Post
autor: Ys. » ndz lis 25, 2007 12:00 am
"Dorośnie wewnętrznie"?
Cóż, myślę, że Yukari obdarowała George'a silnym uczuciem, oddała mu 'to, co mogła najważniejszego', a że właściwie nigdy nie miała przyjaciół, George - jako ukochany, miał być również najbliższym, który będzie ją rozpieszczał oraz tak jak i ona jego, on również umieści ją i jej pragnienia na pierwszym miejscu.
Zaczęła 'nowy rozdział w swoim życiu', wprawiła weń drastycze zmiany. Chciała kogoś, kto poprowadziłby ją za rękę, co, myślę, jest dość normalną reakcją w przypadku ludzi niepewnych, acz George uznał to za brak własnej woli.
Z drugiej strony nie ma co mu się dziwić. To, że dorastał sam i czegokolwiek nie chciał, sam musiał o to zawalczyć [poczynając najpewniej od akceptacji zarówno jego, jak i tego, co tworzy], nie buduje u niego zrozumienia dla 'rozmemłania' jednostki.
Jakkolwiek byli w sobie zakochani, cokolwiek ich nie łączyło, świetnie podsumowującym jest zdanie z ostatniego tomu: "Nasze pragnienia nigdy się nie zejdą". I niechże tu będzie to podsumowaniem całego mego przydługiego wywodu.
Wszelkie wypociny pisane, są dobrą refleksją. Z racji tego, że pisane są przez ludzi - dla ludzi. Ktoś, kto pisał, chciał przekazać coś drugiej osobie, a Pani Yazawa robi to niezwykle umiejętnie.
Konflikty miłosne, zazdrość, strach pod maską oschłości, cała gama charakterów i indywidualnych cech każdej postaci, oraz, co ważniejsze, choć fabuła wydaje się być jedna - 'pogoń za swoimi marzeniami', w tle każda postać pokazuje nam swoje wnętrze i fragment swojej przeszłości.
Paradise Kiss to manga przyjemnie prawdziwa. Pomimo wątku miłosnego przyjemnym jest odczuwanie wszechobecnego zapału do realizacji swych celów, akceptacji, zrozumienia. I jeżeli już, to na tych właśnie płaszczyznach wzmogła we mnie refleksję.