

Sorki za lekki offtop.
this^Alexandrus888 pisze: ↑wt mar 13, 2018 5:57 pmJak dla mnie to taki tłumacz powinien polecieć. Choćby dla przykładu i ku przestrodze innym. Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że to była jednorazowa akcja. To po prostu pierwsza sytuacja gdzie ktoś się zorientował.
Co by się nie działo to tłumacz nie powinien zaglądać do skanów - bo jak zagląda to po co jego praca? Zostańmy przy samych skanlacjachPłacę za to by dostać produkt w pełni profesjonalny, a nie zerżnięty od amatorów!
No wiemy bo ktoś uważny wyłapał i zaglądamy na forum gdzie przebywa 5% fandomu. xD A co z resztą czytelników?Przecież to głupota. Jest błąd, wiecie, jaka powinna być poprawna wersja, jest ok
Obowiązku myślenia też nie mają?wataken pisze:Korektorzy nie mają obowiązku posługiwać się językiem japońskim, więc nie jest to ich wina.
Dlatego w pewnej skanlacyjnej grupie, którą znam, do tej pory starano się, aby w pierwszym poście tematu na forum były wypisane tłumaczenia technik, zwrotów, nazwy własne (nie zawsze to wychodziło, rzecz jasna). A w momencie, gdy postanowili w kilka osób wziąć się za dany tytuł, żeby go szybko skończyć, to zawsze było kilku tłumaczy, kilku edytorów oraz jeden, maksymalnie dwóch korektorów. Żeby był ktoś, kto przeczytał wcześniejsze rozdziały i będzie pilnował spójności tłumaczenia.Kilgore Trout pisze:Fani, seria miała w sumie 4 tłumaczy i w 6. tomie przy zmianie się rypło - inne określenia na bohaterki, kilka zmienionych technik, określenie "smoczyca" zamiast "smok".Ostatni tom przygotowała znów inna osoba i wróciła do nazewnictwa z pierwszych tomów.
Najwyraźniej komunikacja nawaliła.Angu pisze:Jak nie wiesz to się pytasz kogoś mądrzejszego czy bardziej doświadczonego od siebie.
Tłumacz nie może się podpierać skanami, a korekta już tak? Nawet gdyby wydawnictwo sypnęło korekcie hajsem na angielskie wydanie, co już jest głupie, to czemu ma się podpierać innym przekładem? Co jeśli nie ma innych wersji? Ktoś będzie płacił korekcie za czytanie jakiegoś tasiemca?DarkNighty pisze: ↑wt mar 13, 2018 7:08 pmMnie trochę martwi postawa korektorów. Pierwszy tomik sprawdzany był przez dwie osoby, więc zakładam, że drugi również (jeszcze nie zakupiłam tomiku, więc nie miałam do niego wglądu). Nie wiem, jak tego rodzaju błąd został pominięty. Rozumiem, że korektor nie musi znać japońskiego, ale byłoby miło, gdyby zapoznał się wcześniej z całą mangą - nawet już po angielsku. Trochę inaczej sprawdza się tekst, kiedy zna się dalsze wydarzenia. I można było zauważyć, że demony nigdy nie zostały nazwane "bogami".
^dokładnie
Tak bardzo to. Gdy czytałem pewny tom z kolekcji komiksów DC, na jednej stronie kolejność dymków była pomylona. Różnice zauważyła dopiero moja narzeczona polonistka, i to zupełnym przypadkiem. Pozdrawiam wszystkich pseudo menedżerów i narzekaczy internetowych!
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości