Tom 10

Fantastyczna kraina, piękni kochankowie, walka o miłość - oto intrygujący świat Lauresa i Hildy, oto początek nowej, niesamowitej przygody...
baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » śr maja 09, 2007 10:47 pm

Kisara pisze:a nie dla jakiejś tam tancereczki nie tańczącej "na rułce" i demona...
no, ja ostatecznie mogłam czytać dla demona, ale zgadzam się, HIlda - chętnie ;D byłoby ciekawiej

Beryl
Status: Offline

Post autor: Beryl » śr maja 09, 2007 11:16 pm

Hilda i Demon Uszatek nie sa tego warci.
Ja bym tam wolała sobie poryczeć jednak nad kochankami, co się nawzajem zadźgali i stentaklowali. Mogliby się potem jako dzieciaki po jakiejś łące pouganiać... ale w sumie racja. Kto będzie teraz demony krótko trzymał, skoro Uszatek poszedł swoją panienkę kwaitami obsypywać?
Miałam nadzieję, że wśród tych zwłok dojrze Kukula, ale nie raczył się przyczołgać...

Tereska
Status: Offline

Post autor: Tereska » śr maja 09, 2007 11:55 pm

Beryl pisze: Miałam nadzieję, że wśród tych zwłok dojrze Kukula, ale nie raczył się przyczołgać...
Uuuu, ale jesteś okrutna. Mnie było go szkoda. Taka niepotrzebna śmierć.

PS. Przez te małe literki zaraz mnie szlag trafi -_-'

Kisara
Status: Offline

Post autor: Kisara » czw maja 10, 2007 5:35 am

Tereska pisze:PS. Przez te małe literki zaraz mnie szlag trafi
Przywykniesz, też na nie się wkurzałam ;]
Beryl pisze:Hilda i Demon Uszatek nie sa tego warci.
Ja bym tam wolała sobie poryczeć jednak nad kochankami, co się nawzajem zadźgali i stentaklowali. Mogliby się potem jako dzieciaki po jakiejś łące pouganiać... ale w sumie racja. Kto będzie teraz demony krótko trzymał, skoro Uszatek poszedł swoją panienkę kwaitami obsypywać?
Nooo takie zakończenie to super *O* Tyle, że rzeczywiście chyba za okrutne dla tej mangi ;]

Beryl
Status: Offline

Post autor: Beryl » pt maja 11, 2007 5:30 am

Tereska pisze: Uuuu, ale jesteś okrutna. Mnie było go szkoda. Taka niepotrzebna śmierć.
Ale gdyby pojawił, wgryzł mu w szyję i dalej nie puścił, to by była taka poetycka sprawiedliwość! Że dawne grzechy się potem na tobie odbijają, a ne, że przychodzą ci pomachać na papa!

Tereska
Status: Offline

Post autor: Tereska » pt maja 11, 2007 2:23 pm

Kukul był zbyt delikatny żeby kogokolwiek dręczyć. Już prędzej by mu wybaczył i jeszcze pomógł uciec przed 'duchami z przeszłosci'.

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » pt maja 11, 2007 4:15 pm

mnie się ten motyw strasznie podoba (z tymi "duchami") jakkolwiek istnieje spora szansa ze w tej chwili nasz erpeg posądzą o plagiat XD
Natomiast najpiękniejsza scenka imo to gdy Teti wisi na tym krzyżu tytanowym i jak na końcu mówi że nie odda nikomu Zardiego *_* tak się cieszę, że Higuri nie zrobiła im tragicznego końca, choć wszystko na to wskazywało *_* do tego ta wstawka z "kocham cię" *______* mrrr..... choć faktycznie z tym "spojrzał na mnie smutno" to już przegięli xDDD
podobała mi się jeszcze strasznie śmierć Charona, nie dlatego że wreszcie sobie odszedł, bo go lubiłam, ale dlatego ze była fajnie zrobiona (ja tam w te przyjaźń nie wierzę, ot co XDDDD)

Tereska
Status: Offline

Post autor: Tereska » pt maja 11, 2007 6:07 pm

baka-oni-ri pisze:jak na końcu mówi że nie odda nikomu Zardiego *_* tak się cieszę, że Higuri nie zrobiła im tragicznego końca, choć wszystko na to wskazywało *_* do tego ta wstawka z "kocham cię" *______*
O tak to było urocze^^. Wreszcie Zardi się doczekał ;). Na tragiczny koniec ich pożycia zanosiło się od kilku tomów, a tu taka niespodzianka - jupi!!! :)

Kisara
Status: Offline

Post autor: Kisara » pt maja 11, 2007 8:03 pm

Tereska pisze:Wreszcie Zardi się doczekał
Wiesz, ale po leturze tego tomu, myślałam, że to będzie takie wielkie wylewne "Kocham cię mój Zardi" i w ogóle kwiatuszki latają, ptaszki śpiewają :D
Ale i tak jest dobrze ;]

Tereska
Status: Offline

Post autor: Tereska » pt maja 11, 2007 9:47 pm

No, szkoda, że Zardi jednak się nie obudził i sam nie przekonał, że Teti jednak go lubi :). Wtedy pewnie polałyby się łzy wzruszenia "Och, naprawdę najdrożsży?..." chlip, chlip..."To cudownie..." chlip, chlip, siorb.... Tylko wtedy to byłaby megasielanka, a tak jest po prostu sielanka ;). Dzięki takiemu zakończeniu, fanki same mogą sobie wyobrazić scenkę kiedy Zardi się budzi, a Teti mówi mu, że jest jednak OK. ;)

Beryl
Status: Offline

Post autor: Beryl » pt maja 11, 2007 11:41 pm

A Zadejek domyśla się, że coś tu śmierdzi i Tetek go w następną intrygę motla. Czytałam coś takiego.

Ile właściwie zyją demony? Bo może będzie spał na tyle długo, że aniołek tego nie doczeka?

Kisara
Status: Offline

Post autor: Kisara » sob maja 12, 2007 7:09 am

Beryl pisze:Ile właściwie zyją demony? Bo może będzie spał na tyle długo, że aniołek tego nie doczeka?
Stosunkowo długo wydaje mi się, a Zardi pewnie się obudził już następnego dnia :D

Tereska
Status: Offline

Post autor: Tereska » sob maja 12, 2007 10:45 am

Kisara pisze: Zardi pewnie się obudził już następnego dnia :D
Eee, dajmy mu chociaż tydzień, w końcu dużo przeszedł. :)
Demony żyją bardzo długo, ale to nie ma znaczenia, bo przecież Teti też jest demonem, tylko że z białymi skrzydłami.

Kisara
Status: Offline

Post autor: Kisara » sob maja 12, 2007 11:01 am

Tereska pisze:Demony żyją bardzo długo, ale to nie ma znaczenia, bo przecież Teti też jest demonem, tylko że z białymi skrzydłami.
Zardi będzie miał duuużżżoooo czasu, by się Tetim nacieszyć ;]

Tereska
Status: Offline

Post autor: Tereska » sob maja 12, 2007 12:16 pm

Kisara pisze:Zardi będzie miał duuużżżoooo czasu, by się Tetim nacieszyć ;]
O tak, już widzę te latające ptaszki, kwiatki na polance i biegające zwierzątka w tle :) Istna idylla, hehe.

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » sob maja 12, 2007 1:20 pm

Kisara pisze:Wiesz, ale po leturze tego tomu, myślałam, że to będzie takie wielkie wylewne "Kocham cię mój Zardi" i w ogóle kwiatuszki latają, ptaszki śpiewają
To by było takie megaśnie OOC ;DDD
Tereska pisze:a Teti mówi mu, że jest jednak OK.
Myślisz? Imo to by wyglądało tak, że Zardi otwiera oczy a Teti mu w papę i "rany jaki ty jesteś głupi!!!!!!!!!" ... a potem może hektolitry łez XD
Beryl pisze:Ile właściwie zyją demony?
to chyba zależy od demona X3
Kisara pisze:a Zardi pewnie się obudził już następnego dnia
ja jestem w stanie uwierzyć, że on rzeczywiśćie prześpi te kilkaset lat ;) to też bedzie próba dla Tetiego :3 albo nie, za daleko sięgam.. ale i tak - mysle ze to mozliwe :3.. romantiku desu *_*

A z tą idyllą to bym uważała XD Jak Teti na Dardiego najedzie, to Zardi spotulnieje jak baranek i to Teti bedzie seme :rotfl:

Kisara
Status: Offline

Post autor: Kisara » sob maja 12, 2007 2:07 pm

baka-oni-ri pisze:to Teti bedzie seme
Aż nawet nie potrafię sobię tego wyobrazić :[]
baka-oni-ri pisze:Imo to by wyglądało tak, że Zardi otwiera oczy a Teti mu w papę i "rany jaki ty jesteś głupi!!!!!!!!!" ... a potem może hektolitry łez XD
"Ohh Teti, odrosło ci skrzydełko" :D

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » sob maja 12, 2007 2:18 pm

Kisara pisze:Aż nawet nie potrafię sobię tego wyobrazić
ale nie w łóżku XD
takie raczej "no, wiesz ze jestes głupi i zrobileś źle, wiec.. zabawiaj mnie!" XD
Zaadek, przynieś, podaj, pozamiataj ... wtedy moooooże, w nagrodę to i owo XD

Tereska
Status: Offline

Post autor: Tereska » sob maja 12, 2007 2:56 pm

baka-oni-ri pisze:ja jestem w stanie uwierzyć, że on rzeczywiśćie prześpi te kilkaset lat to też bedzie próba dla Tetiego :3 albo nie, za daleko sięgam.. ale i tak - mysle ze to mozliwe :3.. romantiku desu *_*
A przez cały ten czas Teti będzie się opiekował nieprzytomnym Zardi :) Jednak setki lat to za długo. Zardi jest silnym demonem i szybko powinien się zregenerować. Ja daję od jednego tygodnia do jednego miesiąca.

baka-oni-ri
Status: Offline

Post autor: baka-oni-ri » sob maja 12, 2007 3:18 pm

Tereska pisze:A przez cały ten czas Teti będzie się opiekował nieprzytomnym Zardi :) Jednak setki lat to za długo. Zardi jest silnym demonem i szybko powinien się zregenerować. Ja daję od jednego tygodnia do jednego miesiąca.
setki lat to duzo, ale my na naszym rpegu obimy to samo :P zreszta u nich taki czas to nic ;) i tak długo zyją. Jeśli taki Zardi przez setki lat potrafił zywić uraze do całego świata za zamkniecie go w wiezieniu i mu nie przeszlo to co tam wielka milosc, tez nie zgasnie ;D

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Seimaden"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość