amsterdream pisze: ↑sob gru 26, 2020 1:12 pm
Ponoć JPF ich odprawił z kwitkiem. Jeśli to prawda to są najzwyczajniej w świecie ograniczeni. Nawet tacy giganci jak Egmont czy trochę mniejsza Mucha współpracowali z wydawnictwami od kolekcji i sobie tą współpracę mocno chwalili. Raz, że dostawali kasę za opracowywanie kolekcji i tłumaczenia, dwa - Tomasz Kołodziejczak kiedyś mówił, że kolekcji nigdy nie traktował jako konkurencji a raczej jako poszerzenie rynku swojego zbytu. Mieli za darmo reklamy sowich publikacji w wysokonakładowym magazynie a każda kolekcja mocno nakręcała sprzedaż ich własnych komiksów z danego uniwersum.
No i DB od Hachette mielibyśmy w całości maksymalnie w półtora roku, do tego w ogromnym formacie, na dobrym papierze. A JPF, zakładając optymistycznie brak jakichkolwiek opóźnień i 5-6 tomów rocznie, swoją edycję będzie wydawał pewnie z 8 lat
Stawiasz sprawę na głowie.
JPF jest właścicielem praw autorskich do DB tylko na terenie Polski - i tylko w zakresie tego wydania, które już wypuściło. Do wygaśnięcia aktualnej umowy i pod warunkiem, że jej nie przedłuży.
Jeśli Hachette chce wydać u nas inne - to musi się zgłosić do agencji, która licencją dysponuje i złożyć mu odpowiednią ofertę.
JPF w żadnej kwestii nie jest tu stroną. To znaczy mogłoby pomóc, gdyby chciało. Ale jeśli nie byłoby zainteresowane, to w żaden sposób nie powinno to blokować Hachette, które mogłoby zająć się tym samodzielnie.
To, że dysponuje tłumaczeniem nie jest żadnym argumentem, bo przecież zawsze można zrobić nowe - jak ostatnio zrobiono chociażby z Alitą.
Pytanie brzmi, czy dla Japończyków jest w ogóle możliwe by dwa podmioty jednocześnie sprzedawały dokładnie ten sam komiks - stanowiąc dla siebie jak najbardziej konkurencję.