Chrono Crusade
Autor: Daisuke Moriyama
Ilość tomów: 4 (wydanie 2w1)
Forma wydania: format A5, okładka ze skrzydełkami (czyli brak obwoluty)
Cena: 29,99 zł
Krótki opis fabuły (z FB Okami):
Stany Zjednoczone w latach 20-tych XX wieku. Aby poradzić sobie z coraz większym zagrożeniem ze strony demonów, do życia powołana zostaje organizacja. Należą do niej siostra Rosette i jej niepozorny pomocnik Chrono. Ta dwójka doskonale radzi sobie z demonami atakującymi niewinnych mieszkańców amerykańskich miast, ale gdy podczas jednej z misji spotykają pewną tajemniczą dziewczynę, wplątują się w sytuację, która szybko może zacząć ich przerastać. Jedno jest pewne - ich wspólne przygody będą pełne akcji, tajemnic, śmiechu i łez!
Cóż, wyczekiwałam na pojawienie się tej mangi w Polsce. Straciłam już dawno nadzieje, a tu Okami wyskoczyło z ogłoszeniem wydania.
Tomik ma właśnie swoja premierę na Pyrkonie. Ja skusiłam się na przedpłatę i pierwszy tom 2w1 do mnie dziś dotarł. W treść się jeszcze nie zagłębiałam, ale jeżeli ktoś jest ciekaw jak wygląda to od strony wizualnej, prezentuje kilka zdjęć.
Na FB Okami zaprezentowało okładkę z angielskim opisem, jednak potem zmienili go na polski - imo sytuacja na plus.
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler
Tomik jest wyczyszczony, wszystkie japońskie krzaczki zastąpiono polskimi odpowiednikami, co cieszy (przynajmniej mnie :p)
Doceniam dobór fontów, i próbę oddania by były jak najwierniejsze oryginałom (zazwyczaj).
Chyba dość często zastosowano "zakryjemy jak najwięcej polską onomato, a resztę wyczyścimy" - co wychodzi raz lepiej, raz gorzej, bo często obrazki na tym cierpią i za dużo jest zakrywane. Cóż, dopóki da się połapać co autor narysował i nie jest to poziom osławionej Madoki to da radę zdzierżyć.
Kilka przykładów.
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler
Nad tomikiem pracowało kilka osób które pracują?pracowały w Waneko
Tłumaczenie i redakcja: Aleksandra Kulińska (odpowiadała za przekład Bakumana, Horimyi czy Ao no exorcist) i Jan Świderski aka Jonas
Po przeczytaniu może coś potem jeszcze od siebie dodam. Jak na razie wydanych pieniędzy nie żałuję, w końcu bardzo wyczekiwałam tego tytułu.