Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba

[Yuriko]

Manga: Kimetsu no Yaiba, Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba
Ilość tomów: 11+
Autor: GOTOUGE Koyoharu
Wydawnictwo: Shueisha
Opis: Tytuł ten opowiada losy młodzieńca imieniem Tanjiro, który po śmierci ojca mieszka tylko z matką i siostrą, Nezuko. Pewnego dnia gdy wraca do domu Tanjiro odkrywa, że jego rodzicielka została zamordowana, a siostra zamieniona w demona. Okazuje się jednak, że Nezuko nadal przejawia czasami ludzkie cechy. Młodzieniec wyrusza w podróż, której celem jest wyplenienie krwiożerczych demonów, oraz uratowanie siostry. (anime24.pl)

[Bukafo]

Kreska brzydka, opis nieciekawy, ogólnie szkoda tego wydawać. :s

[zandam]

Viz go zapowiedział, więc, widząc obiecujące opinie na jego temat, postanowiłam przeczytać pierwszy rozdział. Niestety, początek był kiepski, "tragiczne" wydarzenia nie wywołały we mnie żadnych emocji, a i sytuację z siostrą jest tak naciągana, a postawa brata naiwna i irytująca, że z kupna zrezygnowałam.

[Luchael]

Podobno ta seria ma wolny i kiepski początek, ale w miarę czytania staje się całkiem niezłe. Wolałbym by najpierw wydano u nas inne serie z Jumpa (Beelzebub, Dr. Stone, Yuuna), ale raczej dałbym temu szansę gdyby któreś wydawnictwo by to zapowiedziało.

[Merczar]

Mangę dopiero co zaczęłam czytać, ale jest na swój sposób intrygująca i zaryzykowałabym kupno.

[BluuBerry]

Jestem na duże TAK, może początek nie jest najlepszy, ale strasznie mnie wciągnęła, z czasem coraz ciekawiej iw więcej się dzieje, na pewno bym ją kupiła. Opis podano nie ciekawie, wiec postanowiłam sama sprawdzić, i moim zdaniem jest warta wydania

[MarcinManga]

Okładka tomu 16

► Pokaż Spoiler

[Łukasz.T]

Niezła. Nie mogę się doczekać, gdy wyląduje u mnie na półeczce ^^

[exhz]

Raczej nie, samo anime mi wystarczy.

[Pajęcza_Lilia]

W sumie chętnie, bo to pierwszy battle shonen w którym akcja nie jest rozwleczona (nad paroma wątkami można było pochylić się nieco bardziej, ale nie jest to jakaś wielka szkoda), a i zmierza właśnie ku końcowi i obstawiam, że 30 tomów nie przebije.
Zgodzę się, że kreska jest bardzo specjalna (a niektóre projekty postaci przyprawiły mnie o dysonans i upewnienie, że ja na pewno One Opiece nie czytam, albo czegoś nie zażyłam xD), ale łatwo się przywyka.
Jedyny problem miałam z humorem, bo jest baaardzo karykaturalny i przesadzony i chwilami nie wiadomo czy to jeszcze kamp czy już tylko kicz, ale jakiś głębszy problem miałam tylko z jedną z postaci (cały dowcip sprowadza się do >>pacz, to facet i powtarza co pięć sekund flamboyant i nosi kryształy i jest ładny! czyż to nie komiczne?!<< coś jak Bon Clay z OP tylko gorszy?).

Prócz tego naprawdę miło poczytać coś, gdzie przeciwnicy nie siedzą pięć lat na tyłkach by bohater miał czas trenować, gdzie nowe dzieciaki potrzebują pomocy weteranów by skopać im tyłki, a wszystkie magiczne skoki mocy mają logiczne wyjaśnienie (na ile mogą w mandze, że gdzie dzieciak rozróżnia zapachy krwi różnych ludzi rzecz jasna). No i walki są naprawdę faje i ani nie ciągną się przez 5 tomów ani nie dzieli ich pięć tomów gadania ani nie przerywa ich co chwilę flashback lub tłumaczenie co kto potrafi i jak komu dowali.

[MarcinManga]

Okładka tomu 17

► Pokaż Spoiler

[kochamtanjiro]

TAK, TAK, I JESZCZE RAZ TAK!!!!
manga jest świetna, swoją niekiedy niechlujną kreską potrafi rozbawić!! sam pomysł jest całkiem dobry, postaci intrygujące, okładki są przepiękne (( wydałabym wszystkie pieniądze, byleby mieć tą pozycję na swojej półce (

[Nicoola]

Bardzo chętnie kolekcjonowałabym tę mangę, jak i również kilkoro moich znajomych. Widać było, ze z każdym kolejnym odcinkiem przybywało coraz więcej fanów Kimetsu, a teraz gdy zapowiedzieli film, myślę, że ludzie bardzo chętnie by ją wkupywali.

[Nasta]

Z wielką chęcią bym kupiła. Czytałam trochę po angielsku i gdyby została wydana w języku polskim bez wątpienie bym kupiła.

[Aya1991]

Uwielbiam taka kreske. Zdecydowanie kupowalabym ten tytul i szczerze mam nadzieje ze Waneko to wyda.

[JessAnderson]

Może kreska jest średnia ale historia...CUDO!
Chciałabym mieć tomiki na półce

[Ame]

Anime w porządku. Szybko mi zleciało, ale nie wyróżnia się zbytnio na tle innych shounenów. Sporo już czytałam tego typu mang i pod tym względem Kimetsu no Yaiba wypada średnio. Jestem na nie.

[Peri]

Zdecydowanie chcę to cudo Okładki piękne, design postaci też. Aktualnie jestem na bieżąco z mangą po angielsku i jest bardzo wzruszająca, Do tego ma świetnych antagonistów. W Japonii manga jest bardzo popularna, ale w USA jest trochę na to hejt, gdyż anime osiągnęło według nich za dużą ocenę na MAL'u. Ale to typowe, że jak anime stało się bardzo popularne to jest na to duży hejt, gdyż inni się z tą popularnością nie zgadzają i wytykają temu wszystkie błędy. Tak ta seria ma błędy itd. ale czytanie naprawdę sprawia przyjemność i wciąga choćby przez dobrze rozbudowane walki. I może nie wszystkim spodobać się kreska bo jest trochę specyficzna, ale ma swój urok. Więc niektórzy co nie obejrzeli najpierw anime mogą to porzucić nie wiedząc co tracą. Według mnie (i nie tylko) jest to bardzo wartościowa seria i nie przesadzam. Chciałabym bardzo mieć tomik na półce, więc mam nadzieję, że w 2020 manga zostanie wydana

[Nanawi]

Kocham tę mangę, i bardzo chciałabym kupić ją w polskiej wersji

[Bakuman]

Nie wydawajcie tego . Wolę sobie to przeczytać na e-booku i zapomnieć. Tak będę skazany na wersję papierową, która będzie zabierać mi miejsce na półce, a anime nie było na tyle wybitne (irytujące postacie jak: Zenitsu, Inosuke, czy Filary, które charakteryzuje w większości sztuczna kreska twarzy), by jego pierwowzór wydawał się czymś, do czego będę wracał.

Oczywiście nie uważam też, że ta manga jest zła - największym atutem jest tu kreska, obiecująca fabuła i nieciągnące się w nieskończoność jak w Bleachu walki, gdzie ze 20x mamy do czynienia z sytuacją patową, po czym następuje odkrycie w sobie kolejnych pokładów energii i jesteśmy atakowani coraz to nowymi, wymyślonymi na poczekaniu technikami walki. Podoba mi się też rozwój głównego bohatera. Jednak najgorszy jest tu humor, który jest niewyważony i bywa naprawdę irytujący i wciśnięty na siłę. Szkoda, bo historia jednak ma potencjał na coś lepiej rozegranego. Niemniej nie jest to manga zła, ale dla mnie (sugerując się anime), to trochę za mało. Czegoś tu brakuje.