W sumie to nie mam za bardzo co pisać, ponieważ moja opinia zgadza się z większością poprzedników. Bardzo ciekawa pozycja, specjalna nagroda idzie do tłumaczki za zabieg z nazwą festynu i imieniem boga.
Na wyróżnienie zasługuje również kreska. Uważam, że jest piękna. Wszystko jest takie minimalistyczne, ale na wielu kadrach zdarzało mi się zawieszać oko (choć na MALu przeczytałem w komentarzach do autorki, że jej rysunki to very primitive, horrible drawing
, więc gusta są różne).
Jeśli ktoś szuka spokojnej, ale wciąż intrygującej swoją fabułą obyczajówki to zdecydowanie polecam. Choć tu muszę zaznaczyć, że pierwszy tom też mi się podobał, ale to dopiero w drugim, że to tak ujmę, odpłynąłem.
► Pokaż Spoiler
Zdecydowanie należę do grona osób, które preferują realistyczne zakończenie. Nawet więcej - miałem nadzieję, że wyjaśnienie będzie przyziemne. Dobrze według mnie tu pasował wiek bohaterów, bo tworzył sytuację, że aż do rozwiązania zagadki nie byłem pewien czy to tylko dziecięca wyobraźnia, czy może faktycznie coś się kryje w toni morskiej. Wybór tego pierwszego na rozwiązanie według mnie działa na plus, ponieważ nadaje większej uniwersalności całej historii, tworząc taką nostalgiczną aurę, bo w pewien sposób skojarzyły mi się ich przygody z moimi własnymi doświadczeniami z dzieciństwa.
Na koniec mogę napisać dwie prywatne sytuacje związane z tą pozycją:
- Pierwszy tom kupiłem jeszcze na Pyrkonie w dniu jego premiery. Na zakup kolejnego potrzebowałem ponad roku, ponieważ jak robiłem zamówienia to albo go nie było, albo czas wysyłki wydłużał się o tydzień (lub ponad), więc stwierdzałem, że dobra, innym razem. Więc ostatecznie musiały minąć prawie 3 lata stania i kurzenia się na półce bym po to sięgnął
lepiej późno niż wcale.
- Jest to pierwsza od prawie... roku? manga z mojej kolekcji, którą przeczytałem
więc no, miło jest wrócić