez sensu! Każdy ma prawo do wolności, myśli, wyznania i słowa i chrześćjaństwo nie uważa za gorszych ludzi, którzy tkwią w innych przekonaniach. Chrześćjaństwo stara się jedynie skierować na dobrą drogę tych, którzy zabłądzili. Taka jest prawda. Ale ty jak widze o tym nie wiedziałeś...

>''religię judeochrześcijańską''

Rzymsko - katolicką jak już coś

>To co mnie tu najbardziej interesuje, to fakt, jak bardzo ograniczona kulturowo musisz być dzięki takim przekonaniom. Przecież idąc Twoim torem rozumowania, każda książka, film, komiks gdzie choćby szczegół nie zgadza się z doktryną Twojego kościoła jest czymś godnym jedynie pogardy. Popraw mnie, jeśli się mylę.

Otórz właśnie Cie poprawie... To, że jestem wierząca pozwala mi na widzenie tego co jest dobre (czyli zgodne z moją wiarą) i tego co złe (czyli niezgodne, obrażające wiarę). Jeśli chodzi o media czy literaturę - owszem wszędzie ja i każdy praktykujący chrześćjanin zauważy bardzo wiele nieścisłości, przeinaczeń, czy nawet wiele przykładów obrazy chrześćjaństwa i nic na to nie da się poradzić. Wcalę tym nie gardzę. Albo mi to nieodpowiada i zmieniam stację/nie czytam tego komiksu czy książki/ nie słucham głupiego gadania ludzi, albo nie zwracam na to uwagi.
Jednak cieszę się, że przeczytałam Seimadena chociażby dlatego, że im człowiek więcej spotyka się z czymś, co jest przeciwko jego przekonaniom, tym bardziej umacnia się w swoich własnych. No i Seimaden stał sie dla mnie potwierdzeniem, że twórcy mang lubują się w przeinaczeniach na swoje kopyto... Niestety.

>Tak dramatycznie poważne podchodzenie do tworów kultuy masowej, jakie ty prezentujesz jest zwyczajnie chore, możesz zarzucić mi przewrażliwienie, ale ja już wyczuwam znajomą woń stosów...

Nie jest chore, jak Ty to nazwałeś.
Wyobraź sobie taką sytuację - ktoś robi komiks (niech będzie mangę), w którym ktoś z Twoich bliskich - nie wiem członek rodziny, przyjaciel, dziewczyna - nie ważne - zostaje przedstawiony jako ktoś zupełnie inny, ktoś, kogo postępowanie Ci się nie podoba. Na pewno nie byłbyś zadowolony. Może byś się zbulwersował, że ktoś robi ,,parodię" z bliskiej Ci osoby.
Wyobraź sobie, że taką osobą jest dla mnie Pan Bóg.

>Co zaś do listu - nie, nie oczekiwałem przytkaiwania, ale jedynie odparcia tego co napisałem przy użyciu logicznej argumentacji a nie pustosłowia takiego jak to napisane powyżej.

,,Odparcia" - czyli oczekiwałeś kompromisu. Wybacz na taki nie pójdę.
Pozostanę przy swoich racjach.

>No i zapomnaiłbym - tworzysz paradoks twierdząc raz, że Laures kreowany jest na bohatera pozywtynego ( co dla mnie jest ciekawym postawienie sprawy, tak przy okazji ) po czym w drugim poście dajesz do zrozumienia, że taki dobry to on wcale nie jest.

No i tu małe sprostowanie... Owszem może źle to ujęłam, że Laures jest kreowany jako postać pozytywna. Może nie, ale jest przedstawiany jako postać, na której czytelnik się najbardziej skupia, postać która przechodzi... hmmm... przemianę. Niby zabił lud Azelów, odebrał pamięć Hildzien itd. - ale ma w sobie dobrą cząstkę (potrafił pokochać). Książę Piekieł czyli Szatan (bo chrześćjanie też tak nazywają Szatana jakby ktoś nie wiedział) nie potrafi kochać. Nie umie. Nie może. Jego duszą rządzi tylko nienawiść. A w Lauresie? Laures jako Książe Piekieł robi czasem coś dobrego. To wzbudza kontowersję. I tu ta dwulicowość Lauresa jest przykładem przeinaczenoa religijnego.

Do Sheril:

>Nie odpowiedzialas na zadne z moich pytan,wiec jak mam(y) z Toba dyskutowac??

Ciągle odpowoadam, ale Ty widocznie nie potrafisz słuchać, albo nic nie rozumiesz.

>Jedyne Twoje argumenty to NIE BO NIE,troche to glupie,nie sadzisz??

Zauważ, że dość DŁUGO opisałam swoje argumenty. Skoro ich nie zauważyłaś to śmię twierdzić, że może nie potrafisz czytać?

>Podaj jakies konkretne przyklady,napisz co Cie tak dokladnie drazni,a nie piszesz tak dla zasady.
No i zgadzam sie z Grisznakiem

Przykłady? Proszę bardzo:
1. Kontrowersyjny charakter i zachowanie i to jak nazywa się Lauresa (Książę Piekieł), (dokładniej o co mi chodzi napisłam do odpowiedzi Grisznaka).
2. Kobieta ze stułą na drugiej stronie okładki.
3. Tetius - demon przedstawiany jako anioł (przypominam ze anioły są dobre w chrześćjaństwie, a demony złe).

>Przesadzasz,kochana,

Jeśli chodzi o wiarę, prawdziwą wiarę nigdy nie ma przesady.

>...ale moze jeszcze z tego wyrosniesz.

Co Ty sobie wyobrażasz? Nie mam 10 lat!!! Wyznaczone mam w moim życiu jakieś cele, jakieś prawdy, jakieś postawy do których dąrzę i wszytsko staram się robić zgodnie z wiarą! Powiedź mi czy to wedługo Ciebie złe? Jeśli tak to dlaczego, powiedź mi, chętnie posłucham...

Do Little Pony:

>O matko... Czytając Twoje wypowiedzi, Annya (czy jak cię tam zwą) czuję się, jakbym słuchała wykładu dawanego mi przez jednego kumpla z mojej klasy, który też jest katolikiem jakich mało (pozdro dla Bartka): "Wszystko, co obraża w jakikolwiek sposób chrześcijaństwo, jest złe, bo... bla, bla bla... A każdy, kto to popeira, niech zostanie ze wspólnoty wyłączony... bla, bla, bla..." (nie wyobrażacie sobie, ile razy ja już byłam "wyłączana") i tak dalej...

Hmmm... Interesujące. Mogłabyś mnie zapoznać z tym Bartkiem? A tak po za tym szkoda, że w miejsca ,,bla, bla, bla" nie wstawiłaś jakiś rozsądnych argumentów...

>Czemu marudzisz, dziewczyno?

Ja marudzę? Oh nie DZIEWCZYNO ja tylko stwierdzam fakty, których Ty najwyraźniej nie dostrzegasz.

>Ciesz się, że manga You Higuri rozprzestrzenia chrześcijańskie symbole Może komuś się spodobają do tego stopnia, że zacznie się zagłębiać w tajemnice naszej wiary.

Buhahahahah! To już przegięcie! Podoba mi się w jaki sposób to określiłaś - ,,rozprzetrzenia cherześćjańskie symbole". Zapomniałaś dodać tylko, że w sposób zupełnie nie chrześćjański. Nie zauważyłaś CHERZEŚĆJANKO?

A tak swoją drogą powiem Wam, że ja też zgłebiam z zaciekawieniem tajemnice innych waiar choćby Islamu. Ale nie zamierzam rysować komiksu z Islamski motywami...

>I mała rada na koniec: zanim zaczniesz czytać mangi, dorośnij trochę. Bo dzieciak z ciebie niesamowity...

Dorośnąć to chyba raczej Ty powinnaś. Jesteś zakompleksiona i zagubiona w swojej ,,wierze" (napisałaś ,,naszej wiary"), bo być może dopiero teraz zauważyłaś ile nieścisłośi niesie ze sobą manga choćby taka jak Seimaden.
Aha - dzieciak to możesz sobie mówić do Twojej młodszej siostrzyczki. Założę się, że jestem od Ciebie starsza. Z resztą czy wiek ciała się liczy? Ważny jest wiek ducha.

>...(swoją drogą, ciekawe, jaki byłby Twój komentarz po przeczytaniu jakiegoś porządnego jaojca ^^).

Nie martw się nie szczędziłabym słów tak samo jak tutaj.

Teraz ja...
Cóż, widać, że nic nie rozumiecie. Nie rozumiecie moich argumentów, mojego zdania, nie rozumiecie chrześćjaństwa. Przeinaczanie będzie nam towarzyszyć pewnie zawsze - w książkach, filmach, komiksach i pewnie na to nic nie poradzę.

Jeśli ktoś nie chce widzieć - nie zobaczy.

Pozdrawiam

Little Pony
Status: Offline

Re: Jak ktoś nie rozumie to moje słowa idą na marne...

Post autor: Little Pony » śr kwie 27, 2005 7:32 pm

Hmmm... Interesujące. Mogłabyś mnie zapoznać z tym Bartkiem? A tak po za tym szkoda, że w miejsca ,,bla, bla, bla" nie wstawiłaś jakiś rozsądnych argumentów...
Nie, nie zapoznam Cię z nim. A "bla, bla..." użyłam dlatego, że tych argumentów było tak wiele, że ich zapomniałam (i dzisiaj znów dostałam kolejne, odnośnie szonenai :D I w końcu kumpel doszedł do wniosku, że jestem przypadkiem niereformowalnym :wink: ).
Ja marudzę? Oh nie DZIEWCZYNO ja tylko stwierdzam fakty, których Ty najwyraźniej nie dostrzegasz.
Dla mnie to marudzenie :roll:
Buhahahahah! To już przegięcie! Podoba mi się w jaki sposób to określiłaś - ,,rozprzetrzenia cherześćjańskie symbole". Zapomniałaś dodać tylko, że w sposób zupełnie nie chrześćjański. Nie zauważyłaś CHERZEŚĆJANKO?
No i co z tego, że w ten sposób? Ważne, że rozprzestrzenia :D I chyba w przypływie złości źle napisałaś Chrześcijanko :D Ale co tam. Rozumiem, że religia pochłania Cię całkowicie :wink:
Dorośnąć to chyba raczej Ty powinnaś.

Jestem dorosła pod względem wieku, psychicznie może mi jeszcze troszkę brakuje, ale na pewno nie tyle, co Tobie...
Jesteś zakompleksiona
Fakt... 154 cm wzrostu to mój kompleks... Innych nie mam :wink: :lol:
zagubiona w swojej ,,wierze" (napisałaś ,,naszej wiary"), bo być może dopiero teraz zauważyłaś ile nieścisłośi niesie ze sobą manga choćby taka jak Seimaden.
Nie interesują mnie jakieśtam nieścisłości. Uwielbiam mangi i nie zamierzam się zastanawiać nad tym, czy spełniają one chrześcijańskie normy :roll: . I nie jestem zagubiona w swojej "wierze", tylko szukam właściwej drogi. Czy to źle, że zastanawiam się nad tym, czy wyznaję słuszną religję i doszukuję się argumentów "za" i "przeciw"? Chrześcijaństwo zostało mi narzucone, nikt się mnie o zdanie nie pytał. I nie wiem, czy kiedyś nie nadejdzie chwila, że powiem "dość tego"! Na dzień dzisiejszy nie zamierzam jednak tego robić, bo mi z tym dobrze. Przyszłość jest jednak nieznana...
Aha - dzieciak to możesz sobie mówić do Twojej młodszej siostrzyczki.
Nie mam młodszej siostrzyczki - jestem jedynaczką :)
Założę się, że jestem od Ciebie starsza.
O co się zakładamy? 8) Ja mam 18, a ty?
Z resztą czy wiek ciała się liczy? Ważny jest wiek ducha.
Pisząc "dzieciak" miałam na myśli Twój wiek ducha. Osoba dorosła potrafi przyjąć argumenty drugiej strony i przyznać nawet niektórym z nich rację. Być może się mylę, ale chyba nie potrafisz jeszcze tego zrobić. Chociaż to może nawet dobrze... W niektórych sytuacjach głuchość na argumenty innych i mocne upieranie się przy swoim pomaga.
Nie martw się nie szczędziłabym słów tak samo jak tutaj.
Fakt. Chrześcijaństwo nie akceptuje związków męsko-męskich (damsko-damskich zreszta też nie :wink: ). Ehh... Ale ten świat nietolerancyjny :cry: :wink: A wiesz, że Sei jest shonenaiowaty? A fe! Zobacz, co czytałaś! Nie wstyd Ci? :wink:
Cóż, widać, że nic nie rozumiecie. Nie rozumiecie moich argumentów, mojego zdania, nie rozumiecie chrześćjaństwa.
A może to Ty nas nie rozumiesz?

Uff... Jeszcze chyba nigdy takiego długiego postu nie napisałam... I tak dobrze się przy tym nie bawiłam :P A teraz zajmijmy się czymś pożytecznym, tzn. zadankiem z fizyki :?

Sheril
Status: Offline

Re: Jak ktoś nie rozumie to moje słowa idą na marne...

Post autor: Sheril » czw kwie 28, 2005 12:40 am

Annya pisze:

Otórz właśnie Cie poprawie... To, że jestem wierząca pozwala mi na widzenie tego co jest dobre (czyli zgodne z moją wiarą) i tego co złe (czyli niezgodne, obrażające wiarę). Jeśli chodzi o media czy literaturę - owszem wszędzie ja i każdy praktykujący chrześćjanin zauważy bardzo wiele nieścisłości, przeinaczeń, czy nawet wiele przykładów obrazy chrześćjaństwa i nic na to nie da się poradzić. Wcalę tym nie gardzę. Albo mi to nieodpowiada i zmieniam stację/nie czytam tego komiksu czy książki/ nie słucham głupiego gadania ludzi, albo nie zwracam na to uwagi.
W tym momencie zaprzeczasz sama sobie,przeciez wszedzie w sumie przetacza sie motyw chrzescijanstwa,nie zawsze pokazany w dobrym swietle,wiec mimo wszystko w jakiejs tam czesci jestes ograniczona :|
>Co zaś do listu - nie, nie oczekiwałem przytkaiwania, ale jedynie odparcia tego co napisałem przy użyciu logicznej argumentacji a nie pustosłowia takiego jak to napisane powyżej.

,,Odparcia" - czyli oczekiwałeś kompromisu. Wybacz na taki nie pójdę.
Pozostanę przy swoich racjach.
mysle,ze raczej oczekiwal sensownych kontrargumentow,jak my wszyscy :roll:

No i tu małe sprostowanie... Owszem może źle to ujęłam, że Laures jest kreowany jako postać pozytywna. Może nie, ale jest przedstawiany jako postać, na której czytelnik się najbardziej skupia, postać która przechodzi... hmmm... przemianę. Niby zabił lud Azelów, odebrał pamięć Hildzien itd. - ale ma w sobie dobrą cząstkę (potrafił pokochać). Książę Piekieł czyli Szatan (bo chrześćjanie też tak nazywają Szatana jakby ktoś nie wiedział) nie potrafi kochać. Nie umie. Nie może. Jego duszą rządzi tylko nienawiść. A w Lauresie? Laures jako Książe Piekieł robi czasem coś dobrego. To wzbudza kontowersję. I tu ta dwulicowość Lauresa jest przykładem przeinaczenoa religijnego.
czy mozesz mi dokladnie przytoczyc chocby fragment z Biblii,gdzie jest napisane,ze szatan nie potrafi kochac?Bo chyba to przeoczylam :roll:

Do Sheril:

>Nie odpowiedzialas na zadne z moich pytan,wiec jak mam(y) z Toba dyskutowac??

Ciągle odpowoadam, ale Ty widocznie nie potrafisz słuchać, albo nic nie rozumiesz.
Sluchac potrafie,jednak nie widzialam odpowiedzi na zadne zadane moje pytanie.
>Jedyne Twoje argumenty to NIE BO NIE,troche to glupie,nie sadzisz??

Zauważ, że dość DŁUGO opisałam swoje argumenty. Skoro ich nie zauważyłaś to śmię twierdzić, że może nie potrafisz czytać?
Troche byloby to trudne na forum,nie sadzisz?? :roll:
Nadal nie odpowiedzialas na zadne z moich pytan :D
>Podaj jakies konkretne przyklady,napisz co Cie tak dokladnie drazni,a nie piszesz tak dla zasady.
No i zgadzam sie z Grisznakiem

Przykłady? Proszę bardzo:
1. Kontrowersyjny charakter i zachowanie i to jak nazywa się Lauresa (Książę Piekieł), (dokładniej o co mi chodzi napisłam do odpowiedzi Grisznaka).
2. Kobieta ze stułą na drugiej stronie okładki.
3. Tetius - demon przedstawiany jako anioł (przypominam ze anioły są dobre w chrześćjaństwie, a demony złe).
1.No dobra.Nazywaja go Ksieciem Piekiel...i to jest przeistaczanie faktow chrzescijanskich??Czyli gdziekolwiek ktokolwiek chcialby w jakis sposob przedstawic Boga,szatana i takie tam to byloby to przeinaczanie??Dobrze,ze do Angel Sanctuary sie nie dorwalas :roll:
2.Jak juz pisalam,to ma swoje uzasadnienie w pozniejszych tomach.
3.Nadal nie odpowiedzialas mi na pytanie-dlaczego sadzisz,ze ktos o wygladzie "anielskim"nie moze byc zly badz odwrotnie??Zobacz na ludzi,jak ktos jest brzydki,to znaczy ze jest zly?
>Przesadzasz,kochana,

Jeśli chodzi o wiarę, prawdziwą wiarę nigdy nie ma przesady.
Oczywiscie ze jest. A nie uwazasz za przesade zabijanie ludzi w imie Boga?
>...ale moze jeszcze z tego wyrosniesz.

Co Ty sobie wyobrażasz? Nie mam 10 lat!!!
Tylko 15 :roll:
Wyznaczone mam w moim życiu jakieś cele, jakieś prawdy, jakieś postawy do których dąrzę i wszytsko staram się robić zgodnie z wiarą! Powiedź mi czy to wedługo Ciebie złe? Jeśli tak to dlaczego, powiedź mi, chętnie posłucham...
Nie uwazam,ze to jest zle,sadze tylko,ze przesadzasz w tym wszystkim,bo we wszystkim trzeba znac umiar.



Teraz ja...
Cóż, widać, że nic nie rozumiecie. Nie rozumiecie moich argumentów, mojego zdania, nie rozumiecie chrześćjaństwa. Przeinaczanie będzie nam towarzyszyć pewnie zawsze - w książkach, filmach, komiksach i pewnie na to nic nie poradzę.

Jeśli ktoś nie chce widzieć - nie zobaczy.

Pozdrawiam
Oh,nieprawda,ze nic nie rozumiemy. Nawet gdyby,to chcemy zrozumiec,dlatego tez prowadzimy ta dyskusje.Ale jak juz Litlle Pony napisala,to Ty jestes zamknieta na wszystkie argumenty od nas,nie my.

Annya
Status: Offline

Post autor: Annya » czw kwie 28, 2005 4:43 pm

>Osoba dorosła potrafi przyjąć argumenty drugiej strony i przyznać nawet niektórym z nich rację. Być może się mylę, ale chyba nie potrafisz jeszcze tego zrobić.

Kochana przyznaj rację moim agrumentom (załużmy że tak uważam):
,,Uwielbiam Al Kaidę. Uważam że dżihad jest jedyną drogą do zbawienia. Śmierć powinna zawładnąć światem. Amerykanom - śmieć" - dajmy na to, że bym się tak wypowiedziała. Zgodziłabyś sie z tym? :wink:

Dużo jeszcze nie rozumiesz mimo swojej ,,dorosłości".

>Ale jak juz Litlle Pony napisala,to Ty jestes zamknieta na wszystkie argumenty od nas,nie my.

Ja wam ciągle tłumaczę dlaczego mi sie nie podoba - możecie słuchać albo nie, wasza sprawa. Ja sie tylko wypowiadam. Możecie uważać inaczej, jednak ja nie zmienię swego zdania, wybaczcie... :wink:

>1.No dobra.Nazywaja go Ksieciem Piekiel...i to jest przeistaczanie faktow chrzescijanskich??

Tak, gdyż chrześćjanie wierzą w Piekło (i w Niebo) a gdy zbierze sie wiele motywów religijnych (w tym wypadku w Seimadenie) to już nie mam wątpliwości, że autorka ,,zapożyczyła" je z mojej (naszej?) religii przetwarzając na swoje potrzeby, do treści komiksu :wink: .

>Czyli gdziekolwiek ktokolwiek chcialby w jakis sposob przedstawic Boga,szatana i takie tam to byloby to przeinaczanie??

Jeśli zaprzeczałoby to normą chrześćjańskim to tak. Czy jakby przedstawiano Cie jako zielonego ufoludka z futrem i antenkami na głowie, ale byłabyś to TY, to byłoby to przeinaczenie?! :D 8) :wink:

>Dobrze,ze do Angel Sanctuary sie nie dorwalas

Może i dobrze. Nie będę się brała za takie głupoty :wink:

>2.Jak juz pisalam,to ma swoje uzasadnienie w pozniejszych tomach.

Aha... Czyli kobieta ze stułą też jest związana z treścią komiksu :wink: super dzięki ze mi powiedziałaś (bo narazie przeczytałam tylko pierwszy tom Seia). Zobaczymy (a przynajmniej tak mi się zdaję, że zobaczę), co też autorka Seia wymyśli ,,ciekawego" :wink: Fajnie nie ma co :wink:

>3.Nadal nie odpowiedzialas mi na pytanie-dlaczego sadzisz,ze ktos o wygladzie "anielskim"nie moze byc zly badz odwrotnie??Zobacz na ludzi,jak ktos jest brzydki,to znaczy ze jest zly?

Nie, ale drażni mnie to, że ucieleśnienie, albo inaczej - uduchowienie dobra jest przedstawiane jako zło. Jako demon.


I jeszcze raz mówie - nie jeste zamknięta na agrumenty!!! Po prostu mam inne zdanie od was i tyle! Wy to widzicie inaczej, ja inaczej i po co się kłócić, co?
I jeszcze raz Wam powiem - Seimaden mnie zaintrygował. Jeśli by tak nie było, to bym tu nic nie napisała. Ale to nie znaczy, że zło (czy to lekkie, drugoplanowe, rzec by ,,dobro przeinaczone", czy też zło z piekła rodem) mnie intryguje - o nie. Jestem zadowolona tylko z tego, że mogłam zetknąć się z czymś, co pomogło mi wyrobić sobie opinię (koleją) na temat mang i na temat tego jak Japończycy widzą naszą religię, naszą kulturę...
...nasz świat.

The End.

a nawet Wam tak powiem...tak... chrześćjańsko...

AMEN

Annya
Status: Offline

Post autor: Annya » czw kwie 28, 2005 4:47 pm

Wiecie co? chyba sie tu nawet zaloguje... ale moze potem :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Seimaden"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości