All You Need Is Kill
- miaka88
- nołlife
- Posty: 3831
- Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
- Status: Offline
- Meliona
- nołlife
- Posty: 3925
- Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
A ja wolę książkę niż mangę. W mandze nie pasuje mi rysunek. Zbyt równe linie, te stroje, minimki (błąd celowy), wszystko jest nie takie jak sobie wyobrażałam. Nie podoba mi się wygląd postaci. Szczególnie tej babki, co robi topory. Książka sprzedała mi jakieś emocje, manga niekoniecznie.
W sumie podobny przypadek miałam z Another. Kreska była ładna, ale nie w moim guście.
W sumie podobny przypadek miałam z Another. Kreska była ładna, ale nie w moim guście.
-
- Status: Offline
moje wrażenia z lektury "All you need is kill" połączone z kilkoma słowami o filmie "Na skraju jutra" http://wp.me/p1cRSk-3r6
- usagisensei
- Wtajemniczony
- Posty: 750
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 4:20 pm
- Lokalizacja: Koszalin
- Gender:
- Status: Offline
Wczoraj dotarł do mnie wreszcie 2 tomik mangi. Co mnie zdziwiło pierwsze rozdziały nadały całkiem inny klimat historii. Ale najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie. Nie wiem jak w filmie (bo go nie oglądałam) ani w książce (wciąż wisi z SAO na Yattcie na statusie "zamówienie kompletowane") ale manga bardzo mi się podobała.
Wishlist:
PSME, Hana-Kimi, Kimi wa Pet, Aishiteruze Baby, W-Juliet, Dragon Half
PSME, Hana-Kimi, Kimi wa Pet, Aishiteruze Baby, W-Juliet, Dragon Half
-
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Popularne japońskie historie(produkty) obliczone na kasę mają niewiele różne zakończenia niż takie same, amerykańskie Osobiście mam zdanie, że jednak Japończycy chlubią się w psuciu historii zakończeniamiGrisznakIW pisze:Nie zdradzając fabuły, można napisać, że film ma typowo hollywoodzkie zakończenie, zaś książka - typowo japońskie
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
O ile pierwszy to bardzo mi się podobał, tak drugi już mniej. Ponieważ sam go sobie zepsułem, czytając książkę w między czasie. Z tego połączenia książka bardziej mi się podobała, ale był to chyba efekt kreski z mangi która napędzała moją wyobraźnię.
Jestem Europejczykiem i bliżej mi do zakończeń amerykańskich niż japońskich.
Drugi po Igłach bardzo udany tytuł z pogranicza SF i inwazji z kosmosu.
Przy czym Igły podobały mi się dużo bardziej, bawiły mnie. Podobał mi się też sposób rysowania głównej bohaterki.
Jestem Europejczykiem i bliżej mi do zakończeń amerykańskich niż japońskich.
Drugi po Igłach bardzo udany tytuł z pogranicza SF i inwazji z kosmosu.
Przy czym Igły podobały mi się dużo bardziej, bawiły mnie. Podobał mi się też sposób rysowania głównej bohaterki.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
- SzadorRzunXIV
- Adept
- Posty: 305
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
- Gender:
- Status: Offline
A co ma bycie Europejczykiem do Hollywoodzkiego chłamu?Reviolli pisze:O ile pierwszy to bardzo mi się podobał, tak drugi już mniej. Ponieważ sam go sobie zepsułem, czytając książkę w między czasie. Z tego połączenia książka bardziej mi się podobała, ale był to chyba efekt kreski z mangi która napędzała moją wyobraźnię.
Jestem Europejczykiem i bliżej mi do zakończeń amerykańskich niż japońskich.
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Ludzie lubią to co znają, więc nic dziwnego, że zachodnie spojrzenie bardziej odpowiada wielu ludziom niż azjatyckie. To dlatego mnóstwo amerykańskich produkcji, zwłaszcza tych z Hoolywood jest takich przewidywalnych.SzadorRzunXIV pisze: A co ma bycie Europejczykiem do Hollywoodzkiego chłamu?
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Ja lubię szczęśliwe zakończenia, a takich jest najwięcej w amerykańskich filmach (gdyż lubują się w superbohaterach, tam prawość tryumfuje. Jest to trochę wynik propagandy wewnętrznej i zewnętrznej.), w europejskich jest mieszanie (bo w kulturze zachowały się ślady dawnych wierzeń/mitów/sag). Natomiast u Japończyków zakończenie to zupełnie inna para kaloszy. Główny bohater "często" umiera. A jak uda mu się zachować życie, to przypłaca to najczęściej kalectwem, czy traumą pourazową (w niektórych przypadkach to chyba lepiej by jednak nie przeżył).
Ja na przykład nie czytam ostatniego tomu Karin bo zakończenie jest tak słodko-gorzkie, a to przecież komedia romantyczna.
Ja na przykład nie czytam ostatniego tomu Karin bo zakończenie jest tak słodko-gorzkie, a to przecież komedia romantyczna.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Zgodzę się z Reviolli w tym, że a amerykańskich produkcjach jest więcej szczęśliwych zakończeń, a w europejskich mniej, ale nie z argumentacją Otóż Amerykanie produkują(według mnie) według dolara. Tam fabuła jest konstruowana według wzorów, które najlepiej na siebie zarabiają. W Europie jest więcej kina dla sztuki i produkcje nie starają się być uniwersalne, bo niby jak mogłyby być przy tej różnorodności kultur? Azja natomiast to kompletnie inny krąg kulturalny. Tam mają inne klisze i spojrzenie na świat.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
- SzadorRzunXIV
- Adept
- Posty: 305
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
- Gender:
- Status: Offline
To znaczy że ludzie przeczytali jeszcze mniej lektur w szkole niż Ja D: ?Daminox pisze:Ludzie lubią to co znają, więc nic dziwnego, że zachodnie spojrzenie bardziej odpowiada wielu ludziom niż azjatyckie. To dlatego mnóstwo amerykańskich produkcji, zwłaszcza tych z Hoolywood jest takich przewidywalnych.SzadorRzunXIV pisze: A co ma bycie Europejczykiem do Hollywoodzkiego chłamu?
-
- Status: Offline
Recenzję pierwszego oraz drugiego tomu zamieściłam na swoim blogu, postaram się więc napisać coś, by się nie powtarzać: uwielbiam tę serię. Żałuję że tak zwlekałam z lekturą pierwszego tomu, choć wyszło mi to na dobre - gdy w końcu przeczytałam, na półce stał już drugi i nie musiałam czekać dwóch miesięcy. : ) Seria z miejsca stała się jedną z moich ulubionych. Już dawno żadna kobieca postać aż tak mi się podobała i ani trochę mnie nie irytowała. Tylko za to tytuł ma wielkiego plusa. : D A zakończenie... nie lubię, gdy coś kończy się w podobny sposób, tutaj jednak nic innego nie pasuje. Teraz będę musiała przeczytać LN, którą wygrałam (i to dwa razy, tak więc mam dwa egzemplarze xD) i która od tego czasu leży i się kurzy, no i w końcu film. xD
I właśnie dlatego uwielbiam japońskie zakończenia, nawet, jeśli czasami nie jestem pewna, jak się skończyło. xDDaminox pisze:SzadorRzun pisze: A co ma bycie Europejczykiem do Hollywoodzkiego chłamu?
Ludzie lubią to co znają, więc nic dziwnego, że zachodnie spojrzenie bardziej odpowiada wielu ludziom niż azjatyckie. To dlatego mnóstwo amerykańskich produkcji, zwłaszcza tych z Hoolywood jest takich przewidywalnych.
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Niestety Japończycy też zdążyli wyrobić sobie schematy fabularne Ale mimo wszystko są zupełnie inne od zachodnich.Slayerka pisze:I właśnie dlatego uwielbiam japońskie zakończenia, nawet, jeśli czasami nie jestem pewna, jak się skończyło. xDDaminox pisze:SzadorRzun pisze: A co ma bycie Europejczykiem do Hollywoodzkiego chłamu?
Ludzie lubią to co znają, więc nic dziwnego, że zachodnie spojrzenie bardziej odpowiada wielu ludziom niż azjatyckie. To dlatego mnóstwo amerykańskich produkcji, zwłaszcza tych z Hoolywood jest takich przewidywalnych.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
-
- Status: Offline
Planuję zakupić oba tomiki All you need is kill tylko zastanawiam się bo z tego co tutaj widzę to opinie o tej mandze są trochę podzielone chociaż z przeważają raczej te pozytywne. Oglądałem film Na skraju jutra i uważam że był całkiem niezły. Nie bardzo lubię Toma Cruise ale w tej roli był całkiem znośny Uważacie że warto zainwestować w tą mangę?
- dehirak
- Adept
- Posty: 272
- Rejestracja: sob lip 05, 2014 11:01 am
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Adept
- Posty: 214
- Rejestracja: śr wrz 24, 2014 1:10 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości