GUNDAM WING

Podforum przeznaczone mangom oraz wydawnictwu Egmont

Co myślicie o mandze GW??

Fajna
4
8%
Fajna
4
8%
Nieziemska, niesamowita
3
6%
Nieziemska, niesamowita
3
6%
okropna
14
28%
okropna
14
28%
moze być
4
8%
moze być
4
8%
 
Liczba głosów: 50

Thunder
Status: Offline

GUNDAM WING

Post autor: Thunder » wt sty 20, 2004 7:16 pm

Co myślicie o mandze Gundam Wing?? Ciekawe kiedy nastepny tom.

Awatar użytkownika
Gotenks
nołlife
Posty: 2684
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola
Gender:
Status: Offline

Post autor: Gotenks » wt sty 20, 2004 7:34 pm

Jak dla mnie, to najgorsza manga wydana w Polsce. Powodów jest bardzo wiele, więc wymienię tylko kilka :twisted:
- tłumaczenie
- edycja
- historia
- heero yuy :twisted:
- akcja dzieje się tak jakby ktoś ją przyspieszał na podglądzie :twisted:
- relena (następnym razem zabij mnie ==" )
- ogólem dno :twisted:
My anime & manga list | Lubimy Czytać
Insta

Droga do raju
wyścielona jest jasnymi
płatkami śliwy

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » wt sty 20, 2004 7:52 pm

To może ja :wink: :lol: 8) :twisted: (od razu ostrzegam czepiam się całości na bazie anime, ale też się liczy, wszak treść ta sama)

- główni bohaterowie to boysband
- brak dobrze zbudowanych (mam na myśli oczywiście rys charakterologiczny) bohaterów (po głębszej analizie Treize, Zechs i Wufei niestety także nie pasują)
- pretensjonalna i nierealna historia, kompletnie niedopracowana sytuacja polityczna
- Relena :twisted:
- pretensjonalna panna co ma wszystko ze złota :?
- pomysł "zmartwychwstania" Zechsa
- popadanie w moralitety, w których zimny morderca Heero Yuy staje się uczuciowym mordercą Heero Yuy
- popadanie w tandetę
- szczyt komerchy, a przynajmniej szczyt przed szczytem komerchy
- mężczyźni przez duże SZCZY
- za dużo moralitetów
- niezbyt realistyczna historia miłosna zawodowego mordercy i "niedoszłej samobójczyni" :?
- beznadziejne mitologizowanie bohaterów
- naiwność "szkolonych do walki" bohaterów
- i ten jakże wzruszający piesek w Endless Waltz (tak, wiem, cenzura :wink: )

Hmm, co jeszcze? :twisted: :wink:

Thunder
Status: Offline

Post autor: Thunder » wt sty 20, 2004 8:02 pm

Dal mnie licza sie każde opinie,mimo iż trudno mi się zapatrywać na negatywne b jestem otaku GW, a pozatym po głębszej analizie zrozumiałam co innego, ale to tylko kwestia punktu widzenia.

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » wt sty 20, 2004 8:10 pm

Thunder pisze:Dal mnie licza sie każde opinie,mimo iż trudno mi się zapatrywać na negatywne b jestem otaku GW, a pozatym po głębszej analizie zrozumiałam co innego, ale to tylko kwestia punktu widzenia.
Powiem szczerze, jak byłem małym i tempym (ale to cecha indywidualna :wink:) otaku anime to oglądałem Gundam Wing na CN. otem zacząłem podchodzić krytycznie do wszystkiego co oglądam i wyrzucać błędy i cechy raczej dobre. A że miło się oglądało to się zdziwiłem ile GW ma wad :D

Yaqza
Status: Offline

Post autor: Yaqza » śr sty 21, 2004 6:15 am

Co się tyczy "Gundama" to przytoczę moze taką historyjkę: w jednym cz pierwszych odcinków któryś tam (sorki za nieścisłość, ale to było dawno i staram się to wymazać z pamięci) z bohaterów siedząc w swych "oh-jakim-świetnym" mechu zestrzelił dwie maszyny wroga puszczając ze spluwy strumień energii o średnicy ...jego samego. Zdziwiony przeciwnik zakrzyknał: "Zestrzelił dwóch naszych jednym strzałem! Jak on to zrobił!". Po obejrzeniu tej akcji wymiękłem i uznałem że znacznie chętniej pooglądam, czy ja wiem..."Bar" moze...
A manga jest- moim skromnym zdaniem- skierowana albo do dzieci w wieku przedszkolnym, albo do upośledzonych łykaniem wszystkiego wielbicieli wszech-japońszczyzny....bo innych odbiorców tego tytułu nie widzę.

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » śr sty 21, 2004 9:16 am

Mi ten tytuł jest zupełnie obojetny. Fakt czytałam ale dla samej chęci zobaczenia o co w tym wszystkim chodzi. Zbytnio nie przypadł mi do gustu.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "

GG:5144161

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » śr sty 21, 2004 12:47 pm

Yaqza pisze:Co się tyczy "Gundama" to przytoczę moze taką historyjkę: w jednym cz pierwszych odcinków któryś tam (sorki za nieścisłość, ale to było dawno i staram się to wymazać z pamięci) z bohaterów siedząc w swych "oh-jakim-świetnym" mechu zestrzelił dwie maszyny wroga puszczając ze spluwy strumień energii o średnicy ...jego samego. Zdziwiony przeciwnik zakrzyknał: "Zestrzelił dwóch naszych jednym strzałem! Jak on to zrobił!". Po obejrzeniu tej akcji wymiękłem i uznałem że znacznie chętniej pooglądam, czy ja wiem..."Bar" moze...
Pierwszy... scena taka sobie, ale muzyka która leciała w tle była całkiem niezła.
Yaqza pisze:A manga jest- moim skromnym zdaniem- skierowana albo do dzieci w wieku przedszkolnym, albo do upośledzonych łykaniem wszystkiego wielbicieli wszech-japońszczyzny....bo innych odbiorców tego tytułu nie widzę.
Chyba bardziej dla tychy drugich. Postawa głównego bohatera mogłaby źle wpłynąć na psychikę przedszkolaków...

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » śr sty 21, 2004 3:23 pm

potwierdzam to co Reniel napisał^^ btw.. dobrze że Cybersixa nikt nie wydał :lol: (o ile takie cuś jest :roftl:)

Yaqza
Status: Offline

Post autor: Yaqza » sob sty 24, 2004 12:31 am

_Keitaro_ pisze:potwierdzam to co Reniel napisał^^ btw.. dobrze że Cybersixa nikt nie wydał :lol: (o ile takie cuś jest :roftl:)
"Cybresix"? A cóż to takiego?

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » sob sty 24, 2004 1:16 am

pewne anime lecące na Hyperze w pewnym okresie czasu.. reasumując lepiej nie wiedzieć dokładnie.. [: duuuuużo gorsze od Gundama [:

Yellon
Status: Offline

Post autor: Yellon » sob sty 24, 2004 8:53 am

Kei - tu zgodzę się z toba na całej linii. Cybersixa po prostu przetrawić nie potrafiłem. Ale wracając do tematu. GW obejrzałem raz, a "Endless Walz" dwa i nikt raczej nie zmusi mnie do obejrzenia tej serii jeszcze raz (Choć obecnie leci na Hyper - znowu - totalnie ją ignoruję). Zarzuty: praktycznie wszystkie, o których pisał Remiel. Co do mangi jest podobnie. To rzeczywiście najgorsza z dotąd wydanych serii.

wampirek
Status: Offline

Post autor: wampirek » sob lut 21, 2004 4:17 pm

A mi się Gundam jak narazie najbardziej podoba ze wszystkich mang wydanych dotąd przez Egmont. Może i nie jest to jakaś super rewelacja, już swoje latka ma, ale taki zły też nie jest. Anime podobało mi się mniej, ale Endless Waltz był jednak lepszy w wersji animowanej niż komiksowej. I to na tyle. Co do tekstów Heero i Releny: mnie jeszcze bardziej denerwował główny męski bohater Gene Shaft ze swoim wiecznym "podjołem słuszną decyzję" i Sailor Moon z sami wiecie czym _-_ ....

Thunder
Status: Offline

Post autor: Thunder » sob lut 21, 2004 5:58 pm

teraz powiem szczerze az do bólu, produkcja mi sie podobała!

Amaterasu
Status: Offline

Post autor: Amaterasu » ndz lut 22, 2004 12:39 am

manga gw oprocz koncowych scenek sd byla delikatniej mowiac beznadziejna, a anime wprawdzie stoi na wyzszym poziomie ale:
- nierealistyczne postacie releny i heero
- sceny walk
- patos
- to co mowila reszta & much more

imo pokazanie wojny zamiast najazdu kosmitow czy spuscizny super_zaawansowanej_i_zaginionej_dawno_temu_cywilizacji jest duzym plusem choc gundam wing nie jest najlepsza seria (a niektore z nich naprawde sa ambitnymi produkcjami cenionymi przez wyrobionych fanow)
niestety tworcy spaprali wszystko stawiajac na walki i usilujac na sile upchnac relacje hm.. damsko-meskie miedzy relena a heero
albo robi sie film o milosci z wojna w tle albo film o wojnie gdzie nie ma czasu na milosne frazesy; zreszta niektore wydarzenia czy zachowania releny sa tak niemozliwe i nielogiczne ze chyba gw pokazuje jak nie powinno sie prowadzic polityki i jest filmem tzw. "ku przestrodze" czyli co bedzie gdy dopuscimy do wladzy przeciwienstwo hitlera bedacego jednoczesnie 15-sto letnia smarkula-masochistka
takich przykladow nierealistycznych postaci/zdarzen jest niestety wiecej
obejrzalam pierwsze 2 odcinki candidate for goddess i moge swierdzic ze seria ta jest lepsza od gw pod wieloma wzgledami - ot chociazby bohaterowie zachowuja sie normalnie a seria nie udaje ze jest "ambitna" historia o wojnie jak to mialo miejsce w gw

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » ndz lut 22, 2004 9:28 am

Amaterasu pisze:obejrzalam pierwsze 2 odcinki candidate for goddess i moge swierdzic ze seria ta jest lepsza od gw pod wieloma wzgledami - ot chociazby bohaterowie zachowuja sie normalnie a seria nie udaje ze jest "ambitna" historia o wojnie jak to mialo miejsce w gw
Odnoszę wrażenie, że takie są skutki jak w fabule o wojnie umieszcza się nadmiar idealistów. Zresztą, na wojnie nie ma czasu na ideały (qrczę, mówię jakbym już był na jednej :P)

Amaterasu
Status: Offline

Post autor: Amaterasu » ndz lut 22, 2004 12:24 pm

wojna to kontynuacja polityki, gdy dyplomacja zawodzi :wink:

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » ndz lut 22, 2004 12:55 pm

Amaterasu pisze:wojna to kontynuacja polityki, gdy dyplomacja zawodzi :wink:
:?
Nie wiem czy skumałem aluzję, ale dzisiejsza polityka nie ma nic wspólnego z ideałami. To nie wojna secesyjna (dla niekumatych, pierwsza wojna o ideały).
Z drugiej strony to nie kontynuacją tylko głupota rządzących, którzy uważaja, że mogą walczyć nie swoimi rękoma przez co się nie sparzyć. Powinno się wrócić do średniowiecza w pewnych aspektach, np. w tym, że dowódca (ten stojący nad wszystkimi) powinien walczyć na polu bitwy razem z "głupimi żołdakami". To była aluzja do rzeczywistości, nie do Gundam Wing, w którym nomen omen tak jest (w końcu OZ wyznawał etos rycerski), choć nie zawsze.

Amaterasu
Status: Offline

Post autor: Amaterasu » ndz lut 22, 2004 9:43 pm

dzisiejsza polityka nie ma nic wspólnego z ideałami
nie tylko dzisiejsza :wink:
Z drugiej strony to nie kontynuacją tylko głupota rządzących
nie zawsze
którzy uważaja, że mogą walczyć nie swoimi rękoma przez co się nie sparzyć
politycy zawsze od wszyskiego umywaja rece =]

Powinno się wrócić do średniowiecza w pewnych aspektach, np. w tym, że dowódca (ten stojący nad wszystkimi) powinien walczyć na polu bitwy razem z "głupimi żołdakami"
wydaje mi sie ze epoka: "jedna armia przeciw drugiej armii i setki naparzajcych sie ludzikow" dawno minela i obecnie albo sie zrzuca bombe ktora rozwala cale miasto albo kulturalnie bombarduje sie jeden strategiczny budynek; gorzej natomiast wiedzie sie cywilom i to nie podczas wojny ale dopiero po niej (but to juz inny temat)

Silene
Status: Offline

Post autor: Silene » sob wrz 25, 2004 10:03 pm

Aa ja lubei GW :] Co prawda manga nie byla doskonala, ale majac na uwadze anime(i swietne komiksty SD na koncach tomow :D ) wciąż mam zamiar wyrażać się o niej pozytywnie. Fajna :]

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mangi Egmontu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości