Gwara w Love Hina (za czy przeciw?)

Podforum wszystkich miłośników Love Hina

Co sądzisz o gwarze w polskim wydaniu Love Hina?

Jest super!
31
28%
Jest super!
32
29%
Beznadzieja -_-'
8
7%
Beznadzieja -_-'
8
7%
Jest mi obojętna :|
10
9%
Jest mi obojętna :|
10
9%
Gwara może być, ale czemu nie z jakiegoś innego regionu?
1
1%
Gwara może być, ale czemu nie z jakiegoś innego regionu?
1
1%
Dobra ale mogła być zrobiona lepiej :/
4
4%
Dobra ale mogła być zrobiona lepiej :/
4
4%
To tam jest jakaś gwara? O_o"
1
1%
To tam jest jakaś gwara? O_o"
1
1%
 
Liczba głosów: 111

Lilu
Status: Offline

Post autor: Lilu » czw sty 01, 2004 8:08 pm

Godzio - gwara zalosna? no comment 8)

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » czw sty 01, 2004 8:18 pm

GoDziO-KuN pisze:Wszystko było by ok gdybym lubił wszelkiego rodzaju gwary...dla mnie jest to śmieszne a nawet swego rodzaju żałosne (no offence) Jeśli o mnie chodzi to gwara wypada.
W dziełach gdzie nie można w żaden sposób określić tonacji głosu bohatera gwara i sposób mówienia bardzo się przydaje, aby określić jego charakter i pochodzenie, względnie grupę społeczną. Chyba, że ktoś chce aby mu wyszedł teatr absurdu... Ale to tylko moje zdanie. Sądzę, że gwara jest super, choć tylko jeden (może 2) rozdział czytałem (to zależy ile rozdziałów jest w jednym MM, bo nawet nie pamiętam)

Amaterasu
Status: Offline

Post autor: Amaterasu » czw sty 01, 2004 10:48 pm

gwara dodaje klimatu i nie jest trudna do zrozumienia :wink:

Yellon
Status: Offline

Post autor: Yellon » sob sty 03, 2004 9:51 am

Wypowiem się jeszcze raz w tym temacie, tym razem po porzejrzeniu pierwszego tomu.

Tak jak już mówiłem gwara pasuje do Kitsune. Ze zrozumieniem kłopotu nie ma (trochę się człowiek tej gwary nasłuchał i niemiecki też sie liznęło).
Ale już co do Kaolli to mi ona trochę nie pasuje. Można było zastosować troszeczkę inny zabieg. Np. błedy gramatyczne, przekrecanie wyrazów lub mowa w stylu np. Yody z SW. Ostatecznie jest cudzoziemka, która jeszcze całkowicie nie opanowała japońskiego. Podoba mi się też jeszcze jeden zabieg językowy. Mianowicie to, że Motoko mówi staropolszczyzną. To pasuje do tej "tradycjonalistki" i wojowniczki.

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » sob sty 03, 2004 10:11 am

Yellon pisze:Mianowicie to, że Motoko mówi staropolszczyzną. To pasuje do tej "tradycjonalistki" i wojowniczki.
Znaczy się jak to brzmi? Sarmackie gadanie typu "waćpan"? Tak z ciekawości, żeby nie było, że przeciw jestem :wink:

Yellon
Status: Offline

Post autor: Yellon » sob sty 03, 2004 10:30 am

Np:
str 46: "Cóż to się tak wdzięczymy, mości panie?"
str 54: Najprzód ty się naucz poprawnym językiem władać"
str 84: "To wszak oczywiste"
str 85: "Dobrze prawisz kolezanko"
str 97: ...."Azali to kto widział podobnie niemoralnego jegomościa?"...
itd...

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » sob sty 03, 2004 11:15 am

Yellon pisze:Np:
str 46: "Cóż to się tak wdzięczymy, mości panie?"
str 54: Najprzód ty się naucz poprawnym językiem władać"
str 84: "To wszak oczywiste"
str 85: "Dobrze prawisz kolezanko"
str 97: ...."Azali to kto widział podobnie niemoralnego jegomościa?"...
itd...
Ale fajnie, sarmacki samuraj! :lol:

snow_wolf
Status: Offline

Post autor: snow_wolf » ndz sty 04, 2004 11:52 am

Hehe.. z tym językiem to bardziej zbroja i strój szlachcianki by jej pasował^^ Ale mi to się podoba... dobrze że jest jakaś odmiana a nie trzymamy się sztywno standardu. Szczerze mówiąc to do mnie manga jeszcze nie dotarła (mimo zamówienia jej już spory czas temu).. ale nie dziwie sie, na tym zadupiu wszystko dostaje sie z opóźnieniem, jestem do tego przyzwyczajony :lol:

OOKIDAIBUTSU
Status: Offline

Post autor: OOKIDAIBUTSU » ndz sty 04, 2004 4:27 pm

Rezultat jest super.
Dziewoja z zaórz mogłaby troszkę inaczej mówić, ale i tak jest SUPER.

GoDziO-KuN-HenTaii
Status: Offline

Post autor: GoDziO-KuN-HenTaii » czw sty 08, 2004 9:10 am

Jak już powiedziałem...no offence Lilu ale dla mnie to takie troche wieśniackie ;] A btw. podoba mi sie staropolszczyzna Motoko....to przyznam

Shig
Status: Offline

Post autor: Shig » czw sty 08, 2004 10:27 am

GoDziO-KuN-HenTaii pisze:dla mnie to takie troche wieśniackie ;]
Wieśniackie to jest wożenie się BMW w spodniach od dresu, skórzanej kurtce i złotym łańcuchu :)

Gorrem
Status: Offline

Post autor: Gorrem » czw sty 08, 2004 11:39 am

Yellon pisze:
Ale już co do Kaolli to mi ona (gwara - dop. G.) trochę nie pasuje. Można było zastosować troszeczkę inny zabieg. Np. błedy gramatyczne, przekrecanie wyrazów lub mowa w stylu np. Yody z SW. Ostatecznie jest cudzoziemka, która jeszcze całkowicie nie opanowała japońskiego.
Nie czytałem LH w oryginale, więc nie mam pewności, ale wydaje mi się, że Kaolla nie robi błędów językowych sensu stricte, więc nie można w taki sposób przekładać jej sposobu mówienia. A posługuje się gwarą, ponieważ w początkowym okresie pobytu w Japonii 'przykleiła się' do Kitsune (tak jak teraz 'klei się' do Motoko) i od niej nauczyła się japońskiego. Czyli tłumaczenie jest poprawne.

Krejt
Status: Offline

Post autor: Krejt » czw sty 08, 2004 1:55 pm

Mnie gwara baaaardzo pasuje. Problemów ze zrozumieniem niet, gdyż połowę życia przemieszkałem na Śląsku i sam czasem lubię sobie nieco gwarą zaciągnąć (osobliwie zamiast przekleństw :) ).
Jest super.

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » czw sty 15, 2004 3:34 pm

po przeczytaniu całościowym tomu pierwszego Love Hina stwierdzam że gwara bardzo tam pasuje i jest to good idea 8)

Norad
Status: Offline

Post autor: Norad » czw sty 15, 2004 3:44 pm

_Keitaro_ pisze:po przeczytaniu całościowym tomu pierwszego Love Hina stwierdzam że gwara bardzo tam pasuje i jest to good idea 8)
Ja natomiast po pięciokrotnym ( :wink: )przeczytaniu tomiku stwierdzam, że mi się nie podoba :/ Dużo bardziej wolę jak jest normalnie...

Awatar użytkownika
Gotenks
nołlife
Posty: 2684
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola
Gender:
Status: Offline

Post autor: Gotenks » czw sty 15, 2004 5:25 pm

ja też w sumie czytałem całość z pięć razy i z każdym następnym coraz bardziej gwara przypadała mi do gustu... tłumaczka wykonała kawał naprawdę wielkiej roboty. 8) 8)
My anime & manga list | Lubimy Czytać
Insta

Droga do raju
wyścielona jest jasnymi
płatkami śliwy

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » czw sty 15, 2004 5:32 pm

Ostatnio moja qmpela czytala LH i sie mnie pytala,czemu tam gwara slaska mowia i musialam jej tlumaczyc^^bo nie wiedziala o co zbytnio chodzi(ona lubi czytac mangi ale slabo w temacie jest obeznana^^),ale po przeczytaniu uznala,ze fajnie z ta gwara i ze tam pasuje i wiekszego uroku dodaje^^

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » pn sty 19, 2004 3:57 pm

Ja dostałem właśnie paczkę i w trakcie czytania (co jeszcze trwa) na coś się natknąłem. Powiązane z gwarą. Błąd ortograficzny.
Tom 1, strona 31, słowa Kitsune:
"to go na zbitom żyć z doma wyciepnymy" (dla niekumatych chodzi, żebyw wyrzucić kogoś na zbitą d....).
Błąd polega na tym, że d... w staropolskim (panującym bodaj jeszcze na Śląsku w pewnych aspektach) "żyć" piszę się przez rz - rzyć. Kto nie wierzy? Dowody takie: sporo fragmentów z prozy ASa i wywiad z profesorem Miodkiem na łamach gazety.pl gdzie mówił o tym, że dawniej Polacy mieli awersję do przekleństw więc zmienili pisownię popularnego (:wink:) słowa pasorzyt (od "paść się w rzyci") na pasożyt. Ale rzyć rzycią pozostała.

Takashi
Status: Offline

Post autor: Takashi » pn sty 19, 2004 6:16 pm

Jako mieszkaniec Śląska potwierdzam słowa Remiela. Jeszcze jedna uwaga. Prawidłowo powinno być "na zbity pysk" - taka jest poprawna forma gramatyczna i tak się też mówi, no ale to już nie byłaby gwara.

Vogi_from_Zabrze
Status: Offline

Post autor: Vogi_from_Zabrze » wt sty 20, 2004 3:55 pm

mi sie gwara jak najbardziej podoba ;] moim zdaniem to bardzo dobry pomysl a nawet jak ktos nie mial nigdy kontaktu z gwara slaska to raczej nie bedzie mial problemow z domysleniem sie o co chodzi ;D

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Love Hina"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości