Alexandrus888 pisze:kuras pisze:Tu mogę was uspokoić, nie mamy pod żadnym pozorem planów przerywać nawet nierentownych serii.
Wybacz, Kuras, nie pamiętam czasów dinozaurów i swoją wiedzę czerpię tylko z neta, ale... Co z Locke Superczłowiekiem, Miłość krok po kroku, Tu detektyw Jeż i Zapiski detyktywa Kindaichiego? Chyba w obrębie tych dzieł nie wyczerpaliście "materiału podstawki"
Plan to tak jakby coś w przyszłości... Nie powiedziałem, że nigdy nie przerwaliśmy żadnej serii. Więc proszę mniej ofensywnie.
Chmury mają konkretne zakończenie, zamyka główny wątek.
Losy OB nie są przesądzone.
Co do Umineko, osobiście unikam jak ognia kategorycznego mówienia "NIE", mogę jedynie potwierdzić, że na dzień dzisiejszy nie posiadamy licencji, ani też nie wysłaliśmy oferty na ten tytuł.
Madoka to spinofy. To samo tyczy się Time Killers (zawiera historię luźno powiązaną z egzorcystą).
Co do LN + manga jako adaptacje, to jakby na to nie patrzyć manga będzie tylko dodatkiem do pierwowzoru z drobnymi różnicami przy niektórych scenach np. więcej fanserwisu - ale nadal obie rzeczy kupią tylko fani i dla nich wydaje się obie formy, nie zależnie którą uzna się za dodatek, przeciętny czytelnik kupi albo jedno albo drugie.
Zapowiadać nieoficjalnie to też możemy sobie do woli, mówimy o seriach wydanych lub ogłoszonych oficjalnie, więc zostaje:
- manga All you need is kill na podstawie wcześniej wydanej noweli (2 tomy) - ok
- Atak tytanów bez żalu (2)
- artbook Chobits (1)
- Sailor V (3)
- nowelki Naruto (6)
- Bonus Wzgórza (1)
- Gits 1.5 i 2 (2)
Judge nie wiem jak potraktować, z jednej strony jest to kontynuacja Doubta, z drugiej Doubt posiada konkretne zakończenie. Spin offem też chyba nie jest bo mechanika zabawy trochę się różni, bohaterowie są inni. Już bardziej cykady można by było podczepić pod kategorie spinofów
JPF 23 vs 22 Waneko (licząc że cała drr to dodatek do LN), przyznaje się przegraliśmy
Chociaż licząc tylko wydane tomy to JPF 19 - 20 Waneko (rozpędziłem się trochę z re:zero w naszym przypadku).
Dla tego nikt tu do was zbyty często nie przychodzi, bo ciężko z wami dyskutować. Po co mam sobie szargać nerwy, mam lepsze rzeczy do roboty (kontakt z wami nie należy do moich obowiązków).
Nadzieje na Sindbada również spadają...
niedokończona historia tak bardzo.
Bo manga zazwyczaj(?) nie wnosi nic do LN - to po prostu uboższa i okrojona adaptacja.
