GUNDAM WING
-
- Status: Offline
GUNDAM WING
Co myślicie o mandze Gundam Wing?? Ciekawe kiedy nastepny tom.
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2685
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
To może ja 8) (od razu ostrzegam czepiam się całości na bazie anime, ale też się liczy, wszak treść ta sama)
- główni bohaterowie to boysband
- brak dobrze zbudowanych (mam na myśli oczywiście rys charakterologiczny) bohaterów (po głębszej analizie Treize, Zechs i Wufei niestety także nie pasują)
- pretensjonalna i nierealna historia, kompletnie niedopracowana sytuacja polityczna
- Relena
- pretensjonalna panna co ma wszystko ze złota
- pomysł "zmartwychwstania" Zechsa
- popadanie w moralitety, w których zimny morderca Heero Yuy staje się uczuciowym mordercą Heero Yuy
- popadanie w tandetę
- szczyt komerchy, a przynajmniej szczyt przed szczytem komerchy
- mężczyźni przez duże SZCZY
- za dużo moralitetów
- niezbyt realistyczna historia miłosna zawodowego mordercy i "niedoszłej samobójczyni"
- beznadziejne mitologizowanie bohaterów
- naiwność "szkolonych do walki" bohaterów
- i ten jakże wzruszający piesek w Endless Waltz (tak, wiem, cenzura )
Hmm, co jeszcze?
- główni bohaterowie to boysband
- brak dobrze zbudowanych (mam na myśli oczywiście rys charakterologiczny) bohaterów (po głębszej analizie Treize, Zechs i Wufei niestety także nie pasują)
- pretensjonalna i nierealna historia, kompletnie niedopracowana sytuacja polityczna
- Relena
- pretensjonalna panna co ma wszystko ze złota
- pomysł "zmartwychwstania" Zechsa
- popadanie w moralitety, w których zimny morderca Heero Yuy staje się uczuciowym mordercą Heero Yuy
- popadanie w tandetę
- szczyt komerchy, a przynajmniej szczyt przed szczytem komerchy
- mężczyźni przez duże SZCZY
- za dużo moralitetów
- niezbyt realistyczna historia miłosna zawodowego mordercy i "niedoszłej samobójczyni"
- beznadziejne mitologizowanie bohaterów
- naiwność "szkolonych do walki" bohaterów
- i ten jakże wzruszający piesek w Endless Waltz (tak, wiem, cenzura )
Hmm, co jeszcze?
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Powiem szczerze, jak byłem małym i tempym (ale to cecha indywidualna ) otaku anime to oglądałem Gundam Wing na CN. otem zacząłem podchodzić krytycznie do wszystkiego co oglądam i wyrzucać błędy i cechy raczej dobre. A że miło się oglądało to się zdziwiłem ile GW ma wadThunder pisze:Dal mnie licza sie każde opinie,mimo iż trudno mi się zapatrywać na negatywne b jestem otaku GW, a pozatym po głębszej analizie zrozumiałam co innego, ale to tylko kwestia punktu widzenia.
-
- Status: Offline
Co się tyczy "Gundama" to przytoczę moze taką historyjkę: w jednym cz pierwszych odcinków któryś tam (sorki za nieścisłość, ale to było dawno i staram się to wymazać z pamięci) z bohaterów siedząc w swych "oh-jakim-świetnym" mechu zestrzelił dwie maszyny wroga puszczając ze spluwy strumień energii o średnicy ...jego samego. Zdziwiony przeciwnik zakrzyknał: "Zestrzelił dwóch naszych jednym strzałem! Jak on to zrobił!". Po obejrzeniu tej akcji wymiękłem i uznałem że znacznie chętniej pooglądam, czy ja wiem..."Bar" moze...
A manga jest- moim skromnym zdaniem- skierowana albo do dzieci w wieku przedszkolnym, albo do upośledzonych łykaniem wszystkiego wielbicieli wszech-japońszczyzny....bo innych odbiorców tego tytułu nie widzę.
A manga jest- moim skromnym zdaniem- skierowana albo do dzieci w wieku przedszkolnym, albo do upośledzonych łykaniem wszystkiego wielbicieli wszech-japońszczyzny....bo innych odbiorców tego tytułu nie widzę.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Mi ten tytuł jest zupełnie obojetny. Fakt czytałam ale dla samej chęci zobaczenia o co w tym wszystkim chodzi. Zbytnio nie przypadł mi do gustu.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
-
- Status: Offline
Pierwszy... scena taka sobie, ale muzyka która leciała w tle była całkiem niezła.Yaqza pisze:Co się tyczy "Gundama" to przytoczę moze taką historyjkę: w jednym cz pierwszych odcinków któryś tam (sorki za nieścisłość, ale to było dawno i staram się to wymazać z pamięci) z bohaterów siedząc w swych "oh-jakim-świetnym" mechu zestrzelił dwie maszyny wroga puszczając ze spluwy strumień energii o średnicy ...jego samego. Zdziwiony przeciwnik zakrzyknał: "Zestrzelił dwóch naszych jednym strzałem! Jak on to zrobił!". Po obejrzeniu tej akcji wymiękłem i uznałem że znacznie chętniej pooglądam, czy ja wiem..."Bar" moze...
Chyba bardziej dla tychy drugich. Postawa głównego bohatera mogłaby źle wpłynąć na psychikę przedszkolaków...Yaqza pisze:A manga jest- moim skromnym zdaniem- skierowana albo do dzieci w wieku przedszkolnym, albo do upośledzonych łykaniem wszystkiego wielbicieli wszech-japońszczyzny....bo innych odbiorców tego tytułu nie widzę.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kei - tu zgodzę się z toba na całej linii. Cybersixa po prostu przetrawić nie potrafiłem. Ale wracając do tematu. GW obejrzałem raz, a "Endless Walz" dwa i nikt raczej nie zmusi mnie do obejrzenia tej serii jeszcze raz (Choć obecnie leci na Hyper - znowu - totalnie ją ignoruję). Zarzuty: praktycznie wszystkie, o których pisał Remiel. Co do mangi jest podobnie. To rzeczywiście najgorsza z dotąd wydanych serii.
-
- Status: Offline
A mi się Gundam jak narazie najbardziej podoba ze wszystkich mang wydanych dotąd przez Egmont. Może i nie jest to jakaś super rewelacja, już swoje latka ma, ale taki zły też nie jest. Anime podobało mi się mniej, ale Endless Waltz był jednak lepszy w wersji animowanej niż komiksowej. I to na tyle. Co do tekstów Heero i Releny: mnie jeszcze bardziej denerwował główny męski bohater Gene Shaft ze swoim wiecznym "podjołem słuszną decyzję" i Sailor Moon z sami wiecie czym _-_ ....
-
- Status: Offline
manga gw oprocz koncowych scenek sd byla delikatniej mowiac beznadziejna, a anime wprawdzie stoi na wyzszym poziomie ale:
- nierealistyczne postacie releny i heero
- sceny walk
- patos
- to co mowila reszta & much more
imo pokazanie wojny zamiast najazdu kosmitow czy spuscizny super_zaawansowanej_i_zaginionej_dawno_temu_cywilizacji jest duzym plusem choc gundam wing nie jest najlepsza seria (a niektore z nich naprawde sa ambitnymi produkcjami cenionymi przez wyrobionych fanow)
niestety tworcy spaprali wszystko stawiajac na walki i usilujac na sile upchnac relacje hm.. damsko-meskie miedzy relena a heero
albo robi sie film o milosci z wojna w tle albo film o wojnie gdzie nie ma czasu na milosne frazesy; zreszta niektore wydarzenia czy zachowania releny sa tak niemozliwe i nielogiczne ze chyba gw pokazuje jak nie powinno sie prowadzic polityki i jest filmem tzw. "ku przestrodze" czyli co bedzie gdy dopuscimy do wladzy przeciwienstwo hitlera bedacego jednoczesnie 15-sto letnia smarkula-masochistka
takich przykladow nierealistycznych postaci/zdarzen jest niestety wiecej
obejrzalam pierwsze 2 odcinki candidate for goddess i moge swierdzic ze seria ta jest lepsza od gw pod wieloma wzgledami - ot chociazby bohaterowie zachowuja sie normalnie a seria nie udaje ze jest "ambitna" historia o wojnie jak to mialo miejsce w gw
- nierealistyczne postacie releny i heero
- sceny walk
- patos
- to co mowila reszta & much more
imo pokazanie wojny zamiast najazdu kosmitow czy spuscizny super_zaawansowanej_i_zaginionej_dawno_temu_cywilizacji jest duzym plusem choc gundam wing nie jest najlepsza seria (a niektore z nich naprawde sa ambitnymi produkcjami cenionymi przez wyrobionych fanow)
niestety tworcy spaprali wszystko stawiajac na walki i usilujac na sile upchnac relacje hm.. damsko-meskie miedzy relena a heero
albo robi sie film o milosci z wojna w tle albo film o wojnie gdzie nie ma czasu na milosne frazesy; zreszta niektore wydarzenia czy zachowania releny sa tak niemozliwe i nielogiczne ze chyba gw pokazuje jak nie powinno sie prowadzic polityki i jest filmem tzw. "ku przestrodze" czyli co bedzie gdy dopuscimy do wladzy przeciwienstwo hitlera bedacego jednoczesnie 15-sto letnia smarkula-masochistka
takich przykladow nierealistycznych postaci/zdarzen jest niestety wiecej
obejrzalam pierwsze 2 odcinki candidate for goddess i moge swierdzic ze seria ta jest lepsza od gw pod wieloma wzgledami - ot chociazby bohaterowie zachowuja sie normalnie a seria nie udaje ze jest "ambitna" historia o wojnie jak to mialo miejsce w gw
-
- Status: Offline
Odnoszę wrażenie, że takie są skutki jak w fabule o wojnie umieszcza się nadmiar idealistów. Zresztą, na wojnie nie ma czasu na ideały (qrczę, mówię jakbym już był na jednej )Amaterasu pisze:obejrzalam pierwsze 2 odcinki candidate for goddess i moge swierdzic ze seria ta jest lepsza od gw pod wieloma wzgledami - ot chociazby bohaterowie zachowuja sie normalnie a seria nie udaje ze jest "ambitna" historia o wojnie jak to mialo miejsce w gw
-
- Status: Offline
Amaterasu pisze:wojna to kontynuacja polityki, gdy dyplomacja zawodzi
Nie wiem czy skumałem aluzję, ale dzisiejsza polityka nie ma nic wspólnego z ideałami. To nie wojna secesyjna (dla niekumatych, pierwsza wojna o ideały).
Z drugiej strony to nie kontynuacją tylko głupota rządzących, którzy uważaja, że mogą walczyć nie swoimi rękoma przez co się nie sparzyć. Powinno się wrócić do średniowiecza w pewnych aspektach, np. w tym, że dowódca (ten stojący nad wszystkimi) powinien walczyć na polu bitwy razem z "głupimi żołdakami". To była aluzja do rzeczywistości, nie do Gundam Wing, w którym nomen omen tak jest (w końcu OZ wyznawał etos rycerski), choć nie zawsze.
-
- Status: Offline
nie tylko dzisiejszadzisiejsza polityka nie ma nic wspólnego z ideałami
nie zawszeZ drugiej strony to nie kontynuacją tylko głupota rządzących
politycy zawsze od wszyskiego umywaja rece =]którzy uważaja, że mogą walczyć nie swoimi rękoma przez co się nie sparzyć
wydaje mi sie ze epoka: "jedna armia przeciw drugiej armii i setki naparzajcych sie ludzikow" dawno minela i obecnie albo sie zrzuca bombe ktora rozwala cale miasto albo kulturalnie bombarduje sie jeden strategiczny budynek; gorzej natomiast wiedzie sie cywilom i to nie podczas wojny ale dopiero po niej (but to juz inny temat)Powinno się wrócić do średniowiecza w pewnych aspektach, np. w tym, że dowódca (ten stojący nad wszystkimi) powinien walczyć na polu bitwy razem z "głupimi żołdakami"
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości