All You Need Is Kill

[dejikos]

Autorzy: Hiroshi Sakurazaka, Takeshi Obata
Liczba tomów: 2
Format: A5 (seria seinen JPF)
Opis wydawcy: Kolejny poranek, dzień przed bitwą. I znów. I jeszcze jeden...
W niedalekiej przyszłości ludzkość musi stawić czoła inwazji śmiertelnie niebezpiecznych mimików. Keiji Kiriya, młody, niedoświadczony żołnierz, trafia do bazy Kotoiushi na południu Japonii, gdzie z niewiadomych przyczyn wpada w pętlę czasową. Za każdym razem, gdy ginie, wraca do tego samego punktu w czasie.
Czy uda mu się przetrwać? Jaką rolę odegra Rita Vrataski, najlepszy żołnierz w dziejach ludzkości? Ile jeszcze razy przyjdzie Keijiemu przeżyć własną śmierć?

Tej premiery wyczekiwałam z wypiekami na policzkach. Wczoraj przeczytałam pierwszy tom i... był fajny, ale nic ponadto. Spodziewałam się chyba więcej akcji, może humoru, których nie brakowało w filmie. Liczę, że drugi tom podniesie poprzeczkę.

JPF to wydawca, któremu na ogół nie mam zbyt wiele do zarzucenia, jeśli chodzi o jakość wydania. Niestety tym razem prace rozgrywały się chyba na ostrzu noża i nie wszystko jest tak, jak powinno. Po pierwsze: tragiczna jakość łączonej strony na początku* (no i ten grubiutki marginesik). Nie ma to jak rozpocząć czytanie komiksu od takiego rewelacyjnego widoku... Po drugie: szare pasy farby przechodzące przez całą stronę. Te dwa elementy zepsuły mi odbiór całokształtu.

*Po sprawdzeniu w sieci na oficjalnej stronie znalazłam przykładowe strony wydania oryginalnego, które jednoznacznie wskazują, że jakość wspomnianych przeze mnie stron nie jest błędem JPF, a zamierzonym efektem twórców. W tych okolicznościach wypada mi jedynie pogratulować im pomysłu, bo zepsuli tym świetną grafikę.

A jakie są Wasze wrażenia?

[Endriu_jpf]

Te pasy to efekt ekranu (tak jest o oryginale)

[Rabbit D]

Jakoś zawsze wychodzę z założenia, że marginesy są jak w oryginale i jeśli coś wygląda "nieestetycznie" to raczej wina autora a nie wydawnictwa

[dejikos]

Te pasy to efekt ekranu (tak jest o oryginale)

Serio?



I ta MEGA pikseloza na początku też była w oryginale? (pamiętaj, że ja to mogę sprawdzić :>)

Rabbit D - jeszcze foteczka dla Ciebie:



Marginesy są większe niż w oryginale, ale w przypadku tych dwóch stron wyszła jakaś niekonsekwencja, bo strona po prawej nie ma dodanego w ogóle, a strona po lewej ma dodany podwójnie.

[Endriu_jpf]

dejikos, Jaka pikseloza? O której stronie mówisz. Poziome pasy mają być na str 3-5. Rastry nazywasz pikselozą?

[dejikos]

Kolejny który chce mi wmówić, że słaba jakość to tak naprawdę rastry... Pasy mam na różnych stronach w tomiku, to problem niezwiązany z początkiem. Natomiast pikseloza to strony 4-5. Fakt, są tam nałożone rastry, które powodują efekt rozmazania, ale widać wyraźną różnicę pomiędzy stroną trzecią, a kolejnymi. I wygląda to fatalnie.

[Endriu_jpf]

dejikos, bo to są rastry i jest to efekt zrasteryzowania stron kolorowych (od razu powiem, że to nie nasza robota). A jeżeli masz jakieś pasy przez środek kartek to trzeba od razu było pisać maila, to bym wysłał egzemplarz bez wad. Jedynie do marginesu możemy się przyznać, że wygląda dziwnie.

[dejikos]

Przekopałam pół sieci, aż w końcu znalazłam oficjalne źródło i przykładowe strony... No cóż, muszę odwołać swoje zarzuty w sprawie tragiczności stron 4-5, bo rzeczywiście w oryginale wyglądają tak samo koszmarnie. Co do tego, czy to zasługa rastrów, czy czegoś innego, nie będę przedłużać, bo jako laik pewnie w ogóle nie powinnam się wypowiadać na ten temat

Zedytowałam post, żeby nie wprowadzać innych w błąd.

[Dahlia]

bo jako laik pewnie nie powinnam w ogóle się wypowiadać na ten temat

tak jakby...

[SzadorRzunXIV]

Zastanawiałem się dzisiaj czy kupić, ale przejrzałem próbki i zobaczyłem to:

http://mangarden.pl/userdata/gfx/e94d57 ... 846142.jpg

Te szczegóły pancerza . Od razu pobiegłem do Komiksiarni.

Jak dotąd przeczytałem 3 rozdziały, ach to cierpienie i determinacja .

Manga podoba mi się dużo bardziej niż film który mnie odrzucił swoimi hollywoodyzmami i poprawnością polityczną.

[Havoc]

Rastry:

Pikseloza:

No cóż, muszę odwołać swoje zarzuty w sprawie tragiczności stron 4-5, bo rzeczywiście w oryginale wyglądają tak samo koszmarnie.

A nie wydaje Ci się, że te poziome pasy ze stron 3-5 to efekt zepsutego ekranu i nie ma prawa się nimi zachwycać, bo miały być paskudne? A to, że kolorowe strony w czarnobieli zawsze wyglądają dziwnie i odstają od reszty, to chyba nie nowość.

bo jako laik pewnie nie powinnam w ogóle się wypowiadać na ten temat

tak jakby...

No co Ty, przecież żelazną zasadą tego forum jest "nie znam się, ale ponarzekam".

All You Need Is Kill jest przepięknie narysowaną mangą i już nie mogę się doczekać drugiego tomu. Każdego, kto lubi kreskę współtwórcy Death Note'a, namawiam do kupna. (Oczywiście warstwa fabularna nie jest gorsza od graficznej ).

[dejikos]

A nie wydaje Ci się, że te poziome pasy ze stron 3-5 to efekt zepsutego ekranu i nie ma prawa się nimi zachwycać, bo miały być paskudne? A to, że kolorowe strony w czarnobieli zawsze wyglądają dziwnie i odstają od reszty, to chyba nie nowość.

To nie o pasy chodzi, tylko o to, że obrazek jest rozmazany. Efekt zamierzony, tak jak pisałam, ale mnie się to nie podoba. Może mi się nie podobać?

No co Ty, przecież żelazną zasadą tego forum jest "nie znam się, ale ponarzekam".

Zawsze wydawało mi się, że skoro tyle lat siedzę w skanlacjach, to coś wiem na ten temat, ale w porę zreflektowałam się, że do takich profesjonalistów jak Wy nie mam startu

[Havoc]

*ton nieznoszący sprzeciwu* Nie, nie może.
Spoko, niektóre wydawnictwa od tylu lat są na rynku, a wciąż się nie zorientowały, że raz wydają coś z grzbietami czytanymi od lewej, a raz od prawej strony, więc nawet zupełnym laikom zdarzy się coś zauważyć...

Okładka drugiego tomu:

[SzadorRzunXIV]

Tak w zasadzie to czemu te kolorowe strony nie pozostały kolorowe?

[Dembol]

Tak w zasadzie to czemu te kolorowe strony nie pozostały kolorowe?

Bo w japońskim wydaniu tomikowym nie są kolorowe.

[zandam]

Przeczytałam, podumałam nad wrażeniami i doszłam do wniosku, że jestem jednym z nielicznych osobników, którym bardziej podobał się film, niż komiks.
Komiks nie jest zły, ale nie spełnił moich oczekiwań, więc gdybym zaczynała znajomość od niego (a nie od filmu), to porzuciłabym serię po 1. tomie, bo historia mnie nie wciągnęła, a bohaterki przypominają mi postacie z mang ecchi... XD

[Gotenks]

Dawno nie spotkałem się z sytuacją w której materiał źródłowy jest najgorszy. Film podobał mi się najbardziej, manga jest fajna, książka wypada w porównaniu z nimi najsłabiej.

[Ame]

Niby co takiego nie podobało Ci się w książce?Komiks z tego co wiem jest taki sam.W filmie zrobili fajnie kosmitów.

[Itachi Uchiha]

W filmie zrobili fajnie kosmitów.

Chyba tylko ci kosmici w tym filmie wyszli im na + wyszli. Jak na 2 tomówkę rewelacji niema, ale spodziewałem się czegoś lepszego. W szczególności od autorów

[dejikos]

W filmie zrobili fajnie kosmitów.

Chyba tylko ci kosmici w tym filmie wyszli im na + wyszli.

Wg mnie wszystko im wyszło lepiej niż w mandze (oprócz zakończenia, które mam nadzieję będzie inne).