Wczoraj udało mi się kupić Anime+. Okładka mi się nie podoba, przyznaje jednak, że w realu wygląda trochę lepiej, no i spełnia swoje zadanie, gdybym nie powiedział sprzedawczyni "Anime+? To takie pismo z czerwoną oczoje*ną okładką", to pewnie do dziś szukałbym tego na mieście
Layout jest niezły, przejrzysty, kolory są całkiem dobrze dobrane, choć zmniejszyłbym trochę marginesy, no i gdzieniegdzie za dużo jest obrazków w porównaniu z tekstem
Newsy to zdecydowany plus, nie są pisane na siłę, żeby zapełnić te kilkanaście stron. Są tylko te najważniejsze i nie zajmują wiele miejsca, tak trzymać
Recki - standard, podobne do tych Mangazynowych i oldBakajcowych, spodziewałem się jednak większej krytyki niektórych tytułów, z tekstu o Gunslinger Girl myślałem, że dowiem się czegoś o jakosci wydania dvd, a tu nic. Zainteresowały mnie mangi dwóch autorów - Isutoshiego i tego gościa od Skrzydeł Serafina, trzeba się będzie rozejrzeć za nimi
Podobały mi się dwa plakaty, ten z Preista i Samurai 7, ale w ogóle nie przypadł mi do gustu ich format. Zdecydowanie bardziej wolałbym jakiś jeden, ale większy i na lepszym papierze.
Komiks Priest jest niezły, ale żeby się o tym przekonać nie musiałem kupować A+, czytałem już wcześniej dwa pierwsze tomy
. Podoba mi się pomysła z umieszczaniem dwóch stron komiksu na jednej A+, jednak nie obyło się bez niedoróbek. Strony komiksu nie są ponumerowane, co na początku dezorientuje, strony można było ułożyć tak, żeby nie obracać co chwilę pisma, no i najważniejsze - druk. Po każdym czytaniu palce mam czarne od tuszu
Japanese Krejz jakoś mnie nie grzeje, tak samo ten dział o figurkach. Zamiast tego wolałbym poczytać np o j-games
Tekst Autostopem przej Japonię trochę mnie rozczarował, spodziewałem się czegoś lepszego, na miarę tekstu z Bezsenności w Tokio.
Art Alfabet, coś podobnego było w Mangazynie, ale nie zmienia to faktu, że dział jest fajny.
Siedmiu Samurajów - dla mnie porażka. Większość anime dalej jest wychwalana, jakby autorowie bali się wytknąć minusów, no i wolałbym żeby takie opinie pojawiały się przy reckach
Kupon Konkursowy, znam odpowiedzi na pytania w konkursie, ale szkoda mi wycinać kuponu, zniszczyłbym sobie fragment o Samurai Champloo, czyżby to była świadoma zagrywka, żeby ludzie wysyłali sms?
Ogólnie może być, niektóre rzeczy były niezłe, inne wymagające dopracowania, z chęcią kupię następny numer, żeby zobaczyć co z pisma wyrośnie