Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Podforum przeznaczone mangom oraz wydawnictwu JPF
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ninna
nołlife
Posty: 2959
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: ninna » pn kwie 24, 2017 5:41 pm

[spoiler]Obrazek[/spoiler]
Mangaka J., czyli wybitny przedstawiciel japońskiego horroru, Junji Ito, zawsze wolał psy. Ulega jednak namowom narzeczonej, by wziąć do domu kota... czy raczej koty – małego rasowca Szóstka i rozpieszczonego Czwórcia, zwanego pieszczotliwie „przeklętą mordą”. Wbrew nadziejom J., zwierzaki za nic nie mogą się do niego przekonać... Nie poddawaj się, J.!

Zabawna manga o kotach znanego autora horrorów – bo strach od śmiechu dzieli bardzo cienka linia!
Koty od Ito bardzo lubię. To zabawna manga, można przy niej miło spędzić czas. Ja swój egzemplarz kupiłam głównie w celu porównania z wydaniem angielskim i podaruję go mangowej bibliotece :D.

O fabule nie ma się co rozpisywać, mnie się ona bardzo podoba i wracam do tej mangi. Natomiast jeśli chodzi o porównanie naszego wydania z angielskim, to angielski tomik jest odrobinę wyższy. Ma on błyszczącą okładkę bez obwoluty. U nas jest matowa obwoluta, a pod nią dwie historyjki (w angielskim tomiku też się znalazły ale w środku). Nasze wydanie wygrywa pod względem przetłumaczenia imion kotów. W angielskim mamy tylko notkę od tłumacza na końcu. U nas też lepiej przełożono onomatopeje (w angielskim oprócz tłumaczenia pozostawiono krzaki).
Niestety, nasze wydanie ma jedną za to sporą wadę... Brak w nim bonusu w postaci krótkiej, dwustronicowej mangi opowiadającej o tym, jak [spoiler]Czwórcio odszedł do kociego nieba :cry:[/spoiler] oraz posłowia (bardzo poruszającego) autorstwa żony pana Ito. Wielka szkoda, że w polskim wydaniu zabrakło tych dodatków :(.

Trochę zdjęć:
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
[spoiler]Obrazek[/spoiler]

Matii
Weteran
Posty: 1322
Rejestracja: ndz mar 29, 2015 6:18 pm
Lokalizacja: Katowice
Status: Offline

Post autor: Matii » pn kwie 24, 2017 8:31 pm

JPF zrobił kawał dobrej roboty :P Nasze wydanie mi się bardziej podoba. No i krzaczki są wyczyszczone jak przystało na JPF. Jedyny minus to chyba brak tej historii.
Czekam na wydanie - Trigun; Hunter x Hunter; Nana; Shaman King KZB; Ashita no Joe; Kiseijuu
Nakarm Prehistorycznego pokemona: Obrazek

Awatar użytkownika
Reviolli
nołlife
Posty: 2121
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
Status: Offline

Post autor: Reviolli » wt cze 06, 2017 3:14 pm

Prawdę mówiąc nie do końca kupuję Ito gdzie historia nie jest horrorem.
Po prostu jego kreska jest tak bardzo specyficzna że cały czas czekałem aż stanie się coś wstrętnego/strasznego.

Co nie zmienia faktu że historia na swój sposób bardzo ciekawa.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Meliona » śr cze 07, 2017 5:39 pm

Ta manga jest w większości przezabawna :D i taka prawdziwa. Musiałam robić częste przerwy na śmianie się. Nie spodziewałam się wiele po tym tytule, więc zostałam bardzo mile zaskoczona.
Obrazek

Ginny
Adept
Posty: 301
Rejestracja: pn mar 03, 2014 10:42 pm
Status: Offline

Post autor: Ginny » pt cze 23, 2017 6:32 pm

Chyba kupię sobie tę mangę, ale mam pytanie:

[spoiler]Czy kotkom nie dzieje się krzywda? Nie ma tam drastycznych scen? Nie lubię jak zwierzakom dzieje się krzywda, tego nie zniosę. [/spoiler]

Bardzo proszę o odpowiedź :)

Hame
Status: Offline

Post autor: Hame » pt cze 23, 2017 6:46 pm

Ginny,
[spoiler]nie ma strachu, nie przypominam sobie, żeby któremuś działa się krzywda, jeśli już, to co najwyżej jakaś drobna z winy ich własnej głupoty :D. Drastycznych scen, typowych dla Ito, też nie ma się co spodziewać, bo to rasowa komedia, a nie horror. Państwo Ito wręcz bardzo o swoje kociaki dbają i je hołubią, więc :D. W jednym rozdziale jest tylko wspomniana kastracja, ale jest tylko pokazane, jak odwożą kotka do kliniki i później go zabierają.[/spoiler]

NWW_Station
Wtajemniczony
Posty: 545
Rejestracja: czw lis 28, 2013 9:38 pm
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: NWW_Station » czw gru 07, 2017 9:52 am

Wie ktoś, czemu jest tego taka wysoka cena? Z ciekawości pytam. Licencja była droga czy coś?

Endriu_jpf
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: Endriu_jpf » czw gru 07, 2017 1:31 pm

NWW_Station pisze:
czw gru 07, 2017 9:52 am
Wie ktoś, czemu jest tego taka wysoka cena? Z ciekawości pytam. Licencja była droga czy coś?
Materiały drogie, mały nakład.

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1354
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: Koichi » czw paź 24, 2019 6:53 pm

Nabyłem tomik i muszę przyznać, że cieszę się iż w ogóle udało mi się go znaleźć, bo był wepchnięty między tomiki całkiem innej serii. A trzeba przyznać, że Czwórcio i Szóstek to jednak tytuł bardzo cienki, ale to chyba jedyna wada tej mangi.
Fabuła przedstawiona jest bardzo zabawnie i z rozmysłem, czasem zaskakująco. Nie spodziewałem się np
► Pokaż Spoiler
Zaskoczyły mnie też urocze zdjęcia tytułowych kotów. Wg mnie Czwórcio w ogóle nie wyglądał na nich na strasznego kocura, jakim przedstawił go autor. Wręcz przeciwnie, jego mordka była łagodna, sympatyczna, no i... faktycznie trochę głupiutka. Za to Szóstek ewidentnie wydał mi się łobuzem i wcale nie takim pieszczochem. Ale to tylko moje spostrzeżenia jako kociarza :wink:
Kolejnym zaskoczeniem i równie fajnym dodatkiem były krótkie wstawki wywiadu z Ito z których można się dowiedzieć trochę o pracy nad samą mangą.
Na samym końcu natomiast znalazł się krótki epizod o piecu, który moim skromnym zdaniem trochę słabo świadczy o Państwie Ito, za to bardzo dobrze ukazuje różnice między ludźmi pochodzącymi z miasta, a tymi z prowincji. No, ale może nie powinienem oceniać :mysli:

Podsumowując: manga zacna i warta posiadania w kolekcji!

Wątek, który rozbawił mnie najbardziej:
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
ninna
nołlife
Posty: 2959
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: ninna » czw paź 24, 2019 8:30 pm

Koichi pisze:
czw paź 24, 2019 6:53 pm
Nie spodziewałem się np
► Pokaż Spoiler
Sama byłam tym zaskoczona ale to możliwe :D. Kotka mojej przyjaciółki jak była mała to tak robiła. Sama z siebie, w trakcie głaskania. I wcale nie takie fuj. Całkiem miłe uczucie :P.

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1354
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: Koichi » czw paź 24, 2019 10:43 pm

Ninna dla mnie niemiłe, ale ja w ogóle jestem jakiś "inny". Koty mają języki jak małe szczoteczki, więc jak mnie mój przypadkiem czasem liźnie, to prawie jakbym szlifierki dotknął XD Staram się nigdy nie wkładać palców do kociej paszczki, nawet jak trzeba podać lekarstwo, czy obejrzeć zęby, to męczę weterynarza żeby to zrobił :wink:

Awatar użytkownika
Akiho
nołlife
Posty: 2302
Rejestracja: ndz sie 22, 2010 11:49 pm
Lokalizacja: W-wa
Gender:
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: Akiho » czw paź 24, 2019 11:23 pm

Często tak mają koty osierocone bądź za wcześnie odebrane od matki. Mój z fundacji również tak miał, w wiekiem mu przeszło, choć ostatnio znowu mu wróciło i nie mogę odgadnąć powodu dlaczego, zwłaszcza że robi to w nocy podczas głaskania i zawsze w szyję xD Koty... Tego nie ogarniesz. :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
MrOrochimaru
Wtajemniczony
Posty: 640
Rejestracja: pt lut 16, 2018 4:10 pm
Status: Offline

Czwórcio i Szóstek - koci pamiętnik Junjiego Ito

Post autor: MrOrochimaru » pn sty 02, 2023 11:56 am

Tę mangę przeczytałem od razu po psie, który strzegł gwiazd i spodobała mi się znacznie bardziej od niej. Ito jest mistrzem w humorze i rysunkach, a te non stop mnie bawiły. Dodając, że postacie bazują na nim samym i jego żonie dodawało mega uroku, gdy rysował sam siebie w dziwaczny sposób. A historie były cudowne i takie "prawdziwe", że pokochałem tę mangę i mocno polecam dla kociarzy!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mangi JPFu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości