Po obejrzeniu Evy dostałem nagłego optymizmu i chęci do życia. Hmm, Sztuka nie straciła swojej mocy. Dobrze, że nie czytałem "Cierpie młodego Wertera" A I''S nie czytałem do końca, bo po ściągnięciu z waszego linka nie chciało mi wypakować, błędy jakieś wykazywał itd._Keitaro_ pisze:Zawsze o tym myślę jak kończy się jakaś seria anime.. potem człowiek tylko się dołuje przez następne tygodnie (tak zwany szok po końcu fajnej seri anime) po przeczytaniu mangi I"s długo o niej rozmyślałem..
I''S a VGAi
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Ze mną było tak samo, po przeczytaniu I"s i Ayashi no Ceres, zakończenie czytałem kilka razy bo za pierwszym razem nic do mnie nie dotarło_Keitaro_ pisze:Zawsze o tym myślę jak kończy się jakaś seria anime.. potem człowiek tylko się dołuje przez następne tygodnie (tak zwany szok po końcu fajnej seri anime) po przeczytaniu mangi I"s długo o niej rozmyślałem..Remiel pisze:Tak, nie raz się można wzruszyć. A najbardziej byłem chyba zazdrosny o Tsukasę Tak swoją drogą, to Keitaro też ma nieźle Qrcze, szkoda, że życie nie może się ułożyć tak jak w komiksie._Keitaro_ pisze:hehe Remiel tak samo często mam (np o Keitaro ) a ilez to razy szkoda mi było jakiejś postaci
A jak już dotarło to byłem wściekły bo zakończenie było inne od moich oczekiwań. A szok po końcu serii staram się wyleczyć zaczynając koleją serię i tak cały czas od nowa.
Dlatego nienawidzę zakończeń, mam potem zły humor
-
- Status: Offline
Hmm czemu ja byłem zadowolony i to bardzo.Muti pisze: A jak już dotarło to byłem wściekły bo zakończenie było inne od moich oczekiwań. A szok po końcu serii staram się wyleczyć zaczynając koleją serię i tak cały czas od nowa.
Dlatego nienawidzę zakończeń, mam potem zły humor
Moim zdaniem nie powiniśmy żałować "dlaczego nie jest tak w naszym życiu" to śmieszne ale po I''s'e zaczełęm zauwarzać rużnego rodzaju sytuacje związane z życiem które były wyeksponowane w I''s.
Gdybyśmy mieli każdego z nas przedstawić życie w mandze było by podobne do histori Katsugary ale każdy by było wyjątkowe bowiem by było o nas a każdy z nas jest wyjątkowy.
-
- Status: Offline
Yukoi pisze:Hmm czemu ja byłem zadowolony i to bardzo.Muti pisze: A jak już dotarło to byłem wściekły bo zakończenie było inne od moich oczekiwań. A szok po końcu serii staram się wyleczyć zaczynając koleją serię i tak cały czas od nowa.
Dlatego nienawidzę zakończeń, mam potem zły humor
Moim zdaniem nie powiniśmy żałować "dlaczego nie jest tak w naszym życiu" to śmieszne ale po I''s'e zaczełęm zauwarzać rużnego rodzaju sytuacje związane z życiem które były wyeksponowane w I''s.
Gdybyśmy mieli każdego z nas przedstawić życie w mandze było by podobne do histori Katsugary ale każdy by było wyjątkowe bowiem by było o nas a każdy z nas jest wyjątkowy.
Tak to z reguły bywa że człowiek zauwarza pewne rzeczy dopiero gdy my się je naświetli dopiero teraz można przejrzeć na oczy.
A to że każdy jest wyjątkowy to wpełni sie zgadzam
-
- Status: Offline
Podobni są do siebie na pewno choć w obu mangach historie toczą się innymi torami. Jednak na początku wszystko zaczyna się tak samo. Zakochany chłopak (Seto=Yota) i ta w której się zakochał (Iori=Moemi) a później oczywiście pojawia się przyjaciółka która próbując pomóc wprowadza troszke większe zamieszanie. I na tym chyba kończą się podobieństwa. Jeśli się przyjżeć to nawet główni bohaterowie troche się różnią od siebie. Seto jest bardziej uparty cały czas stara się o względy tej jedynej. Yota jest bardziej niezdecydowany, zmieszany. A Itsuki nie do końca jestem pewien która z postaci w VGA może być jej odpowiednikiem. Osobiście mam wrażenie jakby jej postać z I's-a rozkładała się w VGA pomiędzy Ai, Nobuko i Natsumi. Aha zapomniałbym jeszcze o Takashim i Teratanim. Przyjaciele? Napewno a jednak są to skrajnie różne osobowości. Te dwie historie są do siebie tylko z grubsza podobne a jeśli się temu przyjżeć z bliska to otrzymamy dwie kompletnie inne opowieści.
-
- Status: Offline
Na początek Taheshi i Teratani. Oprócz tego że są przyjaciułmi głownych bohaterów to praktycznie nic ich nie łączy, odpowiednikiem Takeshiego w Is byłby raczej przewodniczący kułka teatralnego, są podobni z wyglądu i podobnie sięzachowują (chociaż przewodniczący zamało występuje żeby potwierdzić czy są oni podobni).
Dalej Itsuki - dla mnie stanowi ona swoistą fuzje Natsumi i Ai, chociaż z pewnych wzglądów sąsiadka Ichitaki (niepamientam jak jej było) bardziej przypomina Natsumi niż Itsuki.
Następne moe ulubione bohaterki obu serii czyli Moemi i Iori. Różnica polega między nimi na tym że Iori jest bardziej zdecydowana niż Moemi i... niepowiem to by był spoiler (trzeba przeczytać Is).
Na konic Yota i Ichitaka - ci t są dopiero różni . Po pierwsz Yota jest za dobry chce by wszyscy byli zadowoleni (do 7 tomu...) a Ichitaka myśli głównie o sobie i Iori... Pozatym Yota jest bierny nie podejmuje praktycznie rzadnych działań a Ichitaka działa tylko nie tak jakby chciał .
Ichitaka wydaje mi się bardziej realny niż Yota.
Dalej Itsuki - dla mnie stanowi ona swoistą fuzje Natsumi i Ai, chociaż z pewnych wzglądów sąsiadka Ichitaki (niepamientam jak jej było) bardziej przypomina Natsumi niż Itsuki.
Następne moe ulubione bohaterki obu serii czyli Moemi i Iori. Różnica polega między nimi na tym że Iori jest bardziej zdecydowana niż Moemi i... niepowiem to by był spoiler (trzeba przeczytać Is).
Na konic Yota i Ichitaka - ci t są dopiero różni . Po pierwsz Yota jest za dobry chce by wszyscy byli zadowoleni (do 7 tomu...) a Ichitaka myśli głównie o sobie i Iori... Pozatym Yota jest bierny nie podejmuje praktycznie rzadnych działań a Ichitaka działa tylko nie tak jakby chciał .
Ichitaka wydaje mi się bardziej realny niż Yota.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości