Miłosne cierpienia umarłych
- Angu
- nołlife
- Posty: 2698
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Miłosne cierpienia umarłych
Autor: Junji Ito
Liczba stron: 400
Format wydania: A5, obwoluta
Gatunek: dramat, horror, seinen, tajemnica, supernatural
Premiera: 27.05.2016
Kolejny komiks z serii "Junji Ito Kolekcja Horrorów"
Opis: "Czy mógłby mi pan powróżyć?"
W mieście Nazumi niezwykle popularne są uliczne wróżby – niemal w każdej chwili ktoś w jakimś jego zakątku chce poznać swoją przyszłość. Przepowiada się ją na podstawie słów pierwszego napotkanego przechodnia. Ale w zasnutych mgłą uliczkach można spotkać coś więcej niż tylko proszących o radę nieznajomych. To świat, w którym cienie przeszłości są wciąż żywe i niebezpieczne, a miłość i śmierć nie wykluczają się wzajemnie...
To pierwsza manga od Ito, którą kupię. Wszystko mnie tutaj intryguje - okładka, tytuł, opis.
Liczba stron: 400
Format wydania: A5, obwoluta
Gatunek: dramat, horror, seinen, tajemnica, supernatural
Premiera: 27.05.2016
Kolejny komiks z serii "Junji Ito Kolekcja Horrorów"
Opis: "Czy mógłby mi pan powróżyć?"
W mieście Nazumi niezwykle popularne są uliczne wróżby – niemal w każdej chwili ktoś w jakimś jego zakątku chce poznać swoją przyszłość. Przepowiada się ją na podstawie słów pierwszego napotkanego przechodnia. Ale w zasnutych mgłą uliczkach można spotkać coś więcej niż tylko proszących o radę nieznajomych. To świat, w którym cienie przeszłości są wciąż żywe i niebezpieczne, a miłość i śmierć nie wykluczają się wzajemnie...
To pierwsza manga od Ito, którą kupię. Wszystko mnie tutaj intryguje - okładka, tytuł, opis.
-
- Status: Offline
Polecam . Biorąc pod uwagę, że pracowałam przy chyba wszystkich mangach Ito, które u nas wyszły, stwierdzam, że w tym tomie większość historii to Ito w swojej najlepszej formie. Zapachniało Spiralą.Angu pisze: Wszystko mnie tutaj intryguje - okładka, tytuł, opis.
No i można poznać krótki i bardzo... intrygujący epizod z życia autora .
-
- Status: Offline
- Angu
- nołlife
- Posty: 2698
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- Angu
- nołlife
- Posty: 2698
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dzisiaj zaczęłam i na razie przeczytałam jeden rozdział. I napiszę to co sądze tylko na podstawie początku. W spoilerach są kadry z mangi.Darkling pisze:Ktoś już ma, czytał, lub chociaż zaczął? Jak wrażenia?
Jest to moja pierwsza manga od Ito, więc nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Z jednej strony historia jest intrygująca, chce się wiedzieć co dalej, a z drugiej to jak patrzę na niektóre kadry to chce przestać czytać. xD Takie to... obrzydliwe i odpychające...
Ta szyja ;-;
[spoiler][/spoiler]
To chyba główna cecha mang Ito? Cóż, ja chyba jednak wolę pooglądać bishe xD
Realizmu tu raczej nie uświadczymy.
Kreska jest... bardzo dobra. Świetnie oddaje klimat tego co się dzieje, emocje i ekspresja twarzy jest dobrze narysowana. A te mgliste ulice są takie tajemnicze.
Co do wydania - podoba mi się tłumaczenie. Jest naturalne i płynnie się czyta.
Z rzeczy co mi się nie podobają - brak kropek na końcu dymków (kto czyta wydania słonika, ten wie o czym mówię) i czasami dobór onomatopei - ale to rzeczy, co ogólnie mi zgrzytają w mangach od JPFu. Taki mam gust :<
Na przykład w tym kadrze wybrałabym coś z tych 3 czcionek, ale to tylko moje zdanie.
[spoiler]
[/spoiler]
Jak skończę to może napisze coś więcej, ale będę musiała sobie lekturę dawkować i nie wiem kiedy skończę.
Z tego co się dzieje w pierwszym rozdziale wnioskuje, że tytuł mangi jest idealnie dobrany/przetłumaczony.
I jeszcze jedno
[spoiler]Się nieźle zdziwiłam jak się okazało, że postać z okładki to facet, a nie kobita jak myślałam xD[/spoiler]
[ Dodano: Śro 22 Cze, 2016 ]
Przeczytałam drugi rozdział i zastanawia mnie jedna rzecz
[spoiler]Na przedostatniej stronie jest napisane, że "kobieta popełniła samobójstwo" a na następnej, że "podobno ma ciężkie obrażenia na całym ciele i obecnie balansuje na granicy między życiem i śmiercią." Tak ma być? ._. Bo zinterpretowałabym to jako, że jest ranna i nie wiadomo czy przeżyje.[/spoiler]
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Co do kreski, MCU miała tylko jedną scenę, w której Ito był tym obrzydliwym i odpychającym Ito z Uzumaki czy Gyo I nie mam na myśli tego kadru podanego przez Ciebie. Generalnie z tego zbioru najbardziej podobały mi się rozdziały z rodzinki Adamsów, całkiem przyjemna czarna komedia, chociaż bez śmiechów i chichów. Ale planuję sobie trochę ją powtórzyć i rozpisać się szerzej.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
- Angu
- nołlife
- Posty: 2698
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
[spoiler]
[spoiler]historyjkę o żebrach ?[/spoiler]
I potwierdzam, makabry na miarę Ito to tu mało, najwięcej potencjalnie właśnie w Umarlakach, czyli pierwszych pięciu rozdziałach, ale to są naprawdę pojedyncze kadry, ewentualnie strony. Plus ewentualnie jeden z ohe-shotów pod koniec tomu może się w swojej końcówce wydać makabryczny, ale to też może jedna strona, w porywach do kilku .
Fakt, lepiej by było ująć to w ten sposób, że próbowała popełnić samobójstwo, ale jakoś przy czytaniu nie zastanowiła mnie "absolutność" tego stwierdzenia , zwłaszcza, że ewidentnie pojawia się tam tylko po to, żeby podkreślić związek z poprzednimi samobójstwami + z tego, co pamiętam, jest to cytowana przez głównego bohatera treść niusa z telewizji. Pani koniec końców samo podpalenie przeżyła i wylądowała w szpitalu z ciężkimi obrażeniami, a co się z nią dalej stało, to się już nigdy nie dowiemy .[/spoiler]Angu pisze:Na przedostatniej stronie jest napisane, że "kobieta popełniła samobójstwo" a na następnej, że "podobno ma ciężkie obrażenia na całym ciele i obecnie balansuje na granicy między życiem i śmiercią." Tak ma być? ._. Bo zinterpretowałabym to jako, że jest ranna i nie wiadomo czy przeżyje.
Masz na myśliDaminox pisze:Co do kreski, MCU miała tylko jedną scenę, w której Ito był tym obrzydliwym i odpychającym Ito z Uzumaki czy Gyo I nie mam na myśli tego kadru podanego przez Ciebie.
[spoiler]historyjkę o żebrach ?[/spoiler]
I potwierdzam, makabry na miarę Ito to tu mało, najwięcej potencjalnie właśnie w Umarlakach, czyli pierwszych pięciu rozdziałach, ale to są naprawdę pojedyncze kadry, ewentualnie strony. Plus ewentualnie jeden z ohe-shotów pod koniec tomu może się w swojej końcówce wydać makabryczny, ale to też może jedna strona, w porywach do kilku .
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Też już przeczytałam. Z lektury jestem zadowolona. Miło poczytać coś lepszego od słabego "Souichiego". Nie są to wyżyny twórczości Ito, aczkolwiek da się dostrzec "przebłyski", za które kocham tego autora.
Opowieść tytułowa jest ciekawa, pomysł bardzo intryguje, a autor nawet się wysilił i stworzył w miarę zamknięte zakończenie . Przeszkadza tylko to, że miejscami opowiadanie jest mocno przegadane ("Kobietę, która się martwi" czytało mi się dość ciężko). Mamy tu sporo kadrów, które stanowią kwintesencję Ito, np:[spoiler][/spoiler] Daminox, to o ten obrazek Ci chodziło? . Jak tu gościa nie kochać? Uwielbiam takie ilustracje! .
Fakt, makabry jest tu mniej niż chociażby w "Gyo" ale "Cierpienia" to trochę inny typ historii, nastawiony na co innego i dobrze, że autor zachował umiar.
I też myślałam, że postać na okładce to babka .
"Przedziwne rodzeństwo Hikizurich" niestety trochę mnie wynudziło. Takie to było wyrwane z kontekstu, jak fragment większej całości. Przegadane i mało było tu akcji.
Historyjki dodatkowe bardzo udane. "Tam gdzie mieszka ból fantomowy" to perełka. Pomysł genialny! Bardzo przytłaczająca atmosfera, pod koniec wręcz "duszna". No i ilustracja na stronie tytułowej jest świetna.
Opowieść o kupie traktuję jak tę o kormoranie z "Black Paradox". Ot, ciekawostka. Tam autor chciał narysować zmutowanego ptaka, tutaj bardzo realistyczną kupę. I tyle, nic więcej z tych historyjek nie wynika.
Opowieść tytułowa jest ciekawa, pomysł bardzo intryguje, a autor nawet się wysilił i stworzył w miarę zamknięte zakończenie . Przeszkadza tylko to, że miejscami opowiadanie jest mocno przegadane ("Kobietę, która się martwi" czytało mi się dość ciężko). Mamy tu sporo kadrów, które stanowią kwintesencję Ito, np:[spoiler][/spoiler] Daminox, to o ten obrazek Ci chodziło? . Jak tu gościa nie kochać? Uwielbiam takie ilustracje! .
Fakt, makabry jest tu mniej niż chociażby w "Gyo" ale "Cierpienia" to trochę inny typ historii, nastawiony na co innego i dobrze, że autor zachował umiar.
Tu muszę się zgodzić. To błąd, na szczęście nie ma ich więcej (gdzieś jeszcze dostrzegłam jakiś drobiazg ale już nie będę kartkować tomiku i szukać).Angu pisze:Przeczytałam drugi rozdział i zastanawia mnie jedna rzecz
[spoiler]Na przedostatniej stronie jest napisane, że "kobieta popełniła samobójstwo" a na następnej, że "podobno ma ciężkie obrażenia na całym ciele i obecnie balansuje na granicy między życiem i śmiercią." Tak ma być? ._. Bo zinterpretowałabym to jako, że jest ranna i nie wiadomo czy przeżyje.[/spoiler]
I też myślałam, że postać na okładce to babka .
"Przedziwne rodzeństwo Hikizurich" niestety trochę mnie wynudziło. Takie to było wyrwane z kontekstu, jak fragment większej całości. Przegadane i mało było tu akcji.
Historyjki dodatkowe bardzo udane. "Tam gdzie mieszka ból fantomowy" to perełka. Pomysł genialny! Bardzo przytłaczająca atmosfera, pod koniec wręcz "duszna". No i ilustracja na stronie tytułowej jest świetna.
Opowieść o kupie traktuję jak tę o kormoranie z "Black Paradox". Ot, ciekawostka. Tam autor chciał narysować zmutowanego ptaka, tutaj bardzo realistyczną kupę. I tyle, nic więcej z tych historyjek nie wynika.
-
- Status: Offline
Podejrzewam, że pani miała być na tyle irytująca, żeby nie tylko bohaterowie, ale nawet czytelnik przy czytaniu się zmęczył .ninna pisze:("Kobietę, która się martwi" czytało mi się dość ciężko)
[spoiler]A scena aborcji doniczką to totalnie to, o czym będę ludziom wspominać, gdy będą mnie pytać, o czym jest "ten cały Ito".[/spoiler]
A Rodzeństwo mnie osobiście skojarzyło się z krzyżówką Rodziny Addamsów z Souichim .
No, akurat z tej o kupie chyba jednak wynika . Wiemy, że autor już jako dziecko był... specyficzny .ninna pisze:I tyle, nic więcej z tych historyjek nie wynika.
-
- Status: Offline
A więc i ja przeczytałem, zachęcony pozytywnymi opiniami, okładką i opisem.
Jak zwykle dłuższa recenzja pojawiła się na blogu, o tutaj, a tu przejdę tylko do szczegółów.
Same "Miłosne..." bardzo mi się podobały, bo oprócz abstrakcji i absurdu mamy tu też sensowną fabułę. Historia wciąga, a pomysł na zakończenie był po prostu świetny.
"Przedziwne rodzeństwo..." podobało mi się mniej - momentami było niesmaczne i odrażające, a historyjki sprawiały wrażenie rysowanych trochę na siłę. Nie miały one wątków głównych, więc nie potrafiły wciągnąć tak jak "Miłosne...". Mimo to jako czarna komedia, "Rodzeństwo..." potrafi wywołać na twarzy co najmniej uśmiech.
"Ból fantomowy" i "Żebra" to dwa dodatki, z których o wiele bardziej podobał mi się ten pierwszy. Miał genialny, mroczny klimat, poza tym bez użycia gore ani krwi potrafił rzeczywiście zaniepokoić. "Żebra" były z kolei bardzo krótkie i nie miały wystarczającej długości aby móc się rozkręcić. Widać, że można by z tego zrobić o wiele dłuższą i ciekawszą mangę. Tak czuć tylko niedosyt.
"Wspomnienie o prawdziwej kupie" było, ekhm... no, interesujące, że tak powiem . Jak pisała Hame, wynika z niej, że autor zawsze był dość nietypowy.
Podsumowując, zbiorek bardzo mi się podobał, może poza "Rodzeństwem..." cały utrzymany był na bardzo wysokim poziomie.
Jak zwykle dłuższa recenzja pojawiła się na blogu, o tutaj, a tu przejdę tylko do szczegółów.
Same "Miłosne..." bardzo mi się podobały, bo oprócz abstrakcji i absurdu mamy tu też sensowną fabułę. Historia wciąga, a pomysł na zakończenie był po prostu świetny.
"Przedziwne rodzeństwo..." podobało mi się mniej - momentami było niesmaczne i odrażające, a historyjki sprawiały wrażenie rysowanych trochę na siłę. Nie miały one wątków głównych, więc nie potrafiły wciągnąć tak jak "Miłosne...". Mimo to jako czarna komedia, "Rodzeństwo..." potrafi wywołać na twarzy co najmniej uśmiech.
"Ból fantomowy" i "Żebra" to dwa dodatki, z których o wiele bardziej podobał mi się ten pierwszy. Miał genialny, mroczny klimat, poza tym bez użycia gore ani krwi potrafił rzeczywiście zaniepokoić. "Żebra" były z kolei bardzo krótkie i nie miały wystarczającej długości aby móc się rozkręcić. Widać, że można by z tego zrobić o wiele dłuższą i ciekawszą mangę. Tak czuć tylko niedosyt.
"Wspomnienie o prawdziwej kupie" było, ekhm... no, interesujące, że tak powiem . Jak pisała Hame, wynika z niej, że autor zawsze był dość nietypowy.
Podsumowując, zbiorek bardzo mi się podobał, może poza "Rodzeństwem..." cały utrzymany był na bardzo wysokim poziomie.
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Jak dla mnie szału nie ma.
Cierpienia w sumie długie, z sensowna fabułą i zakończeniem. Ale mi czegoś tu zabrakło, niestety nie wiem czego.
Rodzinka... Nie podobała mi się wcale. nie wyłapałem tam nic śmiesznego, tylko zmęczyły mnie te dwa krótkie opowiadania, zwłaszcza pierwsze (chodzi tu o irytację na tępe zachowanie tego chłopaka).
Ból fantonowy. W sumie najlepsze. Ale przez rodzinkę jakoś nie cieszyłem się z niego tak bardzo jak powinienem.
Żebra, meh.
Ogólnie bardzo przeciętny tomik. Coraz bardzie utwierdzam się w przekonaniu że najlepsze dzieła Ito zostały wydane na samym początku.
Cierpienia w sumie długie, z sensowna fabułą i zakończeniem. Ale mi czegoś tu zabrakło, niestety nie wiem czego.
Rodzinka... Nie podobała mi się wcale. nie wyłapałem tam nic śmiesznego, tylko zmęczyły mnie te dwa krótkie opowiadania, zwłaszcza pierwsze (chodzi tu o irytację na tępe zachowanie tego chłopaka).
Ból fantonowy. W sumie najlepsze. Ale przez rodzinkę jakoś nie cieszyłem się z niego tak bardzo jak powinienem.
Żebra, meh.
Ogólnie bardzo przeciętny tomik. Coraz bardzie utwierdzam się w przekonaniu że najlepsze dzieła Ito zostały wydane na samym początku.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości