Nowe tytuły na drugą połowę 2008 roku

[Kisara]

Jak wiemy, Waneko szykuje nowości.
Na pewno nie będzie to Nana, ani PeaceMaker na razie.
Tutaj mała notka:

Witajcie, tak, planujemy na jesien conajmniej jeden nowy tytul ( miejmy nadzieje ze nawet dwa). Pod uwage brane sa SAIYUKI RELOAD I GAIDEN (niestety tu bedziemy musieli wybrac) oraz... GIRLS BRAVO. Uwazamy ze ta komedia bedzie godna nastepczynia LOVE HINA Pozdrawiamy cieplutko, WANEKO

[Silvera]

Ekhem... Cóż... Jakby to delikatnie powiedzieć... ^^
Nie lubię ecchi ^^
Ale jak chcą wydawać, proszę, nie zabraniam...
Tylko to jest wybitnie nie to, czego się spodziewałam.
Jeśli któreś Saiyuki ma być wydane, to stawiałabym na Gaiden. Ma znacznie mniej tomów niż Reload, choć nadal wychodzą nowe chaptery. Już pomijam fakt, że Reload zamówiłam po angielsku przez empik, to też jest argument przeciw xD

[dragon007]

Ja jestem bardziej za Reload ^^ Specjalnie wstrzymuje się od kupna wersji angielskiej. Za Gaidena w sumie to bym się nie pogniewała, ale to tylko 3 tomy na chwilę obecną...

[baka-oni-ri]

ale czy to znaczy że jak wydadzą jedno to nie wydadzą drugiego czy po prostu wydadzą drugie w póxniejszym terminie? (a które jest pierwsze chronologicznie? ;D)

a to drugie mi sie kojarzy z bravo girl i juz sie przestraszyłam, że to prima aprilis XD

[Beryl]

(a które jest pierwsze chronologicznie? ;D)

Gaiden, ale to dużo nie zmienia, bo jest też przed serią oryginalną.^^

[Iori]

Nie mam nic przeciwko Girls Bravo.

[Mai-Takeru]

Hmm, wolę kontynuację Saiyuki niż prequel... Tak, zdecydowanie.
A w ogóle to już myślałam, że skoro ani PMK, ani Nana, to być może będzie to zapowiadana od wieków Card Captor Sakura. Za dobre magical girls naprawdę bym się nie pogniewała. Co do haremówek, to niestety jedną-dwie człowiek przeczyta i więcej już raczej nie da rady, bo ciągle te same schematy się powtarzają. Chociaż w sumie jak czytałam recenzję Girls Bravo w Anime+, to nie wydawało się to-to takie beznadziejne do końca.
Mimo to jestem w szoku, nie spodziewałam się takiego tytułu.

[Vibeke]

Ja zdecydowanie bardziej wolałabym inne tytuły Yazawy Ai, takie jak np. Kagen no Tsuki, Gokinjo Monogatari, Tenshi Nanka Ja Nai, albo jeszcze starsze tytuły (ale jakle przyjemne w czytaniu!)

[Grisznak]

Z dwojga złego chyba jednak wolę Girls Bravo, bo jadące na zapad bizony to nie moja bajka.
Ma toto 10 tomików - czyli maksimum tego co akceptuję, bo generalnie dłuższych serii unikam.

[dragon007]

Okładka Girls Bravo
Szczerze to nie za bardzo mnie do tego ciągnie ^^" Mimo wszystko wolałabym jednak PeaceMakera. Szkoda że japończycy są tak strasznie uparci...

[Grisznak]

Przepraszam, czy LH była może ambitniejsza?
To ecchi bishoujo, czegóż od tego chcieć?

[Kisara]

Mimo to jestem w szoku,

Nie tylko ty. Tak naprawdę spodziewałam się kontynuacji Saiyuki albo rzeczywiście coś ala Nana...
Nie mniej nie będzie wydawania kasy, i tak mam dwie serie od Waneko tylko, i w tym jedną zakończoną. Będzie kasa na importy zatem

[Silvera]

Heh, ja od Waneko mam na półce 3 serie, z czego 1 zakończona, do tego przeczytane 3 inne tytuły, z czego 1 nadal wychodzi.
GB na bank nie tknę, szczerze mnie odrzuca już sama okładka, nie wspominając o recenzjach. Skoro LH mi się nie podobała, to GB tym bardziej nie. Kolejne biuściaste panienki i pierdołowaty chłoptaś, tego zdecydowanie jest za dużo (nie mówię o polskim zacofanym rynku, tylko ogólnie). Naprawdę myślałam, że Waneko ma w planach wydać coś ambitniejszego, no ale...
Ale są też dobre strony xD
Wreszcie zaoszczędzę ^.^ Tak jak Kisara, zainwestuję w importy. Po zakończeniu Saiyuki, to już tylko Yami mi zostanie do kupowania od Waneko. Ale byłabym przeszczęśliwa za Gaiden, tego nawet z importu dostać nie można.
Nana... Cóż, na razie skany mi zostają ^^" Może sobie wzroku nie popsuję do reszty...

[Ray]

Yay!!! Już po okładce widzę, że kolejna seria, która znajdzie się w mojej kolekcji ^.^ Tak samo będzie z Saiyuki mehehehe. Po prostu żyć nie umierać Kochane Waneko dba o Raya :* xD

[Reiha]

Heh, ja od Waneko mam na półce 3 serie, z czego 1 zakończona, do tego przeczytane 3 inne tytuły, z czego 1 nadal wychodzi.
GB na bank nie tknę, szczerze mnie odrzuca już sama okładka, nie wspominając o recenzjach.

Ja mam u siebie 5 serii zamkniętych od Waneko, 3 kolejne kupuję. I trochę jestem zdziwiona tymi informacjami o planowanych tytułach, szczególnie propozycja GB mnie dziwi. Nie ma siły, żebym zainwestowała pieniądze w coś takiego. Może zastanowiłabym się, gdyby to miało 2/3 tomy [a nie10!] a kreska rzucała na kolana.
Może Wydawnictwo zastanowi się jeszcze nad wyborem tytułów. Wydaje mi się, że lepiej byłoby poczekać i wydać tytuł odrobinę ciekawszy, niż historia o kolesiu, który wpadł do wanny i przeniósł się do innego świata :-/ (Btw na tej zasadzie to ja mogłam kupić Miyuki Clampa, bo treść nie powala ale grafiki miłe dla oka).
Podobnie jak Kisara i Silvera przeznaczę kasę na importy, które chcę mieć i czytać teraz nie za 10 lat, kiedy gust mi się zmieni. Tylko zawsze mi trochę szkoda, bo wolałabym kupić mangi polskich wydawnictw a nie niemieckich czy amerykańskich.

[Krzych Ayanami]

Cóż...
Nie potrafię sobie wyobrazić okoliczności, które byłyby w stanie zmusić mnie do wydania kasy na GB, którą to pozycję uważam za śmiecia. W związku z czym moją kasę będzie otrzymywał empik lub amazon w zależności od tego gdzie co będzie dostępne.

[Kisara]

Nie potrafię sobie wyobrazić okoliczności, które byłyby w stanie zmusić mnie do wydania kasy na GB, którą to pozycję uważam za śmiecia.

Ponoć ktoś z wydawnictwa Waneko czasem tu zagląda. Może przeczytają tem temat i się nawrócą

W związku z czym moją kasę będzie otrzymywał empik lub amazon

O jak super. Czyli dalszy ciąg szmacenia empik'u w dziale na MF
I love it!! x D

[Grisznak]

Wiecie, wszyscy tak plujemy na to GB, że słabe, tandetne, głupie...ale to pewnie sprzeda się sto razy lepiej niż Utena. Waneko nie jest akcją filantropijna a firmą i zarabiać musi.
Pierwszy tomik kupię - jeżeli będzie śmieszne, to się zobaczy.

[Kisara]

GB, że słabe, tandetne, głupie...

Na pewno takie będzie.
Ale nie od dziś wiadomo, że się zarabia na tego typu pozycjach. Czasem mi się wydaje, że niektóre moje pozycje na półce i do takich się właśnie zaliczają, więc bez winy nie jestem.
Pierwszy tom może kupię, ale jak kupię i się nie spodoba, to najwyżej odsprzedam

[Silvera]

A skąd pewność, że się sprzeda lepiej? Wytłumacz, bo wydaje mi się, że ten tytuł nie zyska na dużej popularności, chyba że rzucą się na to wszyscy fanatycy ecchi.