Pieśń Apolla
-
- Weteran
- Posty: 1322
- Rejestracja: ndz mar 29, 2015 6:18 pm
- Lokalizacja: Katowice
- Status: Offline
Pieśń Apolla
Autor: Osamu Tezuka
Liczba tomów: 2
Format: A5 (14,5cm x 20,5cm)
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 33,99
Premiera: październik 2015 (tom 1 ) styczeń 2016 (tom 2)
Opis: "Pieśń Apolla" opowiada o tragicznej podróży poprzez czas i przestrzeń. Shogo to młody człowiek cierpiący na poważny uraz psychiczny powodujący ataki agresji w momencie ujrzenia jakiegokolwiek aktu intymności i miłości u innych. Jego nienawiść sprowadza na niego tragedię – będzie doświadczał uczucia nieszczęśliwej miłości przez wieki. Historia potoczy się od nazistowskich okrucieństw II wojny światowej do futurystycznej dystopii, gdzie klonowanie ludzi jest codziennością. Czy doznanie tak wielkiego cierpienia może uleczyć nienawiść?
Okładki:
Zdziwiłem się że jeszcze nie założono tematu. Bo mam takie pytanie czy JPF planuje coś dodawać do Pre-oderow ?
Liczba tomów: 2
Format: A5 (14,5cm x 20,5cm)
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 33,99
Premiera: październik 2015 (tom 1 ) styczeń 2016 (tom 2)
Opis: "Pieśń Apolla" opowiada o tragicznej podróży poprzez czas i przestrzeń. Shogo to młody człowiek cierpiący na poważny uraz psychiczny powodujący ataki agresji w momencie ujrzenia jakiegokolwiek aktu intymności i miłości u innych. Jego nienawiść sprowadza na niego tragedię – będzie doświadczał uczucia nieszczęśliwej miłości przez wieki. Historia potoczy się od nazistowskich okrucieństw II wojny światowej do futurystycznej dystopii, gdzie klonowanie ludzi jest codziennością. Czy doznanie tak wielkiego cierpienia może uleczyć nienawiść?
Okładki:
Zdziwiłem się że jeszcze nie założono tematu. Bo mam takie pytanie czy JPF planuje coś dodawać do Pre-oderow ?
-
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Kupione już jakiś czas temu i przeczytane. No i tak szczerze mówiąc, jestem trochę rozczarowana... Spodziewałam się czegoś innego. Ten motyw z maratonami w ogóle mnie nie przekonuje. Początek był bardzo udany, pierwszy rozdział bardzo mi się podobał i sądziłam, że dalej klimat będzie podobny. Niestety, im dalej tym gorzej mi się to czytało.
Drugi tom kupię bo może czeka nas jakiś niespodziewany zwrot akcji i autor mimo wszystko nie zrobi z "Apolla" mangi sportowej . Istnieje też możliwość, że cała historia z trenerką to kolejna [spoiler]"próba" zakończona śmiercią Shougo[/spoiler] ale wolałabym, żeby kolejne były bardziej w stylu pierwszej opowieści.
Wydaniu natomiast nie mam prawie nic do zarzucenia. Okładka jest prosta i elegancka, bez zbędnych udziwnień. Jedyną wadą jest to, że na samym początku pojawiły się piksele. Widzę je w prologu. Ponadto w zajmującej dwie sąsiadujące strony scenie z [spoiler]biegnącymi plemnikami[/spoiler] są biale plamy. Poza tym wszystko gra.
Drugi tom kupię bo może czeka nas jakiś niespodziewany zwrot akcji i autor mimo wszystko nie zrobi z "Apolla" mangi sportowej . Istnieje też możliwość, że cała historia z trenerką to kolejna [spoiler]"próba" zakończona śmiercią Shougo[/spoiler] ale wolałabym, żeby kolejne były bardziej w stylu pierwszej opowieści.
Wydaniu natomiast nie mam prawie nic do zarzucenia. Okładka jest prosta i elegancka, bez zbędnych udziwnień. Jedyną wadą jest to, że na samym początku pojawiły się piksele. Widzę je w prologu. Ponadto w zajmującej dwie sąsiadujące strony scenie z [spoiler]biegnącymi plemnikami[/spoiler] są biale plamy. Poza tym wszystko gra.
-
- Status: Offline
- Meliona
- nołlife
- Posty: 3925
- Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- ociesek
- nołlife
- Posty: 2283
- Rejestracja: pn lip 09, 2007 9:55 pm
- Status: Offline
- Lina
- Wtajemniczony
- Posty: 683
- Rejestracja: pt sty 02, 2004 1:24 pm
- Status: Offline
W końcu tomik do mnie dotarł . Różowa okładka mi się nie podobała, ale muszę przyznać, że na żywo podoba mi się. Co do wydania nie mam zastrzeżeń. Fajnie, że JPF podzielił historię na dwa tomy. Taki chudszy tomik lepiej się trzyma w rękach;). Co do fabuły to jest taka nietypowa, oryginalna i bardzo ciekawa. Podobał mi się rozdział z bezludna wyspą. Jestem ciekawa jak się zakończy^^
- dejikos
- nołlife
- Posty: 2710
- Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
W końcu przeczytany pierwszy tom. Moja opinia praktycznie pokrywa się z opinią ninny - dobry początek, ale im dalej, tym gorzej. Też jestem rozczarowana i spodziewałam się zupełnie innej historii. Główny bohater jest dziwny (zresztą nie tylko on...), może to wynika z kwestii wieku, niemniej nie potrafię go rozszyfrować. Motyw z maratonem wstrzelony w fabułę w niezrozumiały dla mnie sposób (być może będzie miał swoje uzasadnienie, ale tego nie wiem). Sam opis mangi wprowadza nieco w błąd, bo o bieganiu nie ma wzmianki, a zapowiada się, że to istotny element historii. Do pewnego momentu byłam zainteresowana, a później patrzyłam z niedowierzaniem, co się dzieje. Gdy przewróciłam ostatnią stronę odetchnęłam z ulgą, drugiego tomu nie kupię.
Z technicznych uwag. Prolog w kiepskiej jakości, może to wina materiałów, ale różni się od reszty komiksu. Poza tym na czwartej stronie w pierwszym kadrze zostały niewyczyszczone krzaki pod tekstem. Dlaczego zostawiono pionowe rzędy kropek w dymkach? Tłumaczenie momentami było sztywne, zgrzytało. Innych zastrzeżeń raczej nie mam. Na plus z pewnością zalicza się ładny projekt obwoluty.
Pytanie poza konkursem - w internecie widziałam, że niektóre strony prologu w japońskim wydaniu są kolorowe (tzn. czarno-biało-czerwone). W naszym wydaniu nie są, to z przyczyn technicznych czy innych?
Z technicznych uwag. Prolog w kiepskiej jakości, może to wina materiałów, ale różni się od reszty komiksu. Poza tym na czwartej stronie w pierwszym kadrze zostały niewyczyszczone krzaki pod tekstem. Dlaczego zostawiono pionowe rzędy kropek w dymkach? Tłumaczenie momentami było sztywne, zgrzytało. Innych zastrzeżeń raczej nie mam. Na plus z pewnością zalicza się ładny projekt obwoluty.
Pytanie poza konkursem - w internecie widziałam, że niektóre strony prologu w japońskim wydaniu są kolorowe (tzn. czarno-biało-czerwone). W naszym wydaniu nie są, to z przyczyn technicznych czy innych?
Twitter * Discord: Dejikos#8562
- Angu
- nołlife
- Posty: 2698
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
No i przeczytałam.
To mój pierwszy przeczytany komiks od Tezuki.
Dziwne to... Ogólnie wyglądało to tak, że próbę na wojnie i na wyspie przechodził w swoich snach. Utraty przytomności były wymuszone w szpitalu.
Teraz uciekł z psychiatryka... i cierpi już na jawie?
Czy mi się podobało... ciężko stwierdzić :/ Kreska jest bardzo archaiczna, przestarzała i średnio mi się podoba. Pomysł na mangę całkiem ciekawy, jest kilka wartości, które autor próbuje nam przekazać, ale mimo wszystko jakoś ten komiks mojego serca nie zdobył.
Muszę się zgodzić, że początek był najciekawszy, chociaż ta historia z maratonem aż tak bardzo nie zgrzytała mi jak Wam.
Bohaterowie średnio sympatyczni - i główne bohaterki i sam Shougo.
Musze jeszcze napisać, że spis treści nie pomaga
strona 88 - dziewiczy ląd - jak dla mnie to historia zaczyna się kilka stron wcześniej.
strona 172 - trenerka - tu mi się zgadza, ale po co na stronie 228 napis "rozdział trzeci trenerka".
Mam nadzieję, że inne mangi Tezuki są lepsze :/ Pieśni Apolla nie mogłam się doczekać a ostatecznie lekko się zawiodłam. Mam nadzieję, że chociażby Adolf będzie lepszy.
Tak jeszcze przeglądając recenzję na Tanuki
W ogóle wystarczy powiedzieć "ej to mój brat panie policjancie, on nic nie zrobił. Wynocha" wystarczy by podejrzanego puścić... Takie pierdółki mi lekko w całej mandze mnie drażniły.
To mój pierwszy przeczytany komiks od Tezuki.
Też tak myślę.ninna pisze:Istnieje też możliwość, że cała historia z trenerką to kolejna
[spoiler]"próba" zakończona śmiercią Shougo[/spoiler]
Dziwne to... Ogólnie wyglądało to tak, że próbę na wojnie i na wyspie przechodził w swoich snach. Utraty przytomności były wymuszone w szpitalu.
Teraz uciekł z psychiatryka... i cierpi już na jawie?
Czy mi się podobało... ciężko stwierdzić :/ Kreska jest bardzo archaiczna, przestarzała i średnio mi się podoba. Pomysł na mangę całkiem ciekawy, jest kilka wartości, które autor próbuje nam przekazać, ale mimo wszystko jakoś ten komiks mojego serca nie zdobył.
Muszę się zgodzić, że początek był najciekawszy, chociaż ta historia z maratonem aż tak bardzo nie zgrzytała mi jak Wam.
Bohaterowie średnio sympatyczni - i główne bohaterki i sam Shougo.
Musze jeszcze napisać, że spis treści nie pomaga
strona 88 - dziewiczy ląd - jak dla mnie to historia zaczyna się kilka stron wcześniej.
strona 172 - trenerka - tu mi się zgadza, ale po co na stronie 228 napis "rozdział trzeci trenerka".
Między innymi dlatego drugi tom kupię, bo jestem ciekawa co będzie dalej, ale do plebiscytu na najlepszą mangę 2015 Pieśń Apolla na pewno u mnie nie trafi.GrisznakIW pisze:Będą - ta najdziwniejsza dopiero przed nami.ale wolałabym, żeby kolejne były bardziej w stylu pierwszej opowieści.
Mam nadzieję, że inne mangi Tezuki są lepsze :/ Pieśni Apolla nie mogłam się doczekać a ostatecznie lekko się zawiodłam. Mam nadzieję, że chociażby Adolf będzie lepszy.
Tak jeszcze przeglądając recenzję na Tanuki
Ja w ogóle nie ogarnęłam jak i dlaczego tak przetłumaczono. Najdziwniejszy dymek w całej mandze (czy raczej przekładzie?) :pniektóre „żartobliwe” spolszczenia (...) jak „Więc to jednak nie pan Makoto ma kota” na stronie 221 średnio do mnie przemawiają
W ogóle wystarczy powiedzieć "ej to mój brat panie policjancie, on nic nie zrobił. Wynocha" wystarczy by podejrzanego puścić... Takie pierdółki mi lekko w całej mandze mnie drażniły.
-
- Status: Offline
Możesz zapytać autora, czemu dawał sobie tytuły rozdziałów de facto w ich środ... A, czekaj, no tak, tego już nie zrobisz .Angu pisze:Musze jeszcze napisać, że spis treści nie pomaga
strona 88 - dziewiczy ląd - jak dla mnie to historia zaczyna się kilka stron wcześniej.
strona 172 - trenerka - tu mi się zgadza, ale po co na stronie 228 napis "rozdział trzeci trenerka".
Wierz mi, że i tłumacz, i my, i chłopaki z edycji trochę się głowiliśmy nad tym, gdzie rzekomo się każdy z nich powinien zaczynać i kończyć (tak, tytuł trzeciego rozdziału w oryginale dokładnie TAM, na tej 228 stronie się pojawia, mimo że ewidentnie nie jest to jego początek...), więc spis treści to prawdopodobnie wersja, która wydawała się kolektywowi najbardziej logiczna, ale ja tam poprawności spisów treści nie sprawdzam, bo to by była już przesada .
Bo w oryginale była gra słowna z imieniem "Makoto" i wypadało jakoś ją oddać, a pacjent, jak by nie patrzeć, uciekł z psychiatryka . Ba dum tss.Angu pisze:Ja w ogóle nie ogarnęłam jak i dlaczego tak przetłumaczono.
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Widzę że wszyscy piszą tylko o pierwszym tomie...
Całość czyta się przyjemnie i aż za szybko co jest trochę dziwne bo wcale nie są to małe tomiki.
Żadnej postaci nie polubiłem a to już coś, choć jakoś nie przeszkadzało mi to w lekturze.
Pierwszy tom lepszy niż drugi, ale ostatnie opowiadanie bez całości nie byłoby takie fajne.
Tak na koniec napisze że w sumie to nic nie zrozumiałem z przesłania (jeśli jakieś było) tego tytułu.
Dla mnie jest to jeden ze słabszych tytułów dostępnych w MM, ale czyta się to przyjemnie i bez większych zgrzytów.
Całość czyta się przyjemnie i aż za szybko co jest trochę dziwne bo wcale nie są to małe tomiki.
Żadnej postaci nie polubiłem a to już coś, choć jakoś nie przeszkadzało mi to w lekturze.
Pierwszy tom lepszy niż drugi, ale ostatnie opowiadanie bez całości nie byłoby takie fajne.
Tak na koniec napisze że w sumie to nic nie zrozumiałem z przesłania (jeśli jakieś było) tego tytułu.
Dla mnie jest to jeden ze słabszych tytułów dostępnych w MM, ale czyta się to przyjemnie i bez większych zgrzytów.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości