Strona 4 z 5

: śr wrz 24, 2014 1:52 pm
autor: Lou
Faust pisze:
Lou pisze:Weźmy na przykład Francuzów, Włochów, Niemców - oni mają tam dużą różnorodność mang yuri.
Jesteś pewna, że chcesz porównywać do małego, polskiego rynku i konserwatywnego społeczeństwa tak ogromne rynki? :wink:
Jeśli chodzi o mangę, Niemcy wcale nie mają dużego rynku. Wyróżnia ich to, że mają bardziej różnorodny niż my.

: śr wrz 24, 2014 1:53 pm
autor: maurycy
Lou, przecież nie twierdzę, że każdy powinien lubić szkolne opowiastki, ale wydawanie jakichś super-ambitnych tytułów pół roku po tym, jak samo yuri dopiero wchodzi na rynek (i nawet jeszcze nie wybadano gruntu) jest trochę... nie powiem, że niemożliwe, ale zdecydowanie mało prawdopodobne - i mało opłacalne. Dojrzalsi czytelnicy sprowadzają ulubione pozycje zza granicy, a główny target mang, młodzież, nie będzie tytułami w ogóle zainteresowana. Więc kto to wtedy kupi?

Faust, trochę mnie to zachęca, dzięki za odpowiedź. Ale wygląda na to, że do premiery jeszcze sporo czasu pozostało, więc może zdążę się jeszcze zapoznać z pierwszymi rozdziałami i wtedy podejmę ostateczną decyzję :)

: śr wrz 24, 2014 2:13 pm
autor: GrisznakIW
Lou pisze:Wiesz, jak ktoś się zajmuje yuri kilkanaście lat i sam ma ponad 30 to nie bawią go historie szkolne. Jako czytelniczka mam prawo wymagać historii skierowanych także do mnie, a jeśli rynek mi tego nie daje to kupuję wydania obce, wspierając tamtejszych wydawców. Weźmy na przykład Francuzów, Włochów, Niemców - oni mają tam dużą różnorodność mang yuri. Są i szkolne historyjki i joseie, jest i trzymanie się za rączki i seks. Można? Można, tylko trzeba dostrzec, że czytelnicy to nie tylko gimnazjaliści.
Mówisz o rynkach o ładnych kilkanaście lat starszych od naszego, mających wychowane pokolenia czytelników. Zresztą, we Włoszech, z tego co mi wiadomo, generalnie, sprzedaż mang jest dość słaba, lepiej schodzi anime.

Mi tam szkolne serie nie przeszkadzają - ba, na swój sposób byłyby ciekawsze, bo lwią część poważniejszych yuri tak już znam, a te szkolne - piąte przez dziesiąte.

: śr wrz 24, 2014 4:33 pm
autor: Nonononon
Mi szkolne opowieści zdecydowanie nie przeszkadzają.
Zresztą, takie tytuły dobrze się sprzedają, a od czegoś zacząć trzeba.
Byle nie serie w stylu Aoi Hana bądź Sasameki Koto, które przynudzają tak, że nawet w kręgach najbardziej zatwardziałych miłośników yuri ciężko ze sprzedażą (chociaż sugeruje się tutaj sprzedażą anime, i własnym doświadczeniem nie wiem jak z mangą)
roxas3 pisze:Ja bym chciał zobaczyć między innymi Junsui Adolescence i Prism.
Prism byłoby ekstra gdyby nie afera związana z plagiatem i zawieszenie serii :(

Jeśli chodzi o mnie to bym chętnie przeczytała Akuma no Riddle (niech już będzie, bo popularne toto), Yuru Yuri (mało w tym yuri, ale seria urocza i też znana), Citrus, Hanjuku Joshi...a także zapewne wiele innych serii o których jeszcze nie słyszałam i te które wyleciały mi w tej chwili z głowy orz

: śr wrz 24, 2014 5:29 pm
autor: SzadorRzunXIV
Zerknąłem na tego Citrusa i postaci wyglądają jak z podstawówki.
maurycy pisze:Lou, przecież nie twierdzę, że każdy powinien lubić szkolne opowiastki, ale wydawanie jakichś super-ambitnych tytułów pół roku po tym, jak samo yuri dopiero wchodzi na rynek (i nawet jeszcze nie wybadano gruntu) jest trochę... nie powiem, że niemożliwe, ale zdecydowanie mało prawdopodobne - i mało opłacalne. Dojrzalsi czytelnicy sprowadzają ulubione pozycje zza granicy, a główny target mang, młodzież, nie będzie tytułami w ogóle zainteresowana. Więc kto to wtedy kupi?
Ja raczej nie chciałbym marnować pieniędzy na byle co.
Lou pisze:
miaka88 pisze:Maka u nas chyba nigdy nie będzie wydana. Między innymi przez to, że cała seria jest w kolorze i byłaby zbyt droga... ale skoro na Zycie znaleźli się chętni to może...
Tu cię zaskoczę. To była moja propozycja w WK do wydania, ale ostatecznie doszliśmy do wniosku, że będzie zbyt małe zainteresowanie (nawet przy niskim nakładzie). Dobry pornosek by się nam przydał :P ale trzeba brać pod uwagę realia rynku.
Mimo wszystko komiksowa erotyka (o ile to nie Manara albo Moore) się wcale tak dobrze nie sprzedaje. A środowisko LGBT by się wręcz oburzyło.
No, ale to chyba skądś się bierze? IMHO Manara się sprzedaje bo m erotykę w dobrym smaku - postaci w miarę normalnie zbudowane, ładne kolory, itp.

Z tego co widzę to w Mako Mako postaci są w miarę normalnie zbudowane ale kolory są jakieś plastikowe z na serio dziwacznym cieniowaniem postaci, więc rzeczywiście pod erotykę w dobrym smaku to by nie podpadało.
Nonononon pisze:Byle nie serie w stylu Aoi Hana bądź Sasameki Koto, które przynudzają
Chyba jest mowa o jakimś innym Aoi Hana niż czytałem?
Faust pisze:Ale obawiam się, że czytelnicy Octave dzielą się na dwie grupy. Na tych którzy głównej bohaterki nienawidzą i tych, którzy w sobie tę nienawiść przełamali.
Czemu miałbym jej nienawidzić? Raczej nie sprawia wrażenia jakiejś bezwzględnej psychopatki dążącej do trupach do celu ani kogoś w tym stylu.

: śr wrz 24, 2014 6:52 pm
autor: Lou
SzadorRzunXIV pisze:No, ale to chyba skądś się bierze? IMHO Manara się sprzedaje bo m erotykę w dobrym smaku - postaci w miarę normalnie zbudowane, ładne kolory, itp.
Masz błędne założenie. Manara się sprzedaje bo to światowej sławy twórca i choćby rysował najbardziej pokracznie i tak miałby fanów. Also część jego prac jest cz-b. Na rynek trafiły też np. różne tomy Obywatela i choć graficznie mocno niedopracowane i pozbawione jakiekolwiek fabuły (czyli jak typowe porno) - również znalazły amatorów ze względu na nazwisko scenarzysty. Nie mam dokładnych danych z Egmontu (jedynie poglądowe ze sklepów), ale Obywatel sprzedawał się gorzej niż Manara. Przy obecnym rynku komiksowym i wzrastającym zapotrzebowaniu np. na komiks superbohaterski, pozycje stricte erotyczne zeszłyby na dalszy zakupowy plan, co jest dla wydawcy nieopłacalne. Zwłaszcza, że erotykę można mieć za darmo w sieci.

Chyba, że mówimy o nakładzie rzędu 300 szt., wtedy ok, moglibyśmy się pobawić w wydanie MM, ale (przy rozsądnej cenie) raczej ze stratą niż zyskiem i bardziej dla własnej satysfakcji. To już by była działalność z pogranicza zinów ;)

Problem niewydania Maka Maka na polskim rynku jest bardzo prosty: otóż w tej mandze brak penisów. BADUM TSSS Mało byłoby chętnych na pornoska od nieznanego autora i tylko z dziewczynami w obsadzie.
SzadorRzunXIV pisze:Z tego co widzę to w Mako Mako postaci są w miarę normalnie zbudowane ale kolory są jakieś plastikowe z na serio dziwacznym cieniowaniem postaci, więc rzeczywiście pod erotykę w dobrym smaku to by nie podpadało.
Dobry smak to pojęcie względne. Dla mnie kolory są ok.

: śr wrz 24, 2014 8:11 pm
autor: SzadorRzunXIV
Lou pisze:
SzadorRzunXIV pisze:No, ale to chyba skądś się bierze? IMHO Manara się sprzedaje bo m erotykę w dobrym smaku - postaci w miarę normalnie zbudowane, ładne kolory, itp.
Masz błędne założenie. Manara się sprzedaje bo to światowej sławy twórca i choćby rysował najbardziej pokracznie i tak miałby fanów. Also część jego prac jest cz-b. Na rynek trafiły też np. różne tomy Obywatela i choć graficznie mocno niedopracowane i pozbawione jakiekolwiek fabuły (czyli jak typowe porno) - również znalazły amatorów ze względu na nazwisko scenarzysty. Nie mam dokładnych danych z Egmontu (jedynie dane ze sklepów), ale Obywatel sprzedawał się gorzej niż Manara. Przy obecnym rynku komiksowym i wzrastającym zapotrzebowaniu np. na komiks superbohaterski, pozycje stricte erotyczne zeszłyby na dalszy zakupowy plan, co jest dla wydawcy nieopłacalne. Zwłaszcza, że erotykę można mieć za darmo w sieci.
Dla mnie Manara to gość który napisał Klika. Przedtem o nim w ogóle nie słyszałem a klika kupiłem bo był w dobrym smaku - bez jakichś postaci o dziwacznych proporcjach, z gigantycznymi piersiami, plastikowym wyglądem, itp.
Z tego co widziałem to większość erotyki komiksowej to pod tym względem dno.
Lou pisze:Problem niewydania Maka Maka na polskim rynku jest bardzo prosty: otóż w tej mandze brak penisów. BADUM TSSS Mało byłoby chętnych na pornoska tylko z dziewczynami.
Komu brak penisów D: ?
Lou pisze:
SzadorRzunXIV pisze:Z tego co widzę to w Mako Mako postaci są w miarę normalnie zbudowane ale kolory są jakieś plastikowe z na serio dziwacznym cieniowaniem postaci, więc rzeczywiście pod erotykę w dobrym smaku to by nie podpadało.
Dobry smak to pojęcie względne. Dla mnie kolory są ok.
Postaci są podświetlane plamami białego koloru jakby były jakimiś plastikowymi balonikami.

: śr wrz 24, 2014 8:47 pm
autor: miaka88
No właśnie, sama chyba GF kupie i może doczekamy się ciekawego yuri. W końcu parę lat temu nikt nie robił nadziei dla yaoi a jak się prężnie rozwija ten gatunek? Może to samo będzie z yuri.

I przyjdzie czas na wydanie tomikowe Maka Maka po Polsku (teraz po Berserku we wszystko chyba uwierze).

: ndz wrz 28, 2014 2:25 am
autor: VikuAlexis
Nonononon pisze:Byle nie serie w stylu Aoi Hana bądź Sasameki Koto, które przynudzają tak, że nawet w kręgach najbardziej zatwardziałych miłośników yuri ciężko ze sprzedażą (chociaż sugeruje się tutaj sprzedażą anime, i własnym doświadczeniem nie wiem jak z mangą)
Jeśli chodzi o Aoi Hanę to anime i manga to dwa różne świty. Anime było zaledwie przedsionkiem historii, do tego głosy seiyu były niesamowicie irytujące. Aoi hana mimo przynależności do świata mundurków zachowuję atmosferę dojrzałości. Są za równo elementy uroczy, jaki i życiowe oraz brutalne. Do tego poznajemy historię różne nie tylko głównych bohaterek.

: ndz wrz 28, 2014 11:21 am
autor: larso8op
SzadorRzunXIV pisze: Z tego co widzę to w Mako Mako postaci są w miarę normalnie zbudowane ale kolory są jakieś plastikowe z na serio dziwacznym cieniowaniem postaci, więc rzeczywiście pod erotykę w dobrym smaku to by nie podpadało.
Przeglądałem i jak dla mnie to po prostu brzydkie. Brzydka kreska jak i ogólnie jakość.
Lou pisze: Problem niewydania Maka Maka na polskim rynku jest bardzo prosty: otóż w tej mandze brak penisów.
A są jakieś mangi z penisami wydane na polskim rynku?
SzadorRzunXIV pisze: Z tego co widziałem to większość erotyki komiksowej to pod tym względem dno.
Masz na myśli erotykę ukazaną dokładnie (ze szczegółami) czy raczej coś na pograniczu ogólnej nagości i takich zachowań?
Bo jeśli chodzi o prawdziwe eromangi i doujiny to wiele jest wprost doskonałych i to zarówno pod względem kreski jak i jakości wizualnej. Wszystko zależy do autora.
SzadorRzunXIV pisze: Postaci są podświetlane plamami białego koloru jakby były jakimiś plastikowymi balonikami.
W tej mandze są po prostu brzydko narysowane.

: ndz wrz 28, 2014 11:31 am
autor: Shiki
larso8op pisze:A są jakieś mangi z penisami wydane na polskim rynku
A w yaoi to tego mało? :shock:

: ndz wrz 28, 2014 11:37 am
autor: Faust
zaraaaz... larso to --tom z acepa, nie? :idea:

: ndz wrz 28, 2014 11:44 am
autor: larso8op
Shiki pisze: w yaoi to tego mało? :shock:
Ze szczegółami i na polskim rynku?

: ndz wrz 28, 2014 2:31 pm
autor: miaka88
Hmmm ze szczegółami to chyba nie... no w sumie Maka pod względem szczegółów nie odbiega od porno. Ale całośc jest utrzymana w komediowym stylu więc się przyjemnie czyta.

: ndz wrz 28, 2014 4:12 pm
autor: larso8op
miaka88 pisze:Hmmm ze szczegółami to chyba nie... no w sumie Maka pod względem szczegółów nie odbiega od porno.
Zdziwiłbym się jakby wydano coś ze szczegółami.

Maka to jednak również nie jest typowy erotyk. Co prawda to produkcja dla dorosłych, ale nie aż tak szczegółowa.

https://www.mangaupdates.com/series.html?id=2057

: ndz wrz 28, 2014 6:55 pm
autor: Quithe
No, takie coś jak Maka-Maka mogę kupować :P

: pn wrz 29, 2014 4:00 pm
autor: Mixik
Maka-Maka to coś, co plasuje się na końcu listy do wydania. Raz, że kolor, dwa - dość specyficzne, trzy - te elementy erotyczne, wspomniane gdzieś wyżej. Kwestia estetyki to kwestia gustu, mi się to podobało. :roll:

: pn wrz 29, 2014 9:46 pm
autor: Grey
Yuri mnie generalnie ostatnimi czasy nudzi. Tym bardziej szkolne. Może coś od KAISHAKU? (autor(zy?) ) Kannazuki no Miko. Zettai Shoujo Seiiki Amnesian pamiętam, że miało ciekawy opis i tagi...

: pn wrz 29, 2014 10:40 pm
autor: Ame
Ja za yuri to nie za bardzo...
Na pewno kupiłabym te dwie propozycje Shitsurakuen oraz Little Little .Myślę,że są dobre dla początkujących :wink: .
Grey w Little masz kocie uszka :mrgreen: .

: pn wrz 29, 2014 10:45 pm
autor: Alextasha
No w Little Little by się nie namęczyli za bardzo z tłumaczeniem :D a co do Shitsurakuen to mam mieszane uczucia :P wolałabym coś innego niż tę irytującą mangę (bez obrazy :P ale po prostu mnie częściej irytowała niż mi się podobała)