Tatoe Todokanu Ito da to Shite mo

[Kuroneko]

Tytuł: Tatoe Todokanu Ito da to Shite mo
Alternatywne tytuły: My Unrequited Love, This Love That Won't Reach
Autor: tMnR
Liczba tomów: 5 (kontynuowana)
Wydawca: Ichijinsha
Rodzaj: yuri, dramat, romans

Opis: Nastolatka Uta mieszka u starszego brata Reiichi i jego żony Kaoru. Uta zaczyna sobie uzmysławiać, że jest zakochana w Kaoru. Uta nie potrafi zmnienić nowych uczuć. Ma wyrzuty sumienia, że czuje coś do ukochanej brata. Jak zmienią się relacje w rodzinie, gdyby ta tajemnica wyszła na jaw?

Moje zdanie: Zwróciłam najpierw uwagę na śliczną okładkę. Potem historia mnie też zainteresowała. Jest opowiadana spokojnie i z uczuciem.

[Lou]

Mam co do tego tytuły mieszane uczucia. Z jednej strony, kolejna incestowa seria ongoing z niezbyt dojrzałą kreską i fabułą. Z drugiej - po 5 chapterach trudno powiedzieć w jakim kierunku podąży. Chyba Seven Seas jeszcze tego nie zapowiedziało więc może skusiłabym się na polskie wydanie.

[Reviolli]

Jak czytam że postaci głównej podoba się partner/ka brata/siostry, to przewracam oczami i idę szukać innego zajęcia. Może, tylko dlatego że to yuri, ale nawet to może temu tytułowi nie pomóc by zmotywować mnie do zakupu.

[Kuroneko]

Okładki 2-4:

[Yuriko]

Jakby obecne serie yuri się zakończyły i nie byłoby co czytać to pewnie bym się skusiła.

[ginaba]

Wklejam swoją wypowiedź z usuniętego tematu, nie dość dokładnie przeszukałam dział zanim założyłam nowy wątek ^^'''.

Uta, zwykła licealistka, ma tajemnicę- jest zakochana w... żonie swojego brata. Kaoru i Reiichi to, mogłoby się zdawać, idealna para. Świadoma tego, że to zakazane uczucie nie ma prawa się kiedykolwiek ziścić, Uta stara się go pozbyć za wszelką cenę. Jednak może się to okazać trudne, gdyż cała trójka mieszka wspólnie pod jednym dachem, a miłość nie daje tak łatwo o sobie zapomnieć. Czy Uta zdoła utrzymać swoją nieodwzajemnioną miłość w sekrecie? I czy małżeństwo jej brata jest na pewno tak idealne jakie się wydaje?

Założyłam konto tylko po to, żeby zaproponować tę mangę Temat kontrowersyjny lecz jest tu prowadzony z wyczuciem i odpowiednią nutką powagi. Co bardzo lubię w tym tytule to postacie- są autentyczne, popełniają błędy, mają swoje problemy. Jesteś w stanie poczuć ich emocje, współczujesz im bo znaleźli się w przykrej sytuacji, w której nie ma winnych. Akcja rozwija się nieśpiesznie, mamy czas poznać postacie i obserwować zmiany jakie w nich zachodzą. Wisienką na torcie są prześliczne rysunki, czytelna kreska, projekty postaci, wprawnie rysowane twarze, które bezbłednie wyrażają emocje. Nie wspominając o kolorowych ilustracjach i okładkach Sama posiadam już cyfrową japońską wersję i bez mrugnięcia okiem kupiłabym wydanie polskie. Dla fanów yuri pozycja obowiązkowa. Poniżej przykładowe ilustracje

► Pokaż Spoiler

[Koichi]

Jak czytam że postaci głównej podoba się partner/ka brata/siostry, to przewracam oczami i idę szukać innego zajęcia. Może, tylko dlatego że to yuri, ale nawet to może temu tytułowi nie pomóc by zmotywować mnie do zakupu.

Same.

Okładki są bardzo ładne, ale fabuła... Rozumiem jednak, że inni mogą gustować w takich dramach dlatego nie głosuje w ankiecie, żeby nie podbijać negatywnych wyników.

[Kuroneko]

Manga zbliża się ku końcowi:
https://www.animenewsnetwork.com/news/2 ... er/.164237

[Lukardis]

Pamiętam, że natknęłam się na tą mangę, gdy było dostępnych zaledwie kilka chapterów i poza dość podobającą mi się, stonowaną narracją raczej nie widziałam nadziei na ciekawe wykorzystanie głównego motywu. A jednak.
Ostatnio coś mnie podkusiło, żeby nadrobić całość i robi się to naprawdę dobre, choćby ze względu na to, że wyciska z tej rodzinnej dramy problematyczność, ale w sposób bardziej realistyczny niż dla samego drama kontentu. Do tego uwaga schodzi z głównej bohaterki i jej męczenia się, pojawia się para poboczna (niemalże bardziej interesująca niż wątek główny xD ale przede wszystkim daje skuteczny kontrast), a i pani małżonka przestaje być tylko obiektem westchnień, stając się nieźle napisaną postacią, której wątek sam w sobie jest godny uwagi.
Dużo angstu i babrania się w emocjach (co lubię XD), b. fajna narracja (po prostu ma rytm i wyczucie), character development, tylko zakończenie takie trochę naciągane. Jednak powrót do tytułu okazał się zdecydowanie przyjemniejszy niż się spodziewałam - myślę, że wydać warto.