Hiroszima 1945 Bosonogi Gen tom 1
-
- Status: Offline
....
Mnie ta manga nie zachwycila... pozatym jak ja mam sie wczuc w zycie i przerzycie Gen-a kiedy widzimy tylko jeden watek, ktory nie obrazuje nam bochaterow [ rodziny i przesladowcow...] biorac pod uwage obraz mangi to powinno byc bardziej nakreslone osoby....
Nie jestem pewien i mozna sie z tym nie zgadzac ale mnie,.. ta manga meczy.. doslownie.. bo widze tylko....bieda, glod i wojna... wystepujace gdzieniegdzie jakies "wtroncenia" nie daja efektu... mam nadzieje ze jesli Waneko planuje wydac jakias ambitna mange to niech sie najpierw zastanowi czy kupia ja ludzie, bo Polska to nie Japonia... i nie inne kraje....!!!
Choc aby miec leprzy obraz trzeba by bylo przeczytac cale dziel a nie tylko wycinek ....drugi tom kupie ale juz nie dlatego ze mnie zachwycila 1-sza czesc tylko zeby miec kolekcje....
Nie jestem pewien i mozna sie z tym nie zgadzac ale mnie,.. ta manga meczy.. doslownie.. bo widze tylko....bieda, glod i wojna... wystepujace gdzieniegdzie jakies "wtroncenia" nie daja efektu... mam nadzieje ze jesli Waneko planuje wydac jakias ambitna mange to niech sie najpierw zastanowi czy kupia ja ludzie, bo Polska to nie Japonia... i nie inne kraje....!!!
Choc aby miec leprzy obraz trzeba by bylo przeczytac cale dziel a nie tylko wycinek ....drugi tom kupie ale juz nie dlatego ze mnie zachwycila 1-sza czesc tylko zeby miec kolekcje....
-
- Status: Offline
Re: ....
Jak miałbys się wczuć w rolę Gena, dziecka jeśli dobrze się orientuje, gdyby byli nakreśleni prześladowcy i ludzie dorośli? Jeszcze się nie narodził dzieciak coby miał wiedzę psychologiczną godną Freuda, bo z tego co wiem z dobrych źródeł (Krejt ) pokazane jest to z perspektywy głównego bohatera.mr-devil pisze: Mnie ta manga nie zachwycila... pozatym jak ja mam sie wczuc w zycie i przerzycie Gen-a kiedy widzimy tylko jeden watek, ktory nie obrazuje nam bochaterow [ rodziny i przesladowcow...] biorac pod uwage obraz mangi to powinno byc bardziej nakreslone osoby....
No, nie wątpliwie kontrast poprzez stworzenie komedii dziejącej się w obozie koncentracyjnym byłoby mniej męczące i nie byłoby ciągle głodu, biedy i wojny (nie koniecznie w tej kolejności) skoro miałbyś się z czego pośmiać.mr-devil pisze:Nie jestem pewien i mozna sie z tym nie zgadzac ale mnie,.. ta manga meczy.. doslownie.. bo widze tylko....bieda, glod i wojna... wystepujace gdzieniegdzie jakies "wtroncenia" nie daja efektu...
Większość mang dzieje się w Japonii, na to nie zwróciłeś uwagi? To jest komiks japoński. Ambitny komiks japoński porusza więc sprawy wielkie ale i japońskie. Jest to też komiks historyczny. A gdyby tak się ograniczyć do Polski co to nie jest Japonią i nie innym krajem, to jakie mangi współczesne chciałbyś czytać? Czy mangi w ogóle? Z twoim argumentów wnioskuje, że ty masz mniej więcej 10 latmr-devil pisze:mam nadzieje ze jesli Waneko planuje wydac jakias ambitna mange to niech sie najpierw zastanowi czy kupia ja ludzie, bo Polska to nie Japonia... i nie inne kraje....!!!
A czemu brałeś ten komiks tak właściwie? Myślałem, że jak człowiek kupuje komiks to wie na co się nastawić [size=0]Ja jestem wyjątkiem, kupiłem Marsa nigdy wcześniej o tej mandze niczego nie słysząc, a kupiłem, bo myślałem że to s-f [/size]
-
- Status: Offline
O.k ale jakos ja czytaklem rozne mangi przygodowe, sensacyjne, i historyczne tez .... a ja jakos widze ze ta manga nie bedzie bila popularnosci w srod ludzi...bo widze ze tylko nie liczni sie tu wypowiadaja.... a tak na przyszlosc to czlowiek ktory przerzyl cos w zyciu ma wieksze doswiadczenie co do glodu i zla go otaczajacego.... a wiem ze mlody czlowiek [pokroju Gena] nie zachowuje sie tak jak w tym komiksie...
Po drugie to ja nikomu nie wytykam palcem jak maluch co gdzie wypisal i komentuje bo ja posiadam swoje zdanie i nie zamierzam go zmienic....
sorki za usunięcie tytułu posta ale nie miałem wyjścia bo słowo zawarte w nim było niecenzuralne
Takashi
Po drugie to ja nikomu nie wytykam palcem jak maluch co gdzie wypisal i komentuje bo ja posiadam swoje zdanie i nie zamierzam go zmienic....
sorki za usunięcie tytułu posta ale nie miałem wyjścia bo słowo zawarte w nim było niecenzuralne
Takashi
-
- Status: Offline
Rozumiem przedmówcę (a swojego zdania trzeba bronić, a jakże ), ale ja uważam, że te wskazane przez niego elementy nie przeszkadzają aż tak w odbiorze. W tym (zwracam uwage na to jęczenie o sposobie rysunku) komiksie liczy się treść (właściwie jak w każdym) i nawet nie wiem, kiedy mnie nieźle wciągnęła.
Waneko ma wydać jednak 2 (sorry) tomy tej mangi.
Waneko ma wydać jednak 2 (sorry) tomy tej mangi.
Ostatnio zmieniony wt wrz 21, 2004 5:35 pm przez Akane, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
f...
Tu musze sie zgodzicy Jak mowi tekst pod zdjeciem autora...ta manga jest storzona takze dla dzieci aby one mogly zrozumiec tragedzie...Akane pisze:Rozumiem przedmówcę (a swojego zdania trzeba bronić, a jakże ), ale ja uważam, że te wskazane przez niego elementy nie przeszkadzają aż tak w odbiorze. W tym (zwracam uwage na to jęczenie o sposobie rysunku) komiksie liczy się treść (właściwie jak w każdym) i nawet nie wiem, kiedy mnie nieźle wciągnęła.
Waneko ma wydać 3 tomy tej mangi.
-
- Status: Offline
Kupiłem Gena i przeczytałem.
Jeszcze nigdy nie czytałem równie wstrząsającego komiksu. Czytając fragmenty na temat prześladowania rodziny Gena czułem niesamowicie narastającą frustrację. Przyznam szczerze, że ta historia wzbudza emocje niesamowicie. Jak dotąd porównywalne emocję wzbudził we mnie tylko 7 tom Evangeliona, ale tam emocje dotyczyły napięcia, a nie empatii.
Komiks wstrząsa obrazem (bo jakżeby inaczej, nawet słowo nie ma dzisiaj takiej potęgi) równie mocnym jak Pianista czy... hmm, wspomniałbym o Pasji, chociaż lepszy byłby tu jakiś film o obozie koncentracyjnym (wstyd się przyznać, ale żadnego nie widziałem).
Czekam niecierpliwie na drugą część. Sądzę, że Waneko takim tytułem wykazało się nie lada tupetem (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i na czyn, na jaki nie odważyłyby się komercyjne JPF i Egmont.
Jeszcze nigdy nie czytałem równie wstrząsającego komiksu. Czytając fragmenty na temat prześladowania rodziny Gena czułem niesamowicie narastającą frustrację. Przyznam szczerze, że ta historia wzbudza emocje niesamowicie. Jak dotąd porównywalne emocję wzbudził we mnie tylko 7 tom Evangeliona, ale tam emocje dotyczyły napięcia, a nie empatii.
Komiks wstrząsa obrazem (bo jakżeby inaczej, nawet słowo nie ma dzisiaj takiej potęgi) równie mocnym jak Pianista czy... hmm, wspomniałbym o Pasji, chociaż lepszy byłby tu jakiś film o obozie koncentracyjnym (wstyd się przyznać, ale żadnego nie widziałem).
Czekam niecierpliwie na drugą część. Sądzę, że Waneko takim tytułem wykazało się nie lada tupetem (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i na czyn, na jaki nie odważyłyby się komercyjne JPF i Egmont.
-
- Status: Offline
Faktycznie wspominałeś o tej rodzącej się w trakcie lektury empatii (choć nie ująłeś tego tymi słowami). Przyznam szczerze nie mogę się doczekać ciągu dalszego Choć pewnie to zabrzmiało jakbym był jakims zwyrodnialcem
A wydanie jest po prostu bomba. Tak powinny być wydawane mangi...
A wydanie jest po prostu bomba. Tak powinny być wydawane mangi...
Ostatnio zmieniony czw wrz 16, 2004 9:42 pm przez Remiel, łącznie zmieniany 1 raz.
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
hmm czytałam i oniemiałam Ta manga jest super.Jedna z najlepszych jakie czytałam i jedna z 2. które doprowadziły mnie do płaczu Cztając tą historię poczułam nienawiśc do tych którzy krzywdzili rodzinkę,odrazę dla Amerykanów i zdziwienie zachowaniem co niektórych Tego sie nie da opisać.Płakać mi sie chce gdy wiem,ze Waneko ma zamiar wydać tylko 2. tomy z 10 Jesli komuś ta manga się nie podoba czyt. uważa ją za kiepską lub tym podobne to świadczy tylko o nim samym A właśnie może ktoś ma przecieki w Waneko i wie czy Hiroshima zwróciła się wydawnictwu??Moze wydadzą wszystkie 10 tomów.A tak przy okazji <zapominałabym> tzreba przyznać iż pan Watanabe miał niezły start w swojej karierze tłumacza <
-
- Status: Offline
Hiroszime przeczytałem jednym tchem. Historia Gena i jego rodziny wywarła na mnie ogromne wrażenie i wywołał wiele emocji - żalu, smutku, współczucia a w końcu złości i niemal nienawiści.
Ten komiks powinien przeczytać każdy, niezależnie od swojego stosunku do mang.
Pod względem jakość jest to najlepiej wydana manga Waneko. Czekam na kolejny tom i żałuje, że będzie on ostatnim. Oby więcej tego typu pozycji na naszym rynku.
P.S. Gdy kupowałem swój egemplarz (jak zwykle w komiksiarni) usłyszałem, że Hiroszima była najlepiej sprzedającym sie w tamtym okresie komiksem (kupowałem chyba tydzień po wydaniu).
To bardzo dobrze świadczy więc myśle, że tytuł ten zwróci się wydawnictwu.
Ten komiks powinien przeczytać każdy, niezależnie od swojego stosunku do mang.
Pod względem jakość jest to najlepiej wydana manga Waneko. Czekam na kolejny tom i żałuje, że będzie on ostatnim. Oby więcej tego typu pozycji na naszym rynku.
P.S. Gdy kupowałem swój egemplarz (jak zwykle w komiksiarni) usłyszałem, że Hiroszima była najlepiej sprzedającym sie w tamtym okresie komiksem (kupowałem chyba tydzień po wydaniu).
To bardzo dobrze świadczy więc myśle, że tytuł ten zwróci się wydawnictwu.
-
- Status: Offline
Hiroszima jest genialna...
Nie rozumiem zarzutó...
Co do kreski... A czego się spodiewaliście po tak starym dziele (lata 60)? Przecież to jest typowa kreska dla naprawdę starych tytułów... Wystarczy przyjrzeć się stylowi Tezuki ...
CO do zachowania dziecka... Gen to w zasadzie sam autor więc zachowuje się tak a nie inazcej. Możliwe oczywiście, ze dodano mu kilka cech "dorosłych ludzi". Jednak pamiętajmy, ze dziecko wychowywane pomiędzy 1 i 2 wojną światową w kraju o zupełnie innej kulturze niż nasza zachowuje się nieco inaczej niż dzieci, któe spotykamy an co dzień.
Nie rozumiem zarzutó...
Co do kreski... A czego się spodiewaliście po tak starym dziele (lata 60)? Przecież to jest typowa kreska dla naprawdę starych tytułów... Wystarczy przyjrzeć się stylowi Tezuki ...
CO do zachowania dziecka... Gen to w zasadzie sam autor więc zachowuje się tak a nie inazcej. Możliwe oczywiście, ze dodano mu kilka cech "dorosłych ludzi". Jednak pamiętajmy, ze dziecko wychowywane pomiędzy 1 i 2 wojną światową w kraju o zupełnie innej kulturze niż nasza zachowuje się nieco inaczej niż dzieci, któe spotykamy an co dzień.
-
- Status: Offline
hiroszima jest wyjebana, bez 2 zdan;
bardzo mi sie podoba przytoczenia watkow historycznych - (amerykanska baza etc). Tzw kreska nie ma dla mnie zupelnego znaczenia - w ogole. chodzi o tresc, a dla osob ktore maja jakies podstawy historyczne na temat 2 wojny swiatowej, nie moze byc nieinteresujaca. jest to najciekawszy tytul aktualnie wydawany, jakby takie mangi byly w polsce bymbyl zdecydowanym mangowcem. stety niejestem.
hiroszima zainteresowala mnie takze ze wzgledu na historie, uczac sie studiujac ksiazki, patrzy sie na stanowisko rzadu zapominajac o ludziach.
japonce to japonce. niemcy to szfaby. a jednak warto zauwazyc, ze niektorzy wstydza sie samych siebie z tego powodu. ze w czarnym jest tez troche bialego. i czasami nie warto zaokraglac, choc w sumie i trzeba.
bo byloby nielogicznym, patrzyc na poglad 1000 osob w 50 milionowym kraju
bardzo mi sie podoba przytoczenia watkow historycznych - (amerykanska baza etc). Tzw kreska nie ma dla mnie zupelnego znaczenia - w ogole. chodzi o tresc, a dla osob ktore maja jakies podstawy historyczne na temat 2 wojny swiatowej, nie moze byc nieinteresujaca. jest to najciekawszy tytul aktualnie wydawany, jakby takie mangi byly w polsce bymbyl zdecydowanym mangowcem. stety niejestem.
hiroszima zainteresowala mnie takze ze wzgledu na historie, uczac sie studiujac ksiazki, patrzy sie na stanowisko rzadu zapominajac o ludziach.
japonce to japonce. niemcy to szfaby. a jednak warto zauwazyc, ze niektorzy wstydza sie samych siebie z tego powodu. ze w czarnym jest tez troche bialego. i czasami nie warto zaokraglac, choc w sumie i trzeba.
bo byloby nielogicznym, patrzyc na poglad 1000 osob w 50 milionowym kraju
-
- Status: Offline
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2685
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Re: ....
Remiel pisze:No, nie wątpliwie kontrast poprzez stworzenie komedii dziejącej się w obozie koncentracyjnym byłoby mniej męczące i nie byłoby ciągle głodu, biedy i wojny (nie koniecznie w tej kolejności) skoro miałbyś się z czego pośmiać.
Znakomity pomysł - niestety jak dotąd zrealizowany tylko raz.
Życie jest piękne Roberta Benigniego.
mr-devil pisze:
Mnie ta manga nie zachwycila... pozatym jak ja mam sie wczuc w zycie i przerzycie Gen-a kiedy widzimy tylko jeden watek, ktory nie obrazuje nam bochaterow [ rodziny i przesladowcow...] biorac pod uwage obraz mangi to powinno byc bardziej nakreslone osoby....
To bardzo dobrze - ludzie na ogół widzą własnie niewielki wycinek spraw. Narracja Nakazawy bardzo mi się podoba, choć mam pewne zastrzeżenia co do tła historycznego (błędy zwłaszcza w relacji wydarzeń po stronie amerykańskiej), co opisałem w mojej recenzji tej mangi (wkrótce poślę ją Waneko).
mr-devil pisze:
Nie jestem pewien i mozna sie z tym nie zgadzac ale mnie,.. ta manga meczy.. doslownie.. bo widze tylko....bieda, glod i wojna... wystepujace gdzieniegdzie jakies "wtroncenia" nie daja efektu... mam nadzieje ze jesli Waneko planuje wydac jakias ambitna mange to niech sie najpierw zastanowi czy kupia ja ludzie, bo Polska to nie Japonia... i nie inne kraje....!!!
Mnie nie męczy - obraz wojny uważam tu za bardzo stonowany. Autor nie pokazał chocby atakujących amerykańskie czołgi młodych matek z niemowlętami w nosidełkach (Okinawa), czy Japończyków wysadzających się w powietrze w grupie amerykańskich żołnierzy po poddaniu się (cały Pacyfik), nie wnika też zbytnio w szczegóły promowanego przez rząd samobójstwa stu milionów.
Fereby
-
- Status: Offline
Jestem zaskoczona , że ta manga aż tak dobrze przyjęła się w polskim mangowym fandomie i nie tylko. Myślałam , że większość nie jest gotowa na geikę. Jak to dobrze , że nie wszyscy chcą się ciągle odmóźdżać. Nie interesują nas już tylko proste komedyjki a'la shojo , łupanki itd. Co do zarzutów dotyczących kreski to wystarczy popatrzeć na datę tworzenia tego dzieła i " w tamtych czasach" to było normalne - taki styl rysowania. Czy naprawdę do dzieła potrzebna są upadłe anioły i różowa krew? Nie ocenia się przecież książki po okładce.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że rynek mangowy w Polsce jest zbyt zdziecinniały i zbyt komercyjny. Fakt, że Black Jacka na polskim rynku nie ma o tym świadczy (AFAIK wśród obeznanych z tematem "Manga a sprawa polska" Japończyków, uchodzimy przez to za zdziecinniałych). Z tego co się orientuję to ideały i tego typu tematyka to dla Japończyków temat dla młodzieży, bo tematem dla dorosłych jest życie. Życie dorosłych, oczywiście
Poczekamy, zobaczymy. Z czasem i mangowcy dorosną. Taką przynajmniej mam nadzieję.
Poczekamy, zobaczymy. Z czasem i mangowcy dorosną. Taką przynajmniej mam nadzieję.
-
- Status: Offline
Jestem w trakcie lektury tej mangi. Jest naprawdę wstrząsająca. Dobra lekcja historii i nie tylko. Kreska jest fantastyczna, pasuje do utworu, który jest przecież dramatem historycznym. Polecam każdemu i radzę uważać na sceny drastyczne, bowiem są okropne. Ale tak samo okropna jest wojna, totalitaryzm, broń nuklearna. Niech ta pozycja bedzie przestrogą, tak jak chciał tego Keiji Nakazawa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości